Mój labrador: Diego
Dołączyła: 11 Sie 2016 Posty: 1 Skąd: Warszawa
Wysłany: 11-08-2016, 09:13 NAROŚL PRZY OKU
Dzień dobry. U Naszego Diego(5miesiecy)pojawila sie narośl przy lewym oku. Nie wiemy czy to powód do dużego niepokoju, czy mamy pedzic do weterynarza.
Z góry dziękuję za pomoc.
K
Mój labrador: Hera
Suczka urodziła się:
22.01.2013
Dołączyła: 09 Lis 2018 Posty: 6 Skąd: Wiązów
Wysłany: 09-11-2018, 23:11 Pomocy narodu u suni
Witam.mam 5 letnia sunie Herci,od jakiegoś czasu mamy bardzo duży problem, najpierw bable na łapach, które pekaly, Ieciala dziwna wydzielina, później to znikalo i od nowa...Ale ostatnio urosło jej coś przy oku...znowu rośnie...dzisiaj potarla się o dywan i znowu wydzielina z krwią...weterynarz ja przebadal, cóż Herka to.alergik na wszystko poza pyra i ryba, do tego gronkowiec...boję się o sunie i boję się o mojego 14 miesięcznego syna ,który ja przytula,całuje...A jeśli się czymś zarazi? Pomóżcie mi,bo już nie wiem jak jej pomóc...pozdrawiam
Mój labrador: Szakti
Suczka urodziła się:
01.06.2016
Mój labrador: Szanti
Suczka urodziła się:
16.06.2016
Dołączyła: 03 Kwi 2017 Posty: 200 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 10-11-2018, 14:12
Weterynarz nic Ci nie dał na tego gronkowca?!? To trzeba leczyć i to jak najszybciej i długo, bo niedoleczone będzie ciągle nawracać, gronkowce są parszywe i atakują zwłaszcza osłabione układy odpornościowe, do tego są meeeega zaraźliwe, absolutnie nie powinnaś pozwalać takiemu bobasowi na dotykania psa, do tego dywany, podłogi, wszędzie, gdzie porusza się maluch powinno być zdezynfekowane, współczuję, bo to naprawdę trudna sytuacja, ale na czas leczenia musisz bardzo uważać na synka, a sunię zacząć leczyć i to jak najszybciej!!
Mój labrador: Hera
Suczka urodziła się:
22.01.2013
Dołączyła: 09 Lis 2018 Posty: 6 Skąd: Wiązów
Wysłany: 10-11-2018, 17:41
Hej,sunia jest po leczeniu Ale takie narosle znowu się pojawiają i już mamy dosyć. Łapy się uspokoiły to zaczęło się cos koło oczu...jakaś masakra...teraz też bierze leki Ale dalej to się pojawia...już nie mamy pomysłu co zrobić...Może ktoś miał taki problem...
Wiek: 37 Dołączyła: 10 Lis 2018 Posty: 3 Skąd: Warszawa
Wysłany: 10-11-2018, 19:31
Proponuję radykalnie zmienić dietę. Spróbuj podawać wyłącznie surowe mięso kilka tygodni. Np. wołowina 2 kategorii... W każdym razie odstaw te karmy z popiołu padliny i soi. Jak po diecie z samego mięsa się uspokoi (na pewno nie zaszkodzi) to wypróbuj dietę którą stosuje od wielu lat moim psom, które dożywają zawsze sędziwego wieku - 1kg mięsa (zmienny gatunek, mielone, ale nie gotowe mielone bo to łój), 1kg ryżu, 3 starte marchewki, ciut soli, łyżka stołowa oliwy z oliwek i do gara. Całość gotuję w garnku 5 litrów a następnie pakuję w opakowania np. po lodach, kapuście.... i część zamrażam. Potrawy nie trzeba odgrzewać. Wystarczy dzień wcześniej wyjąć z zamrażalnika. Dla psa najlepsza jest temperatura pokojowa pokarmu + czysta woda. Gotujesz raz na tydzień i masz pewność że pies je dobrze. Wyczuj jakie mięso polubi. Byle nie kurczak z marketu bo to rak murowany. Warto dodać również trochę wątróbki i innych podrobów, ale nie za dużo, tak 1/4 kg na 3/4kg mięsa. Wątróbka się sama rozpadnie w gotowaniu.
_________________ Pieczątki online w 24h na e-pieczatki24.pl
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 10-11-2018, 21:04
Zosia1987 napisał/a:
Proponuję radykalnie zmienić dietę. Spróbuj podawać wyłącznie surowe mięso kilka tygodni. Np. wołowina 2 kategorii... W każdym razie odstaw te karmy z popiołu padliny i soi.
Po prostu poczytaj o diecie BARF.
I jak najszybciej przestaw psa na normalne jedzenie.
Nie zaszkodzi też jak dodasz psu do żarcia 2 - 3 gramy wit C przez kolejne kilka dni - wskazane przy stanach zapalnych.
Poza tym, żeby zwiększyć odporność psa możesz dodawać do jedzenia wit D3. (Zresztą D3 synkowi też nie zaszkodzi). Profilaktycznie, żeby wzmocnić układ immunologiczny.
Od 9 miesięcy podaję Korze d3 i skończyły się problemy z zapaleniem ucha.
Mój labrador: Szakti
Suczka urodziła się:
01.06.2016
Mój labrador: Szanti
Suczka urodziła się:
16.06.2016
Dołączyła: 03 Kwi 2017 Posty: 200 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 10-11-2018, 21:44
Dieta dietą, ale na gronkowca to nie pomoże, poza tym koleżanka Zosia pisze o surowym mięsie, a za chwilę dodaje, że je gotuje, soli też nie polecam, tak samo jak ryżu, a warzywa warto zmieniać, marchewka jest okey, ale nie non - stop i tylko marchewka, pomijam, że NIE WOLNO z dnia na dzień przestawiać psa z suchej karmy na surowe mięso, bo dopiero można mu narobić problemów, zwłaszcza, że to alergik, który nie toleruje wielu pokarmów..
_________________ Szczęście sprzyja odważnym.
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 10-11-2018, 22:15
Cytat:
Dieta dietą, ale na gronkowca to nie pomoże,
Ale dostarczy psu niezbędnych mikroelementów i białek, żeby jego organizm sobie z tym poradził.
Za to z całą pewnością pomoże vit C zwłaszcza w dawkach o jakich pisałem.
Julita J. napisał/a:
poza tym koleżanka Zosia pisze o surowym mięsie, a za chwilę dodaje, że je gotuje, soli też nie polecam, tak samo jak ryżu, a warzywa warto zmieniać, marchewka jest okey, ale nie non - stop i tylko marchewka, pomijam, że NIE WOLNO z dnia na dzień przestawiać psa z suchej karmy na surowe mięso,
Dlatego sugeruję, żeby koleżanka zapoznała się z opisami diety BARF. Wszystko zostało opisane po stokroć. Wystarczy poczytać.
Julita J. napisał/a:
NIE WOLNO z dnia na dzień przestawiać psa z suchej karmy na surowe mięso,
Z tym mógłbym polemizować.
Znam przykłady kiedy właściciel przestawił szczenie na barf wbrew zasadom opisywanym, a do tego z niesamowitą korzyścią dla szczeniaka. ( Ośmiotygodniowe szczenię przestało jeść suchą karmę. Nie jadło przez 5 dni. Marniało oczach. Kiedy przyniosłem wołowinkę dosłownie się na nią rzuciło.) Ale ok, to była sytuacja awaryjna.
Julita J. napisał/a:
zwłaszcza, że to alergik, który nie toleruje wielu pokarmów..
A alergie pewnie się biorą z powietrza i gówni@# karmy nie mają z nimi związku? Zwykła koincydencja?
Mój labrador: Szakti
Suczka urodziła się:
01.06.2016
Mój labrador: Szanti
Suczka urodziła się:
16.06.2016
Dołączyła: 03 Kwi 2017 Posty: 200 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 10-11-2018, 23:50
Alergie biorą się z wielu powodów, a poza tym nie obrażałabym kogoś pochopnie sugerując, że karmi psa gównianym jedzeniem skoro koleżanka nie napisała czym karmi swojego. Co do witamin to oczywiście, że powinny pomóc, a dobra dieta wpływa korzystnie na wszystko, napisałam jedynie, że samą dietą gronkowca nie wyleczysz.
_________________ Szczęście sprzyja odważnym.
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 11-11-2018, 00:38
Julita J. napisał/a:
Alergie biorą się z wielu powodów, a poza tym nie obrażałabym kogoś pochopnie sugerując, że karmi psa gównianym jedzeniem skoro koleżanka nie napisała czym karmi swojego.
Dobrze, punkt dla Ciebie.
Zapytajmy zatem koleżanki czym do tej pory karmiła psa.
Zechcesz nam koleżanko odpowiedzieć?
I nie wydaje mi się abym kogoś obrażał nazywając chemiczne, wysoko przetworzone żarcie gó@#$. (Może za wyjątkiem koncernów, które owo gów@# produkują).
Sama przeszłaś na BARF już jakiś czas temu i jestem przekonany, że widzisz różnicę.
Takie jest moje zdanie, a ktoś może się z tym zgadzać lub nie.
Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018
Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019
Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 31 Paź 2008 Posty: 9815 Skąd: Warszawa
Wysłany: 11-11-2018, 07:43
adresprzema napisał/a:
Ośmiotygodniowe szczenię przestało jeść suchą karmę. Nie jadło przez 5 dni. Marniało oczach. Kiedy przyniosłem wołowinkę dosłownie się na nią rzuciło
OO to tak jak mój motylek Też tylko mięcho mu wchodzi z trzepotem uszu. Co do wspomagania układu immunologicznego .. wet nam zalecił WetoMune . Przyznam, że podchodziłam do tego preparatu z dużym niedowierzaniem / wszak to suplement a ja takowym nie ufam/ ale.. po drugiej kapsułce, poprawa była tak znaczna, że na stałe włączyłam je do diety.
Co prawda nie u psa, a u kota po bardzo ciężkim kocim katarze ale... twierdzę że kot to też pies.
Wiek: 37 Dołączyła: 10 Lis 2018 Posty: 3 Skąd: Warszawa
Wysłany: 11-11-2018, 17:35
Julita J. napisał/a:
Dieta dietą, ale na gronkowca to nie pomoże, poza tym koleżanka Zosia pisze o surowym mięsie, a za chwilę dodaje, że je gotuje, soli też nie polecam, tak samo jak ryżu, a warzywa warto zmieniać, marchewka jest okey, ale nie non - stop i tylko marchewka, pomijam, że NIE WOLNO z dnia na dzień przestawiać psa z suchej karmy na surowe mięso, bo dopiero można mu narobić problemów, zwłaszcza, że to alergik, który nie toleruje wielu pokarmów..
Napisałam żeby karmić surowym a potem przejść na gotowane posiłki oparte głownie na mięsie i ryżu. Julita oczywiście nikogo nie zmuszam, ale dla mnie ,,narobienie problemów'' pokarmem naturalnym jakim jest surowe mięso jest niepoważne To tak jakbyś przestała się żywić zupkami chińskimi i zjadła prawdziwą zupę O soli wspomniałam, ale chodzi o szczyptę na 5-cio litrowy gar. Nerek nie uszkodzi a w przypadku jak pies zostawi do jutra kasza nie zjełczeje. Co do innych warzyw to od czasu do czasu dodam coś z rosołu, rzucę kawałek jabłka, ale co by nie robić na wiosnę i tak skubanie trawy się odbywa;)
[ Dodano: 11-11-2018, 17:48 ]
adresprzema napisał/a:
Zosia1987 napisał/a:
Proponuję radykalnie zmienić dietę. Spróbuj podawać wyłącznie surowe mięso kilka tygodni. Np. wołowina 2 kategorii... W każdym razie odstaw te karmy z popiołu padliny i soi.
Po prostu poczytaj o diecie BARF.
Wiesz. Moim skromnym zdaniem pies jest już tak dawno udomowiony i przecież NIGDY nie jadł lepiej od człowieka. Zatem żywienie go wyłącznie mięsem nie jest konieczne w większości przypadków. Nie ukrywam że jest też aspekt ekonomiczny. Ładna chuda wołowina, nawet drugiego sortu trochę kosztuje. Kości oczywiście kosztują grosze, ale trochę czytałam o złym wpływie kości na jelita - zwapnienie. Moja po kościach ma staczkę po nocach więc pozostaję na miękkich chrząstkach z kurczaka i końcówkach główek kości. Najlepsze źródło witamin - wątróbka o której wspominałam.
_________________ Pieczątki online w 24h na e-pieczatki24.pl
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 11-11-2018, 17:50
Zosia1987 napisał/a:
Julita oczywiście nikogo nie zmuszam, ale dla mnie ,,narobienie problemów'' pokarmem naturalnym jakim jest surowe mięso jest niepoważne To tak jakbyś przestała się żywić zupkami chińskimi i zjadła prawdziwą zupę
Co prawda nie jestem Julita, ale chętnie się wypowiem.
Zosiu, po prostu poczytaj o diecie BARF, czyli żywieniu surowym mięsem i surowymi warzywami.
A zwłaszcza zwróć uwagę na opinie właścicieli psów po tym, jak przestawili swoje zwierzęta na surowe żarcie.
To najlepsza dieta dla psa jaką można sobie wyobrazić w dzisiejszym chemicznym świecie.
A przy tym najbardziej zbliżona do diety naturalnej.
Po co gotować mięso? Żeby dokonać rozpadu naturalnych łańcuchów białek?
Po co gotować warzywa? Żeby pozbawić ich witamin?
Otwórz się na nową wiedzę i dopiero wtedy, mając szersze horyzonty, podejmij decyzję w jaki sposób chcesz odżywiać psa.
[ Dodano: 11-11-2018, 17:54 ]
Zosia1987 napisał/a:
Zatem żywienie go wyłącznie mięsem nie jest konieczne w większości przypadków. Nie ukrywam że jest też aspekt ekonomiczny. Ładna chuda wołowina, nawet drugiego sortu trochę kosztuje. Kości oczywiście kosztują grosze, ale trochę czytałam o złym wpływie kości na jelita - zwapnienie. Moja po kościach ma staczkę po nocach więc pozostaję na miękkich chrząstkach z kurczaka i końcówkach główek kości.
Daj szanse sobie i psu i poczytaj. Żywienie psa barf jest tańsze od najtańszej karmy.
Kilo mrożonej wołowiny dla psa kosztuje 4 zł. Dla Kory kilo to porcja na dwa dni.
Mój labrador: Szakti
Suczka urodziła się:
01.06.2016
Mój labrador: Szanti
Suczka urodziła się:
16.06.2016
Dołączyła: 03 Kwi 2017 Posty: 200 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 11-11-2018, 21:51
Zosia, napisałam, że przestawienie psa z dnia na dzień z chrupek na surowiznę może mu narobić kłopotów, a nie że zamiana chrupek na surowiznę, myślałam, że dość jasno się wyraziłam
Mój labrador: Hera
Suczka urodziła się:
22.01.2013
Dołączyła: 09 Lis 2018 Posty: 6 Skąd: Wiązów
Wysłany: 12-11-2018, 00:34
Witam,moja Hera najpierw dostawała karmę Royal Canin Hypoalergenic z moderate calorie...obecnie je 4T Veterinary Diet Dog Dermatosis Salmon Potato 12kg...może źle,nie wiem...Ale.dzisiaj znowu wyszedł babel pod łapka i kuleje...już mamy dosyć...ciągle Nas straszą,że się dziecko zarazi..co ja mam zrobic?😭😭😭😭
Mój labrador: Szakti
Suczka urodziła się:
01.06.2016
Mój labrador: Szanti
Suczka urodziła się:
16.06.2016
Dołączyła: 03 Kwi 2017 Posty: 200 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 12-11-2018, 02:12
Ja bym poszła do innego weterynarza, może leki są źle dobrane, bo powinny działać, a z tego co piszesz w ogóle nie działają, poza tym faszerowanie psa chemią bezskutecznie nie tylko mu nie pomaga, ale szkodzi... Zmień dietę, podawaj witaminy i nie frustruj się, bo pies to wyczuwa, tak jak to, że jest teraz niemile widziany, bo może zarazić, ale to nie jego wina, wiem, że to trudna sytuacja, ale bywają o wiele gorsze, jesteście dorośli, więc zamiast płakać, zacznijcie działać! Trzymam kciuki...
_________________ Szczęście sprzyja odważnym.
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 12-11-2018, 02:47
Julita J. napisał/a:
Zmień dietę,
Wygląda na to, że co do diety mamy już jasność. Powietrze może być zanieczyszczone, ale w 99% alergie nie biorą się z powietrza.
Co teraz koleżanko Julito? Założyłem w ciemno, ale czy niesłusznie?
Czas żebyś Ty pokazała klasę.
Julita J. napisał/a:
podawaj witaminy i nie frustruj się, bo pies to wyczuwa,
Pies wyczuwa Twoją frustrację, to prawda. A co do witamin wiesz już, co masz robić.
Mój labrador: Szakti
Suczka urodziła się:
01.06.2016
Mój labrador: Szanti
Suczka urodziła się:
16.06.2016
Dołączyła: 03 Kwi 2017 Posty: 200 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 12-11-2018, 16:59
O maj gaaaad, przecież nigdzie tu nie napisałam, że dieta nie ma znaczenia, oczywiście, że ma, po tylu wpisach, które umieściłam na tym forum powinieneś wiedzieć co na ten temat myślę, a temat dotyczy akurat gronkowca, a że pies jest przy okazji alergikiem to inny temat i nie o tym teraz mówimy, poza tym nie życzę sobie, żebyś i mnie zaczął obrażać, jak uważasz, że jestem bez klasy to już Twój problem, ja nie zamierzam się z Tobą o nic tu szarpać, bo takie szarpanie się tu z kobietami, jakie Ty uprawiasz jest dopiero brakiem klasy, ale tego to Ty już nie widzisz, ciekawe
_________________ Szczęście sprzyja odważnym.
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 12-11-2018, 21:33
Julita J. napisał/a:
poza tym nie życzę sobie, żebyś i mnie zaczął obrażać, jak uważasz, że jestem bez klasy to już Twój problem,
Nigdy i nigdzie nie napisałem, że nie masz klasy.
Przeciwnie, ktoś kto nie ma klasy nie może jej pokazać. To chyba jasne.
Nie przekręcaj moich słów.
Bez znajomości faktów czym pies jest karmiony założyłem, że alergię może powodować pokarm. Bo najczęściej tak jest.
Zwróciłaś mi uwagę, dopytaliśmy koleżankę i wiemy, że czynnikiem mogącym powodować alergię może być karma.
Julita J. napisał/a:
ja nie zamierzam się z Tobą o nic tu szarpać,
To po co ten wpis?
Z mojej strony to wszystko.
Najważniejsze, żeby pies wyzdrowiał.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum