Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Dojrzewanie "chłopców"
Autor Wiadomość
anna34 
rude szczęście



Mój labrador: Chopper
Pies urodził się:
03.07.2007-24.05.2016

Mój labrador: Biscuit John Cage(Hearty)
14.06.2016

Pomogła: 7 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 15 Sty 2008
Posty: 6152
Skąd: Pruszków
Wysłany: 01-07-2012, 14:57   

Dokite napisał/a:
jsph1981 napisał/a:
Wy kobiety nigdy nie zrozumiecie czym dla faceta jest jego zawartość bokserek

normalnie tak się panowie tutaj zachowują,jakbyśmy proponowały conajmniej ich kastracje :D ;D
_________________
 
 
 
jsph1981 



Mój labrador: Junior
Pies urodził się:
06.09.2011

Dołączył: 28 Kwi 2012
Posty: 67
Skąd: Płock/Warszawa
Wysłany: 01-07-2012, 15:12   

Aniu my mężczyźni po prostu bardziej sie utożsamiamy z jajkami naszych psów :P
_________________
Juniorowe zdjęcia :)
 
 
Dokite 
Dokite



Mój labrador: ZARGO (Zagros Bella Mare)
Pies urodził się:
20.06.2011r.

Dołączyła: 07 Wrz 2011
Posty: 3242
Skąd: Gdynia
Wysłany: 01-07-2012, 15:12   

anna34, Tiaaaaaa.....Mój syn stwierdził, że chcemy, a właściwie JA chcę, z psa kalekę zrobić.
Ale sam narzeka, że od suczek go oderwać nie można, nie widzi, że pies się męczy, nie pomyśli, że nie możemy z nim nad jezioro jechać, bo może być suka i nici z pływania i zabawy, nie zastanowi się, że pies ciągnie i wiecznie się poddusza, że zieje i piana mu aż z pyska idzie. To nie on się ugania za psem, który nie widzi i nie słyszy właścicieli, bo jego celem jest "bzyknięcie" panienki.
Być może poszliśmy na łatwiznę decydując się na zabieg. Ale skoro zrezygnowaliśmy z wystaw, to dlaczego nie?
Skąd mogę mieć pewność, że po szkoleniu nie ucieknie np. córce, skoro już teraz widzę, że najbardziej słucha mnie i może męża?
Czy ktoś mi zagwarantuje, że po szkoleniu pies nie zaryzykuje życia (ULICA), żeby uciec do suki? Że będzie w takim momencie odwoływalny?
Gdzieś czytałam, że psy- ratownicy są kastrowane, żeby nie wąchały za sukami. A to są przecież świetnie wyszkolone psy, a nie po jednym kursie.

Nie, myślę że dobrze robimy.
_________________

 
 
anna34 
rude szczęście



Mój labrador: Chopper
Pies urodził się:
03.07.2007-24.05.2016

Mój labrador: Biscuit John Cage(Hearty)
14.06.2016

Pomogła: 7 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 15 Sty 2008
Posty: 6152
Skąd: Pruszków
Wysłany: 01-07-2012, 15:17   

Dokite napisał/a:
myślę że dobrze robimy.

ja od 3,5 roku wiem,że dobrze zrobiłam ;D
_________________
 
 
 
jsph1981 



Mój labrador: Junior
Pies urodził się:
06.09.2011

Dołączył: 28 Kwi 2012
Posty: 67
Skąd: Płock/Warszawa
Wysłany: 01-07-2012, 15:22   

a są jakieś osoby przeciwnicy kastracji?
Jestem ciekaw ich argumentów
_________________
Juniorowe zdjęcia :)
 
 
Dokite 
Dokite



Mój labrador: ZARGO (Zagros Bella Mare)
Pies urodził się:
20.06.2011r.

Dołączyła: 07 Wrz 2011
Posty: 3242
Skąd: Gdynia
Wysłany: 01-07-2012, 15:29   

jsph1981, żeby nie było- gdyby Zargo nie zachowywał się tak, jak się zachowuje, to pewnie nie wypowiadałabym się w tym temacie.
Mam znajomego laba, który jest "jajeczny" i którego można rozproszyć aportem czy inną zabawą. Zargo jednak go psuje i powoduje, że w jego towarzystwie Sniki próbuje wejść na sukę, z którą pod nieobecność mojego psa bawił się bez problemu 1,5 godziny. Jednak reprymenda i krótka zabawa właściciela z nim powodują, że wyparowują mu te myśli z głowy. Zargulec jednak taki nie jest.
jsph1981 napisał/a:
a są jakieś osoby przeciwnicy kastracji?

Nie wiem, czy zauważyłeś, ale facetów tu tak trochę mało :D :D :D

[ Dodano: 01-07-2012, 17:48 ]
Cytat:
"Należy pod uwagę wziąć jeszcze następującą sprawę: psy pracujące (na przykład przewodnicy niewidomych) prawie zawsze są kastrowane. Podobnie psy, które są szkolone w posłuszeństwie. Oczywistym jest, że odpowiedzialna funkcja wymaga od psa wiele dojrzałości oraz opanowanego charakteru. Kastracja w rzeczywistości zwiększa stabilność temperamentu psa, poprzez wykluczenie rozproszeń wynikających z instynktu seksualnego."

[ Dodano: 01-07-2012, 17:49 ]
Cytat:
"Dobre szkolenie i socjalizacja są rzeczywiście bardzo niezbędne dla zdrowia psa. Jednak, nawet najlepiej wyszkolone psy mogą wykazywać problemy behawioralne. Pamiętaj, że hormony płciowe działają na organizm na podstawowym poziomie, więc często są silniejsze, niż najlepsze szkolenie. Jak wykazują badania, działanie hormonów płciowych, zwłaszcza testosteronu, sprawia, że niewykastrowane psy znajdują się w grupie największego ryzyka jeśli chodzi o wystąpienie agresji."
_________________

 
 
tenshii 
Ania & labradość



Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009

Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009

Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009

Pomogła: 7 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 8526
Skąd: Wrocław
Wysłany: 02-07-2012, 08:44   

jsph1981,nie wiem czy czytałeś wątek bo chyba już to tu pisałam, ale mój chłopak patrzył na mnie jak na idiotkę, kiedy proponowałam mu kastrację Fida... pomimo tego, że problemy z psem były ogromne - nie tylko w kwestii ganiania za sukami, ale również bijatyk z innym samcami.
Męczące było bardzo, ale jajka miały zostać i to nie podchodziło pod żadną dyskusję.
W końcu, któregoś dnia, Fido tak pogryzł się z innym labem, że prawie stracił oko... pełno krwi, wręcz ogrom, pies podziurawiony.
Zapadła decyzja o zabiegu. Teraz wszystkim powtarza, że on już nigdy nie będzie miał niekastrowanego samca ;D
Fido bawi się z psami, nie biegnie do nich, nie interesują go suki i walki o nie. Aportuje, pływa, biega i cieszy się życiem.
_________________
They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy

Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
 
 
 
Hanka 



Mój labrador: Rico-Rikosław vel Gryzak
Pies urodził się:
26.07.2011

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 20 Gru 2011
Posty: 85
Skąd: Ustka
Wysłany: 02-07-2012, 13:51   

Tak czytam ten wątek i pomału dociera do mnie co może być przyczyną zachowania mojego chłopaka...26 lipca kończy rok,a od jakiegoś miesiąca zaczyna się"odszczekiwać"innym psom,a czasami wręcz sam je zaczepia.Warczy i pokazuje zębole..Od małego zabranialiśmy "bawić się"legowiskiem,na nasze nogi nigdy nie skakał,ale jak kiedyś wyczuł na spacerze suczkę,to potem wył na balkonie 4 dni,chodził smutny z kąta w kąt i przestał jeść..no jednym słowem się zakochał :-P
Szkolenie w takiej sytuacji na nic.Do egzaminu końcowego podchodziliśmy na placu,w obecności suczki z cieczką-mało brakowało a bylibyśmy drugoroczni :D mój gamoń zamiast słuchać instruktorki-rozglądał się za suczką i siedział z nosem w trawie.Teraz,podczas spacerów gdy wyczuje cieczkę-komendy ze szkoły mogę sobie w buty wsadzić-jest głuchy jak pień. :-o
Dlatego moja decyzja o wycięciu "zawartości bokserek" jest na TAK.Kwestia tylko odczekania do odpowiedniego wieku.
_________________

 
 
pokachontas6 



Mój labrador: Chiaro
Pies urodził się:
29.04.2012

Wiek: 38
Dołączyła: 24 Lip 2012
Posty: 48
Skąd: Warszawa
Wysłany: 22-08-2012, 09:17   

Mam nadzieję, że szukam pomocy w dobrym temacie. Co prawda jesteśmy na dużo wcześniejszym etapie i to wszystko o czym piszecie, zapewne dopiero przed nami (bądź nie), ale chciałabym się upewnić bądź zasięgnąć porady czy dobrze myślę. Chiaro ma niespełna 4m-ce i ostatnimi dniami mam wrażenie, że bywa "napalony", wtedy jak jest w pobliżu moja ręka, która próbuje go uspokoić to się na nią rzuca i gryzie (normalnie też gryzie ręce, próbujemy go tego oduczyć, ale na razie bezskutecznie - jakby nie traktował ludzkich rąk jak integralnej części człowieka, ale to inny temat), skacze i próbuje zaatakować nogę, nie raz mu się udało wskoczyć jak siedziałam i od razu przystępuje do akcji, od razu jest komenda "nie wolno" i odsunięcie, ale wtedy ponownie następuje rzucanie się na ręce, po kilku razach się udaje. Nie muszę chyba nadmieniać, że co raz częściej, z większą intensywnością wylizuje siusiaka, szczególnie nad ranem gdy się budzi po nocy i jest okropny, akcje się powtarzają.

Rozumiem, że to wszystko może wynikać z niedostatecznego "wymęczenia" go np. na spacerkach (jak np. ostatnio był ze mną w prawie cały dzień na wycieczce (dwa razy pociągiem, metrem, tramwajem, spacer itd.) to na nocne wyjście nie miał już siły), ale moje pytanie brzmi, czy w tym wieku, psiak może już czuć jakiś popęd płciowy? Na spacerach jak widzi psiaka to piszczy i chce się bawić, jak jest opcja to się bawimy chwilę i mniej więcej to mu wystarcza, wobec psów i suk na spacerach żadnych aktów na tle płciowym nie przejawia, a w domu np. tak.

Jak jest upalny dzień to po porannym i popołudniowym spacerze odpoczywa na płytkach i psa prawie nie ma, szaleju dostaje około 19-20.

Czy mój psiak nie za szybko dojrzewa?
_________________
PitaPata Dog tickers

 
 
 
zanka 


Mój labrador: Largo
Pies urodził się:
01.06.2011

Pomogła: 4 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 16 Lip 2011
Posty: 1859
Skąd: warszawa
Wysłany: 22-08-2012, 09:54   

pokachontas6, u nas Largo skakał na sunie już od małego, tzn. jak skończył 3 - 4 miesiące. nie pozwalaliśmy mu na to, myśleliśmy, że może wyrośnie - ale niestety nie. wyrósł nam dominator.
Cytat:
Jak jest upalny dzień to po porannym i popołudniowym spacerze odpoczywa na płytkach i psa prawie nie ma, szaleju dostaje około 19-20.
u nas też tak było. największy szał był właśnie wieczorem;)
_________________
zapraszamy do galerii Largosława http://forum.labradory.or...p=252970#252970


Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty
 
 
kiniadg 



Mój labrador: Roni
Pies urodził się:
14.09.2011

Dołączyła: 01 Lut 2012
Posty: 885
Skąd: dabrowa gornicza
Wysłany: 22-08-2012, 23:50   

witajcie
tak sobie czytam o tym dojrzewaniu. Mój maluch niedługo kończy rok. Nie pojawiają się u niego żadne próby dominacji. W domu to my dominujemy i nie ma dyskusji. Zastanawiam się jednak czy z czasem nie zaczną się u niego jakieś popędy. Strasznie denerwuje mnie jak chodzą za Ronim psy i na niego skaczą... on nawet nie rozumie o co chodzi i chce się bawić, ale boję się że w końcu i on zacznie się stawiać. na chwile obecną jest bardzo ulegly i inne psy to wyczuwaja. Wręcz łażą za nami jak za suką ;/ eh :/ mój maly ladnie sie bawi i nie chcialabym zeby tak skakal po innych psach.
dzis wlasnie wrocilismy ze spacerku, gdzie Roni bawil sie z kolega labradorem (chyba 3-letnim), ktory jest wykastrowany. Pies nie do ogarnięcia. Cały czas mimo braku jajek skacze na roniego... :-> nie da sie go ogarnac. A jego pani zamiast go sciagac to mowi caly czas nie wolno, nie wolno i go klepie po boczku. Nawet nie sciaga go :/ Co o tym myslicie? Czy powinno psy zostawic sie same sobie? Czy raczej interweniowac i sciagac?
_________________


Galeria Roniego
 
 
 
mibec 



Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019

Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013

Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015

Pomogła: 12 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 29 Kwi 2010
Posty: 14690
Skąd: Telford UK
Wysłany: 23-08-2012, 08:49   

kiniadg napisał/a:
Czy powinno psy zostawic sie same sobie? Czy raczej interweniowac i sciagac?
ja sciagam Boostera; jestesmy miesiac po kastracji, wiec hormonkow dalej w nim sporo. Ponadto nikt mu nigdy nie pokazal, ze jest to zachowanie nieporzadane, wiec pracujemy nad tym i zaczynam dostrzegac pierwsze efekty. Barney raz sprobowal skoczyc na psa, zostal sciagniety, a zabawa zostala przerwana na kilka minut - od tego czasu "prezesuje" tj troche powarkuje, probuje ustawiac pieski pod siebie, ale nie skacze ani na psy ani na suki.
Na Twoim miejscu poprosilabym wlascicielke kumpla o zapanowanie nad psem, jesli bedzie to dalej tak wygladalo, ze Pani tylko sie klepie, a pies robi co chce, unikalabym kontaktow tego psa z Ronim.
_________________
Waniliowo-hebanowa Galeria
PitaPata Dog tickers PitaPata Dog tickersPitaPata Dog tickers
 
 
 
kiniadg 



Mój labrador: Roni
Pies urodził się:
14.09.2011

Dołączyła: 01 Lut 2012
Posty: 885
Skąd: dabrowa gornicza
Wysłany: 23-08-2012, 09:08   

czyli jednak.... Boję się , żeby Roni się nie nauczył takich zachowań.
_________________


Galeria Roniego
 
 
 
ambird
[Usunięty]

Wysłany: 23-08-2012, 09:13   

kiniadg, powiedz takiemu właścicielowi "proszę go zdjąć" i tyle :)
Nie bójmy się ludziom zwracać uwagi na rzeczy, które wg nas są niedopuszczalne :)
 
 
kiniadg 



Mój labrador: Roni
Pies urodził się:
14.09.2011

Dołączyła: 01 Lut 2012
Posty: 885
Skąd: dabrowa gornicza
Wysłany: 23-08-2012, 14:49   

ja nie do końca byłam pewna czy to coś złego... w końcu wiele psów tak robi :/ dziękuje że utwierdzilyscie mnie w moim przekonaniu. pozdrawiam
_________________


Galeria Roniego
 
 
 
Kesja 



Mój labrador: Ajrusia
Suczka urodziła się:
15.06.2011

Pomogła: 4 razy
Wiek: 28
Dołączyła: 20 Lis 2011
Posty: 4700
Skąd: k-ce
Wysłany: 23-08-2012, 16:09   

kiniadg, tak jak mówią dziewczyny, każ właścicielowi ściągnąć psa, żeby potem Roni nie nauczył się tego od nich.
Ja często mam takie sytuacje, że psy skaczą mi na Ajrę, i jeśli właściciel nie reaguje to nawet sama kilka razy ściągałam psa z niej.
 
 
Dokite 
Dokite



Mój labrador: ZARGO (Zagros Bella Mare)
Pies urodził się:
20.06.2011r.

Dołączyła: 07 Wrz 2011
Posty: 3242
Skąd: Gdynia
Wysłany: 23-08-2012, 20:07   

kiniadg, ja powiem tak: w czasie, kiedy Zargo jeszcze miał "wystawowy" okres swego życia i w planie zostanie reproduktorem, to tylko ściągaliśmy go ze zwierzaków. Nie karaliśmy, nie ganiliśmy, żeby nie wyrobił w sobie nawyku, że to coś zabronionego (choć myślę, że i tak byłoby to silniejsze).
Zresztą ściągaliśmy go z samego zażenowania, że taki Don Juan z niego. :shy:
_________________

 
 
kiniadg 



Mój labrador: Roni
Pies urodził się:
14.09.2011

Dołączyła: 01 Lut 2012
Posty: 885
Skąd: dabrowa gornicza
Wysłany: 23-08-2012, 21:48   

no właśnie ... a wielu właścicieli poprostu to olewa :/ ta pani o której mówiłam mnie rozbraja. Cały czas łagodnym tonem powtarza że nie wolno, że pies sobie z tego kompletnie nic nie robi. Mówi jedno, a z tego gadania żadnego pożytku i konsekwencji.
A swoją drogą gryby nie to , to piesek jest przekochany :)
_________________


Galeria Roniego
 
 
 
Almathea83 



Mój labrador: Moreno (Amor Sin Limite)
Pies urodził się:
08.09.2011

Pomogła: 5 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 05 Gru 2011
Posty: 6298
Skąd: Wrocław
Wysłany: 27-08-2012, 09:53   

dzień dobry,

w sobotę miała miejsce dziwna sytuacja :doubt: Dotąd Moreniak był bardzo delikatny do dzieci, czasem je jęzorem machnął ale ogólnie bardzo spokojnie się zachowywał. W sobotę na grillu przyszła do nas sąsiadka z 4 rozwrzeszczanymi dzieciakami, robiły hałas za 15 osób, skakły, latały, krzyczały, zaczepiały psa, wykonywały dziwne niekontrolowane ruchy itp.

Moreno nie wiedział co się dzieje i w pewnym momencie zaczął skakać na dzieciaka i wykonywać wiadome ruchy.. Wcześniej nigdy mu się to nie zdarzyło na ludziu, od czasu do czasu tylko jakąś sunię "atakował"..

Czy można cos na to zaradzić, poza ściąganiem go z dzieciaka?
_________________


Galeria Moreno: http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=6773 :-)
 
 
Dokite 
Dokite



Mój labrador: ZARGO (Zagros Bella Mare)
Pies urodził się:
20.06.2011r.

Dołączyła: 07 Wrz 2011
Posty: 3242
Skąd: Gdynia
Wysłany: 27-08-2012, 15:39   

Almathea83, powiem Ci, że pod koniec grudnia byliśmy u Małża siostry, która ma małe dzieci (6 i 4). Jak tylko weszliśmy do niej, od razu po zachowaniu Zargo zauważyłam, że ma niecne myśli. Przez ładnych kilka chwil uważnie go obserwowałam i każdą próbę wprowadzenia w czyn tych myśli nieuczesanych gasiłam w zarodku ostrą reprymendą. Bardzo ostrą. Głośno go ganiłam i, może nie agresywnie, ale zdecydowanie wyprowadzałam z pokoju dzieci. Potem chyba zakodował, że tak nie wolno, bo się taka sytuacja nie powtórzyła. A trzeba powiedzieć, że u nas w domu jest cisza i spokój (troje dorosłych i prawie dorosła córka), a dzieci robiły dość sporo zamieszania, jak w Twoim przypadku, i może to je tak nakręca?
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź