[izaaa]

KAMA wiek: 5 lat płeć: sunia maść: czarna waga: 42 kg; w trakcie odchudzania rodowód/metryka:brak chip: tak sterylizacja/kastracja: tak miejsce pobytu: DT www: adopcje.labradory.org/kama
Informacja dla zarejestrowanych użytkowników Jeżeli jesteś zainteresowany adopcją, prosimy, zapoznaj się z procedurami adopcyjnymi. Szczegóły znajdziesz tutaj
Kontakt w sprawie adopcji e-mail: adopcje@labradory.org telefon: 889 856 600 (Małgosia), 607 492 249 (Martyna),
Troszkę o mnie.
Mówią na mnie Kama i do niedawna byłam mieszkanką terenów fabrycznych. Dokarmiana kanapkami, resztkami z obiadów, szybko stałam się zbyt okrągła. To nieprawda, że jestem gruba!! To moja wspaniała osobowość nie zmieściłaby się w mniejszym ciele Rozumiem jednak, że takie gabaryty zdrowiu nie służą, obciążają serducho i stawy, i wraz z pierwszym Dniem Wiosny, rozpoczęłam walkę o smukłą linię i odzyskanie talii.
Stan Zdrowia.
dobry; znaczna nadwaga
Posłuszeństwo, co w moim wychowaniu poprawić należy.
jestem bardzo grzeczna i jak na psa podwórkowego niebywale domowa
Zachowanie wobec dzieci.
z bliska jeszcze nie poznałam; z daleka jestem miła
Zachowanie wobec innych psów oraz kotów.
psy: jestem przyjazna koty:jestem przyjazna
Zachowanie podczas transportu
grzeczna oberwatorka
Uwagi
Warunkiem adopcji jest wypełnienie ankiety przedadopcyjnej, zgoda na wizytę przedadopcyjną wolontariusza, podpisanie umowy adopcyjnej.

Witajcie
Jestem tutaj nowa i nie bardzo wiem jak się na Forum poruszać! Może nie będzie tak źle!
Zarejestrowałam się po to, aby pomóc suni, która przebywa na terenie firmy w której pracuję!
Kama, bo tak ma na imię sunia, została przywieziona do nas (firmy) rok temu. W poprzednim miejscu nie mogła przebywać (też firma - chyba nigdy nie miała prawdziwego domu), bo zakład został zlikwidowany! Nie odżywiała się tam zbyt dobrze, ponieważ w firmie była stołówka i Kama dostawała resztki!
U nas też nie jest za dobrze, bo każdy kto przychodzi do pracy daje jej coś do jedzenia! Od kanapek, bo obiady, zupy itp., itd.
Kama waży już ponad 50kg i bardzo martwię się o jej zdrowie. Już teraz widać, że ma problemy ze stawami. Mało chodzi, dużo leży! Nie można jej kontrolować, bo "jedzenie" wrzucane jest do misek (na terenie firmy przebywają jeszcze dwa psy)! Sunia jest bardzo wesołą i radosną suczką.l Łasi się do każdego. Lubi dzieci, bo bardzo ładnie bawiła się z moim synem (7 lat), gdy przyjeżdżał do mnie do pracy!
Bardzo proszę Was o pomoc!
Sama wzięłabym ją do siebie. Miałaby gdzie biegać, ale mam trzy duże psy (sunię owczarka niemieckiego, mieszańca terriera i mieszańca kaukaza) i też nie miałabym możliwości ograniczania jej jedzenia!

[agn.k]

Oj bidusia co n to jej właściciel?

[anna34]

Ona chyba nie ma właściciela ?

[izaaa]

Sunia nie ma właściciela! Przebywa na terenie firmy.

[agn.k]

Ok, myślałam ze to właściciel firmy ja tam "umieścił" w ramach pilnowania posesji- wtedy prawnie byłby to czyjś pies. Trzeba jakoś jej pomoc, np pooglaszac ja na początek. Ale musi byc pewne ze nie ma właściciela i jest do adopcji. Do ogłoszeń przydały by się jakieś fajne zdjęcia i informacje- wiek czy jest sterylizowana itp. Cos więcej o niej wiadomo? Mozesz ja zabrać do weterynarza?

[izaaa]

Kierownik zgodził się po prostu, aby została! Tylko kilku pracowników składa się na karmę i wizyty weterynaryjne. Reszta ma to gdzieś! Kama jest, bo jest! Przykre to ale prawdziwe.
Kiedyś jeszcze chodziła na obchody, ale od kilku tygodni już jej się nie chce

Zabranie suni do lekarza to problem - logistyczny i finansowy!

Jestem dobrej myśli, ponieważ zaraz po daniu tego ogłoszenia skontaktowała się ze mną Pani z Łodzi, która pomaga labradorom i zaoferowała pomoc! Trzymajcie kciuki, aby się udało pomóc Kamie!

[Ewelina]

trzymam mocno kciuki za tą sunie, strasznie utyta jest aż żal patrzeć Oby Pani z Łodzi pomogła zabrać ją z tego miejsca trzymam kciuki

[FADO- Martyna]

[agn.k]

Izaa nie wiem po co tyle wykrzykników. To chyba normalne ze chcemy wiedzieć jaka jest sytuacja prawna psa i jeśli się da to zdrowotna zeby jej odpowiednio zorganizować pomoc w ramach możliwości forum. Nie tak łatwo po prostu zabrać psa z zakładu. Niedawno było całkiem spore zamieszanie z nagle odnalezionym właścicielem wiec nie dziw się ze się upewniam.

[Gosikowa]

Pani z Łodzi to ja Dziś lub jutro poznam sunię osobiście. Jestem w stałym kontakcie z p. Izą - załatwiamy formalności.

[agn.k]

Czekałam az sama Pani z Łodzi się ujawni trzymam kciuki, sunia jest śliczna tylko ja odchudzić i będzie gwiazda

[Chelsea]

do tymczasowy bedzie wolny od 1 kwietnia

[Madlen]

Chelsea, bierzesz trzecią dziewczynę czarną ??

[agn.k]

Ha chyba nie bo byłby wolny od juz

[Chelsea]

Madlen, ach gdybym miala dom to pewnie ze tak ale 4 pietro bez windy toz to bym musiala dzwig zamowic

[Madlen]

[Ania 81]

utyte cudo

[izaaa]

Witajcie

Właśnie wróciłam z pracy i jeszcze dzisiaj Kama będzie zabrana przez p. Małgosię
A później pojedzie do domku tymczasowego!!!

Przepraszam za te wykrzykniki, ale emocje wzięły górę

Dziękuję Wszystkim za odzew i za zainteresowanie
Nie spodziewałam się, że tak szybko znajdzie się pomocna dłoń!

Największe podziękowania dla p.Małgosi (mam nadzieję, że dzisiaj już będziemy sobie mówiły po imieniu)!
Już żegnałam się z Kamą w pracy, ale zrobię to jeszcze raz, ostatni raz Wiem, że to głupie, ale będę za nią tęskniła

Ale w DT będzie pod opieką i przede wszystkim pod kontrolą żywieniową! Tego jej niestety brakowało

[Chelsea]

izaaa, bedzie dobrze bedziemy zamawiac karme odchudzajaca i preparat na stawy

[izaaa]

A kiedy będzie miała wcięcie?