Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy to przeziębienie?
Autor Wiadomość
kaha 
kaha



Mój labrador: MAX
Pies urodził się:
7.08.2009

Wiek: 40
Dołączyła: 15 Sty 2010
Posty: 1127
Skąd: dębica
Wysłany: 09-09-2010, 10:33   

aganica, równiez zysze szybkiego powrotu do zdrowia... u nas trzepanie uszami sie pojawiło wczoraj :(
 
 
jkasia 
Kasia



Mój labrador: Kasta
Suczka urodziła się:
05,02,2010

Pomogła: 3 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 20 Kwi 2010
Posty: 4413
Skąd: Lublin
Wysłany: 09-09-2010, 14:51   

Dziesiejsza noc była bardzo dobra, Kasta prawie nie kaszlała. Poprawiło sie w koncu i jestesmy szczesliwe :haha: Dziekujemy za zyczenia powrotu do zdrówka i trzymamy teraz kciuki za aganice :haha:
_________________
Galeria Kasty;
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3438

A dog is for life, not just for Christmas!
 
 
asiulka0889 



Mój labrador: Coca
Suczka urodziła się:
25.01.2009

Wiek: 37
Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 539
Skąd: Białystok
Wysłany: 09-09-2010, 17:31   

Moja Koka też jest na antybiotyku ale na szczęście tylko kichała diagnoza zapalenie krtani i tchawicy ale na szczęście jest już dobrze :) może wiecie przez jaki okres pies chory powinien być odizolowany od innych psów?
_________________
Galeria mojej Koki
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=2518
 
 
Malinowa 



Mój labrador: Malina (Pandora Herbu Bazyl)
Suczka urodziła się:
09.02.2010

Mój labrador: Tajga
Suczka urodziła się:
2010?

Dołączyła: 18 Maj 2010
Posty: 329
Skąd: Lublin
Wysłany: 09-09-2010, 17:47   

jkasia doskonale Cię rozumiem. Malina miała takie zapalenie koło czerwca i też w nocy ją łapało tak strasznie ze ja z nią siedziałam jak z dzieckiem. I dopiero po paru dniach się poprawiło

A tak w ogóle chyba was wczoraj widziałam w okolicy Filaretów, jak jechałam. Możliwe? :haha:
asiulka0889 nie wiem dokładnie ile, ale jak Malina była na taką akurat chorobe chora to my już od pierwszego dnia nie miałyśmy kontaktu aż do ,,wyzdrowienia''czyli około 8-10dni a nasze spacerowe koleżanki zaczynały chorować na to samo (pod koniec choroby Maliny). Więc podejrzewam, że mała rozsiewała tego syfka już przed objawami lub po prostu zostawiała go na krzakach liściach trawie podczas choroby.
_________________

 
 
jkasia 
Kasia



Mój labrador: Kasta
Suczka urodziła się:
05,02,2010

Pomogła: 3 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 20 Kwi 2010
Posty: 4413
Skąd: Lublin
Wysłany: 13-09-2010, 11:30   

Malinowa napisał/a:
A tak w ogóle chyba was wczoraj widziałam w okolicy Filaretów, jak jechałam. Możliwe?
bardzo możliwe bo niedaleko mieszkamy i tamtedy spacerujemy :haha:

Nie wiem jak długo pies powinien byc odizolowany ale na pewno powinien bo Kasta zaraziła kolege z którym codziennie sie bawiła i ten biedak dzis tez idzie do weta :confused:
_________________
Galeria Kasty;
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3438

A dog is for life, not just for Christmas!
 
 
nata 
Natalia & Polina



Mój labrador: Pola
Suczka urodziła się:
27.03.2010

Pomogła: 2 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 17 Maj 2010
Posty: 5230
Skąd: Pabianice
Wysłany: 21-09-2010, 11:35   

Eh Polinka też chora :( W nocy obudził nas przeraźliwy kaszel i rano zerwaliśmy się do weta. Zapalenie gardła i krtani :( Na razie dwa zastrzyki i za dwa dni na kolejne i do kontroli. Powinno się poprawić, ale na razie ten kaszel jest straszny i jeszcze odksztusza jakąs wydzieline :(
_________________
 
 
 
nusia 



Mój labrador: Missy
Suczka urodziła się:
15.04.2010

Wiek: 38
Dołączyła: 04 Cze 2010
Posty: 248
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 21-09-2010, 12:54   

Biedactwo, trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrówka :)
_________________
Zapraszamy do galerii Missy :)
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3635
 
 
mibec 



Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019

Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013

Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015

Pomogła: 12 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 29 Kwi 2010
Posty: 14690
Skąd: Telford UK
Wysłany: 21-09-2010, 13:45   

Biedna Pola, wymiziaj malutka - 3mamy kciuki za szybciutki powrot do zdrowia.
_________________
Waniliowo-hebanowa Galeria
PitaPata Dog tickers PitaPata Dog tickersPitaPata Dog tickers
 
 
 
jkasia 
Kasia



Mój labrador: Kasta
Suczka urodziła się:
05,02,2010

Pomogła: 3 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 20 Kwi 2010
Posty: 4413
Skąd: Lublin
Wysłany: 21-09-2010, 14:52   

nata, u nas było identycznie. 6 dni antybiotyku i wszystko wróciło do normy. Uważaj tylko bo Polinka może zarazac inne pieski. U nas wszystkie psy z boiska na którym sie spotykamy pochorowały sie jeden od drugiego. :confused:
_________________
Galeria Kasty;
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3438

A dog is for life, not just for Christmas!
 
 
nata 
Natalia & Polina



Mój labrador: Pola
Suczka urodziła się:
27.03.2010

Pomogła: 2 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 17 Maj 2010
Posty: 5230
Skąd: Pabianice
Wysłany: 21-09-2010, 15:51   

jkasia, no właśnie wiem, na osiedlu raczej nie ma psich kumpli, tylko martwię się czy będzie mogła jechać w niedzielę na psie przedszkole? Ile dni powinna być odizolowana? :<
_________________
 
 
 
jkasia 
Kasia



Mój labrador: Kasta
Suczka urodziła się:
05,02,2010

Pomogła: 3 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 20 Kwi 2010
Posty: 4413
Skąd: Lublin
Wysłany: 21-09-2010, 16:19   

nata napisał/a:
Ile dni powinna być odizolowana?

nam wet powiedział że do ostatniego zastrzyku. Ale proponuje sie dowiedzieć u Waszego weta. I dużo zdrówka życzymy.
_________________
Galeria Kasty;
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3438

A dog is for life, not just for Christmas!
 
 
nata 
Natalia & Polina



Mój labrador: Pola
Suczka urodziła się:
27.03.2010

Pomogła: 2 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 17 Maj 2010
Posty: 5230
Skąd: Pabianice
Wysłany: 21-09-2010, 16:24   

jkasia, nusia, mibec, dziękujemy ;*

Dowiemy się zatem w czwartek, mam nadzieję że będzie już dobrze :) Co za paskudne wirusy wiszą teraz w powietrzu to szok :bad:

[ Dodano: Czw 23 Wrz, 2010 ]
Polince nadal nie przeszło, choć jest malutka poprawa, dzisiaj byliśmy na kontroli i dostała kolejną serie zastrzyków i tabletkę. Powinno być już dobrze. W sobotę na kolejną wizytę i doktor zadecyduje czy w niedziele będzie mogła jechać :(
_________________
 
 
 
AgaWojti
[Usunięty]

  Wysłany: 28-01-2011, 19:28   :(

No i naszego biedulka tez dopadlo zapalenie drog oddechowych. Kicha naszczescie sporadycznie, ale ten katar :cring: jest taki biedniutki, no i jeszcze taki malutki, przeciez dopiero skonczyl 3 miesiace. :(
Bylismy dzisiaj u wetki. Dostal zastrzyk, a od jutra antybiotyk w tabletkach 2 razy dziennie. Pytalam o wit C, ale tylko zrobila wielkie oczy (no ale my nie mieszkamy w Polsce, wiec moze dlatego). Jak myslicie, dodac mu do tego antybiotyku rutinoscorbin?

Wiekszosc czasu spi. Je normalnie, pije jak smok walwelski, ale zabawa go nie ciagnie...

A poza tym caly czas leci mu ciurkiem z noska :cring:
 
 
jkasia 
Kasia



Mój labrador: Kasta
Suczka urodziła się:
05,02,2010

Pomogła: 3 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 20 Kwi 2010
Posty: 4413
Skąd: Lublin
Wysłany: 29-01-2011, 08:37   

AgaWojti, jak juz dostaje antybiotyk to chyba nie ma potrzeby dodawać wit C. Fakt, że u nas weci zalecaja profilaktycznie w okresie zimowym po tabletce. ja kupiłam słabsza dawke dla dzieci i Kasta dostaje jak zaczyna jeść śnieg :confused:
_________________
Galeria Kasty;
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3438

A dog is for life, not just for Christmas!
 
 
oleska2803 



Mój labrador: Snickers (BIGRAF Grzybowskich Pól)
Pies urodził się:
25.06.2010

Pomogła: 2 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 05 Gru 2010
Posty: 1356
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 29-01-2011, 08:45   

no u nas przypętał się katar w zeszłą sobotę na szczęście bez kaszlu i sporadyczne kichanie, dawałam mu witaminę C i rutinoscorbin i syrop rutinacea junior i pomogło, obeszło się bez antybiotyków wet kazał to jeszcze przez 5 dni podawać ale może już wychodzić na normalne długie spacery i bawić się z psami :)
_________________
Zapraszamy do pysznej galerii Snickersa http://forum.labradory.or...?t=4590&start=0
oraz na nadmorskie spotkania naszych psiaków
http://dogosfora.pl
 
 
AgaWojti
[Usunięty]

Wysłany: 29-01-2011, 11:15   

jkasia napisał/a:
AgaWojti, jak juz dostaje antybiotyk to chyba nie ma potrzeby dodawać wit C. Fakt, że u nas weci zalecaja profilaktycznie w okresie zimowym po tabletce. ja kupiłam słabsza dawke dla dzieci i Kasta dostaje jak zaczyna jeść śnieg :confused:


Dziekuje Kasia.

Mamy za soba kiepska noc :( Reksio wymiotowal (Wetka mowi ze to normalne przy takim katarze u szczeniaka, bo sie nim zachlystuje), ale jest taki biedulek. :cring: Lezy taki smutasek...

Na szczescie je tak samo jak przed choroba, wiec chociaz tym nie musimy sie martwic.
 
 
anna3678 
Ania & Lusi



Mój labrador: Lusi
Suczka urodziła się:
28.03.2009

Pomogła: 2 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 11 Sty 2010
Posty: 2259
Skąd: Ratingen
Wysłany: 13-05-2011, 23:24   

Dziewczyny, ma ktoras doswiadczenie z kichaniem wstecznym? naczytalam sie juz na necie ze to nie jest niebezpieczne ale szkoda mi tej mojej bidy, ostatni atak miala chyba z rok temu, uwalila sie na podlodze i myslalam ze mi sie udusi, zatkalam nochala i przeszlo po chwili. teraz od kilki dni kicha wstecznie dosyc czesto, 2-3 razy jakby chciala cos z nochala wydmuchac, nie wiem czy znow do weta nie leciec :( doczytalam ze to jest przypadlosc neurologiczna i nie szkodzi psiakowi ale wszelkie alergie moga wywolywac czestsze napady .... wiecie cos na ten temat?
_________________
Zapraszamy do Lusiaczkowej galerii: http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=2805
 
 
 
Di 



Mój labrador: Bianka
Suczka urodziła się:
4.12.2011

Pomogła: 1 raz
Wiek: 33
Dołączyła: 28 Sty 2012
Posty: 1122
Skąd: skąd się wyśpię...
Wysłany: 25-04-2012, 23:26   

mam chyba od dwóch dni jakąś czarną serię z Bianką; wróciła dziś po spacerze i kicha jak wściekła. zamyka jedno oko, podwija wargę z lewej prawej strony i kicha od kilku - do kilkunastu razy. pierwszy raz coś takiego u niej wystąpiło. co to takiego, jak sobie z tym radzić i jak minimalizować objawy na teraz, skoro do weta mogę ruszyć dopiero jutro po popołudniu? i czy jest to groźne dla psa? normalnie je, pije i się załatwia. co jakiś czas przebudza się na porcję kichania... ręce mi opadły. wczoraj zeżarty woreczek foliowy, dzisiaj dzikie kichanie... straszliwie się martwię.
_________________
mój świat tętni nowym rytmem.

www.bianucha.blog.pl
 
 
 
Almathea83 



Mój labrador: Moreno (Amor Sin Limite)
Pies urodził się:
08.09.2011

Pomogła: 5 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 05 Gru 2011
Posty: 6299
Skąd: Wrocław
Wysłany: 25-10-2012, 13:07   

Moreno ma anginę :doubt: parę dni dziwnie odksztuszał, myślałam najpierw że coś mu się przykleiło/wbiło w przełyk ale później w necie wyczytałam że to może byc objaw przeziębienia. Wczoraj poszliśmy do weta i gardło zawalone, dobrze że na oskrzela nie poszło. Wczoraj 2 zastrzyki i jutro powtórka plus tylko chodzone spacery.
_________________


Galeria Moreno: http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=6773 :-)
 
 
mibec 



Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019

Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013

Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015

Pomogła: 12 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 29 Kwi 2010
Posty: 14690
Skąd: Telford UK
Wysłany: 25-10-2012, 15:46   

Almathea83, biedny Moreniu - niech szybko wraca do zdrowia ;*
_________________
Waniliowo-hebanowa Galeria
PitaPata Dog tickers PitaPata Dog tickersPitaPata Dog tickers
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź