Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018
Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019
Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 31 Paź 2008 Posty: 9815 Skąd: Warszawa
Wysłany: 09-01-2019, 20:53
Julita J., Nie podoba mi się Twoje zachowanie . To że pies płoszy ptaki nie jest niczym dziwnym . Widziałam psy goniące ; bociany, mewy, łabędzie a nawet ryby.
Proszę nie obrażać uczestników forum.
Mój labrador: Szakti
Suczka urodziła się:
01.06.2016
Mój labrador: Szanti
Suczka urodziła się:
16.06.2016
Dołączyła: 03 Kwi 2017 Posty: 200 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 09-01-2019, 23:22
Przecież to nie jest żaden uczestnik forum tylko kolejny troll z reklamami, a trolli jest tu niestety zatrzęsienie, w przeciwieństwie do prawdziwych forumowiczów, których została niestety tylko garstka. Wg mnie trolli powinno się usuwać, bo to oni obrażają nas chociażby głupotami, jakie notorycznie wypisują, bo z całym szacunkiem, ale podawanie przykładu, że dobrym sposobem na wybieganie laba jest pozwalanie mu na płoszenie zwierzyny i polowanie na nią i to bez nadzoru jest po prostu niedopuszczalne..
Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018
Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019
Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 31 Paź 2008 Posty: 9815 Skąd: Warszawa
Wysłany: 10-01-2019, 15:44
Ja to wszystko rozumiem ale.. chodzi mi jedynie o formę Twojej wypowiedzi . Drwienie z ludzi, którzy są pierwszy raz na forum / pierwsze i jedyne logowanie/ to nie jest ładna forma wypowiedzi. To wszystko można powiedzieć - delikatnie. Ktoś kto jest pierwszy raz , nie zawsze czyta regulamin i nie zawsze wie co można a czego nie wolno robić.
Mój labrador: Szakti
Suczka urodziła się:
01.06.2016
Mój labrador: Szanti
Suczka urodziła się:
16.06.2016
Dołączyła: 03 Kwi 2017 Posty: 200 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 10-01-2019, 23:48
Nieładna wypowiedź? A trollowanie i wypisywanie głupot jest ładne? Trudno mi uwierzyć, że bronisz ludzi, którzy zaśmiecają tylko to forum, prawdziwego forumowicza tak bym nie potraktowała, a nie wierzę, że ten jest prawdziwy tylko biedaczyna nie doczytał regulaminu, poza tym nie zwyzywałam go jakimiś obelgami czy wulgaryzmami, także więcej luzu
Ja ze swoim Lambo biegam, mam tą przyjemność, że mieszkam nad jeziorem więc w zimniejsze dni biegamy wkoło jeziora - troszkę zajmuje, a w lato daje mu się wyszaleć w wodzie
Mój labrador: Saba
Suczka urodziła się:
05.05.2010
Dołączyła: 12 Maj 2019 Posty: 10 Skąd: Warszawa
Wysłany: 12-05-2019, 14:50
My mieszkamy na wsi, tu jest duzo lasów i jeziorek wiec zawsze ma sie gdzie Saba wybiegac. Nie biore zabawek bo nie zawsze chce jej sie nosic ale za patykami chetnie gania. Jedyny problem to taki ze potem wybaga kąpieli w domu bo po tych jeziorach nie pachnie zachecajaco Mamy fajy wydajny szampon z selecta htc wiec to oczywiscie nie problem ale jednak zajecie czasochlonne
Mój labrador: Szakti
Suczka urodziła się:
01.06.2016
Mój labrador: Szanti
Suczka urodziła się:
16.06.2016
Dołączyła: 03 Kwi 2017 Posty: 200 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 14-05-2019, 17:35
Nie wolno psa często kąpać, a już na pewno nie po każdym spacerze!! Zwłaszcza w szamponach (nawet w tym reklamowanym przez Ciebie już w drugim poście), a zapach psa po lesie i kąpielach w jeziorze to żaden smród, więc tym bardziej to szkodliwa dla zdrowia psa fanaberia, można psa od czasu do czasu spłukać letnią wodą, jak jest bardzo ubłocony, a kąpiel w szamponie to raz od wielkiego dzwonu, bo inaczej zniszczymy naturalną barierę ochronną psa, która jest więcej warta niż każdy szampon, utrzymuje właściwe ph skóry, chroni przed pasożytami i alergiami.
Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018
Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019
Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 31 Paź 2008 Posty: 9815 Skąd: Warszawa
Wysłany: 14-05-2019, 21:44
Julita J. napisał/a:
Nie wolno psa często kąpać
Dzięki o Pani za te słowa bo .. już myślałam że jestem straszny flejtuch. Moje psy nie są kąpane w szamponach ... szczerze ? ..nigdy nie używam szamponów. Jedynie, czasami płuczę z błota i przecieram wodą z octem, porządnie wyczesuję . Cała kąpiel to ta w jeziorach i rzekach .. /Muszę zapytać znajomych czy u mnie w domu ..jeeedzie psami /Oczywiście ..mojego motyla kapię w szamponach, ale to nie labrador.
Mój labrador: Szakti
Suczka urodziła się:
01.06.2016
Mój labrador: Szanti
Suczka urodziła się:
16.06.2016
Dołączyła: 03 Kwi 2017 Posty: 200 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 15-05-2019, 09:26
Z tym jechaniem psami w domu, to ciekawa kwestia, bo kąpiele kąpielami, ale ja też może z dwa razy do roku wykąpię swoje lejdis w szamponie, a tak poza tym, to tylko wycieram przed wejściem do domu ręcznikiem i tyle, no i u mnie w ogóle nie czuć nic a nic, a to dzięki temu moim zdaniem, że psy same w sobie nie śmierdzą, gdy nie miałam jeszcze swoich psów, myślałam, że to niemożliwe, tymczasem mając swoje jestem przemile zaskoczona, ale tak - zdrowy pies na dobrej diecie nic a nic nie śmierdzi, no bynajmniej lab, bo może inne rasy, zwłaszcza z włosami już mają inaczej, jednak jestem święcie przekonana, że kluczowa tu jest dieta psa, dzięki dobrej pies nie wydziela brzydkich zapachów ani przez skórę ani przez otwory przewodu pokarmowego, co wiemy, że może skutecznie znokautować po zjedzeniu jakichś śmieci
_________________ Szczęście sprzyja odważnym.
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 15-05-2019, 10:55
Julita J. napisał/a:
Z tym jechaniem psami w domu, to ciekawa kwestia,
Faktycznie ciekawy temat.
Szwagier ma bardzo wyczulony zmysł węchu. Kiedy pojawiła się Kora, pojawiło się też szwagrowe narzekanie, że teraz to będzie u ciebie psem dawało, bo przecież wszystkie psy śmierdzą itd. Podczas ostatniego pobytu szwagra w kraju poprosiłem, żeby Korę powąchał.
Stwierdził, że chyba ją w szamponie leśnym kąpałem, bo wyczuwa nutę żywicy.
Podczas kiedy ostatni raz Kora kąpała się kilka miesięcy wcześniej w jeziorze.
Julita J. napisał/a:
jednak jestem święcie przekonana, że kluczowa tu jest dieta psa
Również podzielam ten pogląd.
Aczkolwiek zaobserwowałem że po trzymiesięcznym pobycie w lesie i codziennymi kąpielami w jeziorze, jeszcze przez kilka miesięcy czuć nutę żywicy w woni jej sierści.
Choć może to tylko zbieg okoliczności i to co biorę za nutę żywicy, to naturalny zapach psiej wydzieliny natłuszczającej psią sierść.
Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018
Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019
Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 31 Paź 2008 Posty: 9815 Skąd: Warszawa
Wysłany: 15-05-2019, 17:16
adresprzema napisał/a:
to naturalny zapach psiej wydzieliny natłuszczającej psią sierść.
Ja to nazywam zapachem lanoliny .. Lubię wtulić się w moje futra i wdychać ich zapach tylko .... czasami ..stopy im jadą starymi skarpetami . Natomiast motyl to inna bajka .Codziennie muszę mu szorować podwozie bo się obsikuje ..fujjj jedzie moczem okrutnie.
_________________
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 15-05-2019, 17:46
aganica napisał/a:
Ja to nazywam zapachem lanoliny
Lanolina pachnie sosnową żywicą?
Bo ten naturalny zapach Kory po miesiącach pobytu w sosnowych borach trąci żywicą sosny. Utrzymuje się jeszcze przez kilka miesięcy po powrocie do domu, do Częstochowy i stopniowo zanika. Oczywiście Kora bawi się sosnowymi patykami, obgryza sosnowe szyszki, włazi w sosnowe młodniki, więc może mieć kontakt z sosnową żywicą. Może dlatego ten zapach utrzymuje się w jej sierści.
Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018
Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019
Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 31 Paź 2008 Posty: 9815 Skąd: Warszawa
Wysłany: 15-05-2019, 19:13
adresprzema napisał/a:
Lanolina pachnie sosnową żywicą?
Nie .. lanolina pachnie jak sweter z owczej wełny. Taki surowy, naturalny sweter kupiony w górach. Moje, teraz często przebywają w lesie /działka leśna/ Ciągle są obklejone żywicą sosnową, W sierści pełno "kolek" jałowca, a nadal utrzymują swój charakterystyczny, lanolinowy zapach.
_________________
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 15-05-2019, 19:37
aganica napisał/a:
Nie .. lanolina pachnie jak sweter z owczej wełny.
Jasne, znam ten zapach.
To dlaczego Kora pachnie nutą żywicy?
Obwąchuję ją 2 - 3 razy w tygodniu, bo wyczytałem w mądrych książkach, że alfa psowatych nie wpuści do nory psa u którego wyczuje niepokojący zapach i że jest to częścią rytuału podkreślającego status w stadzie. Zresztą zapewne o tym wiesz. W każdym razie już gdzieś o tym pisałem.
Ku mojemu zaskoczeniu mój ludzki nos był w stanie wyczuć zmiany w uszach Kory zanim było je widać, czyli zanim pojawiało się zaczerwienienie.
Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018
Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019
Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 31 Paź 2008 Posty: 9815 Skąd: Warszawa
Wysłany: 16-05-2019, 05:08
adresprzema napisał/a:
To dlaczego Kora pachnie nutą żywicy?
Nie wiem, może jest to kwestia hormonów, może pokarmu?.. nie wiem. Moje oba psy są kastrowane , może to jest przyczyną,innego, zapachu. Co do uszu .. tak, ja też je obwąchuję i wyczuwam wszelkie zmiany. Tak jak i zapach nad ogonem / nie mylić pod ogonem / Tu gdzie zaczyna się "irokez" podczas ekscytacji. Zmiana zapachu ...i już wiem że coś się zaczyna dziać z gruczołami. Łapy - też je wącham / czasami/ bo raz ,po skaleczeniu i długim noszeniu opatrunku, Fiona miała grzybicę. Wiem , że to może być śmieszne ... człowiek wącha psa ale.. wolę wcześnie działać gdy coś mnie zaniepokoi. Raz że pies mniej / krócej/ cierpi, a dwa ..leczenie jest krótsze a co za tym idzie .. tańsze.
_________________
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 16-05-2019, 10:42
aganica napisał/a:
Wiem , że to może być śmieszne ... człowiek wącha psa ale..
Jeżeli ktoś ma trochę pojęcia o psim języku i psich zwyczajach, to wcale nie jest śmieszne, a wręcz pomocne w budowaniu i utrzymywaniu relacji. Nie wspominając o zdrowiu.
Tak na marginesie, od kiedy suplementuję Korę D3 i K2 skończyły się problemy z uszami.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum