witam, mój pies uległ wypadkowi w wyniku którego dostał martwicy skóry, w związku z tym miał duże otwarte rany, teraz większość już się zabliźniła, ale mija 2 miesiące od wypadku a tam nadal nie ma sierści ani nawet się nie zapowiada aby coś miało tam urosnąć
czy są jakieś specyfiki wspomagające wzrost włosów ? na razie podaje psu codziennie oliwę z oliwek oraz jajko.
dodam, że rany były dość głębokie, skóra odrastała poprzez ziarninowanie i cebulki włosowe uległy uszkodzeniu też, dodaje podglądowe zdjęcie, czy to ma szanse zarosnąć czy tylko szkoda pieniążków na jakieś wspomagacze? (to jest rana która jeszcze się na zagoiła, ale na grzbiecie ma już zabliźnioną od jakieś 3 tygodni a włosków nadal nie ma).
Dziękuję za rady i pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez tenshii 04-04-2014, 17:09, w całości zmieniany 1 raz
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
Wysłany: 21-09-2013, 17:58
agnes2002, współczuję takiej przygody Teraz ciężko będzie coś zdziałać bo już powoli do końca do chodzicie gojenia rany. Sposobów jest kilka, widzę że jeszcze do końca się skóra nie zagoiła to możecie spróbować z opatrunkami Tender-wet które się kupuje w aptece, granuflex lub miód Manuka - w wersji weterynaryjnej jest żel miodowy i opatrunki miodowe. One na pewno pomogą w gojeniu skóry, ale przy tak rozległej ranie niestety może zostać dość duża blizna, w momencie uszkodzenia głębokich warstw skóry niestety włos może nie odrosnąć. Oliwę z oliwek możecie podawać oraz jajko bo ogólnie poprawi kondycję włosa i częśćiowo organizmu zważywszy na NNKT oraz aminokwasy siarkowe, ale niestety może włos nie odrosnąć.
mieliśmy te plastry, jeden kosztował 100zł, ale odpadł w ten sam dzień rana jest w takim miejscu że skóra podczas ruchu psa ciągle pracuje, rozciąga się, znów skurcza itd, i plaster się po prostu nie trzymał... ale o tym miodzie manuka nie słyszałam, dziękuję za informację , poszukałam troszkę i znalazłam taki w tubce Activon Tube, miód Manuka w tubce (http://www.doz.pl/apteka/s0_0-Szukaj?value=mi%F3d+Manuka), dostępny w naszych "ludzkich" aptekach, można spróbować ? chitopan nam się już kończy, to z tym bym spróbowała coś podziałać.
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
Wysłany: 21-09-2013, 18:53
agnes2002 napisał/a:
mieliśmy te plastry, jeden kosztował 100z
te to znaczy które? Tender Wet nie jest aż tak drogi! Wiem, e miejsce jest dość trudne ale da się założyć opatrunek tak żeby trzymał! Miałam okazję opatrywać bullmastifa który miał ogromną ranę na przedpiersiu zachodzącą na łokieć, przez okrągły miesiąc codziennie zmienialiśmy opatrunki i dało się. To tylko kwestia kreatywności. Warto zaopatrzyć się także w Peha haft taki samoprzylepny bandaż który idealnie się sprawdza przy psach. Manuka ma rację bytu, możesz spróbować z ludzkim nie wiem jak to cenowo się plasuje. Widziałam efekty po plastrach weterynaryjnych fajnie się goiły rany.
nie wiem dokładnie który bo ja akurat wyjechałam i mama się psem zajmowała. W ten czas jak mnie nie było rana psa się ślimaczyła, poszła więc co weta który polecił tego typu plaster, kupiła jakiś w aptece ale wyrzuciła opakowanie a nazwy nie pamięta.
Ale tak sobie pomyślałam, że może t-shirt dobrze przytrzyma taki plaster, na początku pies chodził właśnie w t-shircie a pod spodem miał opartunki i się trzymały. Jakby to zdało egzamin to byłoby fajnie, bo pies by w końcu mógł się rozstać z kołnierzem
Pójdę w takim razie do weta po plaster, może ma jakiś sprawdzony który mógłby mi polecić.
A co do specyfików, poczytałam trochę o "wspomagaczach" na sierść i znalazłam informacje o takich rzeczach jak: KERABOL, Wita-vet regenerator sierści i paru innych. Jednak wszystkie opinie jakie znalazłam były opierane na stosowaniu tych preparatów u psów które mają po prostu brzydką sierść lub wygoloną.
Ale nie mogę nic znaleźć o specyfikach na porost blizn, i nie wiem czy ja źle szukam czy czegoś takiego po prostu nie ma
Lorena napisał/a:
agnes2002, ale przy tak rozległej ranie niestety może zostać dość duża blizna, w momencie uszkodzenia głębokich warstw skóry niestety włos może nie odrosnąć.
weterynarz też nam tak powiedział, ale pomyślałam , że warto czegoś poszukać, może ktoś miał podobne doświadczenia i coś poleci od siebie
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
Wysłany: 21-09-2013, 20:04
Uszkodzonej skóry suplementy nie naprawią, jedynie na tą chwilę pozosają specjalistyczne opatrunki gojące skórę, miód, nawilżanie skóry, możesz np Vetoskinem czy dermanormem, olejem z wiesiołka ewentualnie smarować ranę żeby ją nawilżyć i odżywić. Niestety żaden z nich nie spowoduje że sierść odrośnie jeżeli głębokei warstwy skóry są uszkodzone.
dziękuję za rady w takim razie udam się po plaster, kupię jeden z tych preparatów i będę czekać, jak nie odrośnie to trudno, uroda psa trochę ucierpi ale na szczęście nie zdrowie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum