Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009
Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009
Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009
Wiek: 39 Dołączyła: 21 Mar 2010 Posty: 8526 Skąd: Wrocław
Wysłany: 19-06-2011, 11:09 Jestem dumny ze swojego psa, ponieważ...
Kochani!
mamy już tematy "do zjadł Twój pies", "co zniszczył Twój pies", "co głupiego zrobił Twój pies"
Pora wziąć się za chwalenie naszych futer
w tym temacie piszemy z czego jesteśmy dumni, wzruszeni, zadowoleni
Piszcie o pozytywnych zmianach, zaskoczeniach, sukcesach i wszystkim co nowe i piękne w Waszym wspólnym życiu.
Zaczynam
jestem dumna z mojej Teyli, ponieważ jest tak skoncentrowana na piłeczce, frisbee i bliskich sobie ludziach, że nawet jak jest spuszczona ze smyczy to kompletnie nie zwraca uwagi ani na obcych ludzi, ani na psy, choćby ich w okół było mnóstwo
_________________ They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
Jestem dumna z mojego psa, ponieważ:
1. Potrafi aż 23 komendy. Błyskawicznie szybko się uczy. Widać, że szkolenie sprawia mu ogromną przyjemność. Czasem aż się prosi, aby z nim poćwiczyć;
2. Wziął udział w Wystawie Psów Wielorasowych. Wypadł bardzo dobrze. Dostał dyplom, smaki, a także zabaweczkę;
3. Będąc sam w mieszkaniu, nigdy nic nie gryzie. Może być nawet i kilka godz. sam - i tak wszystko zostaje w nienaruszonym stanie;
4. Nie sprawia mi żadnych problemów - nie niszczy przedmiotów, nie gryzie, nie porywa jedzenia ze stołu itp. Można by było wymieniać całymi dniami;
5. Jest wspaniałym pocieszycielem. Gdy dopada mnie smutek, podchodzi do mnie i prosi łapką, abym się uspokoiła. Często również tuli się do mnie. Nie upuszcza mnie wtedy ani na krok.
Mogłabym podać jeszcze mnóstwo powodów, aczkolwiek tyle wystarczy.
_________________ Nauczyłeś mnie prawdziwie kochać, bezgranicznie ufać, wierzyć w sens istnienia. Wyleczyłeś mnie z depresji, uratowałeś mi życie. Właśnie Tobie wszystko zawdzięczam. Jesteś moim oczkiem w głowie, światełkiem w tunelu, lekiem na smutek. Kocham Cię.
jestem dumna ze swojego psa...mieszka w naszej okolicy facet z którym miałam wojne jakieś 2 lata temu,kretyn!mój pies go nie zna ,nigdy go nie widział,na ostatnim spacerze miałam wątpliwa przyjemność przechodzic obok niego,nie mówimy sobie dzień dobry więc nie było kontaktu mój Brando na jego widok dostał szału,nie mogłam go utrzymać,myślałam że zeżre gościa,nigdy na nikogo tak nie zareagował,wyczuł ze facet jest wrogiem,mój obrońca!
_________________ "Miłość do psa jest najdziwniejszą rzeczą,przy niej relacje z ludźmi stają się nudne jak owsianka" John Grogan "Marley and me'--------------------
galeria Brandusa-zapraszamy http://forum.labradory.or...er=asc&start=40
Wiek: 29 Dołączyła: 19 Sie 2009 Posty: 3802 Skąd: Sosnowiec/Warszawa
Wysłany: 19-06-2011, 15:29
tenshii, świetny pomysł!
Jestem dumna z mojego psa, ponieważ...
na treningu pracy wodnej, gdy wszystkie psy zostały spuszczone ze smyczy, niufki pobiegły prosto do wody, a Brown siedział na przeciwko mnie i czekał aż się z nim pobawię
na spacerach w parku nie muszę go mieć na smyczy, gdy przechodzimy obok innego psa, nie ciągnie do niego i wraca na zawołanie
szybko się uczy i zna wiele komend
jest psem OGROOOOMNEJ wiary Nigdy się nie poddaje i stale wierzy, że ten kąsek to w końcu spadnie mu ze stołu, a piłeczka poleci hen, hen..
jest uparty, ale grzeczny
uwielbia ludzi, gdyby miał do wyboru leżeć sobie na najwygodniejszym posłaniu sam, albo na jakimś klepisku pod nogami człowieka, z pewnością wybrałby to drugie
nigdy nie zaczynał bójki z obcym psem, nie jest konfliktowy
nie widziałam w życiu psa, który by jadł szybciej od niego
kocha aportować, bawić się, przeciągać i pływać
wywołuje uśmiech na każdej twarzy
Mogłabym wymieniać tak bez końca, myślę, że podobnie jak reszta towarzystwa
Pozdrawiamy wszystkich
_________________ Pozdrawiamy, Karolina, Browni i pinczeropodobny Emil
Mogłabyś mi napisać kilka komend oprócz tych podstawowych siad, daj łape, do mnie, leżec ?
Ależ oczywiście.
Może napiszę to, co mój pies potrafi:
- obrót wokół przewodnika,
- ósemka,
- zdechł pies,
- daj głos,
- targetowanie nosem (tj. dotykanie przedmiotów),
- hop przez przeszkodę lub część ciała,
- dawanie łap na na przeróżne meble,
- zdejmowanie skarpetek,
- zamykanie szafki,
- przechodzenie przez różne rzeczy,
- merdanie ogonem,
- branie do pyska wskazanego przedmiotu.
Po głowie chodzi mi tysiąc pomysłów, aczkolwiek wszystkich tutaj i tak nie wypiszę.
Podaję stronę internetową z interesującymi sztuczkami: http://www.psiesztuczki.pl/sztuczka/lista,0/
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Nauczyłeś mnie prawdziwie kochać, bezgranicznie ufać, wierzyć w sens istnienia. Wyleczyłeś mnie z depresji, uratowałeś mi życie. Właśnie Tobie wszystko zawdzięczam. Jesteś moim oczkiem w głowie, światełkiem w tunelu, lekiem na smutek. Kocham Cię.
Mój labrador: Bella
Suczka urodziła się:
08.04.2007
Mój labrador: Joy (border collie)
Suczka urodziła się:
09.05.2014
Dołączyła: 31 Lip 2009 Posty: 110 Skąd: Wrocław
Wysłany: 19-06-2011, 17:37
Jestem dumna z mojego psa, ponieważ:
-w 99,9 % przypadków odwołuje się na pierwszą komendę
-raczej nie ciągnie na smyczy
-bardzo szybko się uczy i myśli przy tym
-zna ok.120 sztuczek
-robi bardzo fajne odbicia od ciała we frisbee
-możemy odbyć cały spacer bez smyczy(od wyjścia z domu do wejścia) potrafi mijać obce psy, wraca na wołanie, zatrzymuje się na komendy
Ma w sobie bardzo dużo uroku, hipnotyzujący rozczulający wzrok, w pierwsze urodziny bardzo wydoroślał i z dnia na dzień złagodniał, nie ciągnie na spacerach. Odkąd zachorowałam kilka miesięcy temu na zapalenie oskrzeli to przestał wołać na spacer o 5 rano. Pięknie bawi się z innymi psami, staje na dwóch łapach na balkonie i obserwuje widok okolicy. Łapie takie głupawki na labowaniu, ze wszyscy płaczemy ze śmiechu. Fruwa nad innymi psami i kręci ósemki dookoła polany. Ostatnio usłyszałam, że jest pięknym psiakiem. Byłam bardzo dumna z niego! Daje mi bardzo dużo radości i sprawia, że każdy dzień jest inny, kolorowy i z uśmiechem. Uwielbiam się do niego przytulać, ma cudowne pluszowe uszy i nosek. Siada na oparciu sofy jak na fotelu a łapki zwisają mu tak zabawnie. W stosunku do innych psów zachowuje się bez zarzutu. Mogę wybaczać mu wszystko i nie można się długo na niego gniewać. Jest moim przyjacielem i kompanem każdego dnia. Mój pies, moja duma, moje wsparcie i powód do uśmiechu każdego dnia!
Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018
Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019
Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022
Dołączyła: 31 Paź 2008 Posty: 9815 Skąd: Warszawa
Wysłany: 19-06-2011, 19:24
Długo się zastanawiałam, czy jest coś z czego mogę być dumna.Coś szczególnego, coś co robi mój pies bez mojego wkładu, szkolenia, ćwiczeń.Bo wiadomo, psa uczymy na swój sposób, według własnych wymagań i oczekiwań.
Jestem dumna bo.. moje psy, gdy jeden z nich czuje się źle to dwa mu nie przeszkadzają. Wtedy nikomu nie przeszkadzają, siedzą cichutko i mogę im zaufać że nie będą się naprzykrzać choremu psu.
Gdy ja mam doła, nie odstępują mnie na krok, tulą się bardziej niż zazwyczaj.
Jestem z nich dumna za instynkt, umiejętność wyczuwania zagrożenia, za gotowość obrony w chwilach zagrożenia.
Jestem dumna z Loviego za to że opiekuje się Fionką, wyprowadza ją na spacer trzymając za smycz do chwili aż nie znajdą się na trawniku / nikt go tego nie uczył/.
Dołączyła: 22 Lut 2011 Posty: 141 Skąd: Południe Polski ;)
Wysłany: 19-06-2011, 20:52
SandraiToffik napisał/a:
- obrót wokół przewodnika,
- ósemka,
- zdechł pies,
- daj głos,
- targetowanie nosem (tj. dotykanie przedmiotów),
- hop przez przeszkodę lub część ciała,
- dawanie łap na na przeróżne meble,
- zdejmowanie skarpetek,
- zamykanie szafki,
- przechodzenie przez różne rzeczy,
- merdanie ogonem,
- branie do pyska wskazanego przedmiotu.
Po głowie chodzi mi tysiąc pomysłów, aczkolwiek wszystkich tutaj i tak nie wypiszę.
Podaję stronę internetową z interesującymi sztuczkami: http://www.psiesztuczki.pl/sztuczka/lista,0/
Dziękuję Ci !
Maryhna napisał/a:
Mój pies, moja duma, moje wsparcie i powód do uśmiechu każdego dnia!
Jestem dumna z mojego psa, bo szybko sie uczy, od dawna jest grzeczny, a przede wszystkim dlatego, ze pomimo zycia w bolu, caly czas jest wielkim radosnym szczeniaczkiem. I dlatego ze poprostu jest
Za namową Tenshii i my się dziś udzielimy z odpowiedzią...
Jestem dumna ze swojego psa ponieważ..
-Dziś okazał swoje wybitne zdolności artystyczne tworząc wspaniałe i niepowtarzalne wzory na spodniach cioci Ani, Tenshii zachwycona aż zaniemówiła
- Przychodził dziś na kaażde zawołanie pańci do nogi podczas brykania w parku, pomijając pluskanie w kałużach
Pozatym:
- Dumnie podnosi łapkę do siusiania
- Takie głupkowate miny strzela tylko Tajson
- Nauczył się w końcu komendy ''zostaw'' i teraz nawet jak spadnie pani paróweczka nie tknie jej
Jestem dumna z Grapiszka,bo:
Jest spokojny jak anioł i potrafi dogadać się nawet z amstaffem czy pitbullem
Przepuszcza mnie w drzwiach jak wchodzimy do klatki schodowej
Na balkonie szczeka tylko na obcych,nigdy na sąsiadów
Aportuje mnie z wody jak odpływam za daleko
Zawsze czeka na wytarcie jak wracamy znad rzeki
Jest romantykiem i potrafi docenić zapach kwiatków
Jestem dumna z Holki,bo:
ma duszę sportowca i do zadań podchodzi misyjnie
zawsze się mnie pilnuje i daje odwołać od najlepszej zabawy
nie lubi obcych i stróżuje nie tylko szczekaniem
Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018
Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019
Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022
Dołączyła: 31 Paź 2008 Posty: 9815 Skąd: Warszawa
Wysłany: 11-07-2011, 07:04
Jestem zadowolona, ponieważ /w końcu/ do moich psów dotarła komenda " śniadanie" i na porannym spacerze, przestały mi zwiewać nad wodę, tylko grzecznie wracają na działkę.
Prawie tydzień to trwało ale wreszcie działa.
Mądre sierściuchy przedkładają żarełko nad pluskanie i tarzanie w piasku.
Dołączyła: 11 Sie 2009 Posty: 1121 Skąd: środa wlkp
Wysłany: 11-07-2011, 09:42
no to moze i my cos napiszemy, dumna jestem z naszego psa bo....
... niby nie jest mega mądry, pieszczotliwie nawet nazywamy go ,,downikiem" ale jak patrzymy na niego to serca same nam sie raduja, jest tak ciapowaty a zarazem tak uroczy ze nie jest sie w stanie przejsc kolo niego obojetnie, ma w sobie cos tak pozytywnego i magnetycznego ze rece same rwa sie do przytulania i głaskania, jest przede wszystkim dopelnieniem naszej rodziny, naszym wielkim pieszczochem, naszym przytulańcem, nasza ,,maskotką", która nas zescalała w jedna całość, a to co najwazniejsze jest pozbawiony calkowicie agresji, nie skrzywdzilby nawet muchy, pozwala dzieciom na najrozniejsze zabawy i pieszczoty, sam się nawet o nie doprasza, kazdego z domowników wita z taaaaka radoscia jakby mial zaraz peknac (jak te nadymane ptaszki z kreskowek ), jest bardzo ,,rodzinny", jest taki nasz jest tylko ,,psem" ale tak bardzo do nas dopasowanym, jest idealny i nie wyobrażamy sobie zycia bez niego
a to dowód że dzieciaki moga wszyyyystko
_________________ Wiedza rodzi szacunek, a uszanowanie odmienności psa pozwoli człowiekowi w pełni cieszyć się z niezwykłych chwil spędzonych z ukochanym zwierzęciem!!!
Lepsze poznanie naszego psa to szcześliwsze ,,wspólne" życie !!!
http://www.suwaczek.pl/ca...png[/img][/url]
Nauczył się nie aportować kur (teraz siada obok kury i paca ją łapą, kto zna te ptaszyska wie, że kura zachowuje się wtedy jak bańka-wstańka). Asertywnie nie przyjmuje poczęstunków od babci. Nauczył mnie żeby nie wkładać smaczków do kieszeni spodni, szczególnie jeżeli wzięło się tylko jedną parę na wyjazd Uczy się cały czas, powoli bo powoli, ale robi postępy. Jest duży i miękki, dzięki czemu mogę się do niego przytulić albo użyć jako poduszki, a on nie zaprotestuje. Mam pretekst do wyjścia na długi spacer.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum