Pies nie przychodzi na komendę - co robić? |
Autor |
Wiadomość |
Jagusia
Aga i jej sfora
Mój labrador: Sara
Suczka urodziła się:
w maju 2003 r.
Wiek: 46 Dołączyła: 02 Lut 2009 Posty: 1774 Skąd: skierniewice
|
Wysłany: 13-02-2009, 19:19 Pies nie przychodzi na komendę - co robić?
|
|
|
Moi drodzy eksperci od labków,
Czy macie jakiś sposób na to by jak najszybciej nauczyć psa przychodzenia na komendę?
Enzo najwyraźniej musiał być bity smyczą np. kiedy coś schrupał na spacerze bo gdy tylko sie od niej uwolni szaleje. Problem miał z tym jego drugi właściciel i problem mamy z tym my. Na smyczy chodzi rewelacyjnie, nie szarpie, rozumie komendę równaj, w domu też z posłuszeństwem nie mamy problemów.
Kiedy do nas trafił powtarzał pewne czynnosci po Sarze więc na spacerze wracał kiedy i ona wracała ale robi się coraz gorzej. Nie rusza go już fakt, że miziam tylko Sarcię, nie interesują go smaczki, bo przecież sam sobie coś znajdzie "lepszego". Pilnuje się, reaguje gdy go wołam, ale przychodzi na wysunięcie ręki i natychmiast ucieka gdy próbuję go dotknąć.
Sytuacja jest kłopotliwa. Jeśli go nie puszczę to się nie wybiega, a jak go puszczę to nie wiem o której do domu wrócę.... poza tym co będzi jeśli na nasze odludzie jakieś ludziska jednak się przyplączą? To troszkę głupie i krępujące nie móc złapać własnego psa.
Jako tymczasowe rozwiązanie wymyśliliśmy metodę samochód. Enz wprast uwielbia jeździć samochodem jak tylko widzi otwarte drzwi natychmiast się pakuje więc na spacery jeździmy autem, a kiedy uznaję, że już czas do domu po prostu odpalam silnik i pies jest natychmiast z powrotem. Nie jest to jednak rozwiązanie na długo.
Plisss pomocy!!! |
_________________ Ratując jednego psa, nie zmienimy świata...ale świat zmieni się dla tego jednego psa.
|
Ostatnio zmieniony przez tenshii 02-10-2012, 18:33, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
BlueDiego
Mój labrador: Kaja
Suczka urodziła się:
04/09/2007
Wiek: 76 Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 351 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 13-02-2009, 19:57
|
|
|
Jagusia, a jak on reaguje na aporty? Czy próbowałaś poświęcić tylko jemu fragment spaceru i zająć go aportami? Jeśli ma tego labkowego bakcyla (aportowego), to już go w zasadzie masz w garści.. Ale pracy jeszcze prze Tobą dużo. Jesli za aportami nie przepada, to spróbuj w nim rozwinąć tą labkową cechę. Wtedy będziesz dla niego najbardziej atrakcyjna na swiecie!
Ale uważaj, zabawa aportami, niewłaściwie prowadzona, może tą cechę w labku zabić bezpowrotnie.. |
|
|
|
|
Ryniu
Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019
Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022
Pomógł: 27 razy Dołączył: 27 Lis 2007 Posty: 26434 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 13-02-2009, 20:27
|
|
|
Jagusia napisał/a: | Enzo najwyraźniej musiał być bity smyczą np. kiedy coś schrupał na spacerze bo gdy tylko sie od niej uwolni szaleje. |
nie jest to absolutnie objawem bicia smyczą. Spróbuj rzeczywiście udać że go nią bijesz wtedy jego reakcja powie Ci dokładnie jak było wcześniej. |
_________________
|
|
|
|
|
iwonsia
Mój labrador: Gomez
Pies urodził się:
13.10.2008
Wiek: 46 Dołączyła: 01 Lut 2009 Posty: 325 Skąd: Staszów
|
Wysłany: 13-02-2009, 20:28
|
|
|
BlueDiego napisał/a: | Ale uważaj, zabawa aportami, niewłaściwie prowadzona, może tą cechę w labku zabić bezpowrotnie.. |
tego sie właśnie obawiam .... mój problem polega na tym, że Młody (syn) bawi się z Gomezem w rzucanie czegoś, Gomez nie oddaje przedmiotu tylko ucieka z nim a Młody go gania. Boję się, że Gomez za bardzo to polubi i nie będzie chciał aportować. Może macie jakies rady? Jak nauczyć aportowania? |
_________________
"Boże, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego bierze mnie mój pies."
|
|
|
|
|
BlueDiego
Mój labrador: Kaja
Suczka urodziła się:
04/09/2007
Wiek: 76 Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 351 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 13-02-2009, 20:55
|
|
|
iwonsia napisał/a: | Może macie jakies rady? Jak nauczyć aportowania? |
Przerwij jak najszybciej takie "zabawy", bo Gomez będzie miał olbrzymie trudności w byciu aporterem! Od małego rzucając pieskowi aporty (nawet w domu) oczekuj zawsze na PRZYNIESIENIE go do Ciebie (niekoniecznie na oddanie). Wymień aport na "smaczka" albo inaczej odwróć jego nim zainteresowanie. Wtedy ponownie go możesz "nakręcić" na aport- czyli przyniesienie. Jest to bardzo, bardzo ważne! Od tego może zależeć dalsze łatwe, albo bardzo trudne szkolenie psiaka! O moim szkoleniu labka (także o aportach) możesz poczytać w Dziale "Szkolenie". |
|
|
|
|
Jagnes093
Deep Silent Complete
Wiek: 30 Dołączyła: 15 Mar 2008 Posty: 1037 Skąd: wlkp :P
|
Wysłany: 13-02-2009, 21:01
|
|
|
Pucini też kiedyś uciekał z aportem, ale od kiedy zaczęłam go ignorować zaczął przynosić mi aport. Za każdym razem, gdy przyniósł aport rzucałam mu go ponownie i on to docenił. |
_________________
|
|
|
|
|
iwonsia
Mój labrador: Gomez
Pies urodził się:
13.10.2008
Wiek: 46 Dołączyła: 01 Lut 2009 Posty: 325 Skąd: Staszów
|
Wysłany: 13-02-2009, 21:06
|
|
|
BlueDiego napisał/a: | Przerwij jak najszybciej takie "zabawy", bo Gomez będzie miał olbrzymie trudności w byciu aporterem! | jak to wytłumaczyć 13sto latkowi |
_________________
"Boże, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego bierze mnie mój pies."
|
|
|
|
|
BlueDiego
Mój labrador: Kaja
Suczka urodziła się:
04/09/2007
Wiek: 76 Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 351 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 13-02-2009, 21:10
|
|
|
Jagnes093, jest to bardzo dobra metoda, tez ja stosowałem, gdy Kaja zostawiała aporty zbyt daleko ode mnie (według mnie!). Brawo!! |
|
|
|
|
Jagnes093
Deep Silent Complete
Wiek: 30 Dołączyła: 15 Mar 2008 Posty: 1037 Skąd: wlkp :P
|
Wysłany: 13-02-2009, 21:11
|
|
|
iwonsia napisał/a: | jak to wytłumaczyć 13sto latkowi |
13latek i nie potrafi tego zrozumieć? |
_________________
|
|
|
|
|
Szyszunia
Mój labrador: Bonus (Kenocto Dash)
Pies urodził się:
16.09.2008
Wiek: 38 Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 1565 Skąd: Northampton
|
Wysłany: 13-02-2009, 21:12
|
|
|
iwonsia napisał/a: | BlueDiego napisał/a: | Przerwij jak najszybciej takie "zabawy", bo Gomez będzie miał olbrzymie trudności w byciu aporterem! | jak to wytłumaczyć 13sto latkowi |
Powiedz, że szlaban dostanie |
_________________ Bonus zaprasza do swojej galerii!!!
There is no psychiatrist in the world like a puppy licking your face… - Ben Williams |
|
|
|
|
Jagnes093
Deep Silent Complete
Wiek: 30 Dołączyła: 15 Mar 2008 Posty: 1037 Skąd: wlkp :P
|
Wysłany: 13-02-2009, 21:12
|
|
|
Hehe a czasami Pucini ma takie chwile zwątpienia (kiedy się na niego spojrzę) czy przynieść czy nie wtedy szybko odwracam wzrok zazwyczaj działa ^^
Na szczęście w wodzie aport przynosi.
A co do przywolania można spróbować kupić linkę 15m i na niej ćwiczyć przywolania |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Jagnes093 13-02-2009, 21:16, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
BlueDiego
Mój labrador: Kaja
Suczka urodziła się:
04/09/2007
Wiek: 76 Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 351 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 13-02-2009, 21:16
|
|
|
iwonsia napisał/a: | jak to wytłumaczyć 13sto latkowi |
Możesz mu wyjaśnić, na czym polega szkolenie psa i że to co On robi tez jest szkoleniem (ale nie do końca poprawnym). Myślę, ze zrozumie... |
|
|
|
|
aganica
Junior Admin
Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018
Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019
Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 31 Paź 2008 Posty: 9794 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 13-02-2009, 22:49
|
|
|
Jagnes093 napisał/a: | czy przynieść czy nie wtedy szybko odwracam wzrok zazwyczaj działa ^^ | takie łapanie focha , jest bardzo skuteczne , sama to stosuję i potwierdzam .Doprowadzam do tego że Hermiona kładzie aport na moich stopach .
Ale Fionka to już inna bajka , przynosi i owszem , wpycha mi do ręki / bezczelnie / jednak nie puszcza tylko prowokuje do przeciągania .OOOOOOOO..nieee , za stara jestem na takie szarpanki .. |
_________________
|
|
|
|
|
zaradna
beata & elmo
Mój labrador: Elmo vel klusiaczek
Pies urodził się:
02.04.2008r.
Wiek: 34 Dołączyła: 31 Maj 2008 Posty: 4267 Skąd: Głowno
|
Wysłany: 13-02-2009, 23:21
|
|
|
Cytat: | Przerwij jak najszybciej takie "zabawy" |
BlueDiego, dobrze radzi potemm oga być problemy. Elmo jak był młodszy tez tak robił uciekał z jakimś przedmiotem i prowokował żeby go ganiać.
Ja wtedy odwracałam wzrok od psa i go ignorowałam i to poskutkowało.
[ Dodano: Pią 13 Lut, 2009 ]
Jagusia, ja myśle, że powinnas pujść za radą BlueDiego, |
_________________ "Daj mu serce, a on odda Ci swoje"
|
|
|
|
|
AnnaK_84 [Usunięty]
|
Wysłany: 13-02-2009, 23:30
|
|
|
A czy mozecie mi wytlumaczyc o co chodzi mojemu psu , aportpwac nauczyl sie od innych psiakow , rzucalismy im aporta i wszystkie psy biegly wiec i moj Otis z nimi i tak sie nauczyl i dwa dni slicznie aportowal a na 3 ja mu pike rzucam on dobiega lapie ja w pysk po czym robi z pilka 3 kroki i zostawia i zaczyna sie zajmowac swoimi sprawami , wczesniej jak mu si udawalo to zawsze chwalilam dawalam nagrode ale dzis na spacerze znowu mial pilke w nosie , jak pojawily sie inne psiaki to znow zaczol aportowac ale wychodzi na to rze on aportuje kiedy chce, ja rzeczywiscie po jakims czasie jak juz widze ze pilka go nie interesuje to ide po nia bo co mam zrobic , juz nie wiem co robie zle i co robic powinnam zeby bylo dobrze?? |
|
|
|
|
zaradna
beata & elmo
Mój labrador: Elmo vel klusiaczek
Pies urodził się:
02.04.2008r.
Wiek: 34 Dołączyła: 31 Maj 2008 Posty: 4267 Skąd: Głowno
|
Wysłany: 13-02-2009, 23:33
|
|
|
AnnaK_84, a nagradzasz go za kazdym razem jak przynieie aport? |
_________________ "Daj mu serce, a on odda Ci swoje"
|
|
|
|
|
Tsunami
HODOWLA Wildfriends
Mój labrador: Tsunami, Joy
Suczka urodziła się:
07.07.2007; 20.03.2009
Suczka urodziła się:
Pomogła: 1 raz Wiek: 36 Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 1371 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 13-02-2009, 23:37
|
|
|
AnnaK moja suncia jak była mlodsza też tak robiła. Przeszła burzę hormonów i na spacerze dla niej najważniejsza jest zabawa z nami. Czasem potrafi nawet nie wysiusiać się przez godzinę, bo cały czas biega za aportami, po czym dopiero jak wracamy do domu to załatwia swoje potrzeby zupełnie jakby nie miała na to czasu wcześniej. Z psami jest trochę trudniej, gdyż w okresach cieczkowych chyba nic ich nie odciągnie od obwąchiwania trawników, ale może to przejdzie z czasem. |
_________________
|
|
|
|
|
AnnaK_84 [Usunięty]
|
Wysłany: 13-02-2009, 23:46
|
|
|
zaradna, za kazdym razem jak przyniesie to go nagradzam jak przyjdzie na zawolanie rowniez ale on woli patyki napotkane po drodze grysc niz nagrode dostacTsunami, Jak przez te 2 dni biegal za aportem to byl poprostu wspanialy , bylam z niego bardzo dumna bo nawet jak inne psy przechodzily to juz nie byly tak wazne , jak sie spojrzal na innego psa wystarczylo ze go zawolalam i rzucilam pilke i odrazu zapominal o wszystkim innym , a dzis poprosty masakra ja rzucam a on tylko biegl lapal w pysk i 2 kroki pozniej zapominal ze wlasnie aportuje |
|
|
|
|
Tsunami
HODOWLA Wildfriends
Mój labrador: Tsunami, Joy
Suczka urodziła się:
07.07.2007; 20.03.2009
Suczka urodziła się:
Pomogła: 1 raz Wiek: 36 Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 1371 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 13-02-2009, 23:56
|
|
|
On wchodzi teraz w ciężki dla Was okres, bo zaczyna dojrzewać. Teraz to suczki będą najważniejsze Ale musicie z nim pracować, nakręcać go na aport, żeby to właśnie zabawa z Wami była dla niego najważniejsza.
Przepraszam za offa mieszkasz w pięknym mieście! I jest tam super oceanarium, w którym miałam przyjemność być |
_________________
|
|
|
|
|
AnnaK_84 [Usunięty]
|
Wysłany: 14-02-2009, 00:05
|
|
|
Tsunami, zabawne jest to ze on nie do suczek bo u nas to wiekszosc psow , suczki sa moze 2 ale one szczekna i otis odrazu odchodzi , moze on gejem jest a oceanarium u nas rzeczywiscie fajne zwlaszcza moj synek je uwielbia |
|
|
|
|
|