Miot dla zdrowia suki |
Autor |
Wiadomość |
liza222
Mój labrador: BRANDY
Suczka urodziła się:
14,09,08
Wiek: 44 Dołączyła: 28 Lis 2008 Posty: 36 Skąd: Świnoujście
|
Wysłany: 04-01-2009, 11:28
|
|
|
tak teraz jest za malutka ale ja już wybiegam w przyszłosc żeby nie obudzić sie z ręką w nocniku myśle ze mam jeszcze jakieś trzy mc. A zaczełam sie już tym interesować bo moj mąz nasłuchał sie już jakiś pierdół na ten temat i zaczyna mi snuć wywody jakie to jest szkodliwe i bezduszne |
|
|
|
|
Kazik
Kasia, Megan i Tori
Mój labrador: Megan vel Sylena
Suczka urodziła się:
10.08.2007
Wiek: 46 Dołączyła: 25 Sie 2008 Posty: 836 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 04-01-2009, 11:29
|
|
|
na moje to jest na bank za mała. Cieczka nie zaczyna się z dnia na dzień, to narasta pewnym procesem. Z pewnością będziesz wiedziała ze z pieskiem dzieje się coś "nie tak". Poza tym cieczka trwa około trzech tygodni i w pierwszych jej dniach sunia nie zajdzie w ciążę, a Ty już wiedząc że ma "swoje dni" będziesz ją mogła bardziej pilnować. Zapewniam Cię że cieczka to nic strasznego.
Jeśli dobrze poczytasz to zobaczysz na tym forum wiele suczek po sterylce (nieskromnie wspomnę o mojej Megance ) Jak zajrzysz w naszą galerię to się przekonasz że ma figurę jak struna i wcale jej nie głodzę. A na dodatek ma jeszcze alergię pokarmową i wcale mi to nie ułatwia.
Zatem jeśli chcesz wysterylizować Brandy jeszcze przed pierwszą cieczką - bo tak też można to znajdź sprawdzonego i doświadczonego weterynarza, który przebada psinę i wybierze dobry na to moment.
To na tyle.
Pozdrawiam wraz z moim łobuziakiem
[ Dodano: Nie 04 Sty, 2009 ]
liza222, bezduszne będzie jak zajdzie w ciążę niechcianą i trzeba będzie jej tę ciążę przerwać farmakologicznie.
Mojej Megance też to groziło bo miała "przygodę" po cieczce - kilka dni po cyklu.
Wszystko dobrze się skończyło, ale strachu się najadłam, aż spuchłam. |
_________________ Kazik, Megan i Tori
|
|
|
|
|
liza222
Mój labrador: BRANDY
Suczka urodziła się:
14,09,08
Wiek: 44 Dołączyła: 28 Lis 2008 Posty: 36 Skąd: Świnoujście
|
Wysłany: 04-01-2009, 11:37
|
|
|
Wiem że cieczka to nic strasznego,bo miałam już sunie takiego pudelka "wielorasowego"
i wiem też że jak mają cieczke to są tak sprytne,przebiegłe itd a tak na marginesie to biegaja takim sprintem że cięko za nimi wzrokiem nadążycz ale może ta była by inna ,może tamta to taka mała łajdaczka była
[ Dodano: Nie 04 Sty, 2009 ]
no własnie KAZiu o tym mówie.nie chce ani planowanej ciąży ani tej nieplanowanej
pozdrowionka |
|
|
|
|
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
|
|
|
|
Kazik
Kasia, Megan i Tori
Mój labrador: Megan vel Sylena
Suczka urodziła się:
10.08.2007
Wiek: 46 Dołączyła: 25 Sie 2008 Posty: 836 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 04-01-2009, 11:54
|
|
|
ja też zrobiłabym to przed pierwszą cieczką. Ale potem też można. Najważniejsze że się tego odpowiedzialne chce. I za to wielkie brawo !!!! |
_________________ Kazik, Megan i Tori
|
|
|
|
|
sodalis
Wiek: 42 Dołączyła: 02 Cze 2008 Posty: 582 Skąd: już nie Warszawa :)
|
Wysłany: 04-01-2009, 12:31
|
|
|
A ja zdecydowanie po pierwszej cieczce. |
|
|
|
|
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
|
|
|
|
aganica
Junior Admin
Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018
Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019
Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 31 Paź 2008 Posty: 9815 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 04-01-2009, 15:28
|
|
|
Ja też właśnie czekam na pierwszą cieczkę ..dwa miesiące po ..robimy sterylkę .
Hermiona miała sterylizację po pierwszej cieczce i jestem zadowolona ze swojej decyzji.
Pouczona o zaletach wykonania tego zabiegu właśnie po...jakoś przetrwam tą diabelną cieczkę ..i mam nadzieję że już jest tuż , tuż ,,,by na wiosnę wykonać zabieg.
Majtadały już czekają na tę okoliczność. |
_________________
|
|
|
|
|
Kazik
Kasia, Megan i Tori
Mój labrador: Megan vel Sylena
Suczka urodziła się:
10.08.2007
Wiek: 46 Dołączyła: 25 Sie 2008 Posty: 836 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 04-01-2009, 17:20
|
|
|
o własnie!!!!!!!!!!!!!! mam do oddania w dobre ręce majtadały. Za darmochę. Prawie nie używane. Bo tylko przymierzane ale nie noszone. Dodam że przymieżane przez Megankę a nie przeze mnie, żeby nie było.
Jeśli by ktoś reflektował to proszę o informację na pw albo gg. |
_________________ Kazik, Megan i Tori
|
|
|
|
|
liza222
Mój labrador: BRANDY
Suczka urodziła się:
14,09,08
Wiek: 44 Dołączyła: 28 Lis 2008 Posty: 36 Skąd: Świnoujście
|
Wysłany: 04-01-2009, 17:57
|
|
|
musze sie najpierw wybrać do weta,niech mi to wszystko wytłumaczy jakie zalety i wady po i przed cieczką,bo tutaj na forum póki co trwa licytacja kto jest za a kto przeciw skąd my to znamy ale nie ma konkretnych tresci dlaczego warto przed czy po.chyba że nie doczytałam |
|
|
|
|
Kazik
Kasia, Megan i Tori
Mój labrador: Megan vel Sylena
Suczka urodziła się:
10.08.2007
Wiek: 46 Dołączyła: 25 Sie 2008 Posty: 836 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 04-01-2009, 18:30
|
|
|
to ja powiem co wiem:
Jeśli suka sterylizowana przed pierwszą cieczką ma większą szansę że nie bedzie miała nowotworu układu rodnego i pasów mlekowych, za to może mieć problem z nietrzymaniem moczu "na stare lata"
Po pierwszej cieczce jest zagrożenie że może podłapać choroby pasów mlekowych, ale z trzymaniem moczu nie powinna mieć problemów.
Są to szczątki wiedzy. Badania naukowców amerykańskich. Wiedzę powinnaś otrzymać z pierwszej ręki jaką bedzie wet który ma podjąć się zabiegu. I niech on rozstrzygnie |
_________________ Kazik, Megan i Tori
|
|
|
|
|
aganica
Junior Admin
Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018
Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019
Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 31 Paź 2008 Posty: 9815 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 04-01-2009, 18:39
|
|
|
Do mnie przemówił argument o nietrzymaniu moczu i to że suka sterylizowana przed pierwszą cieczka nie zareaguje na leczenie tej przypadłości .
Oczywiście jest to powikłanie i nie musi wystąpić ale..co zrobie jak mi będzie kropelkować w domu?
A wet . nigdy na 100% nie da gwarancji że to powikłanie nie wystąpi. |
_________________
|
|
|
|
|
Kazik
Kasia, Megan i Tori
Mój labrador: Megan vel Sylena
Suczka urodziła się:
10.08.2007
Wiek: 46 Dołączyła: 25 Sie 2008 Posty: 836 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 04-01-2009, 18:43
|
|
|
Dokładnie, też się tym sugerowałam.
Cieczkę da się przeżyć. Uczy pokory i jest ot jakieś doświadczenie dla nowicjusza takiego jak np. ja.
Podejmując się opieki nad psem trzeba patrzeć na całe jego życie, również to w podeszłym dla niego wieku. |
_________________ Kazik, Megan i Tori
|
|
|
|
|
liza222
Mój labrador: BRANDY
Suczka urodziła się:
14,09,08
Wiek: 44 Dołączyła: 28 Lis 2008 Posty: 36 Skąd: Świnoujście
|
Wysłany: 04-01-2009, 18:54
|
|
|
o tyle dobrze że mam jeszcze sporo czasu,więc sie z tym prześpie i podejme decyzje
dzięki za rade:)
|
|
|
|
|
Abra [Usunięty]
|
Wysłany: 04-01-2009, 19:42
|
|
|
Ja szczerze mówiąc zdałam się na opinię moje kochanej pani weterynarz. Ona uważa, że po pierwszej cieczce. Ja nie mam kwalifikacji żeby upierać się że jednak przed, a poza tym to wiązałoby się ze zmianą weta, czego za nic nie zrobię. W związku z czym czekamy na pierwszą cieczkę i potem sterylka. A cieczkę... da się przeżyć. Moja 10-letnia jamniczka nie była sterylizowana, więc i doświadczenie mam Zdecydowanie bardziej stresuję się myślą o sterylizacji, o tym jak sunia to przejdzie, niż tą pierwszą cieczką.... |
|
|
|
|
inkapek
Paulina&Neska
Mój labrador: Neska
Suczka urodziła się:
21.11.2005r.
Pomogła: 6 razy Wiek: 41 Dołączyła: 28 Lis 2007 Posty: 4151 Skąd: Teraz Czaplinek
|
Wysłany: 04-01-2009, 19:53
|
|
|
Ja też uważam że po pierwszej cieczce to odpowiedni czas na sterylkę. |
_________________
|
|
|
|
|
Jola [Usunięty]
|
Wysłany: 04-01-2009, 22:36
|
|
|
Jak wiecie Tara została wysterylizowana po pierwszej cieczce, gdyż żaden weterynarz nie chciał operować przed pierwszą cieczką. Teraz myślę że dobrze się stało... Cieczka jest sygnałem że sunia hormonalnie jest dojrzała, organizm zakończył rozwój w tej materii. Myślę że to bardze ważne jeśli chodzi o zdrowie naszych suczek po cieczce. A pierwsza cieczka wcale nie była dramatem. Tylko to że nie bardzo można psiaka "puścić wolno" jest uciążliwe. Przy żywiołowym charakterze mojej suni wymagało to nieco cierpliwości i poświęcania jej znacznie większej ilości czasu w domku.Liza222 bardzo dobrze że już teraz o tym myślisz. Pozwoli Ci to na spokojne oswojenie się i przygotowanie do zabiegu - siebie i suni! |
|
|
|
|
sodalis
Wiek: 42 Dołączyła: 02 Cze 2008 Posty: 582 Skąd: już nie Warszawa :)
|
Wysłany: 05-01-2009, 11:35
|
|
|
Kazik napisał/a: | to ja powiem co wiem:
Jeśli suka sterylizowana przed pierwszą cieczką ma większą szansę że nie bedzie miała nowotworu układu rodnego i pasów mlekowych, za to może mieć problem z nietrzymaniem moczu "na stare lata" |
Nie koniecznie na "stare lata" - u mojej osobistej suczki problem pojawił się gdy miała 3 lata i trwał całe jej życie.
Kazik napisał/a: |
Po pierwszej cieczce jest zagrożenie że może podłapać choroby pasów mlekowych, ale z trzymaniem moczu nie powinna mieć problemów. |
Zagrożenie nowotworami gruczołu mlekowego owszem jest, ale i tak o wiele mniejsze niż u suczki nie sterylizowanej.
Nie trzymanie moczu może wystąpić również przy sterylizacji po cieczce - różnica jest taka, że suczka sterylizowana po cieczce będzie reagowała na farmakologiczne leczenie tego problemu, a sterylizowana przed cieczką nie.
Można również spotkać opinie o zaburzonym wzroście kości długich i o problemach z tarczycą u suk sterylizowanych przed osiągnięciem dojrzałości płciowej.
[ Dodano: Pon 05 Sty, 2009 ]
aganica napisał/a: |
Oczywiście jest to powikłanie i nie musi wystąpić ale..co zrobie jak mi będzie kropelkować w domu? |
Żeby to tylko kropelkowanie było - jak suczka śpi to pod nią spora kałuża powstać potrafi - i podłoga brudna - i psie futro ciągle osikane - ogólnie rzecz biorąc jest to problem dość poważny. |
|
|
|
|
Kazik
Kasia, Megan i Tori
Mój labrador: Megan vel Sylena
Suczka urodziła się:
10.08.2007
Wiek: 46 Dołączyła: 25 Sie 2008 Posty: 836 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 05-01-2009, 18:04
|
|
|
sodalis, czyli Twoim skromnym zdaniem dobrze jest wystrylizowaś sunię jednak po cieczce, tak?
Pytam, bo widzę że masz dużą wiedzę i chciałabym znać Twoje zdanie. |
_________________ Kazik, Megan i Tori
|
|
|
|
|
sodalis
Wiek: 42 Dołączyła: 02 Cze 2008 Posty: 582 Skąd: już nie Warszawa :)
|
Wysłany: 06-01-2009, 16:19
|
|
|
Kazik napisał/a: | sodalis, czyli Twoim skromnym zdaniem dobrze jest wystrylizowaś sunię jednak po cieczce, tak? |
Moim zdaniem tak, aczkolwiek sterylizacja przed pierwszą cieczką nie jest błędem - na świecie robi się to często. Ja jednak napewno na sterylizacje przed pierwszą cieczką bym sie nie zdecydowała - moim zdaniem może ona spowodować więcej problemów niż sterylizacja po pierwszej cieczce - a jedna cieczka nie jest znowu jakimś dramatem nie do przeżycia i większość właścicieli psów jest w stanie ją przetrwać. |
|
|
|
|
|