Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: tenshii
18-01-2011, 14:13
Jak wyciszyć psa, który chce a nie może biegać i szaleć?
Autor Wiadomość
ktosia 



Mój labrador: Nera
Suczka urodziła się:
08.05.2010

Pomogła: 1 raz
Wiek: 40
Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 1653
Skąd: Kraków
Wysłany: 30-03-2011, 19:30   

dominika92, poczytaj :) sprawdziłam i na prawdę warto. Niestety nam się nie udaje zbyt regularnie ćwiczyć ale super widać że bardziej zaczęła na mnie zwracać uwagę i nie wiem czy to to że dorosła, czy operacja, czy te ćwiczenia ale pewnie wszystko na raz ale mojej młodej wyłączyło się na razie ADHD
_________________
zapraszam na mojego bloga: http://okiemwychowawcy.blogspot.com/

a także do galerii Nery: http://www.facebook.com/m...=1&l=d9970f9b96
 
 
Gocha2606 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 18 Lip 2010
Posty: 396
Skąd: Katowice
Wysłany: 30-03-2011, 21:28   

Nika - super ;D

Widzicie, jak prosto można psa wyciszyć i zrelaksować?

No to reszta, nie obijać się, tylko do roboty! :)
_________________
Gocha&Sasza
http://www.facebook.com/DogMastersTrekking
 
 
nata 
Natalia & Polina



Mój labrador: Pola
Suczka urodziła się:
27.03.2010

Pomogła: 2 razy
Wiek: 36
Dołączyła: 17 Maj 2010
Posty: 5230
Skąd: Pabianice
Wysłany: 30-03-2011, 21:38   

U nas też te ćwiczenia się sprawdzają :)
A jak mamy opanowaną komendę leżeć..to fiu fiu! 8) 8) 8)
_________________
 
 
 
dominika92 



Mój labrador: Demi Z Grodu hrabiego Malmesbury
Suczka urodziła się:
04.2005

Mój labrador: Hela Błotna Sadzawka
Suczka urodziła się:
7.10.2010

Pomogła: 2 razy
Wiek: 33
Dołączyła: 19 Mar 2011
Posty: 3472
Skąd: Warszawa
Wysłany: 31-03-2011, 06:55   

wczoraj trochę próbowałyśmy, ciężko było jej uleżeć ale z czasem było coraz lepiej, dzisiaj też będziemy ćwiczyć :)
_________________
- FANPAGE ANIOŁKA I DIABŁA
 
 
 
kasiek 
labki



Mój labrador: semir
Pies urodził się:
8 luty 2010

Mój labrador: sonia
Suczka urodziła się:
20.04.2009

Pomogła: 15 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 15 Lut 2011
Posty: 10602
Skąd: gubin
Wysłany: 31-03-2011, 09:01   

wczoraj zaczelam cwiczenia dajemy rade chociaz w dwojke jest trudniej dolaczam do tego rozne komendy chodzimy z gory na dol w roznych miejscach domu cos wykonuja i po 20 minutach wyszly na podworko i polozyly sie grzecznie spac mialy dosc :D
_________________
wiernosci i przebaczenia ucz sie od psa ZAPRASZAM do galerii nasze pociechy semir i sonia http://forum.labradory.or...=5131&start=600
 
 
mibec 



Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019

Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013

Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015

Pomogła: 12 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 29 Kwi 2010
Posty: 14690
Skąd: Telford UK
Wysłany: 31-03-2011, 10:01   

Wczoraj w ramach urozmaicenia zabralam Barneya do lazienki i sobie lezal na dywaniku jak ja sie kapalam! Nigdy go nie zabieralam, bo usilnie probowal wskoczyc do wanny, ale wczoraj dal rade chlopak :)
_________________
Waniliowo-hebanowa Galeria
PitaPata Dog tickers PitaPata Dog tickersPitaPata Dog tickers
 
 
 
kasiek 
labki



Mój labrador: semir
Pies urodził się:
8 luty 2010

Mój labrador: sonia
Suczka urodziła się:
20.04.2009

Pomogła: 15 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 15 Lut 2011
Posty: 10602
Skąd: gubin
Wysłany: 31-03-2011, 11:46   

mibec, super ciekawe jak moje w dwojke by sobie z tym problemem paradzily :D
_________________
wiernosci i przebaczenia ucz sie od psa ZAPRASZAM do galerii nasze pociechy semir i sonia http://forum.labradory.or...=5131&start=600
 
 
dkasprzak 


Mój labrador: Lucky
Pies urodził się:
12.03.2010

Wiek: 38
Dołączyła: 31 Mar 2011
Posty: 93
Skąd: Tychy
Wysłany: 04-04-2011, 21:18   

Ta technika jest rewelacyjna. Dzisiaj po raz pierwszy otrzymałam psiaka dłużej niż minutę na legowisku :) :) :) dzięki za pomysł :D
 
 
dominika92 



Mój labrador: Demi Z Grodu hrabiego Malmesbury
Suczka urodziła się:
04.2005

Mój labrador: Hela Błotna Sadzawka
Suczka urodziła się:
7.10.2010

Pomogła: 2 razy
Wiek: 33
Dołączyła: 19 Mar 2011
Posty: 3472
Skąd: Warszawa
Wysłany: 16-04-2012, 21:41   

czy ktoś ma pomysł jak wyciszyć psa którego nakręcają spacery z aportowaniem? Idziemy do parku- rzucamy piłkę, ćwiczymy komendę "do mnie" i "Zostań", w między czasie krążymy po parku bez aportów, następnie zapinamy na smycz i idziemy na jeszcze spokojny spacer w ramach wyciszenia, żeby sobie powąchała i ochłonęła, tak z 10 min.
Wracamy do domu i pies jest tak nakręcony nadal, że stanie, patrzy się na mnie i szczeka, czasem lata z piłką po mieszkaniu i tak potrafi ze 30 min zanim pójdzie spać...
_________________
- FANPAGE ANIOŁKA I DIABŁA
 
 
 
Weronika_S 



Mój labrador: Olaf
Pies urodził się:
22.05.2008

Pomogła: 7 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 29 Cze 2011
Posty: 853
Skąd: Warszawa
Wysłany: 16-04-2012, 21:43   

dominika92, nam behawiorysta radził podać konga po spacerze,ale nie pozwalać podrzucać tylko żeby był wylizany.U nas działa.
 
 
dominika92 



Mój labrador: Demi Z Grodu hrabiego Malmesbury
Suczka urodziła się:
04.2005

Mój labrador: Hela Błotna Sadzawka
Suczka urodziła się:
7.10.2010

Pomogła: 2 razy
Wiek: 33
Dołączyła: 19 Mar 2011
Posty: 3472
Skąd: Warszawa
Wysłany: 16-04-2012, 21:45   

Weronika_S, a w sumie nie pomyślałam o tym, dzięki za pomysł :)
_________________
- FANPAGE ANIOŁKA I DIABŁA
 
 
 
Rysia88 
Gaba&Okruszek



Mój labrador: Atos
Pies urodził się:
5.09.2011

Wiek: 36
Dołączyła: 06 Paź 2011
Posty: 2029
Skąd: Płock
Wysłany: 17-04-2012, 09:20   

A jak wyciszyć psa nakręconego pływaniem? zawsze po pływaniu dostaje szału... nie przeszkadza mi to jak robi szalone kółka, tarza się itp. tylko kiedy zapinam go na smycz to dostaje totalnego 'kopa' biegnie przed siebie jak szalony...a ja za nim :-o kiedy go ponownie odpinam już tak nie szaleje... o co mu chodzi? :-o
_________________
Pamiętając o przeszłości, tworzę przyszłość...

Galeria Atosa: http://forum.labradory.or...der=asc&start=0
 
 
dominika92 



Mój labrador: Demi Z Grodu hrabiego Malmesbury
Suczka urodziła się:
04.2005

Mój labrador: Hela Błotna Sadzawka
Suczka urodziła się:
7.10.2010

Pomogła: 2 razy
Wiek: 33
Dołączyła: 19 Mar 2011
Posty: 3472
Skąd: Warszawa
Wysłany: 03-05-2012, 17:00   

a mi już ręce opadają..nie mogę poradzić sobie z Helą. O ile w domu się wyciszyła, to na działce, jest KOSZMAR.
Nie mogę na chwilę usiąść, nie możemy zjeść spokojnie obiadu, poczytać książki czy czymś się zająć..zawsze ktoś musi "być na straży". Hela NIE POTRAFI odpoczywać. Problem nie w tym, że pies nie jest zmęczony, bo jet padnięta nie raz, zmęczona fizycznie i psychicznie, ale ona mimo zmęczenia, nie potrafi się położyć i odpocząć, a co dopiero mówić o spaniu..natomiast jak zamykają się drzwi domku to pies w ciągu sekundy zasypia i może się dziać co chce ona nie reaguje jest tak wyczerpana..a w ogrodzie..może biegać od 9 do 22 i jeszcze jej mało. Wyrywa płotki, kradnie wszystko co jej wpadnie do pyska, kopie dołki, wyrywa rośliny, porywa łopatki, grabie..pies nie do zajechania, nie do zmęczenia, to już nawet nie jest zwykłe adhd..naprawdę nie wiem już jak ją wyciszyć, żeby na działce też umiała odpocząć, dać nam trochę odetchnąć, bo to jest mordęga nie raz, a nie wypoczynek..psa nie można zostawić bez kontroli..
A pies :
-ma zapewnione spacery z wąchaniem rano i wieczorem ( jeśli w ciągu dnia jest za gorąco)
-mamy działkę nad rzeką więc czasami nawet co 30min idę z nią i siedzimy tam gdzie sobie wącha, brodzi, pływa, skacze do wody, przynosi patyki, gryzie je na lądzie, je trawę
-ćwiczę z nią komendy, gdzie ma zostawać i czekać na komendę "do mnie"
- aportuje na działce piłkę
-bawi się z drugim psem
-gryzie patyki
-bawi się w przeciąganie

tak więc problem nie polega na braku zmęczenia psychicznego czy fizycznego..mój pies po prostu nie potrafi odpoczywać..dziś ją po prostu w pewnym momencie wzięliśmy na smycz i przywiązaliśmy do płotu, była już tak zmęczona, że nawet nie protestowała, tylko się powaliła i spała, jakby jej ulżyło, że wreszcie może..a po odpięciu smyczy ta sama szajba od nowa..
co jeszczę mogę zrobić? jak ją nauczyć, że na działce też można się położyć, odpocząć, może ktoś ma jakiś pomysł, jakieś doświadczenie z podobnym psem? :-P
_________________
- FANPAGE ANIOŁKA I DIABŁA
 
 
 
ktosia 



Mój labrador: Nera
Suczka urodziła się:
08.05.2010

Pomogła: 1 raz
Wiek: 40
Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 1653
Skąd: Kraków
Wysłany: 03-05-2012, 17:55   

dominika92, moja ma to samo :) musiałyśmy się uczyć odpoczywania. Mamy wyuczoną komendę "połóż się", która właśnie oznacza leżenie o odpoczywanie. Młoda kładzie się koło mnie i odpoczywa, niestety ze względu na naszą relację każde moje podniesienie się załancza u młodej czuwanie i podążanie za mną, ale na szczęście pracą udało nam się doprowadzić do tego, że jest w stanie leżeć koło mnie nie zależnie od miejsca.
_________________
zapraszam na mojego bloga: http://okiemwychowawcy.blogspot.com/

a także do galerii Nery: http://www.facebook.com/m...=1&l=d9970f9b96
 
 
dominika92 



Mój labrador: Demi Z Grodu hrabiego Malmesbury
Suczka urodziła się:
04.2005

Mój labrador: Hela Błotna Sadzawka
Suczka urodziła się:
7.10.2010

Pomogła: 2 razy
Wiek: 33
Dołączyła: 19 Mar 2011
Posty: 3472
Skąd: Warszawa
Wysłany: 03-05-2012, 18:24   

ktosia, a jak tego dokonałaś? Czy zaczynałaś od tego, że pies był przypięty na smycz? Bo inaczej sobie tego nie wyobrażam...przy każdym szeleście, ruchu za płotem ona się zerwie i leci i od nowa..no po prostu nie umie w miejscu..teraz siedzę w domku to śpi jak zabita, wyjdzie na zewnątrz to od nowa..czasami naprawdę brak mi sił, zwłaszcza jak wszyscy się denerwują, że niszczy coś, zabiera, a ja robię wszystko co mogę..oczy dookoła głowy, wiecznie czujna, wiecznie zastanawianie się gdzie pies i co robi..naprawdę nie można się rozluźnić by coś porobić, to nie jest fajne, a i chciałabym, żeby ona posiadała taką umiejętność wyciszenia się na tej działce, odpoczęcia..
a zauważyłam jeszcze, co jest być może trochę nie logiczne..że jak już jest naprawdę, naprawdę zmęczona, to przynosi nam piłkę, żeby jej rzucać..po prostu rzuca pod nogi i szczeka, żeby tylko jej rzucić, lata z tą piłką, miejsca sobie znaleźć nie może, położy się na 5 sek, po czym znowu przynosi piłkę pod nogi..
_________________
- FANPAGE ANIOŁKA I DIABŁA
 
 
 
Jira 



Mój labrador: Neska
Suczka urodziła się:
25.02.2002

Wiek: 34
Dołączyła: 28 Gru 2010
Posty: 599
Skąd: Kraków
Wysłany: 04-05-2012, 10:57   

Próbujac wyciszac psa nie rzucałabym mu piłki w ogóle jak zabawa to przeciaganie prędzej. Piłka barrdzo pobudza psa to jest pogoń, włącza się instynkt mysliwski - tylko ze nie zostaje zrealizowany, kończy się na pogoni i chwyceniu no i powtarza sie po pare razy w kółko. To jest bardzo nagradzające ale pobudza psa a nie daje rozładowania. Lepsze są zabawki do szarpania - wszpólne rozszarpwanie zdobyczy to koniec polowania.
No i tak, ja z moją młodą zaczynam na smyczy, uniemożliwiam goinenie gdziebadż, robie takie wypady ze wybieramy sie w plener na pół dnia, jak pies jest zmęczony to siadamy na trawie, głaszczę suke baaardzo powolnymi ruchami. Można nucić kołysankę. Psina lubi mizianki więc nie dynda na końcu smyczy i zaczyna się relaksować. Chociaż na początku mi piszczała wierciła sie i nie wiedziała o co chodzi i czemu nic nie robimy.
No i poklepywanie czy szybkie głaski pobudzają psa. powolne gładzenie lub masowanie wycisza.
_________________
http://forum.labradory.or...der=asc&start=0 - galeria Neski

http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=6445 - galeria Birki

http://forum.labradory.or...der=asc&start=0 - galeria [*]Questa[*]
 
 
 
ktosia 



Mój labrador: Nera
Suczka urodziła się:
08.05.2010

Pomogła: 1 raz
Wiek: 40
Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 1653
Skąd: Kraków
Wysłany: 04-05-2012, 12:51   

dominika92, mniej więcej podobnie jak to opisała Jira, zmęczenie psa czymś co nie nakręca uspokojenia nauka wyciszania, gdzieś na forum Gocha wrzuciła kiedyś ćwiczenia relaksacacyjne więc zaczynałyśmy od nich. Znakiem do wyciszenia jest u nas głaskanie po łopatce, a nauka wyglądała tak jak opisuje to Jira: zmęczenie spacerem bez nakręcania, później nauka uspokojenia, często kładłam sobie młodą na kolanach przed tv siedząc i głaskałam po tej łopatce. Wyciszające też są rzeczy do wylizywania. Jednak aby wykorzystać to na działce, zacząć musisz w mniej rozpraszających warunkach.
_________________
zapraszam na mojego bloga: http://okiemwychowawcy.blogspot.com/

a także do galerii Nery: http://www.facebook.com/m...=1&l=d9970f9b96
 
 
dominika92 



Mój labrador: Demi Z Grodu hrabiego Malmesbury
Suczka urodziła się:
04.2005

Mój labrador: Hela Błotna Sadzawka
Suczka urodziła się:
7.10.2010

Pomogła: 2 razy
Wiek: 33
Dołączyła: 19 Mar 2011
Posty: 3472
Skąd: Warszawa
Wysłany: 04-05-2012, 12:54   

Jira, ktosia, dzięki, będę czytać i zaczniemy ćwiczyć, zanim obie się wykończymy psychicznie :)
_________________
- FANPAGE ANIOŁKA I DIABŁA
 
 
 
Gocha2606 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 18 Lip 2010
Posty: 396
Skąd: Katowice
Wysłany: 04-05-2012, 16:16   

Do tego co już napisały dziewczyny i ćwiczeń na relaksację, które kiedyś wrzucałam ( o ile pamiętam to była relaksacja w/g Karen Overall)
http://dogscouts.org/Protocol_for_relaxation.html

http://www.youtube.com/wa...feature=related

http://www.youtube.com/wa...feature=related

dodam jeszcze coś mojej ulubionej Kikopup:

http://www.youtube.com/watch?v=wesm2OpE_2c

Tu na końcu filmu jest wyciszanie psa pobudzonego po sesji szkoleniowej:

http://www.youtube.com/wa...=1&feature=plcp

I masaż - oczywiście nie musi to wyglądać tak jak na filmie, ale chodzi o spokój i to, jak pies jest dotykany - zobacz, aż odpływa:

http://www.youtube.com/wa...feature=related

:)
_________________
Gocha&Sasza
http://www.facebook.com/DogMastersTrekking
 
 
Kesera427 


Dołączył: 03 Gru 2012
Posty: 3
Skąd: Kraków
  Wysłany: 03-12-2012, 14:53   Znudzony pies - brak spacerów

Witam mam od pewnego czasu labradora.Mieszkam oczywiscie na wsi i nie ma mnie codziennie tak 7 albo 8 h w domu roznie to bywa.Moj piesek nie jest w domu lecz na podwórku gdy nikogo nie ma obok domu ma rozłozny taki materac na którym może lezeć
ALE mnie marwti tylko to co on robi przez te 8 h gdy mnie nie ma w domu i jest na polu,bo moje sie ze sie meczy nudzi się,smuci sie,jest mu zimno?Codziennie w szkole za nim tęsknie zawsze jak przychodze daje mu obiad,a po obiedzie idziemy na 10 minut na spacer,a potem lezy chwilke na polku i wchodzi do domu i troche przytulania z nim i idzie spac.
Wiec proszę mi to jakos przetłumaczyć,zebym nie przejmował sie tak bardzo pieskiem.
Bo teren ma duzo ma gdzie biegac,ale boje sie ze jest osamotniony,zanudzony i jest mu zimno oraz ciekawe co moze na polu robić.Proszę o wytłumaczenie.
Ostatnio zmieniony przez tenshii 03-12-2012, 16:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź