http://sklep.doctordog.com.pl/
w sobote na loterii fantowej wygralismy taką oto karme i póki co do miski się Chopper rzuca bez zasmaczania jej,co ostatnio jest normą,żeby zjadł i nie jadł śmieci wszystkich z dworu
Czy ktoś miał z nią doczynienia?
_________________
Ostatnio zmieniony przez tenshii 05-02-2013, 14:51, w całości zmieniany 1 raz
anna34, skład wygląda przyzwoicie Wersja z wołowiną zawiera glukozaminę, cena nie jest zbyt wygórowana jak na karmę bezzbozową. Wygląda całkiem fajnie.
Całkiem fajny ma też zapach,nie woni tak jak inne karmy.kulki są duże,baaardzo nieregularne,ale najwazniejsze,że smakuje.
No i jakbym brała to wersje z wołowiną lub wołowiną i wieprzowiną ,bo istnieje podejrzenie o alergii na drób
anna34, fajne, że jest jakas karma z dodatkami na stawy BEZ drobiu (takich jak na lekarstwo), bo u nas niestety po kurczaku rozwolnienie Szkoda tylko, że ja jej nie mogę kupić
Mój labrador: Asior
Pies urodził się:
27.06.2005 -08.02.2021
Pomogła: 5 razy Wiek: 37 Dołączyła: 18 Wrz 2008 Posty: 7384 Skąd: Nowa Sól
Wysłany: 23-11-2012, 21:01
Karma doszła za jakiś czas zaczniemy powoli wprowadzać Kawałki karmy nie są równe, zapach ma intensywny.Zobaczymy jak Asiorowi będzie służyć.
_________________ "Mieszańce chroni więc sama natura, psy rasowe chroni mądry dobór hodowlany, "rasowych bez rodowodu" nie chroni nikt i nic. O tym naprawę nie wolno zapominać!"
Mój labrador: Asior
Pies urodził się:
27.06.2005 -08.02.2021
Pomogła: 5 razy Wiek: 37 Dołączyła: 18 Wrz 2008 Posty: 7384 Skąd: Nowa Sól
Wysłany: 29-11-2012, 10:12
TeodorJan, dzięki, przeczytałam z ciekawością.
Z tego co widze informacje podane na dogo czy też na reszcie for są "stare" w sensie że jest tam info że karma DD ma w swoim składzie świeże mięso
cyt z dogo
"Skład:
Cytat:
świeże mięso drobiowe, wołowe, wieprzowe; świeże podroby wołowe i wieprzowe, otręby pszenne, ryż, warzywa, olej roślinny, witaminy i minerały, naturalny przeciwutleniacz (bogate w tokoferol ekstrakty pochodzenia naturalnego)
teraz skład jest inny z mączka .
Dobrze wiedzieć , że fabryka niedaleko mnie może będę miała okazję odwiedzić i zobaczyć
_________________ "Mieszańce chroni więc sama natura, psy rasowe chroni mądry dobór hodowlany, "rasowych bez rodowodu" nie chroni nikt i nic. O tym naprawę nie wolno zapominać!"
Dobrze wiedzieć , że fabryka niedaleko mnie może będę miała okazję odwiedzić i zobaczyć
Zawsze biore poprawke na tego typu opinie ale w tym wypadku wyglada dosyc prawdziwie a jednoczesnie dziwnie. I ta historia o Pani z hodowli która wymyśliła karmę "z miłości do zwierząt" wydaje sie w tym kontekscie mocno naciągana:)
Gdyby udalo Ci sie odwiedzić fabrykę, daj znać jak wygląda, tez jestem ciekawy, bo chyba nie ma innej polskiej karmy w segmencie premium.
Mój labrador: Asior
Pies urodził się:
27.06.2005 -08.02.2021
Pomogła: 5 razy Wiek: 37 Dołączyła: 18 Wrz 2008 Posty: 7384 Skąd: Nowa Sól
Wysłany: 29-11-2012, 11:29
Wypróbujemy karmę, zobaczymy jak pies zareaguje. Bardzo niskie jest dawkowanie. Na psa który waży tyle co mój czyli ok 35 kilo wychodzi tylko 270 gram, przy obecnej Enovie dawkowanie wynosi 370 gram, czyli spora różnica.
_________________ "Mieszańce chroni więc sama natura, psy rasowe chroni mądry dobór hodowlany, "rasowych bez rodowodu" nie chroni nikt i nic. O tym naprawę nie wolno zapominać!"
Mój labrador: Asior
Pies urodził się:
27.06.2005 -08.02.2021
Pomogła: 5 razy Wiek: 37 Dołączyła: 18 Wrz 2008 Posty: 7384 Skąd: Nowa Sól
Wysłany: 29-11-2012, 12:10
Fakt ta która ja zamówiłam ma 23, 02 % tłuszczu czyli o 3, 5 % więcej niż bezzbożówka z Enovy.
_________________ "Mieszańce chroni więc sama natura, psy rasowe chroni mądry dobór hodowlany, "rasowych bez rodowodu" nie chroni nikt i nic. O tym naprawę nie wolno zapominać!"
To już jest taki poziom, który mają karmy uważane za wysokoenergetyczne, dla psów pracujących etc. np. RC Energy 4300 ma z tego co kojarze mniej. Trzeba uważać na potencjalne tycie psa. Plus taki, że na pewno jest przez to bardziej smakowita:)
Mój labrador: Asior
Pies urodził się:
27.06.2005 -08.02.2021
Pomogła: 5 razy Wiek: 37 Dołączyła: 18 Wrz 2008 Posty: 7384 Skąd: Nowa Sól
Wysłany: 29-11-2012, 12:40
Wybierając karmę gdzie zawartość białka i mięsa ( bo cóż pozostało mi innego jak wierzyć że jest tam te 42 % mączki wołowej brałam pod uwagę, że psiak może tyć. Mój ma na szczęście wiele ruchu także mam nadzieję, że beczką na chudych łapkach się nie stanie
_________________ "Mieszańce chroni więc sama natura, psy rasowe chroni mądry dobór hodowlany, "rasowych bez rodowodu" nie chroni nikt i nic. O tym naprawę nie wolno zapominać!"
Zastanawiam się nad Jednobiałkową wołowiną bez zbóż.
Polski producent, wytwarzanie metodą slow, obecność minerałów - to wydaje się kuszące, ale mam wątpliwości odnośnie źródła mięsa (30% mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (mięso wołowe)) i wydaje mi się, że jest tu parę "niedopowiedzień" w składzie... Moja Koko jest alergiczką, poza tym stała się karmowym niejadkiem, a po jedzeniu domowym, także i grubaskiem...
Ale nie chcę jej dawać karm typowo dietetycznych, bo ona mi po prostu ich nie je, są dla niej niesmaczne...
Może mi powiecie, czy warto? (12 kg w cenie 229 zł)
Naprawdę szukam jak najlepszej karmy dla niej, która nie wykosi dodatkowo mojego portfela... wybór jest dość ciężki, od czytania składów już mnie głowa boli...
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 21-02-2017, 19:59
labidabi napisał/a:
Moja Koko jest alergiczką, poza tym stała się karmowym niejadkiem, a po jedzeniu domowym, także i grubaskiem...
Może wystarczy ograniczyć jej jedzenie domowe?
Kora jest na diecie BARF od 6 miesięcy.
Dieta nie kosi kieszeni. Dzienny koszt to ok 3 - 4 zł. Nie ma szans, żeby w tej cenie kupić dobry jakościowo gotowy pokarm.
A przy tym wiem czym karmię psa i mam nad tym kontrolę. Kupki odrobinę za luźne, to więcej szyjek i kości. Za twarde, to więcej podrobów.
I niczym niezastąpiona radość psa z rozrywania ścięgien i gryzienia kości.
Jeśli spojrzysz na psie zęby zrozumiesz, że do takiego pokarmu zostały przystosowane jego zęby.
Gdyby ewolucja miała przystosować psa do kruszenia i miażdżenia "groszków" pewnie uzębienie miał by podobne do krowy.
Moja Koko jest alergiczką, poza tym stała się karmowym niejadkiem, a po jedzeniu domowym, także i grubaskiem...
Może wystarczy ograniczyć jej jedzenie domowe?
Kora jest na diecie BARF od 6 miesięcy.
Dieta nie kosi kieszeni. Dzienny koszt to ok 3 - 4 zł. Nie ma szans, żeby w tej cenie kupić dobry jakościowo gotowy pokarm.
A przy tym wiem czym karmię psa i mam nad tym kontrolę. Kupki odrobinę za luźne, to więcej szyjek i kości. Za twarde, to więcej podrobów.
I niczym niezastąpiona radość psa z rozrywania ścięgien i gryzienia kości.
Jeśli spojrzysz na psie zęby zrozumiesz, że do takiego pokarmu zostały przystosowane jego zęby.
Gdyby ewolucja miała przystosować psa do kruszenia i miażdżenia "groszków" pewnie uzębienie miał by podobne do krowy.
Koko była na surowym przez jakiś czas (nie mogę powiedzieć, że to był BARF, bo do końca nie zrozumiałam o co w nim chodzi, nie mogłam się połapać w wyliczeniach przede wszystkim; co jej do tego dodawać, a czego nie...). Dostawała przede wszystkim koninę oraz wołowinę, dzika, królika, kaczkę... mięso, podroby, języki, itp.... ogryzanie kości jej chyba zbytnio nie interesowało... Zamawiałam jej to w postaci mrożonej przez internet.
Nie wiem, po pewnym czasie nie chciała się już surowizny tykać - pod żadną postacią... dlatego zaczęłam jej gotować - z tym żadnego problemu nie miała nigdy.
Ale przez problemy z tyciem chcę znowu wrócić do karm, bo mam nad tym większą kontrolę. Jeśli karma jej smakuje, to wcina. Zauważyłam, że jak podrosła, to zwiększyła jej się tolerancja na karmę (wcześniej PO KAŻDEJ, prędzej, czy później, lądowałyśmy u weterynarza). Ale wszystkie te "specjalistyczne" dietetyczne i hypoalergiczne są dla niej niesmaczne. Dlatego szukam.
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 21-02-2017, 20:59
Podstawą dla Kory jest mrożona wołowina, (ok 40% całości). Do tego drób. Najczęściej szyjki indycze i kacze. Jak mam na to czas, to kupuję więcej szyjek i delikatnie je podwędzam, a następnie mrożę. No i ok 20% warzyw rozdrobnionych w mikserze, czy startych na tartce. (Marchewka, burak, jabłko itp.)
Nie chcę tu pisać o BARF bo nie o tym jest temat. Jeśli poświęcisz 2 - 3 dni na wyszukanie info o BARF to będziesz prawie ekspertem.
labidabi napisał/a:
Nie wiem, po pewnym czasie nie chciała się już surowizny tykać - pod żadną postacią... dlatego zaczęłam jej gotować - z tym żadnego problemu nie miała nigdy.
Gdyby Kora przestała jeść surowiznę, choć na razie się na to nie zanosi, to wrócił bym do gotowania.
Przed Korą mieliśmy dwie dalmatynki, które całe życie były na gotowanym. Obie żyły po 18 lat.
W naturalnych warunkach psowate nie mają dwóch, czy trzech posiłków w ciągu dnia. I jeśli zdarzy się dzień czy dwa postu, to nic w tym złego. Trawy pies też nie trawi, a mimo to czasem ją zżera. Podobno pomaga oczyścić jelita.
Nie mam zaufania do koncernów, które chcą zarobić na psim żarciu. Oni mają miliardy na promocję i reklamę. Ale mimo to nikt mi nie wmówi, że wysoko przetworzone żarcie jest zdrowsze niż naturalne produkty. Wygodniejsze, praktyczniejsze, być może, ale nie zdrowsze.
Podstawą dla Kory jest mrożona wołowina, (ok 40% całości). Do tego drób. Najczęściej szyjki indycze i kacze. Jak mam na to czas, to kupuję więcej szyjek i delikatnie je podwędzam, a następnie mrożę. No i ok 20% warzyw rozdrobnionych w mikserze, czy startych na tartce. (Marchewka, burak, jabłko itp.)
Nie chcę tu pisać o BARF bo nie o tym jest temat. Jeśli poświęcisz 2 - 3 dni na wyszukanie info o BARF to będziesz prawie ekspertem.
Niestety nie mam już warunków, żeby zamawiać jej mrożonki w większych ilościach (w mniejszych ze względu na przesyłki jest to nieopłacalne) - mam malutką zamrażarkę z małą lodówką...
Jeśli chodzi o mięso - tu też się zraziłam dość mocno, bo w zeszłym roku miałam z nią niezłe akcje, gdy miała wymioty i biegunki po mięsie z najbliższej Avity i Spara - ZA KAŻDYM RAZEM!! Zaczęłam jej kupować u pobliskiego Szubryta - zakupy tam wcale nie wychodziły mnie tak tanio... Okej, przy kurczaku wiadomo, ale kupić kaczkę, albo wołowinę to już jednak spory wydatek... nie powiedziałabym, że w miesięcznym rozrachunku mniejszy od karmy z dobrej półki... - jeśli mowa o kosztach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum