Przesunięty przez: tenshii 06-05-2011, 20:29 |
Mieszkanie w bloku czy dom z ogrodem? |
Autor |
Wiadomość |
Jerry
Mój labrador: w planach (przekonuję nieprzekonanych) ;)
Dołączył: 18 Paź 2013 Posty: 22 Skąd: Wawa
|
Wysłany: 04-11-2013, 09:44
|
|
|
No fajnie i w ogóle, tyle ze nie każdy mieszka w domu I zasadniczo w tym tkwi problem. Ogólnie gdyby nie kilka dość istotnych czynników z mojej perspektywy niekompatybilnych z psem to już dawno miał bym własnego a tak pewnie jeszcze jakiś czas będę musiał się wstrzymać... |
|
|
|
|
Basia i Barni
Sasza i Barni
Mój labrador: Sasza i Barni
Wiek: 42 Dołączyła: 16 Lut 2009 Posty: 200 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 04-11-2013, 11:05
|
|
|
Ja mieszkam w kawalerce i trzy tam laby też żyły i się świetnie miały, bo tylko spały po spacerze |
_________________ TRENER WESOŁEJ ŁAPKI W RUDZIE ŚLĄSKIEJ |
|
|
|
|
aulinka_pa
CzarneSłońce
Mój labrador: Graffi
Pies urodził się:
15.03.2006
Mój labrador: Harry
Pies urodził się:
18.09.2010
Mój labrador: Jane vel Janina
Suczka urodziła się:
02.07.2012
Wiek: 37 Dołączyła: 15 Sty 2008 Posty: 152 Skąd: Lębork/Toruń
|
Wysłany: 04-11-2013, 11:55
|
|
|
Ważniejsze od metrażu mieszkania ważniejsze jest pytanie ile czasu dla Laba możemy poświęcić ? Ile ma siedzieć sam a ile razy dziennie-tygodniowo będzie czasu żeby miał wycieczki-do lasu, nad wodę, na spotkania z psimi kumplami i wybieganie się bez smyczy ?
Trening z podstaw posłuszeństwa w zorganizowanej szkółce też mile widziany-dla kogoś kto ma czas i ochotę to sama przyjemność-ale jednak trzeba zdawać sobie sprawę z tego że pod tym względem Laby to dość absorbująca rasa.
Jak już zaspokojone zostaną te wszystkie powyżej opisane potrzeby Laba to może po powrocie do domy/mieszkania/kawalerki iść spać nawet do własnej dziupli-gdzie będzie odsypiał.. |
_________________ zapraszamy do odwiedzin :
http://www.labrador-reproduktor.pl/ |
|
|
|
|
Ewelina
wesoła rodzinka
Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007
Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015
Suczka urodziła się:
Wiek: 37 Dołączyła: 17 Kwi 2009 Posty: 25678 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 04-11-2013, 15:26
|
|
|
Jerry, ja mieszkam w bloku piesio ma się dobrze. Po długim spacerze śpi. Pytanie tylko czy te 3 godziny dziennie będziesz w stanie mu poświęcić. Pierwszy rok jest bardzo ważny. Najlepiej, żebyś miał dużo czasu dla młodego laba |
_________________
|
|
|
|
|
Sarrai
Mój labrador: Frida
Suczka urodziła się:
12.02.2013
Wiek: 36 Dołączyła: 09 Sty 2013 Posty: 483 Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
|
Wysłany: 04-11-2013, 17:52
|
|
|
Ja też mieszkam w bloku, generalnie to jak słyszę ten argument o koneiczności wyhasania się psa na dworzu to mnie skręca Jeżeli poświęcisz mu czas na spacery, na wysiłek umysłowy, to uwierz mi, że w domu to twój pies będzie spał jedynie przy twojej nodze ))) |
_________________ Galeria Fridy:)
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=9603
|
|
|
|
|
Jerry
Mój labrador: w planach (przekonuję nieprzekonanych) ;)
Dołączył: 18 Paź 2013 Posty: 22 Skąd: Wawa
|
Wysłany: 04-11-2013, 23:16
|
|
|
Ewelina napisał/a: | Jerry,Pytanie tylko czy te 3 godziny dziennie będziesz w stanie mu poświęcić. |
No ja rozumiem ze wazne zeby pies sie wybiegal, zeby mial rozrywke intelektualna i fizyczna natomiast z tym co napisalem to nie tylko kwestia mieszkania to tez kwestia tego ze pies w najlepszym wypadku musial by wytrzymywac 6-7 h sam w domu (do tego albo grzecznie hmmm ta jasne... Albo sorry vinetou w klatce) spacery i tu bez jarania sie i gadania 3 po 3. Rano na sika czyli 10-15 minut. Po powrocie z pracy w zaleznosci od pogody i nastroju (psa nie mojego ) ok 1h wieczorem pewnie jakies 30 minut. Wiadomo ze kazdy sie deklaruje i wyobraza sobie ze poza praca i snem zamieszka z psem na dworze ale ja staram sie byc realista. Jednoczesnie nie chce zeby sie zwierz meczyl bo "ja chce miec"...
Mam jeszcze takie przemyslenie ze 2 psy mniej sie nudza niz 1 z drugiej strony wiadomo - wydatki razy 2 i jednak wychowuje sie 2 oseski. |
|
|
|
|
Andante [Usunięty]
|
Wysłany: 05-11-2013, 08:21
|
|
|
Jerry napisał/a: | 6-7 h sam w domu |
Normalne, przecież większość z nas pracuje.
Jerry napisał/a: | Rano na sika czyli 10-15 minut |
U mnie inaczej - rano długi spacer, zeby podczas mojej nieobecności piesy spały.
Zgadzam sie z Twoim realistycznym podejściem, bo jak czasem czytam, że codziennie się psu poświęca na spacery po kilka godzin, to trudno mi w to uwierzyć. Praca, obowiązki domowe, czas spędzany z dziećmi itd. Trochę doby zabrakłoby. |
|
|
|
|
Sarrai
Mój labrador: Frida
Suczka urodziła się:
12.02.2013
Wiek: 36 Dołączyła: 09 Sty 2013 Posty: 483 Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
|
Wysłany: 05-11-2013, 21:47
|
|
|
Jerry mój pies spędza sam w domu ponad 9 godzin od poniedziałku do piątku... no nic nie poradzę., pracuję a pracy też nie mam pod bokiem więc trzeba doliczyć dojazd
My rano wychodzimy na ok. 30 minut, aczkolwiek to jest kiepski spacer, bo Frida jest taka rozespana... w ogóle nie chce iść.. tylko by wąchała, porusza się w tempie ślimaka.
Po pracy o 16 wychodzę z nią na ok. półtora godzinny spacer, wtedy biega sobie bez smyczy, aportuje itd. Potem po 20 spacer ok. godzinny.... i tak to się kręci, aczkolwiek ja mam możliwość poświęcenia swojego czasu psu, nie mam zobowiązań w postaci dzieci itd. |
_________________ Galeria Fridy:)
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=9603
|
|
|
|
|
Jerry
Mój labrador: w planach (przekonuję nieprzekonanych) ;)
Dołączył: 18 Paź 2013 Posty: 22 Skąd: Wawa
|
Wysłany: 05-11-2013, 22:52
|
|
|
No jak napisalem wczesniej caly problem polega na tym zeby kalkulowac na chlodno ile czlowiek jest w stanie spacerowac w zimie albo w deszczu albo jak pies ma 5 lat bo na poczatku wiadomo ze kazdy jest podekscytowany nowym domownikiem i gotow zadeklarowac nawet 2 godzinne spacery
Nie od dzis sie nad tematem zastanawiam psa juz mialem wiec wiem z czym to sie je.
Minusy najwieksze w tej chwili to na 1 miejscu to ze jezdzimy motocyklem w sezonie i poswiecamy temu sporo weekendow, urlopy itd...
Problem mniejszy, ale jednak - to mieszkanie |
|
|
|
|
aganica
Junior Admin
Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018
Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019
Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022
Dołączyła: 31 Paź 2008 Posty: 9815 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 06-11-2013, 08:05
|
|
|
Jerry napisał/a: | caly problem polega na tym zeby kalkulowac na chlodno ile czlowiek jest w stanie spacerowac |
Bardzo mądrze kalkulujesz.
Plany trzeba rozkładać na lata a nie na daną chwilę.
Wiem, że życie to nie jest bajka i trzeba patrzeć realnie.
Z pozycji właściciela trzech psów mieszkających w bloku... mogę napisać..nie jest łatwo.
Jednak ja... mam za sobą ..czasy; małych dzieci, szalonych eskapad.
Mogę "swój świat" podporządkować temu co lubię..............
Mogę urlopy spędzać na działce, nie muszę się zastanawiać czy tam gdzie pojadę .. psy są mile widziane.
Mieszkanie, też...bardziej przypomina psiarnię niż ... wymuskane lokum ale..
to mój wybór bo... to lubię
Samochód..też mam oddzielny dla psów. Jeżeli ktoś chce do niego wsiąść ..robi to ...............na własne ryzyko
Pies to nie przyjemność na chwilę, dlatego, zawsze zalecam...poważne zastanowienie przed kupnem/adopcją ...futrzanego przyjaciela |
_________________
|
|
|
|
|
anna34
rude szczęście
Mój labrador: Chopper
Pies urodził się:
03.07.2007-24.05.2016
Mój labrador: Biscuit John Cage(Hearty)
14.06.2016
Wiek: 50 Dołączyła: 15 Sty 2008 Posty: 6152 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 06-11-2013, 09:13
|
|
|
Jerry napisał/a: | No jak napisalem wczesniej caly problem polega na tym zeby kalkulowac na chlodno ile czlowiek jest w stanie spacerowac w zimie albo w deszczu albo jak pies ma 5 lat bo na poczatku wiadomo ze kazdy jest podekscytowany nowym domownikiem i gotow zadeklarowac nawet 2 godzinne spacery |
Mam psa już 6 lat i od 6 lat zapewniam mu minimum 1 spacer ok.2-3 godzin i 2 krótkie(rano i wieczorem).No,ale też nie mam obowiązków typu dzieci,więc moge sobie na to pozwolić
Mój pies też siedzi sam w domu ok 10 godzin czasem(fakt,że jakieś 2-3 dni w tygodniu tylko) i też mieszkamy w bloku na 47 m.A gad i tak zawsze jest tam gdzie my i gdzie jest najciaśniej |
_________________
|
|
|
|
|
Ewelina
wesoła rodzinka
Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007
Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015
Suczka urodziła się:
Wiek: 37 Dołączyła: 17 Kwi 2009 Posty: 25678 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 06-11-2013, 10:08
|
|
|
anna34 napisał/a: | Mam psa już 6 lat i od 6 lat zapewniam mu minimum 1 spacer ok.2-3 godzin i 2 krótkie(rano i wieczorem).No,ale też nie mam obowiązków typu dzieci,więc moge sobie na to pozwolić | a ja mam dzieci i kupę innych obowiązków, ale jeden spacer ok. 2-3 h i dwa krótsze od tych 6 już lat mojemu psu zapewniam i nie ma że boli. Wiadomo, że zdarzają się sytuację takie jak choroba. Wtedy proszę o pomoc kogoś z rodziny. |
_________________
|
|
|
|
|
Jerry
Mój labrador: w planach (przekonuję nieprzekonanych) ;)
Dołączył: 18 Paź 2013 Posty: 22 Skąd: Wawa
|
Wysłany: 06-11-2013, 13:54
|
|
|
Jak znam życie to i tak się na psa zdecyduję, tyle że będzie to w troszkę może odpowiedniejszym momencie - za to wolę za wczasu poczytać pouczyć się o różnych zachowaniach i z różnych źródeł. Fajna sprawa bo można dowiedzieć się rzeczy najistotniejszych - czyli nie tego dlaczego kupić/ przygarnąć psa, a dlaczego tego nie robić Ja kocham pieski, każdego napotkanego (z zachowaniem głasko-etykiety w sensie zapytaniem właściciela, czy można i nie rzucaniem się na psa jak wielbłąd na wodę) z chęcią wygłaszczę, dam się polizać i zawsze mówię ostrzegającym mnie właścicielom, że podchodząc do psa w okresie jesiennym jestem absolutnie świadom konsekwencji w postaci mokrych/ błotnistych odcisków łap na spodniach.
W każdym razie temat sobie trawię i zastanawiam się jak wszystko dobrze zorganizować, żeby nikt nie był sfrustrowany, ani żeby nikomu nie było przykro.
Cieszy mnie np. temat oswojenia z klatką i pozytywnego wprowadzenia jej do życia psa... Bo perspektywa zjedzonych kabli, stołów, krzeseł, szaf itd... jest dość przerażająca. |
|
|
|
|
mufiasty
Mój labrador: Muffin
Pies urodził się:
9.05.2009
Mój labrador: Hugo
Pies urodził się:
27.07.2008
Mój labrador: Sabaton
Pies urodził się:
20.11.2010
Dołączyła: 26 Paź 2013 Posty: 1600 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: 06-11-2013, 19:36
|
|
|
Moj dom otoczony jest dużym ogrodem po którym pieski szaleją.Obowiązkowo codzienny spacerek.Jeżeli chodzi o ogród to nie bardzo go przypomina tu kolejny krzaczek uschnięty od siusiek,tu kwiatek obgryziony to znowu folia z oczka wodnego przebita itd.Co roku uzupełnia się braki w ogrodzie i jest wesoło. |
|
|
|
|
kinia8
Dołączyła: 21 Cze 2014 Posty: 1 Skąd: zabrze
|
|
|
|
|
aristo [Usunięty]
|
Wysłany: 24-06-2014, 17:06
|
|
|
Mieszkam w sumie ani nie w bloku ani nie w domku z ogrodem, mieszkam w kamienicy, stare budownictwo, sąsiedzi, którzy znają się od zawsze. Świetna sprawa |
|
|
|
|
daliak
Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 1 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 24-06-2014, 20:17
|
|
|
Ja mieszkam całe życie w bloku (25lat) i mam już dosyć. Moi sąsiedzi to tacy z piekła rodem. Mama mi mówiła, że za malucha nie mogłam biegać po mieszkaniu w dzień, bo walili w rury, jednym słowem masakra. Marzy mi się domek, taki z dala od wszystkich, tylko ja, moja kochana rodzina i natura |
_________________ wakacje nad jeziorem kaszuby poczuj magię lata |
|
|
|
|
szalona2
Dołączyła: 01 Lip 2014 Posty: 2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 01-07-2014, 19:21
|
|
|
Ja tez mieszkam w starej kamienicy nie jest źle, bo jak wiadomo mieszkania w kamienicach są przestronne, ale nie ma to jak domek z ogródkiem ale może niedługo moje marzenia się spełnią i będę miała taki domek, jak na razie jesteśmy na etapie szukania działki budowlanej |
_________________ Przedszkole Gdańsk. Polecam. |
|
|
|
|
Fromena
Mój labrador: Sara
Suczka urodziła się:
28-03-2012
Wiek: 34 Dołączyła: 25 Lut 2013 Posty: 103 Skąd: okolice TL :)
|
Wysłany: 01-07-2014, 22:53
|
|
|
Dom z ogrodem.... od zawsze mieszkam w swoim domku na wsi i najlepiej się tu czuję. W sensie, że w bloku brakuje mi swobody jaką mam w domu. Ale jeśli przyjdzie taka konieczność to parę lat może wytrzymam, ale chyba nie na wieczość
Sarze pewnie trudno byłoby się także przystosować. |
|
|
|
|
Ewelina
wesoła rodzinka
Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007
Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015
Suczka urodziła się:
Wiek: 37 Dołączyła: 17 Kwi 2009 Posty: 25678 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 02-07-2014, 09:35
|
|
|
Moja najlepiej się czuję w mieszkaniu ze mną jest to pewnie kwestia przyzwyczajenia, ale gdy jeździmy do domu. Ma tam duży ogród do dyspozycji to ta i tak chodzi za mną nie korzysta z trawy, nie biega swobodnie. Myślę, że jej do szczęścia nie potrzeba jednak domu, ogrodu, tylko mnie i tego że jest ze mną. Ale oczywiście dla mnie łatwiej jak jestem w domu nie muszę patrzeć jak męczą ją schody. Niestety po tych 7 latach Yoko ma kręgosłup w bardzo złym stanie |
_________________
|
|
|
|
|
|