Labrador pies stróżujący? :) |
Autor |
Wiadomość |
Silver69
ananas
Mój labrador: Carra
Suczka urodziła się:
18.05.13
Mój labrador: Murzyna(w typie)
Suczka urodziła się:
20.01.03-05.06.13
Wiek: 27 Dołączyła: 05 Lip 2013 Posty: 824 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: 05-01-2014, 10:12
|
|
|
Ewelina, no to przykra sytuacja. Mi się wydaje, że w takich sytuacjach przede wszystkim nie powinno się litować nad psem. Wiem jak było z psiakiem mojej babci.. miała mix kaukaza.. wielkie psisko a gdy zapadał zmrok zaczynał wszystkiego się bać, kulać ogon pod siebie itp. Babcia stawała mówiła do niego ciepło, nie ciągnęła... Zrobiłam z nim zupełnie coś innego, olałam jego strach, szarpnęłam i szłam. O dziwo Maksiu szedł, kiedy nerwowo się obracał, korygowałam zero słów.. po 5-6 spacerach zaczął załatwiać się ze spokojem. |
_________________
Carrowy wątek -> http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=9930 |
|
|
|
|
Ewelina
wesoła rodzinka
Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007
Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015
Suczka urodziła się:
Wiek: 36 Dołączyła: 17 Kwi 2009 Posty: 25663 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 05-01-2014, 10:17
|
|
|
Silver69, U nas psina nie chcę się załatwiać. Ja się nad nią nie lituję ale coraz bardziej mnie to denerwuję, bo Yoko nie załatwia się na wieczornym spacerze prawie nigdy przez co często mamy przykre niespodzianki rano. Poza tym nie jest jakoś bardzo wystraszona. Ogon ma podkulony, potrafi udawać nawet że się załatwia kucając i patrząc z miną biednego psa na mnie, żeby iść do domu. Kiedy tylko uda jej się załatwić dostaję nagrodę w postaci pogłaskania, zabawy, smaczka. |
_________________
|
|
|
|
|
Silver69
ananas
Mój labrador: Carra
Suczka urodziła się:
18.05.13
Mój labrador: Murzyna(w typie)
Suczka urodziła się:
20.01.03-05.06.13
Wiek: 27 Dołączyła: 05 Lip 2013 Posty: 824 Skąd: 3miasto
|
|
|
|
|
Ewelina
wesoła rodzinka
Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007
Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015
Suczka urodziła się:
Wiek: 36 Dołączyła: 17 Kwi 2009 Posty: 25663 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 05-01-2014, 11:19
|
|
|
Silver69, raczej spacer, mój pies nie załatwia się na trawniku. Muszę kawałek przejść się od osiedla. |
_________________
|
|
|
|
|
effcyk
Pies urodził się:
Wiek: 36 Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 2491 Skąd: z nikąd
|
Wysłany: 05-01-2014, 19:38
|
|
|
aganica napisał/a: | O zmroku, po ciemku..psy widzą gorzej. |
ale ta sytuacja miała miejsce rano w okolicach 10:00 więc ... on chyba faktycznie ma coś do ludzi poruszających się wolno, o laskach, kulach, ludzi którzy mają "czas" na dokładnie przyjrzenie mu się i sprowokowanie spojrzeniem. Nie wiem tego na sto procent ale tak mi się zdaje... |
_________________
|
|
|
|
|
Silver69
ananas
Mój labrador: Carra
Suczka urodziła się:
18.05.13
Mój labrador: Murzyna(w typie)
Suczka urodziła się:
20.01.03-05.06.13
Wiek: 27 Dołączyła: 05 Lip 2013 Posty: 824 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: 06-01-2014, 17:16
|
|
|
Ewelina, to idź z nią na dłuższy spacer kompletnie olewając jej strach.. na koniec spaceru pozwól jej zejść na trawę i wtedy niech się załatwi. |
_________________
Carrowy wątek -> http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=9930 |
|
|
|
|
Ania8017 [Usunięty]
|
Wysłany: 19-01-2014, 12:10
|
|
|
Kora jest jak pies stróżujący;) Niech tylko ktoś/coś znajdzie się blisko furtki-będzie tak zawzięcie szczekać,że obudzi umarłego. Latem w nocy biegała po dworze i nagle(a był to środek nocy) słyszę takie jej szczekanie,że zerwałam się,żeby zobaczyć co się dziej. Okazało się,że na naszej posesji jest pani(ok.60 lat).Kora stała w pozycji do ataku,warczała i szczekała. Nie jest jednak psem,który ugryzłby. Pani dwa kroki do przodu, Kora dwa do tyłu szczekając coraz bardziej zawzięcie. Nie mam mowy żeby ktoś wszedł do nas i Kora by go nie obszczekała! |
|
|
|
|
kamil8406
Mój labrador: INUSIA
Suczka urodziła się:
28 sierpnia 2013
Dołączył: 26 Paź 2013 Posty: 1652 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 19-01-2014, 12:42
|
|
|
Psy zazwyczaj interesują się jakcos wolno się porusza, a starsi ludzi jeszcze często przyglądają się prosto na psa a tego nie powinno się robić. To tak jakby skradajacy się ludz z kijem w ręku stawiał psu wyzwanie . Moja sunia jak ktos się wolno idzie tez biegnie pedęm i nie można jej utrzymać ale ona narazie bawić
PS: Kiedys wyczytałem że najlepiej patrzeć na nasadę ogona u obcego psa niewiem czy to prawda ale podobno psy wtedy wyczuwają brak złych zamiarów i nie atakuja ale to tylko tak na marginesie |
_________________ </a> |
|
|
|
|
|