Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Szczekanie i warczenie podczas zabawy
Autor Wiadomość
Madziuja 



Mój labrador: KENZO
Pies urodził się:
18.10.2009

Wiek: 41
Dołączyła: 12 Sty 2010
Posty: 714
Skąd: Łódź
Wysłany: 12-01-2010, 13:33   

Mój Kenzo jak narazie warczy tylko przez sen:))) :haha:
_________________
zapraszamy do galerii Kenzaka http://forum.labradory.or...?p=141521#14152


 
 
zuzia 



Mój labrador: Lunia (*)
Suczka urodziła się:
14.04.2008r. - 16.11.2018 r.

Mój labrador: Dżok (*)
Pies urodził się:
ok. 2000r. - 19.08.2014 r.

Pomogła: 2 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 09 Sty 2008
Posty: 1049
Skąd: Lublin
Wysłany: 12-01-2010, 14:16   

czy inne rasy też tak zabawowo warczą? Bo Luna warczy trzymając patyk jednocześnie podsuwając pod pysk innego psa, albo przy przeciąganiu i mam wrażenie że niektóre psy myślą że ona je odgania
_________________

 
 
dzionga 
:)



Mój labrador: Klapi
Pies urodził się:
09.12.16

Mój labrador: Klapi
Pies urodził się:
09.12.2016

Wiek: 31
Dołączyła: 04 Lis 2009
Posty: 928
Skąd: Nibylandia
Wysłany: 12-01-2010, 16:06   

Claire w ogóle nie warczy xD :)
_________________
''Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego''. - Josh Billings
 
 
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25678
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 12-01-2010, 18:51   

Yoko nigdy nie warknęła na mnie, ale na innego psa w celu odstraszenia zdarza jej się warknąć!
_________________


 
 
 
mawi27 
Magda :)



Mój labrador: LARA [*] & TORQUE
Suczka urodziła się:
05.06.2009 & 22.10.2009

Dołączyła: 11 Sie 2009
Posty: 1121
Skąd: środa wlkp
Wysłany: 12-01-2010, 19:07   

nasza Lara nie warknela na nas nigdy nie razu , Tomek musial dlugo siedziec zeby nauczyc ja ,,daj glos" bo tak nawet nie wiedzielismy ze szczeka, a o warczeniu nie bylo nigdy mowy
_________________
Wiedza rodzi szacunek, a uszanowanie odmienności psa pozwoli człowiekowi w pełni cieszyć się z niezwykłych chwil spędzonych z ukochanym zwierzęciem!!!
Lepsze poznanie naszego psa to szcześliwsze ,,wspólne" życie !!!
http://www.suwaczek.pl/ca...png[/img][/url]
 
 
AnTrOpKa 



Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007

Pomogła: 6 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 25 Lis 2007
Posty: 6578
Skąd: Szczecin
Wysłany: 12-01-2010, 20:24   

Hexa równiez na mnie ani na żadną ludzką istotę nie warknęła :) Jak się z nia bawimy w przeciąganie to oczywiście również tak pomrukuje jak Wasze psiory, ale to czysto zabawowe. Tak samo robi, gdy chce mi cos pokazac, np stoi kolo szafki na ktorej stoją jej ciasteczka, to stanie i mruczy :P i patrzy na mnie, na ciastka i znowu mruczy :P Mój mały Gałgan :P
Aha, na zadnego psa tez nigdy jescze nie warknela. Nawet na te nachalne psy ktore po niej skaczą, chociaz obecnie próbuje się im chociaz wyrwac, bo tak to zawsze stała :P
_________________
 
 
 
inkapek 
Paulina&Neska



Mój labrador: Neska
Suczka urodziła się:
21.11.2005r.

Pomogła: 6 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 28 Lis 2007
Posty: 4151
Skąd: Teraz Czaplinek
Wysłany: 12-01-2010, 21:27   

A mi Neska w niedzielę się ścieła z suką Owczarka Belgijskiego, ale nie była to jej wina. Neska sobie biegała Neris podbiegł do tej suki Belga i tamta się na niego rzuciła...Neska nie wiadomo skąd już była przy nim i walczyła z suką o Nerisa...a raczej najpierw odciągnęła ją od Nerisa i jak była w neutralnej odległości i Neris był bezpieczny zaczęła się walka. Naszczęście nic się obu sukom nie stało bo moją da radę odwołać i tamtą koleżanka też odwołała bez problemu...ale pierwszy raz widziałam ją w takiej akcji :shy: a Belgi to podobno tak mają niestety walke rozpoczynają ale odwolac się je da :confused:
_________________

 
 
 
Bora 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 4631
Skąd: Polska
Wysłany: 13-01-2010, 14:43   

No bo co bedzie jakaś suka na jej blaciska warczała :->

Całe szczęście, że nic poważnego sie nie stało.
 
 
inkapek 
Paulina&Neska



Mój labrador: Neska
Suczka urodziła się:
21.11.2005r.

Pomogła: 6 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 28 Lis 2007
Posty: 4151
Skąd: Teraz Czaplinek
Wysłany: 13-01-2010, 18:30   

Bora, no dokładnie w takiej akcji mojego maleństwa jeszcze nie widziałam :shy:
Bardzo się zżyły te moje kudłacze. No dobrze że nic się nie stało, dobrze że Belgi mimo tego że atakują to nie do rozlewu krwi i da się je odwołać.
Nesulec warczy jak sie bawi z Nerisem a raczej tak buczy, mruczy nie wiem jak to nazwać ;D a on jak by się skarżył ciągle hehe :-P
_________________

 
 
 
Mistic 
Demoniszcze



Mój labrador: Misty
Suczka urodziła się:
18.03.2009

Wiek: 43
Dołączyła: 19 Paź 2009
Posty: 139
Skąd: Kraków
Wysłany: 14-01-2010, 12:09   

Misty powarkuje przy przeciąganiu się jakąś zabawką, tak na codzień wydale całą gamę dźwięków które nazywamy "stękoleniem". Gdy coś odemnie chce to siada obok, trąca mnie giczką i stękoli.
Raz tylko zdarzyło jej się warknąć tak na poważnie, wystraszyła się pomnika na plantach. Codziennie mijamy ten pomnik kiedy idziemy jej ukochanego pana z pracy odebrać, a tu nagle go odkryła, odskoczyła spory kawałek, jeżozwierz na grzbiecie i warkot taki jakby z wnętrza psa a nie z gardła się wydobywał. Po chwili podeszłysmy razem do pomnika i przestał być dla niej taki straszliwie groźny :-P
_________________
zapraszamy do galerii Mistuchy

http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=2486

Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi. "Maskarada" T. Pratchett
 
 
Soul 



Suczka urodziła się:
Wiek: 40
Dołączyła: 28 Sty 2010
Posty: 32
Skąd: stąd
Wysłany: 15-04-2010, 06:57   

mam mały problem z Negrą

wczoraj rozwaliła się na środku przejścia,dostała ucho do gryzienie,chwile potem musiałam przepchać wózek do pokoju,podeszłam,żeby ją przesunąć i wtedy ku mojemu zdziwienu Negra zaczeła strasznie warczeć i to nie było miłe bo wystraszyła mnie i mojego syna,jeszcze nigdy jej takiej nie widziałam :beated:

to nie było delikatne warczenie,jak to ostrzegawcze,ale takie jak by dosłownie za sekundę miała sie na mnie rzucić,brzmiała jak wściekły pies

domyślam sie co nią kierowało,ale nie chce by ta sytuacja się powtórzyła,nie da się tego jakoś załagodzić??

a co np z miską??jako jedyna osoba w rodzinie mogę jej zabrać miskę w trakcie jedzenia,wiem wiem,nie powinnam tego robić,ale ona przesuwa miske po całej kuchni i jest to czasem irytujace :bad:
mamy miske z gumkami pod spodem ale i tak wędruje :|

a słyszałam,że taki pies nie może być agresywny i powinien pozwolić zabrać miskę każdemu

domyślam się,że nie powinno się tego robić i pozwolić psu spokojnie jeść,ale w przyszłości nie raz moga się podobne sytuacje zdarzyć...
 
 
brahmadaitya 
Kasia



Mój labrador: Leser
Pies urodził się:
18.10.2009r.

Wiek: 38
Dołączyła: 15 Gru 2009
Posty: 921
Skąd: Sochaczew
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 15-04-2010, 07:35   

Soul napisał/a:
a słyszałam,że taki pies nie może być agresywny i powinien pozwolić zabrać miskę każdemu

Wiesz labrador to pies jak każdy inny i mimo że kocha swojego pana nie oznacza że nie może być agresywny chociaż oczywiście nie powinien.
Psy jak ludzie mogą niektórych rzeczy nie lubić i my musimy to jako właściciele szanować. Mój Leser nie lubi gdy siłą go do czegoś zmuszamy np. zejście z łóżka albo wyjście z wanny. Pewnie też by warczał (zwłaszcza że w tym temacie kiedyś pisałam ze warczał gdy wyciągałam go siłą z kryjówek). Dlatego ja siłą nie zmuszam go do niczego. Zawsze staram się znaleźć sposób żeby zrobił coś z własnej woli. Z miską nigdy nie miałam problemów. Każdy z domowników może mu ją zabrać i nigdy nie warknął. Często kot wyjada Leserowi jedzenie a ten nawet nie mruknie :) dlatego jeśli pies nie lubi gdy zabiera się mu miskę to jej nie zabieraj. Jeśli wędruje po całej kuchni z nosem w miseczce to kup miski na stojaku i nie będziesz miała problemu. Jeśli pies leży jak rejtan przy drzwiach to nie przesuwaj go siłą tylko naucz go komendy "odejdź" (rzuć smaka jak się zainteresuje i zacznie wstawać wydaj komendę). To jeszcze malutki szczeniak wiec wszystko szybko załapie ale musisz z nią pracować.
_________________



zapraszamy do galerii :)
http://forum.labradory.or...p=133893#133893
 
 
 
mala85 
Milena&Aksel



Mój labrador: Aksel
Pies urodził się:
28.06.2007r

Pomogła: 1 raz
Wiek: 39
Dołączyła: 25 Sty 2008
Posty: 1947
Skąd: Wrocław
Wysłany: 15-04-2010, 07:50   

Soul, nie musisz zabierać psu miskę a że jest to Labrador to on może również bronić swojego jedzenia bo to wkońcu tylko pies. Dlatego od małego powinieneś uczyć psa że wkładanie ręki czy zabieranie miski nie jest złe.
Na początek proponuje po prostu w momencie kiedy dostaje pożywienie np. dorzucaj jej do miski coś dodatkowego. Tak żeby wiedziała, że nie chcesz jej nic odebrać tylko jeszcze coś dostanie. Np. dając jej miskę trzymaj chwilkę na niej rękę żeby w ten sposób również się przyzwyczajała do niej. Przykładów jest wiele także już proponuje z nią ćwiczyć.
Mój Aksel poprzez tego typu ćwiczenia nawet nie mrugnie w momencie kiedy mu zabieram kość czy cokolwiek związanego z jakąś apetyczną przekąską.
To ty masz być przewodnikiem "stada" i to Ty decydujesz kiedy je, kiedy się bawi itp. POWODZENIA :)
_________________

 
 
 
paula2911 



Mój labrador: Atos
Pies urodził się:
2.03.2009

Wiek: 37
Dołączyła: 28 Cze 2009
Posty: 212
Skąd: Wągrowiec
Wysłany: 24-04-2010, 19:35   

Ja natomiast czytałam kiedyś że właśnie należy zabierać psu miskę bo w ten sposób ustalasz hierarchię ty masz jedzenie ty rządzisz. Pies wówczas wie że to ty jesteś przewodnikiem stada i on powinien cię słuchać a po tym co napisałaś twoja kochana psinka zwyczajnie próbuje cię zdominować i musisz szybko na to zareagować bo później może być nieciekawie.
_________________
Zapraszamy do galerii :)

http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=1904
 
 
brahmadaitya 
Kasia



Mój labrador: Leser
Pies urodził się:
18.10.2009r.

Wiek: 38
Dołączyła: 15 Gru 2009
Posty: 921
Skąd: Sochaczew
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 27-04-2010, 18:46   

ehhh...znam masę przypadków gdzie człowiek może zabrać psu miskę w każdej chwili a pies i tak sie go nie słucha... Niektóre teorie trzeba wsadzić między bajki...
_________________



zapraszamy do galerii :)
http://forum.labradory.or...p=133893#133893
 
 
 
asia030984 
Asieńka



Mój labrador: Fifka
Suczka urodziła się:
3.07.2009

Pomogła: 4 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Sie 2009
Posty: 17027
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 27-04-2010, 18:52   

brahmadaitya, zgadzam się... na wszystko trzeba wziąć poprawkę. Każdy pies jest inny, i każdy może na coś innego reagować.
_________________
http://forum.labradory.or...p=148344#148344
Zapraszam do galerii mojej kochanej Fifki :)

Galeria smoczka - Martini :)
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=7651
 
 
johnny 


Mój labrador: Brysiek
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 27
Skąd: Radom
Wysłany: 27-04-2010, 21:09   

Mój piesek na nas nie warczy, mogę mu odebrać miskę, a jak się z nią gania po całej kuchni to mu ją przytrzymuj żeby mógł sobie spokojnie zjeść. Brysiek mruczy jak coś chcę, np jak chce się bawić to przynosi zabawkę,a jak nikt nie reaguje to tak śmiesznie mruczy, tak samo jest ze smakołykami, jak chce coś przekonsić to przychodzi kładzie głowe na kolana i mruczy.
Ale mój nie lubi obcych osób i tak jak jest na podwórku i ktoś przechodzi obok furtki to zwyczajnie szczeka, czasem na tą osobę warczy jeśli próbuje wejść na podwórko, inaczej jest na spacerze bo wtedy nie przeszkadzają mu ludzie i nawet da się pogłaskać(czego ja nie lubię, "jaki ładny piesek" i lecą do głaskania...).
 
 
paula2911 



Mój labrador: Atos
Pies urodził się:
2.03.2009

Wiek: 37
Dołączyła: 28 Cze 2009
Posty: 212
Skąd: Wągrowiec
Wysłany: 27-04-2010, 22:30   

My z Atosem mamy tak samo możemy mu w każdej chwili zabrać miskę i nie warczy...właściwie to od chwili kiedy go mamy to nie słyszałam żeby warczał :)
_________________
Zapraszamy do galerii :)

http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=1904
 
 
asia030984 
Asieńka



Mój labrador: Fifka
Suczka urodziła się:
3.07.2009

Pomogła: 4 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Sie 2009
Posty: 17027
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 28-04-2010, 08:26   

paula2911, dokładnie tak samo jest u nas, zresztą możemy jej wszystko zabrać, a niunia nawet nie warknie, piśnie czy cokolwiek :)
_________________
http://forum.labradory.or...p=148344#148344
Zapraszam do galerii mojej kochanej Fifki :)

Galeria smoczka - Martini :)
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=7651
 
 
dzionga 
:)



Mój labrador: Klapi
Pies urodził się:
09.12.16

Mój labrador: Klapi
Pies urodził się:
09.12.2016

Wiek: 31
Dołączyła: 04 Lis 2009
Posty: 928
Skąd: Nibylandia
Wysłany: 28-04-2010, 09:10   

Claire też nigdy nie warczała :) .
Czasem szczeka,ale rzadko . Jak już jej się zdarzy zaszczekać to nie wytrzymuję z śmiechu :)
_________________
''Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego''. - Josh Billings
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź