Alergia wziewna/kontaktowa i problemy skórne |
Autor |
Wiadomość |
Milena
Mój labrador: ZEFIR
Pies urodził się:
01.05.2007
Mój labrador: PUMA
Suczka urodziła się:
18.09.2009
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 13 Sie 2011 Posty: 4943 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 10-04-2014, 20:32
|
|
|
nata, dzięki bardzo, Zefirek nadal się drapie ale te dziś te wybroczyny w uchu nie są już tak mocno zaczerwienione jak wczoraj. Dostał jeden zastrzyk przeciwświądowy, ale mam wrażenie, że jakoś znacznie mu nie ulżył...
Również życzę zdrówka dla Polci |
|
|
|
|
nyrewess
Mój labrador: Lajla (*), Tosia, Yolka
Dołączył: 02 Gru 2011 Posty: 2 Skąd: Ostromecko
|
Wysłany: 28-04-2014, 22:56
|
|
|
Gdy jest reakcja alergiczna to b. często występuje zapalenie ucha. Nie chciałbym być Nata złym prorokiem, ale to może nawracać... Co do testów - robiłem w Bydgoszczy na Bełzy. Pobrana próbka krwi poszła na badanie przesiewowe pełne (około 350 pln). Po niecałych 2 tyg. przychodzi wynik badań na: alergeny pokarmowe, trawy i zioła, drzewa, grzyby i roztocza, inne (pchły, Malassezia, Staphylococcus). Jest więc 5 grup. Jeśli wynik którejś wyjdzie dodatnio, można zamówić różnicowanie grup, czyli badanie szczegółowe (z tej samej próbki krwi). W zależności od grupy jest to koszt (jeśli dobrze pamiętam) od 150 do 250 pln. Ja robiłem różnicowanie pokarmówki - 20 pozycji. Oczywiście, że nie są to wszystkie używane w karmach składniki, ale najważniejsza jest dla mnie informacja na co nie ma uczulenia, co mogę spokojnie podawać. Samo badanie ogólne może nam więc znacznie zawężyć pole poszukiwań.
Co do Encortonu - łagodzi uczucie świądu, ale niszczy nerki. |
|
|
|
|
Krystian
Krępy
Mój labrador: Rika
Suczka urodziła się:
2006
Wiek: 46 Dołączył: 22 Kwi 2014 Posty: 24 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 04-05-2014, 15:55
|
|
|
W ostatnim tygodniu mieliśmy szczepienie, zaczęliśmy stosować ArthroFos, Rika pierwszy raz w tym sezonie kąpała się w jeziorze, dostała szelki po innej labradorce oraz założyliśmy Foresto, jeśli chodzi o żywienie nic się nie zmieniło i sunia zaczęła się drapać, a brzuch stał się bardziej różowy, po którym Rika częściej zaczęła się lizać. Czy coś z tego , co opisałem może mieć na to drapanie wpływ? |
|
|
|
|
kamil8406
Mój labrador: INUSIA
Suczka urodziła się:
28 sierpnia 2013
Pomógł: 3 razy Dołączył: 26 Paź 2013 Posty: 1652 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 04-05-2014, 16:31
|
|
|
z twojego opisu wygląda na reakcje alergiczną. Moim zdaniem albo woda była nie pierwszej czystości lub Rika ma uczulenie na którąś z substancji ze składu obroży Foresto.
Skład:
SUBSTANCJE CZYNNE:
Jedna obroża o długości 70cm zawiera imidaklopryd w dawce 4,5g oraz flumetrynę w dawce 2,03g jako substancje czynne.
SUBSTANCJE POMOCNICZE:
Tytanu dwutlenek (E 171)
Żelaza tlenek czarny (E 172)
Szelki i Artthofos według mnie nie powinny wywołać takich objawów. |
_________________ </a> |
|
|
|
|
mibec
Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019
Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013
Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015
Pomogła: 12 razy Wiek: 46 Dołączyła: 29 Kwi 2010 Posty: 14690 Skąd: Telford UK
|
Wysłany: 04-05-2014, 16:39
|
|
|
Krystian, wykap sunie w szamponie antyalergicznym, bo jest duze prawdopodobienstwo ze cos w wodzie bylo, co spowodowalo taka reakcje.
To tak na prawde moze byc wszystko - obrozka, srodek pioracy, jakas chemia ktorej uzywacie do sprzatania w domu, czy pylki jakiejs rosliny, ktora wlasnie zaczela teraz pylic. Musicie obserwowac sunie i moze dojdziecie co wywolalo taka reakcje, a jesli nie to zawsze jest opcja testow alergicznych, ktore powinny wykazac co psa uczula. |
_________________ Waniliowo-hebanowa Galeria
|
|
|
|
|
Krystian
Krępy
Mój labrador: Rika
Suczka urodziła się:
2006
Wiek: 46 Dołączył: 22 Kwi 2014 Posty: 24 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 04-05-2014, 16:42
|
|
|
Foresto założyliśmy we wtorek i nic się nie działo. W czwartek Rika kąpała się w jeziorze i w piątek zaczęła się drapać - chyba to wskazuje na wodę, bo Foresto ma cały czas na sobie, a drapie się mniej niż wcześniej. Zobaczę, co dalej. Dzięki. |
|
|
|
|
mibec
Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019
Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013
Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015
Pomogła: 12 razy Wiek: 46 Dołączyła: 29 Kwi 2010 Posty: 14690 Skąd: Telford UK
|
|
|
|
|
Krystian
Krępy
Mój labrador: Rika
Suczka urodziła się:
2006
Wiek: 46 Dołączył: 22 Kwi 2014 Posty: 24 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 04-05-2014, 17:14
|
|
|
Rika dostała jeszcze w piątek kość sprasowaną (białą) i zaraz po zjedzeniu drapała się najmocniej - może to to? A szampon właśnie kupiliśmy beaphar pro vitamin shampoo (nie używałem jeszcze). |
|
|
|
|
Milena
Mój labrador: ZEFIR
Pies urodził się:
01.05.2007
Mój labrador: PUMA
Suczka urodziła się:
18.09.2009
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 13 Sie 2011 Posty: 4943 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 04-05-2014, 17:20
|
|
|
Krystian, najlepiej będzie jak wyeliminujesz wszystko co nowego w ostatnim czasie było dla psiaka, u nas też to tak się zaczęło i łącznie z obrożą na kleszcze odstawiliśmy wszystko. U nas alergia już trwa prawie miesiąc, nie taka intensywna jak na początku ale jednak... |
|
|
|
|
Krystian
Krępy
Mój labrador: Rika
Suczka urodziła się:
2006
Wiek: 46 Dołączył: 22 Kwi 2014 Posty: 24 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 04-05-2014, 17:48
|
|
|
Dzięki za pomoc |
|
|
|
|
Quaddo
Mój labrador: Quaddo
Pies urodził się:
05.05.2013
Dołączyła: 10 Sie 2013 Posty: 834 Skąd: Aberdeen
|
Wysłany: 07-08-2014, 14:01
|
|
|
u nas też raczej alergia, alergię na karmę opanowaliśmy, dzięiki zmienieniu karmy, ale teraz wyszły inne zmieny skórne, które mówiąc szczerze miewał od czasu do czasu, ale się goiły ( i łaczyliśy to z alergia pokarmową), teraz ma na pysku, łapach i wielu innych miejscach, uszy, ale tylko małżowina - zapalenia ucha nie ma.
wetka (tym razem się wkurzyłam i zastrzegłam, że nie chcę iść do tej baby co oststnio, bo oststnio mnie potrzktowała jak debilkę) powiedziała, że czekoladki mają tendencję do tego typu alergii, szczególnie między 6 miesiącem, a 3 rokiem życia i że, to musi coś być w środowisku, bo dużo labków przychodzi z tymi objawami, przed nami też miała jakąs czekoladkę dokładnie z tym samym. prawdopodobnie pies coś lapie na spacerach (wetka mówi, że psy chłoną toksyny przez poduszki łap). tak sobie myślę, albo złapał coś w morzu, rzecze czy fontannie - znajomi oststnio mówili, że dużó psów, którzy kąpali psy na jednej z plaż (my tam nie jezdzimy) musiało pieski kurowac własnie na jakies wykwity skórne.
Quaddo jest na antybiotyku, dostał szampon do mycia łap i płyn do uszu, za dwa tygodnie powrót i testy u specjalisty. |
_________________
moje fotki - większość bez mojej wiedzy i zgody ! http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=10097
mój fejsowy blog: https://www.facebook.com/princequaddo |
|
|
|
|
blablador
blablador
Mój labrador: BAJKA
Suczka urodziła się:
02.03.2010
Pomogła: 1 raz Wiek: 35 Dołączyła: 14 Maj 2011 Posty: 56 Skąd: Lubiesz
|
Wysłany: 14-11-2014, 19:42
|
|
|
Witam wszystkich, u naszej Bajki po ostatnich badaniach wyszło to czego się najbardziej obawialiśmy - AZS (alergia wziewna). W przyszłym tygodniu jedziemy do naszej wet. i podejmiemy decyzję co dalej. Miała robiony test z krwi na dwa alergeny z tego co pamiętam to na pewno roztocza, a drugiego nie pamiętam. To były testy ogólne. Pobrana była też zeskrobina bo Bajka kiedyś miała gronkowca i chcieliśmy się upewnić, że nawrotu nie ma bo ona ciąąąąąąągle się drapie-już wiemy dlaczego , ale wyniki na grzyby, gronkowca itd. będą dopiero w tym tygodniu. Dużo czytam na temat AZS i jestem przerażona. Bajka jest najukochańszym psem na świecie i nie wyobrażam sobie, że miała by się tak męczyć do końca życie, ale z tego co czytam to nawet ,,odczulanie" nie daje 100% pewności, że jej ulżymy... do tego jest bardzo drogie. Jeśli ktoś boryka się z takim problemem jak my to proszę o jakiekolwiek informacje: jak przebiegał proces odczulania, ile trwa, czy psiak się troszkę uspokoił, czy też gubił tak intensywnie sierść i wszystko co tylko wiadomo na ten temat - PROSZĘ |
_________________ "Mój piesek - serduszko u moich stóp"
|
|
|
|
|
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
Wysłany: 15-11-2014, 09:35
|
|
|
blablador, gdzie robiliscie testy alergiczne?
Zdaje sobie sprawę jak przykro słyszeć taka informacje, ale z drugiej strony lepszy znany wróg niż nie znany. Jeżeli wiecie gdzie tkwi problem to wiqdomojak go leczyć, metod jestsporo wiele zależy od tego na co się zdecydujecie. Jedna z najlepszych jest odczulanie choć czasochlonne bo trwa kilkanascie tygodni i jest kosztowne, ale często pozwala opanować problem. Wiele zależy od obrazu klinicznego i dokladnego wyniku. Najlepiej szczegóły leczenia omówić z lekarzem prowqdzacym.
Nie zalamuj się jak już wiadomo z czym walczmy jest o dużo dużo do przodu dla Was i łatwiej. |
_________________ http://spojrzeniepsa.blogspot.com/
http://gabinetmedwet.blogspot.com
https://m.facebook.com/spojrzeniepsablog
Na co dzień nieludzka pielęgniarka .... |
|
|
|
|
blablador
blablador
Mój labrador: BAJKA
Suczka urodziła się:
02.03.2010
Pomogła: 1 raz Wiek: 35 Dołączyła: 14 Maj 2011 Posty: 56 Skąd: Lubiesz
|
Wysłany: 15-11-2014, 14:10
|
|
|
Testy najprawdopodobniej robione w Laboklin. To był test przesiewowy teraz będziemy ,,chyba" robili testy szczegółowe, ale po naszych obserwacjach to na alergeny całoroczne. Dużą rolę odgrywają też koszta. Nie wyobrażam sobie zacząć leczenie i przerwać w połowie bo nie będzie nas stać na to. Dzięki wielkie za wsparcie Lorena Tak, ulżyło nam z jednej strony bo od 3 lat ,,walczyliśmy" z różnymi wet. i były badania na wszystko co możliwe: tarczyca, gronkowce, dieta eliminacyjna (bezsensowna bo Bajka na wszystko tak samo reaguje ) itd itp tylko nie na to co trzeba. Ostatecznie wróciliśmy do naszej pierwszej (i najlepszej) Pani weterynarz i już na pierwszy rzut oka powiedziała, że jej to na alergię wygląda...i zaproponowała badania. Na domiar złego Bajka ma ciążę urojoną i gania naszego kota Fryderyka , który nie jest tym faktem zbyt zadowolony |
_________________ "Mój piesek - serduszko u moich stóp"
|
|
|
|
|
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
|
|
|
|
blablador
blablador
Mój labrador: BAJKA
Suczka urodziła się:
02.03.2010
Pomogła: 1 raz Wiek: 35 Dołączyła: 14 Maj 2011 Posty: 56 Skąd: Lubiesz
|
Wysłany: 15-11-2014, 16:24
|
|
|
W przyszłym tygodniu jedziemy do wet. wszystkiego się dowiemy. Jakie koszty są przewidywane, jak ona to widzi, jakich rezultatów możemy się spodziewać i na pewno zrelacjonuje to tutaj. Bajka po wizycie u wet. dostała zastrzyki sterydowe (3 co 48 godzin) doraźnie żeby jej ulżyć z drapaniem i świądem, co prawda wylizała wenflon i dostała tylko 2, ale na prawie 2 tygodnie ulżyło jej z tym, że to nie była nasza Bajka - chodziła taka smutna, nie cieszyła się, nie machała ogonem i nawet za bardzo nie interesowało jej co jemy jak to zazwyczaj bywa i po tej małej próbie wiemy, że leczenie sterydowe odpada bo nie chcemy stracić naszej Bajuchy takiej radosnej i szalonej Lorena |
_________________ "Mój piesek - serduszko u moich stóp"
|
|
|
|
|
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
|
|
|
|
mibec
Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019
Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013
Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015
Pomogła: 12 razy Wiek: 46 Dołączyła: 29 Kwi 2010 Posty: 14690 Skąd: Telford UK
|
Wysłany: 15-11-2014, 20:53
|
|
|
blablador, moj Barney przeszedl caly kurs odczulania - u nas przynioslo wspaniale rezultaty. Nie moge powiedziec ze alergia calkiem przeszla bo latem pies potrzebuje antyhistaminy co kilka dni, ale w porownaniu z tym co sie z nim dzialo przed immunoterapia to jest super. Wczesniej pies byl wlasciwie co chwila na sterydach i tez znosil je dosc zle.
W szczegolowych testach u nas wyszla najintensywniejsza reakcja na roztocza, plesn, pylki traw i niektorych drzew; z alergenow pokarmowych lekka reakcja na pszenice. |
_________________ Waniliowo-hebanowa Galeria
|
|
|
|
|
blablador
blablador
Mój labrador: BAJKA
Suczka urodziła się:
02.03.2010
Pomogła: 1 raz Wiek: 35 Dołączyła: 14 Maj 2011 Posty: 56 Skąd: Lubiesz
|
Wysłany: 15-11-2014, 21:16
|
|
|
mibec a czy to odczulanie gwarantuje spokój na całe życie pod względem tych alergenów na które ma alergie pies? |
_________________ "Mój piesek - serduszko u moich stóp"
|
|
|
|
|
Weronika_S
Mój labrador: Olaf
Pies urodził się:
22.05.2008
Pomogła: 7 razy Wiek: 39 Dołączyła: 29 Cze 2011 Posty: 857 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 15-11-2014, 21:26
|
|
|
A ja mam niestety gorsze doświadczenia Niestety okazało się, że mój pies też uczulił się na roztocza. Zdecydowaliśmy się na odczulanie, trwa już ponad pół roku, na początku jeździliśmy co tydzień na zastrzyk, później co dwa tygodnie, teraz raz w miesiącu. Wydaliśmy już na to łącznie ponad dwa tysiące i ja niestety nie widzę efektów Cały czas jeszcze podajemy zastrzyki, może w końcu zaskoczy, cały czas mam taką nadzieję bo jak na razie to mam wrażenie, że jest gorzej niż było przed..... |
|
|
|
|
|