Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Ciąża - czy? kiedy? po co?
Autor Wiadomość
aguuuunia44
[Usunięty]

Wysłany: 16-05-2009, 08:55   

ale dlaczego? dla mnie to jest wogole bez sensu... "segregowanie" psow na te lepsze i gorsze... najwazniejsze jest zebysmy go pokochali i zeby stal sie naszym przyjacielem a nie zeby mial rodowód... prosze nie robcie z mojej Lunki kundla jakiegos.... a po drugie moja sunia miala problemy po cieczce i sam weterynarz powiedzial ze powinno sie ja dopuscic zeby tam w srodku sie wszystko poukladalo....


a Pani zaradna to widze ze całkiem niedaleko mieszka:) bo rozumiem że głowno koło Łodzi?;>
 
 
Tsunami 
HODOWLA Wildfriends



Mój labrador: Tsunami, Joy
Suczka urodziła się:
07.07.2007; 20.03.2009

Suczka urodziła się:
Pomogła: 1 raz
Wiek: 37
Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 1371
Skąd: Kraków
Wysłany: 16-05-2009, 10:13   

aguuuunia44 napisał/a:
najwazniejsze jest zebysmy go pokochali i zeby stal sie naszym przyjacielem a nie zeby mial rodowód.


Najważniejsze, żeby pies był zdrowy. Chcesz być odpowiedzialna to najpierw zbadaj swoją suką na wszystkie choroby genetyczne - dysplazja bioder, łokci, postępujący zanik siatkówki, miopatia, zbadaj klinicznie serce i oczy i jak już wydasz na te badania ponad 1000 zł to się zastanów czy chcesz pakować się w szczeniaki.

aguuuunia44 napisał/a:
i sam weterynarz powiedzial ze powinno sie ja dopuscic zeby tam w srodku sie wszystko poukladalo....


Głupota ludzka nie zna granic i nawet wykształconych ludzi po studiach dotyka. Wystarczy sukę wysterylizować i jej się wszystko poukłada - gwarantuję.

To nie chodzi o rozmnażanie psów tylko z papierami - chodzi o rozmnażanie zdrowych psów, przebadanych, z prawidłową psychiką.
_________________
 
 
zaradna 
beata & elmo



Mój labrador: Elmo vel klusiaczek
Pies urodził się:
02.04.2008r.

Wiek: 35
Dołączyła: 31 Maj 2008
Posty: 4267
Skąd: Głowno
Wysłany: 16-05-2009, 11:28   

aguuuunia44, tak mieszkam niedaleko lodzi :)
Sluchaj ja sadze ze dopuszczanie psa bez papierow to poprostu glupota.
Takie psy niemaja porobionych wszystkich badan wiadomo chodzi o choroby genetyczne. Nawet Twoja sunia moze je miec. Gdy postanowisz ja dopuscic do szczeniakow moze one urodzic chore psy a mysle ze nikt by niechcial sprzedawac psow chorych i nakrecac pseudohodowle.
I to niejest zadne wytykanie psom bez papierow ze sa gorsze od tych z bo tak niejest. Tylko tu chodzi o to, ze niechcemy aby cierpialy kolejne pieski, ktore moga urodzic sie chore.
Dlatego jesli naprawde chcesz dopuscic swoja sunie to tak jak Tsunami, pisze porob jej wszystkie badania a na to wydasz kupe kasy do tego wychowanie szczeniakow i opiekowanie sie matka psow tez kosztuje nie tylko duzo pieniedzy ale mase doswiadczenia, cierpliwosci itp.
Ja Ci szczerze odradzam dopuszczanie jej.
A weterynarz chyba troche nie doswiadczony bo wystarczy suni sterylke zrobic i bedzie wszystko dobrze.
A P.S. gdzie chodzisz do weta?
_________________
"Daj mu serce, a on odda Ci swoje"
 
 
 
sodalis 


Wiek: 42
Dołączyła: 02 Cze 2008
Posty: 582
Skąd: już nie Warszawa :)
Wysłany: 16-05-2009, 13:25   

Tsunami napisał/a:

Najważniejsze, żeby pies był zdrowy. Chcesz być odpowiedzialna to najpierw zbadaj swoją suką na wszystkie choroby genetyczne - dysplazja bioder, łokci, postępujący zanik siatkówki, miopatia, zbadaj klinicznie serce i oczy i jak już wydasz na te badania ponad 1000 zł to się zastanów czy chcesz pakować się w szczeniaki.

Myślę, że na cały ten komplet badań trzeba więcej wydać - 1300 minimum - przynajmnije wg cen warszawskich tak wychodzi.

aguuuunia44 napisał/a:
i sam weterynarz powiedzial ze powinno sie ja dopuscic zeby tam w srodku sie wszystko poukladalo....

A o sterylizacji nic nie mówił?
 
 
zaradna 
beata & elmo



Mój labrador: Elmo vel klusiaczek
Pies urodził się:
02.04.2008r.

Wiek: 35
Dołączyła: 31 Maj 2008
Posty: 4267
Skąd: Głowno
Wysłany: 16-05-2009, 13:52   

sodalis napisał/a:
Myślę, że na cały ten komplet badań trzeba więcej wydać - 1300 minimum

Albo i jeszcze wiecej, a niedosc, ze suce ktora sie dopuszcza trzeba takie badania zrobic to i pies z ktorym chcesz suke puszczac rowniez powinien miec porobione takie badania.
_________________
"Daj mu serce, a on odda Ci swoje"
 
 
 
aguuuunia44
[Usunięty]

Wysłany: 31-05-2009, 20:42   

chodze do animalsa na franciszkanskiej w lodzi. ostatnio szczepilam moja sunie w glownie przeciw wsciekliznie bo moj chlopak tu mieszka dlatego tez sie pytalam.. pozdrowionka
 
 
zaradna 
beata & elmo



Mój labrador: Elmo vel klusiaczek
Pies urodził się:
02.04.2008r.

Wiek: 35
Dołączyła: 31 Maj 2008
Posty: 4267
Skąd: Głowno
Wysłany: 31-05-2009, 20:45   

aguuuunia44 napisał/a:
ostatnio szczepilam moja sunie w glownie przeciw wsciekliznie bo moj chlopak tu mieszka dlatego tez sie pytalam.. pozdrowionka

aaa ale jaja no niegadaj
Ty no ja jestem z Głowna :D
a do nas do weta to Ci nie polecam bo oni sie tu nie znaja

[ Dodano: Nie 31 Maj, 2009 ]
aguuuunia44, i też jezdze do lodzi tam do weta gdzie Ty i jestem zdziwiona ze taka propozycje dostałaś wogule ponieważ uważam, że tam weci naprawde sa ok.
A ktory wet Ci to polecił sterylke? i Cy tam Ci polecili czy w Głownie ?

[ Dodano: Nie 31 Maj, 2009 ]
Bardzo mi zalezy na odpowiedzi gdzie dostalaś tą rade z dopuszczeniem suczki?
Bo jesli u nas w Głownie to wcale się nie dziwie i wogule daruj sobie tego weta.
Ostatnio moja znajoma poszła tam z zarobaczonym psem zmierzyli mu temp. i powiedzieli, że ma 39 stopni gorączki, a to przecież normalna temp. u psa a oni, że gorączka i dali mu jakieś leki na zbicie,
Inna historia znajoma psozła ze swoja labradorką na wyciagnięcie kleszcza.
Weterynarz myslał, że kleszczem jest ten czarny pieprzyk z ktorego wyrastaja wasiska.
Nie polecam weterynarza w Głownie dlatego ja się zdecydowalam na lodz mimo iż tutaj mam pod ręką a chodze tu tylko jak potrzebuje coś psu kupić czego w zoologicznym nie dostane lub tylko po porade jak niemam możliwości jechac akurat do lodzi.
_________________
"Daj mu serce, a on odda Ci swoje"
 
 
 
aguuuunia44
[Usunięty]

Wysłany: 01-06-2009, 11:15   

w Głownie poszłam na szczepienie bo to jest znajomy mamy mojego chlopaka i zalatwil mi. a tak to to mi mówiła z tego co pamietam p.Wojciechowska , żeby ją dopuścić. ale to też już jakiś czas temu (od razu po pierwszej cieczce ) Teraz jak bylam to nic nie mowila.
 
 
zaradna 
beata & elmo



Mój labrador: Elmo vel klusiaczek
Pies urodził się:
02.04.2008r.

Wiek: 35
Dołączyła: 31 Maj 2008
Posty: 4267
Skąd: Głowno
Wysłany: 01-06-2009, 11:42   

aguuuunia44, aha no ja szczerze nie polecam wetów z Głowna. Bylam pare razy z Elmem i jednak wole jezdzic do lodzi tam mi sie o wiele bardzije podoba i , lekarze sa z pewnoscia bardziej kompetentni niż tu w Głownie i mają wogule inne poedejście lepsze.
P.S. jak bd w Głownie kiedyś to może się spotkamy aby nasze psiakisię pobawiły?
_________________
"Daj mu serce, a on odda Ci swoje"
 
 
 
Igakov 



Mój labrador: Toscana
Suczka urodziła się:
07.08.2010

Wiek: 26
Dołączyła: 18 Sty 2012
Posty: 56
Skąd: Szczecin
Wysłany: 30-09-2012, 09:37   Ciąża - czy? kiedy? po co?

Witam po mojej baardzo długiej nieobecności.
Kiedyś pisałam już z Wami na temat wystaw i naprawdę bardzo się ich bałam.
Toska po ostatnim obozie(Psia akademia) bardzo się uspokoiła i chciałabym z nią wkońcu zrobić sukę hodowlaną.
Teraz moim problemem jest brak wykupionego jeszcze rodowodu (wakacje, obozy pieniędzy nie było za bardzo) i jeżeli by przyszedł pod koniec roku to na nowy mogłabym zacząć.
Toska w sierpniu skończyła 2 lata. Teraz powinna mieć cieczkę w lutym/marcu. Czy wiek (2,5 roku) zagraża dla miotu bądź życia suczki? Nie jest już za późno na pierwszy raz ?
Pozdrawiam ;)
_________________
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=7024 <--Galeria Toski :)
Ostatnio zmieniony przez tenshii 27-10-2012, 12:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
ppaula2 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 2422
Skąd: Za górami za lasami
Wysłany: 30-09-2012, 10:25   

Igakov, za póżno to na pewno nie jest.
Ale....
Wyrób najpierw jej rodowód, zalicz conajmniej 3 wystawy do wyrobienia praw hodowlanych.
Zbadaj stawy i łokcie, oraz jak jest taka potrzeba to co najmniej prcdPRA (chyba, że oboje jej rodzice byli clear, to wtedy nie ma takiej potrzeby).
_________________
"Próżnoś repliki się spodziewał,
Nie dam Ci przytyczka, ani klapsa
Nie powiem nawet pies cię je..ł
bo to.. mezalians byłby dla psa.."
boski J. Tuwim"
 
 
Igakov 



Mój labrador: Toscana
Suczka urodziła się:
07.08.2010

Wiek: 26
Dołączyła: 18 Sty 2012
Posty: 56
Skąd: Szczecin
Wysłany: 30-09-2012, 10:33   

Uf... już słyszałam wiele komentarzy, że może spalić lub zdechnąć bo jest za stara Oo . Jej rodzice byli zdrowi w stu procentach (przynajmniej tak jest na papierkach) ale będę robić dla pewności jakieś badania.
ppaula2, dziękuję ; )
_________________
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=7024 <--Galeria Toski :)
 
 
Nikaaa 
Nika i Chudolab :)



Mój labrador: Jesse (My Ebony Myst)
Suczka urodziła się:
08.09.2011

Pomogła: 15 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 24 Lis 2011
Posty: 5653
Skąd: UK/Kraków
Wysłany: 30-09-2012, 10:38   

Igakov napisał/a:
Jej rodzice byli zdrowi w stu procentach
Ale chyba wiesz, że to nie wyklucza dysplazji u potomków ;) Pozatym bez badania na dysplazję ZK nie nada Tośce praw hodowlanych. Także wpis w rodowód musicie mieć :)
A czemu tak bardzo chcesz szczeniaki? Zdajesz sobie sprawe ile to kosztów, kłopotów i obowiązków? :)
_________________

 
 
 
Igakov 



Mój labrador: Toscana
Suczka urodziła się:
07.08.2010

Wiek: 26
Dołączyła: 18 Sty 2012
Posty: 56
Skąd: Szczecin
Wysłany: 30-09-2012, 10:44   

Nikaaa, zdaje sobie z tego sprawę, a szczeniaków nie chcę dla pieniędzy. Chcę napewno jakiegoś doświadczenia (może to głupio brzmi). Jak dostałam małą Tośkę powiedziałam, że ją raz dopuszczę. Potem długie namawianie taty przez dokładnie półtora roku nie poszło na marne. Teraz szykuję tatę na opłaty, badania, wystawy i takie tam. Może to, że jestem młoda mówi o mnie że nieodpowiedzialna lub nie pewna swoich "czynów". Dowiadywałam się różnych rzeczy, pomagałam przy szczeniakach sąsiadki. Sama nie wiem po co chcę szczeniaczki. Może, żeby linia genetyczna ciągnęła się dalej? :haha:
_________________
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=7024 <--Galeria Toski :)
 
 
Nikaaa 
Nika i Chudolab :)



Mój labrador: Jesse (My Ebony Myst)
Suczka urodziła się:
08.09.2011

Pomogła: 15 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 24 Lis 2011
Posty: 5653
Skąd: UK/Kraków
Wysłany: 30-09-2012, 11:19   

Igakov, rozumiem :) I absolutnie nie chodziło mi o Twój wiek, bo to akurat nie do końca świadczy o dojrzałości człowieka. Czasami 14-latek jest bardziej dojrzały niż niejeden 30-latek :haha:
Pytam dlatego, że jeżeli suka już ma mieć szczeniaki to dobrze żeby miała kilka miotów (tak gdzieś czytałam), a jak nie to powinna być wysterylizowana możliwie jak najszybciej.
Znam kilka przypadków kiedy właścieciele suki po pierwszych szczeniakach mówili, że "nigdy więcej" :D Bo to naprawdę ciężka praca. Ale jeśli już się zdecydowałaś to zrób jak najwięcej badań, żeby mieć pewność, że szczeniaki będą zdrowe i oddaj Toskę pod opiekę jak najlepszego weterynarza, żeby wszystko było w porządku ;)

A zdecydowałaś juz kto zostanie tatą?
_________________

 
 
 
Igakov 



Mój labrador: Toscana
Suczka urodziła się:
07.08.2010

Wiek: 26
Dołączyła: 18 Sty 2012
Posty: 56
Skąd: Szczecin
Wysłany: 30-09-2012, 11:45   

Nikaaa, moja sąsiadka powiedziała, że już nigdy nie dopuści swojej suczki, bo jedno szczenię zdechło i miała dużo z nimi pracy.
Ja jestem na to już przygotowana, jak narazie myślę tylko nad wystawami żeby je zrobić ;)
O tacie jeszcze nie myślałam ;P
A i jeżeli dobrze pójdzie i poradzę sobie z pierwszym miotem to myślę, że jak namówię tatę to i drugi też mógłby być, ale to dopiero przyszłość. Wolę się jeszcze nie rozpędzać za bardzo.
Dziękuję Ci bardzo za rady ;)
_________________
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=7024 <--Galeria Toski :)
 
 
Andante
[Usunięty]

Wysłany: 30-09-2012, 13:49   

Igakov napisał/a:
Sama nie wiem po co chcę szczeniaczki

Igakov napisał/a:
A i jeżeli dobrze pójdzie i poradzę sobie z pierwszym miotem to myślę, że jak namówię tatę to i drugi też mógłby być

No niestety, według mnie, to ani odpowiedzialna decyzja, ani mądra.
Ale co tam, szczeniaczki są takie fajne.
Sorry, ale nie będę udzielała rad, jeżeli uważam takie podejście do hodowli psów za totalną amatorszczyznę.
Ręce opadają.
Mam nadzieję, że mozna jeszcze na forum zamieszczać słowa krytyki. Czy też takie posty od razu są usuwane?
 
 
tusia993 


Pies urodził się:
Dołączyła: 21 Sty 2012
Posty: 275
Skąd: kr
Wysłany: 30-09-2012, 17:16   

Igakov, a co jeśli Tośka w opiniach sędziów nie będzie miała zadowalającego wyglądu i charakteru i będzie miała kiepskie oceny???


Czy wtedy też będziesz chciała ją rozmnażać??

Igakov napisał/a:
ale będę robić dla pewności jakieś badania.


Ale jakie badania????


Igakov napisał/a:
. Jak dostałam małą Tośkę powiedziałam, że ją raz dopuszczę.


Ale Po co ją chcesz dopuścić??/



Igakov napisał/a:
Sama nie wiem po co chcę szczeniaczki.



Przykro mi ale wydaje mi się, że trochę nie jesteś przygotowana do rozmnażania psów.

[ Dodano: 30-09-2012, 18:17 ]
Zaraz dokończę ale mam małą awarię w domu :D :D :D :D

[ Dodano: 30-09-2012, 18:46 ]
Prowadzenie hodowli ma celu ulepszanie rasy.

Ja hodowcą nie jestem i nie zostanę. W małych pluszowych maluszkach zakochuje się od pierwszego wejżenia ;D . No tak mam - niestety. Ale Maura rozmnażać nie będę - z podstawowego powodu. Nie znam się na tym. Po drugie Mauruś choć najukochańszy pod słońcem i nasz jedyny i niepowtarzalny - to niestety ma wady które wykluczały go jako reproduktora.

Kochać swojego psa to jedno, marzenia o pięknych szczeniakach to drugie a rzeczywistość to trzecie.

Ja uważam osobiście że jeśli już wogóle rozmnażać psy to takie które są wybitne w swojej rasie. Zaliczenie trzech wystaw nie powinno dawać suce praw hodowlanych.
 
 
Lorena 
TW...



Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007

Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010

Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015

Pomogła: 3 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 02 Mar 2008
Posty: 3359
Skąd: Bielsko Biała
Wysłany: 30-09-2012, 18:45   

Igakov, zdajesz sobie sprawę, że najlepiej dla suczki jest by pierwszą ciążę przeszła w wieki 2.5 - 3 lata, im starsza suczka i pierwszy miot tym bardziej rosną szanse na komplikacje. Niestety czas dziaa na niekorzyść, czy zdajesz sobie sprawę z tego jak liczne mioty dają labradory? wiesz jak zabrać się w ogóle za przygotowanie suki do ciąży? jak dobrać reproduktora? jak poprowadzić sukę w ciąży? jak się przygotować do porodu? jak odebrać poród? w którym momencie prosić o pomoc? zdajesz sobie sprawę z nakładów finansowych w przypadku ciężarnej suki, porodu, odchowu miotu szczeniąt?
Ciąża to nie taka prosta sprawa jak się wydaje, pokrycie suki to dopiero początek,a dalej jest tylko trudniej .
Z całym szacunkiem jesteś jeszcze bardzo młodziutką osobą i nie sądzę by Twój wiek pozwalał na podejmowanie takich decyzji jak i wzięcia odpowiedzialnosći za powołanie na świat nowego życia.
Kto będzie pilnował szczeniąt, dokarmiał ich i doglądał kiedy Ty musisz iść do szkoły i się uczyć?
_________________
http://spojrzeniepsa.blogspot.com/
http://gabinetmedwet.blogspot.com
https://m.facebook.com/spojrzeniepsablog
Na co dzień nieludzka pielęgniarka ....
 
 
Igakov 



Mój labrador: Toscana
Suczka urodziła się:
07.08.2010

Wiek: 26
Dołączyła: 18 Sty 2012
Posty: 56
Skąd: Szczecin
Wysłany: 30-09-2012, 19:16   

Cóż jak już wyżej ktoś napisał wiek nie znaczy o dojrzałości.
Badania będę robiła wszystkie potrzebne.
Jeżeli Tosi nie będą dawać dobrych not to najwyżej jej nie dopuszcze. Jeszcze wszystko zależy od cieczki.
Zdaje sobie ze wszystkiego sprawę. Że tak powiem : Głupią osobą nie jestem. Wiem, że poród jest ciężki, moja sąsiadka miała taki (tzn, jej suczka). Toska by była pod opieką weterynarza.

Każdy kiedyś musi mieć swój pierwszy raz(chodzi mi o dopuszczenie psa itp.) Ja jak pojade na wystawę to wiem, że pierwsza nie pójdzie mi za dobrze, ale może następne będą lepsze. Doświadczenie zdobywa się w praktyce. Fakt uczę się, ale to nie jest największym problemem. Zawsze można coś wymyśleć. Jeżeli nie będę miała dokładnego planu (nie będę miała z kim zostawić na w razie co piesków) to jej nie dopuszczę.To jest jeszcze pod super dużym znakiem zapytania.
Przykro mi jest słyszeć, że nie dam sobie rady bo jestem za młoda albo że na wystawach z toską sobie nie poradzę (to akurat nie na forum) Jestem przygotowana na wszystko. Sąsiadka, która miała już małe powiedziała, że mi pomoże. Mam dużo znajomych zajmujących się rozmnażaniem swoich psiaków i ich wychowaniem.

Moje pytanie brzmiało właśnie czy miotu lub suczce może coś zagrażać ? Teraz już sama nie wiem czy to nie jest za późno...
_________________
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=7024 <--Galeria Toski :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź