Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Kliker
Autor Wiadomość
Milena 



Mój labrador: ZEFIR
Pies urodził się:
01.05.2007

Mój labrador: PUMA
Suczka urodziła się:
18.09.2009

Dołączyła: 13 Sie 2011
Posty: 4947
Skąd: Wrocław
Wysłany: 10-04-2012, 09:42   

olawl93 napisał/a:
(i tu pytanie-może macie jakąś metodę, jak skutecznie nauczyć psiaka przywoływania?)


Polecam książkę Jacka Gałuszki "Aria do mnie" :)
 
 
ktosia 



Mój labrador: Nera
Suczka urodziła się:
08.05.2010

Wiek: 40
Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 1653
Skąd: Kraków
Wysłany: 10-04-2012, 09:50   

olawl93, bardzo prosto klikałam patrzenie na mnie. młoda siedziała przede mną, wołałam ją imieniem i jak popatrzyła to klikałam (druga metoda jest, ze się psa nie woła tylko czeka az sam popatrzy - ale ja zbyt niecierpliwa jestem) poźniej dołozyłam: Nera patrz i znów klik gdy tylko popatrzyła, a teraz juz samo patrz. Na początku kilka się nawet nie samo to ze popatrzy ci w oczy, ale samo odwrócenie głowy a twoja strone, a pozniej mozna utrudniac, cwiczyc w ruchu, albo na wyciagnietych w bok rekach trzymac jakis samczek i klikac tylko popatrzenie w oczy.
_________________
zapraszam na mojego bloga: http://okiemwychowawcy.blogspot.com/

a także do galerii Nery: http://www.facebook.com/m...=1&l=d9970f9b96
 
 
olawl93 
Olinkowa Lorunia.



Mój labrador: Lora (Sherry Tęczowy Gaj)
Suczka urodziła się:
09.01.2012.

Wiek: 33
Dołączyła: 16 Paź 2010
Posty: 349
Skąd: pomorskie
Wysłany: 10-04-2012, 09:52   

Pikuś, właściwie bez problemu, po prostu rzucaliśmy Lorce aport(u nas piłeczka tenisowa), a ona od początku nie dość że po niego biegła to jeszcze z nim wracała. Wtedy ja podstawiałam rękę pod pyszczek, klik-smakołyk. Dosłownie kilka rzutów w sesji, 5, góra 7. Na początku nawet mniej. I chowam ten nasz aporcik, aby na co dzień się nim nie bawiła, bo jak poczuje przesyt aportem to też może utrudnić sprawę. Musi się nakręcić na piłeczkę, ja często przed rzutem macham jej piłeczką przed pysiem, nakręcam ją na aport. Wtedy nie ma bata, na pewno po niego poleci :haha:
_________________
PitaPata Dog tickers
Galeria Lory.
http://forum.labradory.or...der=asc&start=0
 
 
Pikuś 


Dołączyła: 16 Kwi 2010
Posty: 2502
Skąd: polska
Wysłany: 10-04-2012, 09:54   

Aaa u mnie Mazak nie przynosi piłki :D
 
 
olawl93 
Olinkowa Lorunia.



Mój labrador: Lora (Sherry Tęczowy Gaj)
Suczka urodziła się:
09.01.2012.

Wiek: 33
Dołączyła: 16 Paź 2010
Posty: 349
Skąd: pomorskie
Wysłany: 10-04-2012, 09:55   

Milena, a możesz napisać słowo o tej metodzie? :)

ktosia, rozumiem, ja podczas tej naszej jednej, jedynej sesji nauki tej komendy miałam problem z oceną, czy Lora aby na pewno na mnie patrzy :-P Ale będziemy ćwiczyć :) Tak się zastanawiam jeszcze..jakie ta komenda ma zastosowanie w praktyce? jak bardzo się przydaje?

[ Dodano: 10-04-2012, 10:58 ]
Pikuś napisał/a:
Aaa u mnie Mazak nie przynosi piłki :D

W książce 'Pozytywne szkolenie psów' Barbary Wałdoch jest opisane jak nauczyć tej komendy metodą bardzo małych kroczków.
O tu możesz zerknąć: http://members.westnet.com.au/b-m/
_________________
PitaPata Dog tickers
Galeria Lory.
http://forum.labradory.or...der=asc&start=0
 
 
ktosia 



Mój labrador: Nera
Suczka urodziła się:
08.05.2010

Wiek: 40
Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 1653
Skąd: Kraków
Wysłany: 10-04-2012, 10:06   

olawl93, mi bardzo się przydaje na przykład na odwrócenie uwagi od zbliżającego się psa w czasie jak idziemy ulicą mija nas taki u nas pada patrz i młoda przynajmniej próbuje nie zwracać uwagi na niego czy na gołębie, które uwielbia gonić nawet jak jest na smyczy. Do tego u nas komenda patrz jest znakiem wejście w tryb pracy.

olawl93, a jak idzie wam podawanie przedmiotu który już leży? bo rzucanie to bardziej aport niż podawanie przedmiotu, przynajmniej dla mnie. A podawanie przedmiotu, to jak mi się nie chce schylać po skarpetki czy klucze które spadły i mówię "podaj" wskazuje przedmiot i młoda podaje. My mamy rozróznione: podaj, przynieś i łap. Podaj to standardowe podawanie przedmiotu: klucze, skarpetki, koszyczek. Przynieś to zabawa z aportem, a łap to łapanie prosto do pyska frisbee lub piłeczki.
_________________
zapraszam na mojego bloga: http://okiemwychowawcy.blogspot.com/

a także do galerii Nery: http://www.facebook.com/m...=1&l=d9970f9b96
 
 
Milena 



Mój labrador: ZEFIR
Pies urodził się:
01.05.2007

Mój labrador: PUMA
Suczka urodziła się:
18.09.2009

Dołączyła: 13 Sie 2011
Posty: 4947
Skąd: Wrocław
Wysłany: 10-04-2012, 10:07   

olawl93 napisał/a:
Milena, a możesz napisał słowo o tej metodzie?


Ojej, musiałabym streścić całą książkę ;) Na prawdę warto ją zakupić, kosztuje tylko ok. 15 zł a jest na prawdę bardzo pomocna :)
Pracowałam z Zefirem na bazie tej książki i mój pies przybiega do mnie nawet w najbardziej atrakcyjnej dla niego sytuacji :)
 
 
Pikuś 


Dołączyła: 16 Kwi 2010
Posty: 2502
Skąd: polska
Wysłany: 10-04-2012, 10:09   

Ciekawe czy znajdę ją dzisiaj w Kołobrzegu :)
 
 
olawl93 
Olinkowa Lorunia.



Mój labrador: Lora (Sherry Tęczowy Gaj)
Suczka urodziła się:
09.01.2012.

Wiek: 33
Dołączyła: 16 Paź 2010
Posty: 349
Skąd: pomorskie
Wysłany: 10-04-2012, 10:33   

ktosia, na razie Lora przynosi tylko rzucony aport, a dlaczego uczyłam ją 'przynieś'(nie podaj) a nie 'aport'? Bo dla mnie to niemal to samo. Poza tym będę chciała wykorzystać tę umiejętność do nauki przynoszenia przedmiotów leżących, tj rozpoznawania wg nazwy. A komendę 'aport' wykorzystam później, do nauki formalnego aportu. :)

Milena, w takim razie być może zamówię :)
_________________
PitaPata Dog tickers
Galeria Lory.
http://forum.labradory.or...der=asc&start=0
 
 
Nikaaa 
Nika i Chudolab :)



Mój labrador: Jesse (My Ebony Myst)
Suczka urodziła się:
08.09.2011

Wiek: 35
Dołączyła: 24 Lis 2011
Posty: 5653
Skąd: UK/Kraków
Wysłany: 15-05-2012, 21:13   

Dzisiaj w parku byłam świadkiem przedziwnej rzeczy. Szła sobie pani z malutkim, kudłatym, białym pieskiem. Mineła nas i w pewnym momencie wyciagneła kliker i zaczeła nim napierniczać jak najęta. Piesek na flexi coś niucha sobie w krzkach a ona stoi 5 kroków od niego i bez słowa klika i klika. PO 100 kliknięciach wreszcie do niej podszedł, dała mu smaczka i poszli dalej.

Zdębiałam trochę i chciałam jej coś powiedzieć na ten temat, ale to była starsza kobieta wiec chyba by i tak mnie nie posłuchała..
_________________

 
 
 
dominika92 



Mój labrador: Demi Z Grodu hrabiego Malmesbury
Suczka urodziła się:
04.2005

Mój labrador: Hela Błotna Sadzawka
Suczka urodziła się:
7.10.2010

Wiek: 32
Dołączyła: 19 Mar 2011
Posty: 3472
Skąd: Warszawa
Wysłany: 22-05-2012, 10:50   

Nikaaa, też parę razy widziałam, jak ktoś klika na oślep, używa klikera do przywołania..

a co tu tak cicho się zrobiło? :)
_________________
- FANPAGE ANIOŁKA I DIABŁA
 
 
 
Palinka 



Mój labrador: Moris
Pies urodził się:
10.05.2009

Mój labrador: Kia (border collie)
07.03.2013

Wiek: 37
Dołączyła: 01 Lis 2010
Posty: 873
Skąd: Swarzędz
Wysłany: 15-06-2012, 20:56   

dominika92 napisał/a:
a co tu tak cicho się zrobiło?

No właśnie? Nad czym teraz pracujecie? Moris uczy się odpinać zamek od bluzy, przymykać drzwi i trzymać smakołyk na nosie :-P Z ostatnią mamy najwięcej problemów :bad: Ale może małymi kroczkami się uda.
_________________
Galeria Moriska: http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=5094
 
 
ktosia 



Mój labrador: Nera
Suczka urodziła się:
08.05.2010

Wiek: 40
Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 1653
Skąd: Kraków
Wysłany: 15-06-2012, 20:58   

Palinka, ja zrezygnowałam ze smaka na nosie :) za bardzo młoda się rusza. Ostatnio w ogóle mało ćwiczymy, ale w najbliższym czasie się to powinno zmienić.
_________________
zapraszam na mojego bloga: http://okiemwychowawcy.blogspot.com/

a także do galerii Nery: http://www.facebook.com/m...=1&l=d9970f9b96
 
 
Palinka 



Mój labrador: Moris
Pies urodził się:
10.05.2009

Mój labrador: Kia (border collie)
07.03.2013

Wiek: 37
Dołączyła: 01 Lis 2010
Posty: 873
Skąd: Swarzędz
Wysłany: 16-06-2012, 16:56   

ktosia napisał/a:
za bardzo młoda się rusza.

Też mamy z tym problem... Rudy nie może znieść tego, że ten smakołyk jest tak blisko :-P Powoli już kładę smakołyk między oczami i to tak śmiesznie wygląda jak on na niego zezoli :D
_________________
Galeria Moriska: http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=5094
 
 
ktosia 



Mój labrador: Nera
Suczka urodziła się:
08.05.2010

Wiek: 40
Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 1653
Skąd: Kraków
Wysłany: 16-06-2012, 19:33   

Palinka, to się ciesz że choć to ci się udaje, bo moja się tak wierci ze nie jestem w stanie jej położyć na nosie tego
_________________
zapraszam na mojego bloga: http://okiemwychowawcy.blogspot.com/

a także do galerii Nery: http://www.facebook.com/m...=1&l=d9970f9b96
 
 
dominika92 



Mój labrador: Demi Z Grodu hrabiego Malmesbury
Suczka urodziła się:
04.2005

Mój labrador: Hela Błotna Sadzawka
Suczka urodziła się:
7.10.2010

Wiek: 32
Dołączyła: 19 Mar 2011
Posty: 3472
Skąd: Warszawa
Wysłany: 03-09-2012, 11:14   

puk puk :)

zainspirowana ktosią, odgrzebałam wczoraj kliker :D
_________________
- FANPAGE ANIOŁKA I DIABŁA
 
 
 
Nikaaa 
Nika i Chudolab :)



Mój labrador: Jesse (My Ebony Myst)
Suczka urodziła się:
08.09.2011

Wiek: 35
Dołączyła: 24 Lis 2011
Posty: 5653
Skąd: UK/Kraków
Wysłany: 13-10-2012, 21:28   

Jakiś czas temu zaczęłyśmy sie uczyć wstydzenia się :) Jesska bardzo ładnie załapała, że ma położyć łapke na nosie, ale zalezy nam na tym, aby przedłuzyć tą czynność, żeby przytrzymała łapę nieco dłużej. Jakieś podpowiedzi?
Jesli nie kliknę jej od razu to zamiast przytrzymać łape na nosie to macha łapą do skutku. Nie mam pomysłu jak to zrobić :unhappy:
_________________

 
 
 
dominika92 



Mój labrador: Demi Z Grodu hrabiego Malmesbury
Suczka urodziła się:
04.2005

Mój labrador: Hela Błotna Sadzawka
Suczka urodziła się:
7.10.2010

Wiek: 32
Dołączyła: 19 Mar 2011
Posty: 3472
Skąd: Warszawa
Wysłany: 13-10-2012, 21:37   

Nikaaa, też zawsze mam problem z wydłużaniem komend..nijak nie umiem tego nauczyć i jestem ciekawa, jak ludzie to osiągają, tak więc też czekam na rady. :)

My tymczasem zaczęłyśmy uczyć się cofania. Średnio nam idzie, jak tak dalej będzie to spróbujemy inną metodą, bo pies się cofa i siada. Mam zresztą wrażenie, że po raz pierwszy ona nie bardzo wie co ja jej klikam..
_________________
- FANPAGE ANIOŁKA I DIABŁA
 
 
 
ktosia 



Mój labrador: Nera
Suczka urodziła się:
08.05.2010

Wiek: 40
Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 1653
Skąd: Kraków
Wysłany: 13-10-2012, 23:25   

dominika92, Nikaaa, bardzo prosto, oprócz nagrody smakiem wprowadźcie pochwały słowne, u nas jest to "dobra nera", "dobry pies", "dooobrze". Gdy pies wykonuje komendę chwalicie go słownie, jak jest w trakcie wykonywania, po chwili klikacie. Generalnie NIGDY na początku nie wydłużajcie czasu zbyt dużo od razu, najpierw sekunda, 2, 5,3, 3, 5, 10, 4, 7, 10 ---> wydłużanie musi być nieliniowe, czyli nie tak, że w jednej próbie klikacie po 2 s, w następnej po 3, później po 5, wydłużamy raz o 3, raz o 1, rAZ O 5 s, ale nie od razu o 10 czy 15! I cierpliwie nie oczekujcie rezultatów kosmicznych już po 1 czy 2 sesjach.

My się bawimy kształtowaniem głupot teraz, a jak już je wykształtujemy --> aktualnie są to obroty, w prawo do perfekcji doprowadzony, kiepsko idzie na w lewo, to chce wrócić do podawania przedmiotu, bo chyba nam to gdzieś uciekło
_________________
zapraszam na mojego bloga: http://okiemwychowawcy.blogspot.com/

a także do galerii Nery: http://www.facebook.com/m...=1&l=d9970f9b96
 
 
Nikaaa 
Nika i Chudolab :)



Mój labrador: Jesse (My Ebony Myst)
Suczka urodziła się:
08.09.2011

Wiek: 35
Dołączyła: 24 Lis 2011
Posty: 5653
Skąd: UK/Kraków
Wysłany: 14-10-2012, 10:56   

ktosia napisał/a:
dominika92, Nikaaa, bardzo prosto, oprócz nagrody smakiem wprowadźcie pochwały słowne, u nas jest to "dobra nera", "dobry pies", "dooobrze". Gdy pies wykonuje komendę chwalicie go słownie, jak jest w trakcie wykonywania, po chwili klikacie. Generalnie NIGDY na początku nie wydłużajcie czasu zbyt dużo od razu, najpierw sekunda, 2, 5,3, 3, 5, 10, 4, 7, 10 ---> wydłużanie musi być nieliniowe, czyli nie tak, że w jednej próbie klikacie po 2 s, w następnej po 3, później po 5, wydłużamy raz o 3, raz o 1, rAZ O 5 s, ale nie od razu o 10 czy 15! I cierpliwie nie oczekujcie rezultatów kosmicznych już po 1 czy 2 sesjach.
Tak próbowałam robić, tyle, że u nas jest mały problem z nakręcaniem się, poczatek sesji idzie fajnie bo Jesse się stara ale z minuty na minute coraz bardziej się nakręca i popisuje się wszystkim co potrafi. Zawsze czekam cierpliwie aż skończą jej sie pomysły i dopiero wtedy kontynuujemy, ale i tak zaczyna robić wszystko na "pół gwizdka" :<
Ale będziemy walczyć, dzięki za rady! :*
_________________

 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź