Czego pies jeść nie powinien |
Autor |
Wiadomość |
Tomi
Pomógł: 1 raz Dołączył: 26 Lis 2007 Posty: 756 Skąd: Kujawy
|
Wysłany: 02-02-2008, 03:02 Czego pies jeść nie powinien
|
|
|
Wyczytane w necie
Świeże (lub “ludzkie”) jedzenie, jakiego nie powinieneś dawać psu
Duże ilości białka z jajka kurzego: karmienie dużą ilością kurzego białka spowoduje niedobór biotyny (wit B) w związku z obecnością destruktywnej substancji zwanej awidyną. Można jednak nie brać tego pod uwagę, jeśli podaje się psu także żółtko, ponieważ wpływ awidyny jest zniesiony ze względu na wysoką zawartość biotyny w żółtku jaja.
Czekolada: zawiera teobrominę, która jest toksyczna dla psów i kotów. Czekolada gorzka jest najbardziej niebezpieczna, ponieważ zawiera 16 mg teobrominy na gram czekolady. Czekolada mleczna zawiera 1,5 mg teobrominy. LD50 (poziom, przy którym 50% badanych zwierząt zdycha) dla teobrominy u psów wynosi 240-500 mg/kg wagi ciała, ale zejścia notowano również po spożyciu 114 mg/kg. Żadnej czekolady!
Cebula: zjedzenie odpowiedniej ilości (równej powyżej 0,5% wagi ciała, co wcale nie jest dużo) cebuli powoduje anemię, gorączkę, ciemnienie moczu i śmierć. Czynnikiem toksycznym jest alkaloid n-propyldisulphide.
[i]Szpinak, burak czerwony i rabarbar: nie są toksyczne, jednak zwierają dużą ilość kwasu oxalic, czynnika, który zaburza wchłanianie wapnia, a więc nie należy psu podawać zbyt często.
[/i]
*zaprezentowany fragment tekstu pochodzi z Klubu Miłośnika Goldena |
_________________
|
|
|
|
|
Ryniu
Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019
Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022
Pomógł: 27 razy Dołączył: 27 Lis 2007 Posty: 26817 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 02-02-2008, 12:27
|
|
|
Co prawda Enzo cebuli nie jada, ale wiele osób daję ją psu, ja wolę być ostrożny. |
_________________
|
|
|
|
|
dewuska
Mój labrador: Gringo (Fido Red Pond)
Pies urodził się:
28.08.2006
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 24 Sty 2008 Posty: 737 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 02-02-2008, 13:42
|
|
|
dorzucam do tej listy rodzynki, o których wyczytałam TUTAJ
Cytat: | Bardzo popularne w naszych domach rodzynki mogą być w większych ilościach silnie toksyczne dla psów. U kotów być może też, ale nie zostało to potwierdzone. Szkodliwe mogą być również owoce Vitis Vinifera, ale notowane przypadki zatruć dotyczą głównie owoców suszonych.
Dawka toksyczna wynosi 11,5 grama rodzynek na kilogram masy ciała.
Nie została jeszcze zidentyfikowana substancja odpowiedzialna za wywołanie objawów zatrucia. Wiadomo jednak, że działa drażniąco na przewód pokarmowy i jest toksyczna dla nerek.
Objawy zatrucia:
Pierwsze objawy pojawiają się zazwyczaj w ciągu 6 godzin od zjedzenia rodzynek. Pies zaczyna wymiotować, nie chce jeść, jest apatyczny, wykazuje objawy bolesności brzucha, pojawia się biegunka. W wymiocinach i w kale można często znaleźć częściowo strawione rodzynki. W ciągu 24-72 godzin rozwija się ostra niewydolność nerek. Najczęściej w pierwszej fazie zwierzę oddaje mocz częściej i w większych ilościach, a następnie coraz rzadziej, aż w końcu dochodzi co anurii , czyli bezmoczu.
Rozpoznanie:
Podstawą rozpoznania jest wywiad (zjedzenie rodzynek) i objawy (zapalenie żołądka i jelit + ostra niewydolność nerek). Lekarz weterynarii pobierze krew i mocz w celu ustalenia stopnia zmian i potwierdzenia rozpoznania choroby nerek.
Jeżeli nie uda się uratować psiaka, to w czasie badania pośmiertnego preparatów wykonanych przez histopatologa (w specjalistycznym laboratorium) stwierdza się ostre zwyrodnienie i/lub martwicę kanalików nerkowych oraz wapnienie i mineralizację tkanek.
Postępowanie:
Jeżeli od zjedzenia rodzynek minęły nie więcej niż 4 godziny, należy wykonać płukanie żołądka lub sprowokować u zwierzęcia wymioty. Następnie podaje się węgiel w ilości 10 razy większej niż objętość zjedzonych rodzynek, a następnie leki przeczyszczające.
Leki przeciwwymiotne - w przypadku ostrych wymiotów.
Kroplówka - dożylne podawanie płynów przez minimum 48 godzin od zatrucia. Jest to bardzo ważny element leczenia, ze względu na niebezpieczeństwo trwałego uszkodzenia nerek. Jeżeli pies będzie oddawał mniej moczu, należy wymusić filtrację w nerkach przez podawanie leków moczopędnych.
Efekty leczenia trzeba regularnie kontrolować przez pierwsze 3 dni, a następnie w zależności od odpowiedzi na leczenie.
Rokowanie:
dobre - jeżeli uda się opróżnić żołądek ze zjedzonych rodzynek
złe - jeżeli pojawią się objawy ze strony nerek ( zmniejszone wydalanie lub brak wydalania moczu)" |
na szczęście, jak wynika z powyższego opisu labrador musiałby zjeść tych rodzynek naprawdę dużo... co jednak nie jest wykluczone znajć ich wrodzone zamiłowanie do obżarstwa |
_________________
|
|
|
|
|
bkrawczy [Usunięty]
|
Wysłany: 02-02-2008, 14:56
|
|
|
No to ja moge dodac do listy cos z moich doswiadczen. Nie wiem jak to toleruja inne psy ale moj po zjedzeniu swiezej marchwi ma taka sraczke ze hej... A z innych warzyw to wiem ze swieza kapusta wywołuje u psów wzdęcia. |
|
|
|
|
Irefra
Mój labrador: Sabor
Pies urodził się:
26.08.2006
Wiek: 37 Dołączyła: 27 Lis 2007 Posty: 399 Skąd: z daleka..:)
|
Wysłany: 02-02-2008, 16:59
|
|
|
bkrwaczy widocznie Twój piesek nie toleruje marchwi.....marchew pies spokojnie moze jeść , mój np. uwielbia ją czy na surowo czy ugotowaną.Surową je rzadko za to codziennie dostaje gotowaną marchew z ryżem i kurczakiem i wszystko jest w porządku......Konsultowalam to tez z wetem i był jak najbardziej za marchwią.
każdy piesek inaczej reguje na różne pokarmy , podobnie jak ludzie....
Ale tu chodzi o jedzenie , którego absolutnie podawać psu nie wolno (takie jakie np. wymienił Tomi)
[ Dodano: Sob 02 Lut, 2008 ]
dewuska ja również słyszałam , że rodzynek nie wolno podawać , jak i owoców cytrusowych , winogron .......muszę tylko znależć ten artykuł... |
_________________ "szczęsciu trzeba dopomóc"
|
|
|
|
|
dewuska
Mój labrador: Gringo (Fido Red Pond)
Pies urodził się:
28.08.2006
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 24 Sty 2008 Posty: 737 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 02-02-2008, 18:42
|
|
|
ja znalazłam TUTAJ takie opracowanie (niektóre produkty się powtarzają)
Czego nie należy podawać psu:
Czekolada - psu nie wolno dawać czekolady ani żadnych rzeczy w których jest czekolada. Mniej niebezpieczna jest czekolada mleczna ( 6 tabliczek to dawka śmiertelna dla średnio-dużego psa), groźniejsza jest czekolada gorzka ( już zjedzenie jednej tabliczki przez dużego psa może być śmiertelne) Dlatego należy pamiętać by czekoladę zamykać przed psem na klucz
Szpinak, burak czerwony i rabarbar nie są toksyczne, jednak zwierają dużą ilość kwasu oxalic, czynnika, który zaburza wchłanianie wapnia, a więc nie należy psu podawać zbyt często.
Kości - kości duża ilość prowadzi do zaparć. Kosci takie jak kregi kregoslupów drobiowych sa najczestrzą przyczyną zadlawien lub niedroznosci jelit. Pies maly i sredni jezeli chodzi o wielkosc nie jest w stanie takiego kregu rozdrobnic przy pomocy zebow ze wzgledu na mala wielkosc i bardzo mocna strukture kostna kregu a co zatem idzie najczesciej polyka. Przy stosunkowo malych przekrojach przelyku i jelit moze to sie zle skonczyc. Kosci gotowane sa miekkie zwierze nalezycie je rozdrabnia ale one w przewodzie pokarmowym sie komasuja tworzy sie cos podobnego do pumeksu Taki kamien doskonale zapycha jelito i drazni sluzowki .To schorzenie nazywa sie koprostaza . Kosci a przede wszystkim gryzienie w wieku rozwojowym moze byc przyczyna wady zgryzu. Kosci gotowane poza tym nie maja zadnych wartosci odzywczych Długi najczesciej proces obrobki ternicznej inaktywuje wiekszosc mikro i makroelementow i substancji witaminowych czyli jest to tylko zrodlo suchej masy.
Surowe ryby morskie (mintaj) - zawierają trimetyloamine, która wiąże obecne w pożywieniu żelazo w postać nieprzyswajalną, co może spowodować bardzo ciężką anemie i zmianę barwy sierści. Gotowanie ryb zabezpiecza przed niekorzystnym działaniem trimetyloaminy.
Nasiona roślin strączkowych ( BOB, FASOLA, SOCZEWICA, GROCH) - są zbyt ciężkostrawne a ich składniki pokarmowe zwierzęta źle przyswajają. Za to zielony groszek i fasolka szparagowa w małych ilościach można podawać.
Pieczywo - jest źle trawione przez psy, aby chleb mógł zostać strawiony żołądek psa musi wydzielić trzykrotnie więcej fermentów niż w przypadku trawienia np. mleka. Chleb bardzo długo zalega w psim żołądku. Podawanie chleba powoduje nadmierna ilość gazów i zaparcia.
Kasza - jest trudno strawialna przez psa a przyswajalność składników odżywczych w niej zawartych jest bardzo niska
Ziemniaki - są przez psy trawione z trudnością a ponadto są przyczyną zaburzeń we wchłanianiu witamin z grupy B.
Surowe białko - znajduje się w nim substancja która wiąże biotynę i czyni ją nieprzyswajalną dla organizmu psa. Białko powinno być zawsze ścięte, żółtko można podawać surowe.
Wędliny - zawierają za dużo przypraw i konserwantów (np. saletrę bardzo szkodliwą) .
Mięso wieprzowe - miesa wieprzowego nie zaleca sie w zywieniu psow raczej ze wzgledow szerokiego stosunku tkanki miesnej do tluszczu poprostu za tluste i moze byc zle tolerowane przez organizm.
Karma dla kotów - czeste podawanie jej psom grozi przebiałczeniem.
Cebula nalezy do roslin z rodzaju liliowatych zawiera toksyczne dla zwierzat alkaloidy u miesozernych spozycie nadmierne powoduje biegunki zaburzenia ruchowe przyspieszenie tetna i oddechow moze byc przyczyna zgonu.
Rodzynki - zawieraja pektyny czesto nie wchlaniane raczej przez przewod pokarmowy psa moga byc powodem biegunek.
Jajka - surowe białko jaja blokuje przyswajanie witaminy H, zawiera Avidyne ta z kolei faktycznie uniesztnnia biotyne. gotowanie lub inna obrobka termiczna dezaktywuje avidyne ponadto bialko gotowane jest doskonale trawione i nie powoduje biegunek. Poza tym jaja sa doskonalym zrodlem wit a, d, c, i innych skladnikow pokarmowych, nie nalezy przesadnie unikac jaj bowiem wdaje sie ze nie moze miec ich stosowanie niekorzystnego wplywu na organizm badacze psiej dietetyki mowia nawet o 1 jaju surowym dziennie bez jakich kolwiek niekorzystnymch wplywow oczywiscie nie dajemt tego produktu jezeli stwierdzono ze jest on alergogenny w przypadku czyjegos psa.
Produkty pochodzenia mleczarskiego - mleko pies naturalnie w wieku 6 do 8 tyg po okresie szczeniecym traci enzym zwany laktamaza ktory jest odpowiedzialny za rozklad laktozy glownego cukru mleka wystepuje wtedy nietolerancja manifestujaca sie luznym stolcem lub biegunka tak sie dzieje generalnie ale niektore psy zachowuja zdolnosc trawienia laktozy do konca swoich dni dodatkowo drobiny bialka mleka maja inny ststem wchlaniania jelitowego dzieje sie to na zasadzie transportu biernego co czesto jest przyczyna nietolerancji pokarmowej a wrecz alergi i wtedy mamy drapanie. Ser jest otrzymywany z mleka przez wydzielenie z niego bialka i tluszczu. Sery dzielimy na kwasowe powstajace z kwasnego mleka, niedojrzewajace czyli twarogi posiadaja dobre wlasciwosci odzywcze, zawieraja duzo bialka tluszczu i wit A i wapna. Laktoza i witaminy B pozastaja w serwatce. Czyli laktoza ktora powoduje biegunki w twarogu nie wystepuje, wiec zalecic mozna do diety twarogi chude. Twarogi maga byc smietankowe tluste tych nie polecam w stosowaniu czestym powoduja otyłosc. Sery dojrzewajace podpuszczkowe zawierajace 25 do 40 % bialka 29 do 46 % tluszczu 1 do 4 weglowodanow [czyli prawie nic energi] sery dojrzewajace dzielimy na miekie plesniowe np. roquefort, brie; maziowe np. limburski; pomazankowe np. bryndza i twarde typ szwajcar np. gruyere ementalrr; holenderskie np. gouda mieszane; typ szwajcarsko holenderski i inne Z masy parzonej np oscypki i sery do tarcia .np parmezan.
Ser zolty powoduje nadmierne przeciazenie org kwasami tluszczowymi zarowno nasyconyni jak i nienasyconymi o dlugim lancuchu szkoda szybko stluszczac watrobe psa. Jogurty produkt wytwarzany przez fermentacje mleka pełnego lub chudego, wzbogacany owocami i cukrami wzrasta koncentracja energi. Zazwyczaj zawiera te same produkty co mleko. Moze powodowac biegunki i nietolerancje pokarmowa (czyli swiad skory) została jeszcze smietana i maslo jako produkty raczej nie wskazane.
Przyprawy - zakaz używania wszelkich przypraw po za lekkim soleniem.
DUŻO INFORMACJI O STANIE ZDROWIA PSA DAJE NAM OBSERWOWANIE KAŁU. Kał związany w kolorze jasnobrązowym świadczy o prawidłowym sposobie żywienia. Biały i sypki - za dużo kości, mocno brązowy pojawia się gdy pies dostaje za dużo mięsa.
|
_________________
|
|
|
|
|
gusia1972
Agnieszka
Mój labrador: Kala
Suczka urodziła się:
28.05.2007
Mój labrador: Viva - NSDTR
Suczka urodziła się:
13.07.2010
Pomogła: 1 raz Wiek: 51 Dołączyła: 29 Gru 2007 Posty: 4198 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 03-02-2008, 21:01
|
|
|
Kala lubi marchewke surową czasami jej daję do pochrupania albo ... kradnie ją królikowi
i czasami dostaje plasterek wedliny - plasterek chyba jej nie zaszkodzi ? |
_________________
|
|
|
|
|
labi
Labi
Mój labrador: Labi
Pies urodził się:
27.01.2006
Pomógł: 1 raz Wiek: 62 Dołączył: 25 Lis 2007 Posty: 2185 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 03-02-2008, 23:11
|
|
|
Przyznajemy się bez bicia, że i Labi czasem dostaje jakiś kąsek |
|
|
|
|
Jola [Usunięty]
|
Wysłany: 03-02-2008, 23:13
|
|
|
Ja też czasem omijam zalecenia - myślę że w granicach zdrowego rozsądku można naprawdę wielerzeczy podać psu i nie zaszkodzić. A ile radości dla obu stron! |
|
|
|
|
Anieńka [Usunięty]
|
Wysłany: 03-02-2008, 23:15
|
|
|
matko chleb i kasze daje psom od kąd pamiętam..... |
|
|
|
|
Tomi
Pomógł: 1 raz Dołączył: 26 Lis 2007 Posty: 756 Skąd: Kujawy
|
Wysłany: 04-02-2008, 00:24
|
|
|
Anieńka, i pamietaj o wędlinie aby nie podawać , bo ''nie dla psa kiełbasa''
A tak serio to podzielam zdanie Joli ; wszystko w granicach zdrowego rozsądku - omijać można jedynie naprawdę szkodliwe produkty , ale przecież tragedia się nie wydarzy jeśli od czasu do czasu piesio zje sobie kawałek mięska z wieprzka. |
_________________
|
|
|
|
|
AnTrOpKa
Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007
Pomogła: 6 razy Wiek: 37 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 6578 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 04-02-2008, 00:56
|
|
|
Ojjj!!Tomi, !! Właśnie lepiej nie z wieprzka!! COś mi mówili na kursie, ale nie pamiętam do końca... na pewno, że mięso wieprzowe, jako jedyne zawierać może jakieś larwy i dlatego nie wolno podawać surowego! Jedynie gotowane, albo przyrządzone tak, by wysoka temperatura wybiła małe bestie. |
_________________
|
|
|
|
|
Moni@
Mój labrador: Keisi Kola
Suczka urodziła się:
28.07.2007
Pomogła: 2 razy Wiek: 44 Dołączyła: 25 Sty 2008 Posty: 528 Skąd: Rybaki - Wieżyca
|
Wysłany: 04-02-2008, 07:01
|
|
|
Oj o chlebku i jogurcie to nie wiedziałam i Kola czasem trochę dostała Za jogurt to zrobiłaby wszystko (oprócz zejścia po schodach )
Ja z kolei słyszałam, że różnego typu uszy świńskie, łapki kurze i inne tego typu gryzaki są niezdrowe dla piesków. Jedyne słuszne są gryzaki ścięgnowe. |
_________________ Zawsze da buzi na przywitanie - moje słodkie włochate kochanie |
|
|
|
|
gusia1972
Agnieszka
Mój labrador: Kala
Suczka urodziła się:
28.05.2007
Mój labrador: Viva - NSDTR
Suczka urodziła się:
13.07.2010
Pomogła: 1 raz Wiek: 51 Dołączyła: 29 Gru 2007 Posty: 4198 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 04-02-2008, 09:16
|
|
|
ooo uszy też ?? a ja Kali co jakiś czas daję uszko wędzone |
_________________
|
|
|
|
|
Ola
Akwarelka
Mój labrador: Holly Sarracenia
Suczka urodziła się:
31 lipca 2007
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 28 Sty 2008 Posty: 870 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 04-02-2008, 10:01
|
|
|
Ja też nie wiedziałam o jogurtach...a chlebek Holly czasami dostaje taki porządnie wysuszony jako gryzak... ile jest zabawy. |
_________________
|
|
|
|
|
Moni@
Mój labrador: Keisi Kola
Suczka urodziła się:
28.07.2007
Pomogła: 2 razy Wiek: 44 Dołączyła: 25 Sty 2008 Posty: 528 Skąd: Rybaki - Wieżyca
|
Wysłany: 04-02-2008, 10:05
|
|
|
gusia1972, No tak słyszałam z dobrego źródła, że sklepy zoo sprzedają te produkty bo jest na nie duży popyt i psiaki je lubą ale ponoć sama chemia i lepiej oszczędzić psiakowi. |
_________________ Zawsze da buzi na przywitanie - moje słodkie włochate kochanie |
|
|
|
|
inkapek
Paulina&Neska
Mój labrador: Neska
Suczka urodziła się:
21.11.2005r.
Pomogła: 6 razy Wiek: 41 Dołączyła: 28 Lis 2007 Posty: 4151 Skąd: Teraz Czaplinek
|
Wysłany: 04-02-2008, 10:17
|
|
|
Ja też słyszałam że uszy wędzone nie są dobre dla psów, lepiej dać już te naturalnie suszone bądź białe wapniowe. Neska nie wie co to czekolada. Rodziców pies się o nią dał by pokroić a Neska patrzy na niego ze ździwieniem dlaczego |
_________________
|
|
|
|
|
bkrawczy [Usunięty]
|
Wysłany: 04-02-2008, 10:26
|
|
|
co do uszu to pewnie dlatego ze aby sie nie popsuły leżą w saletrze i innym badziewiu...
Moj Wigorek tez nie wie co to czekolada i wedlina. Ciekawe co bedzie jak sie dowie Nawet juz nie podkrada ze stołu. Czasem tylko go napadnie aby cos zjesc z trawnika bo u mnie ludzie normalnie obiady przez okno wyrzucaja. Jednego przylapałem, poszedlem pod drzwi bo chcialem sobie z nim pogadac, nie otworzyl mi i postraszyl policja. ... -> średniowiecze |
|
|
|
|
gusia1972
Agnieszka
Mój labrador: Kala
Suczka urodziła się:
28.05.2007
Mój labrador: Viva - NSDTR
Suczka urodziła się:
13.07.2010
Pomogła: 1 raz Wiek: 51 Dołączyła: 29 Gru 2007 Posty: 4198 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 04-02-2008, 10:54
|
|
|
to też go trzeba było postraszyć policją za zanieczyszczanie okolicy bezmyślny
ech to ja jej więcej tych uszu nie kupię
kurcze myślałam że jak sprzedają w zoologicznym to to jadalne dla psów |
_________________
|
|
|
|
|
inkapek
Paulina&Neska
Mój labrador: Neska
Suczka urodziła się:
21.11.2005r.
Pomogła: 6 razy Wiek: 41 Dołączyła: 28 Lis 2007 Posty: 4151 Skąd: Teraz Czaplinek
|
Wysłany: 04-02-2008, 11:03
|
|
|
gusia1972 napisał/a: | to też go trzeba było postraszyć policją za zanieczyszczanie okolicy bezmyślny
ech to ja jej więcej tych uszu nie kupię
kurcze myślałam że jak sprzedają w zoologicznym to to jadalne dla psów |
Dokładnie też tzreba było policją postraszyć.
A co do uszu to my mamy taki sklepik w którym tego właśnie badziewia nie ma. Pani sprowadza tylko naturalne smakołyki, zero chemii, i to też ona (oprócz weta) powiedziała mi o tych wędzonych uszach i ich nie sprowadza. |
_________________
|
|
|
|
|
|