Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Ogólnopojęte zachowanie psa adoptowanego
Autor Wiadomość
Rene 


Mój labrador: jeszcze nie ma
Pies urodził się:
Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 11
Skąd: pthc
Wysłany: 22-08-2013, 11:38   mix labka

Witam wszystkich!!!

Mam zamiar zostać opiekunką pięknego pieska ze schroniska już w pon. Jest to mix labka..
i tu moje pytanie do was

jaki wg was jest to mix?
zalezy mi na odpowiedzi.

Piesek ma około roku, wydaje się mieć dość dziwną maść i kolor oczu, chyba nie jest to typowa czekolada, w rzeczywistości wygląda jak na zdjęciach. Sięga troszkę ponad kolano, jest to facet a ci są pewnie stosunkowo większi niż suki ?? Pytam bo nie mam doswiadczenia w tej kwestii,
zdecydowalam się na psiaka bo mam warunki a szkoda mi młodziaka.

Może macie jakiś pomysł na imię dla tego dzentelmena??

Kiedy byłam w schronisku piesek rozkochał mnie w sobie do szaleństwa :)

przy okazji byłoby miło gdybyście poradzili na co zwrocic uwagę w pierwszym kontakcie pieska ze mną, kiedy będę go przewoziła do domu i kiedy się w nim znajdzie.
Jaką kupić smyczke i obroże dla młodziaka ( ma rok ) zalezy mi aby uczył się od początku chodzić na smyczy i słuchał się mnie. Czytalam forum jednak cięzko jest mi teraz przewertowac wszystkie odpowiedzi dotyczące smyczy a chodzi mi o indywidualną porade bo piesio jak wiecie jest ze schroniska. Zalezy mi na tym aby pies sie słuchał i nie był rozbrykany, jak poczuje troche wolności.. nie chce aby wszedł na głowe.

Pozdrawiam i dziękuje :)

p.s temat jest na forum w poznajmy się , jednak wklejam rowniez tu, licząc na szybszą odpowiedz.


 
 
bietka1 



Mój labrador: Sara i Nero (nie lab)
Suczka urodziła się:
18.05.2006

Pomogła: 1 raz
Wiek: 62
Dołączyła: 21 Cze 2008
Posty: 806
Skąd: prawie Gdańsk
Wysłany: 22-08-2013, 23:33   

Rene, a dlaczego zależy ci na odpowiedzi dot. jego "labowatości"? Skoro jak piszesz pokochałaś go to jakie ma znaczenie jak bardzo czy jak mało jest podobny do labradora?
Piesio śliczny, nie ważne jaką rasę przypomina ;* .
Co do pierwszych dni w domu, to pewnie wypowiedzą się mądrzejsi. Ale tak krótko: pierwsze dni dać psu jak najwięcej spokoju, niech w swoim tempie ogarnie nową sytuację. Pokazać mu jego miejsce, gdzie będzie mógł bez waszej nadmiernej uwagi odpoczywać, nie nawiązywać relacji na siłę. Jeżeli będzie chciał być z wami blisko, to na pewno wam to pokaże. Powolutku uczyć go jego imienia (jeżeli mu zmieniacie), na spokojnie wprowadzać mu ustalone przez was zasady. Za dobre zachowanie nagradzać smaczkami, złe ignorować. I obserwować, żeby go jak najlepiej poznać. Psiaki adoptowane są różne. Jedne potrzebują czasu, żeby się zaaklimatyzować w nowym miejscu, inne (tak jak mój adoptowany Nero) od razu chcą być z człowiekiem i domagają się pieszczot.
Pewnie nie raz będzie trudno, ale uwierz - adoptusie kochają baaaardzo mocno swoich ludzi i to wam wynagrodzi wszystkie jego początkowe wpadki. Życzę powodzenia i oby ten podkulony na zdjęciach ogonek rozmachał się ze szczęścia :)
 
 
figula1 


Mój labrador: Bono (*)
Pies urodził się:
ok. 13 lat

Mój labrador: Ayla (*)
Suczka urodziła się:
około 10 lat

Mój labrador: Figa, Merlin
Suczka urodziła się:
około 10 lat, około 10 lat

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 15 Lis 2012
Posty: 349
Skąd: Warszawa
Wysłany: 23-08-2013, 06:12   Re: mix labka

Rene napisał/a:
Witam wszystkich!!!

wydaje się mieć dość dziwną maść i kolor oczu, chyba nie jest to typowa czekolada, Sięga troszkę ponad kolano, jest to facet a ci są pewnie stosunkowo większi niż suki ??
zalezy mi aby uczył się od początku chodzić na smyczy i słuchał się mnie. . Zalezy mi na tym aby pies sie słuchał i nie był rozbrykany, jak poczuje troche wolności..


Witaj, maść i kolor oczu są typowe dla czekoladowych labradorów. Pies- samiec jest większy od suki o ca 4-5 cm. Pies sam się nie nauczy chodzić na smyczy, musisz go szkolić. A, żeby pies się Ciebie słuchał musi Ci zaufać, nie stanie się to , ot tak jak pstryknięcie palcem. Wszystko wymaga czasu. I dlaczego roczny pies ma nie być rozbrykany ? Jest młody i żywy, nie usiądzie w jednym miejscu jak posąg.
Kup smycz 1-2 m oraz linkę 10 m i ja preferuję szelki zamiast obroży. Dopóki piesia nie nauczysz przychodzenia na zawołanie ( do tego służy linka) nie wolno spuszczać go ze smyczy! Psy ze schroniska nie różnią się zasadniczo od innych, jeśli będą odpowiednio traktowane i będą czuły się kochane to nie ma lepszego przyjaciela. Wiem, co mówię, mam 3 adoptowane psy( samiec po 8 m-cach w schronisku i 2 suki po traumatycznych przejściach, odebrane z pseudohodowli). Życzę powodzenia.
_________________
pozdrawiamy
--------------------
Krynia & Bono (*) & Ayla(*) & Figa & Merlin
 
 
Rene 


Mój labrador: jeszcze nie ma
Pies urodził się:
Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 11
Skąd: pthc
Wysłany: 23-08-2013, 14:17   

Hej, dzięki za odpowiedzi.

Bietka1 mam nadzieję ze sie rozmacha, kiedy pierwszy raz się zobaczylismy merdał ogonkiem.

Co to mixa tak z czystej ciekawosci oraz cech charakteru i zachowania. mam obawy jezeli będzie to mix z pitbullem gdzie nie mam doswiadczenia z tą rasą to wychowywanie psiaka moze automatycznie okazac się trudniejsze.. choc wiadomo ze niekoniecznie ;)

Figula1 super ze napisalas o tej lince i smyczy!! :) Przydatne info.

Pies ma być jutro kastrowany, troche się tego boje.. nie chcą go wydac ze schroniska bez kastracji.. nie wiem sama czy to dobry pomysł..
 
 
Milena 



Mój labrador: ZEFIR
Pies urodził się:
01.05.2007

Mój labrador: PUMA
Suczka urodziła się:
18.09.2009

Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 13 Sie 2011
Posty: 4947
Skąd: Wrocław
Wysłany: 23-08-2013, 14:34   

Rene napisał/a:
nie wiem sama czy to dobry pomysł..


Nie martw się, ja mam dwa wykastrowane psiaki w tym jeden ze schroniska również i mają się rewelacyjnie :)
 
 
nikolajewna 



Mój labrador: Dragon
Pies urodził się:
14.10.2008

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 18 Sie 2012
Posty: 1550
Skąd: Gdynia
Wysłany: 23-08-2013, 14:36   

Rene, nie nastawiaj się na nic, bo i tak będzie inaczej niż myślałaś ;) :-P
_________________
Galeria Dragona- zapraszam http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=8164
 
 
aganica 
Junior Admin



Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018

Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019

Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022

Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 31 Paź 2008
Posty: 9815
Skąd: Warszawa
Wysłany: 23-08-2013, 15:49   

Rene napisał/a:
mam obawy jezeli będzie to mix z
Nie obawiaj się jaki to jest mix..jest piękny i taki uśmiechnięty..jest jeszcze bardzo młody.Pamiętaj, psy z natury nie są złe, to ludzie robią z nich potwory.
Kolor i sierści i oczy.. to prawdziwa czekolada.Budowa cudowna, jedyne co go różni od labka to uszy ale.. ja to odbieram na plus bo.. wietrzone uszy rzadziej chorują 8)
Psy adoptowane, na początku próbują, na ile mogą sobie pozwolić a my ludzie, w swej naiwności pozwalamy im na wiele, bo takie biedne, bo ze schroniska, bo po przejściach /a to błąd/..tym kręcimy bat na własny tyłek :haha:
By i psu i wam żyło się łatwiej, powinny od początku być ustalone pewne zasady i cała rodzina ma się tego trzymać.
Pies nie myśli ludzkimi kategoriami.Dla niego coś jest albo czarne albo białe. Nie zna domysłów i nie czyta miedzy wierszami.
Nagradzaj pozytywy, ignoruj nieposłuszeństwo a będziecie mieli wspaniałego psa.
_________________

 
 
 
bietka1 



Mój labrador: Sara i Nero (nie lab)
Suczka urodziła się:
18.05.2006

Pomogła: 1 raz
Wiek: 62
Dołączyła: 21 Cze 2008
Posty: 806
Skąd: prawie Gdańsk
Wysłany: 23-08-2013, 23:16   

Rene napisał/a:
mam obawy jezeli będzie to mix z pitbullem gdzie nie mam doswiadczenia z tą rasą to wychowywanie psiaka moze automatycznie okazac się trudniejsze

Poprzednie moje psy to boksery. Zakładałam, że skoro nie miałam kłopotów z nauczeniem posłuszeństwa bokserów (uważa się potocznie, że molosy są trudne w szkoleniu) - wychowanie labradora będzie dla mnie "bułką z masłem", rzeczywistość była inna :-o . Jak widzisz, nie zawsze stereotypy się sprawdzają. Jak już pisano powyżej - to od nas zależy, jak wychowamy psa. Czasami potrzeba mniej, czasami więcej wysiłku i zależy to bardziej od charakteru psa a nie rasy.
 
 
aganica 
Junior Admin



Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018

Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019

Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022

Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 31 Paź 2008
Posty: 9815
Skąd: Warszawa
Wysłany: 24-08-2013, 05:47   

Dodam, że każdy pies jest inny, niema szablonu ani złotego środka.
Psa trzeba się nauczyć, obserwować sygnały jakie wysyła i to wykorzystać do nauki.
Pies adoptowany ma pewien bagaż doświadczeń i na nich się wzoruje.
Nie mówię, że będzie łatwo /bo nie jest/ ale wszystko do wypracowania...cierpliwość, miłość i mądrość człowieka...zdziała cuda.
Powodzenia.
_________________

 
 
 
aganica 
Junior Admin



Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018

Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019

Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022

Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 31 Paź 2008
Posty: 9815
Skąd: Warszawa
  Wysłany: 30-10-2013, 20:53   Nie..mój..pies

Jest mi przykro..
Już kilka razy tak było....... mój pies ..a właściwie nie mój.
Lovi..
Wiele razy tak bywało, że na spacerze, na polach ...nagle stawał..łapał wiatr, rozdymał nozdrza i.............popiskiwał.. było mi przykro.. bywało że się poryczałam..mój pies tęsknił.
I..kilka razy tak bywało, że na widok czerwonego Lanosa..bardzo się podniecał, ogon kręcił oberki, pies zaczynał ciągnąć ...chciał koniecznie sprawdzić kto jest w samochodzie...tęsknił.
Dzisiaj po raz kolejny ..mój pies się zawiódł..
Czerwony Lanos..obok stał masywny mężczyzna..
Mój pies oszalał,,zaczął mnie ciągnąć ..serce mi krwawi do tej pory, nie mogę łez opanować.
Nawet ja uwierzyłam że to jego pan..
Biegliśmy razem..szybko, coraz szybciej..
Potem były łzy... mój pies płakał a ja razem z nim.
Mój pies nie jest moim psem i ..nigdy nim nie będzie.
:cring:
:cring:
_________________

 
 
 
mibec 



Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019

Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013

Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015

Pomogła: 12 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 29 Kwi 2010
Posty: 14690
Skąd: Telford UK
Wysłany: 31-10-2013, 19:37   

aganica, Lovi na pewno Cie kocha, wiec nie powinno Ci byc przykro ;*
Takie sa psy, nie zapominaja nawet jesli ktos je krzywdzil.
_________________
Waniliowo-hebanowa Galeria
PitaPata Dog tickers PitaPata Dog tickersPitaPata Dog tickers
 
 
 
Chelsea 



Mój labrador: CHELSEA Królowa jest tylko jedna
Suczka urodziła się:
31.10.2010

Mój labrador: SZANTA
Suczka urodziła się:
2010

Pomogła: 17 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 19766
Skąd: śląskie
Wysłany: 31-10-2013, 19:49   

aganica, ;*
_________________

 
 
Basia i Barni 
Sasza i Barni



Mój labrador: Sasza i Barni
Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lut 2009
Posty: 200
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 31-10-2013, 23:00   

aganica napisał/a:
że na widok czerwonego Lanosa..bardzo się podniecał, ogon kręcił oberki, pies zaczynał ciągnąć ...chciał koniecznie sprawdzić kto jest w samochodzie...tęsknił.


Aga ciś do najbliższego salonu samochodów i jak będzie czerwony lanos to ćwicz :papa:

Puść Loviego niech obwąchuje, zawołaj go i rób z nim to co kocha ;D

Po co lecieć do czegoś co nie daje korzyści, jak mam obok siebie kogoś kto się mną zajmuje.
_________________
TRENER WESOŁEJ ŁAPKI W RUDZIE ŚLĄSKIEJ
 
 
 
Lotna 



Mój labrador: Tissot
Pies urodził się:
3.06.2010

Dołączyła: 30 Paź 2013
Posty: 44
Skąd: Greystones, IRL
Wysłany: 01-11-2013, 16:50   

Tissot jest u nas od dwóch dni i w zasadzie od początku przypadłam mu do gustu chyba, do tego stopnia ze nie odstępuje mnie na krok. Idę do łazienki to leży pod drzwiami i popiskuje,dziś poszliśmy z dziećmi i psem do znajomej o gdy poszłam do toalety to w panice szukał mnie po całym domu bidulek. Ciągle sprawdza czy jestem obok, gdy podnosze się z kanapy to on tez wstaje nawet gdy śpi. Czy to może być efekt tego że przywieźli go właściciele i pojechali? :(
 
 
Basia i Barni 
Sasza i Barni



Mój labrador: Sasza i Barni
Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lut 2009
Posty: 200
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 01-11-2013, 20:01   

Lotna, Musisz go nauczyć żeby też był samodzielny, bo dojdzie do tego, że nie będzie bez ciebie żyć i zaczną się problemy behawioralne, jak lęk przez samotnością.
_________________
TRENER WESOŁEJ ŁAPKI W RUDZIE ŚLĄSKIEJ
 
 
 
Lotna 



Mój labrador: Tissot
Pies urodził się:
3.06.2010

Dołączyła: 30 Paź 2013
Posty: 44
Skąd: Greystones, IRL
Wysłany: 01-11-2013, 21:35   

A jak go tego nauczyć?
 
 
nikolajewna 



Mój labrador: Dragon
Pies urodził się:
14.10.2008

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 18 Sie 2012
Posty: 1550
Skąd: Gdynia
Wysłany: 01-11-2013, 21:44   

Lotna, nie pozwól mu się śledzić, znikaj mu z oczu np. zamykając drzwi do łazienki kiedy myjesz ręce, zamykaj drzwi od sypialni ja masz możliwość, każ mu zostać na miejscu kiedy idziesz do kuchni itp.
_________________
Galeria Dragona- zapraszam http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=8164
 
 
Lotna 



Mój labrador: Tissot
Pies urodził się:
3.06.2010

Dołączyła: 30 Paź 2013
Posty: 44
Skąd: Greystones, IRL
Wysłany: 01-11-2013, 22:10   

Rozumiem, tak robimy. Śpi też poza moja sypialnia, zostaje sam w domu póki co Max godzinę, do łazienki drzwi zamykam i czeka leżąc :)
 
 
nikolajewna 



Mój labrador: Dragon
Pies urodził się:
14.10.2008

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 18 Sie 2012
Posty: 1550
Skąd: Gdynia
Wysłany: 01-11-2013, 22:18   

Lotna napisał/a:
zostaje sam w domu póki co Max godzinę

a wiesz co robi jak Was nie ma? Szczeka, piszczy, niszczy?
_________________
Galeria Dragona- zapraszam http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=8164
 
 
Basia i Barni 
Sasza i Barni



Mój labrador: Sasza i Barni
Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lut 2009
Posty: 200
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 01-11-2013, 22:19   

Cytat:

Lotna napisał/a:
zostaje sam w domu póki co Max godzinę

a wiesz co robi jak Was nie ma? Szczeka, piszczy, niszczy?
_________________


Co robisz też, jak nie wpuszczasz go do łazienki? Tam, gdzie ty jesteś? :-)
_________________
TRENER WESOŁEJ ŁAPKI W RUDZIE ŚLĄSKIEJ
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź