[Ryniu]

Piesek nie jest na razie do adopcji.


Wieści z domu tymczasowego:

Kilka słów: ciężko ocenić go dokładnie bo jest ze mną kilka godzin, ale wygląda na spokojnego psa. Mama rasowa biszkoptowa labradorka, ojciec nieznany. Jest jednym z 14 szczeniąt z miotu (wszystkie pozostałe już wydane). Charakter raczej spokojny po mamie, tak określiła go Pani. Zachowanie w domu: przez godzinę nic jeszcze nie zniszczył 😉 ale wszystko go interesuje, wcześniej przebywał na podwórku. Załatwia się oczywiście w mieszkaniu. Jest mały histeryk 😉 Pani weterynarz czyściła uszka bardzo delikatnie a Leon już płakał 😉 wygląda na grzecznego wesołego psiaka. Raczej będzie duży patrząc na łapy.
Witam. Noc przebiegła ogólnie dobrze bo piesy były w osobnych pomieszczeniach. Nawet nic nie zniszczył przez noc także naprawdę super, obudził nas tylko raz. Kupy już tez robi normalne, przynajmniej na razie. Wygląda na to ze psiak już nauczył się załatwiać na maty. Trzy razy dziś zrobił siku tylko na matę.
Na dzień dzisiejszy sunia rezydentka nie akceptuje szczeniaka w domu.

Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.
Kontakt w sprawie adopcji:
☎ 608 391 927 (Ryszard), 607 492 249 (Martyna), 509 267 878 (Monika),
✉ adopcje@labradory.org

http://adopcje.labradory.org/leon/

[Ryniu]

Wyadoptowany