Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: FADO- Martyna
22-09-2017, 19:19
Roni, 6-latek DT Smogorzów
Autor Wiadomość
Ryniu 



Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019

Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022

Pomógł: 27 razy
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 26864
Skąd: Włocławek
Wysłany: 17-08-2017, 21:29   Roni, 6-latek DT Smogorzów

http://adopcje.labradory.org/roni/

„Nie miałem pojęcia, że świat jest tak piękny…”.


Roni za 3 miesiące skończy 6 lat. Jego inni koledzy i koleżanki zdążyli już dobrze poznać życie, nauczyć się wielu komend, wyżebrać niejeden smakowity kąsek, rozprawić się z psimi zabawkami i przebiec tysiące kilometrów. Ale niestety nie Roni, który mając niespełna rok trafił do psiego więzienia – kojca na dworze, w którym nie było nawet budy. Za niewinność, czyli bycie wesołym i aktywnym szczeniakiem. Tam spędził 5 lat swojego życia, w kompletnej samotności… Aż pewnego dnia los się do niego uśmiechnął i pewien Dobry Człowiek sprawił, że Roni opuścił swoją celę i trafił do Domu Tymczasowego.

Droga do nowego miejsca była dość długa i dwuetapowa, ale Roni zniósł ją dość dzielnie biorąc pod uwagę fakt, że nie wiedział zupełnie, co go czeka, ale nie szczekał, nie piszczał, trochę się kręcił, momentami starał się też leżeć. Na miejscu okazało się, jak wiele rzeczy jest dla Roniego nowe. Psie zabawki, psie ciasteczka, kong ze smakowitym pasztetem, obroża, komendy… Na początku do wszystkiego podchodził nieufnie, chował się i uciekał, ale ciepły i kojący głos jego tymczasowej opiekunki sprawił, że powoli i nieśmiało Roni zaczął zaznajamiać się ze światem zewnętrznym. Obszedł teren dookoła, wypił wodę ze wszystkich misek. Później nastąpiło zapoznanie z innymi psimi towarzyszami, rezydentkami Domu Tymczasowego. Dziewczyny były odrobinę zaskoczone obecnością nowego kolegi, ale nie doszło do żadnej kłótni. Roni podszedł do nich, powąchał a następnie schował się za swoją opiekunką. Test tolerancji na innych psich czworonogów został zdany pozytywnie! Pierwszy dzień w nowym miejscu był tak pełny emocji, że Roni miał niestety problem z bezsennością – przez całą noc nie zmrużył oka. Nie mógł chyba zasnąć ze strachu, że to wszystko to tylko projekcja senna a po przebudzeniu znów obudzi się w swoim zimnym kojcu… Na szczęście nazajutrz biologia wzięła górę i Roni zapadł w głęboki sen.

W kolejnych dniach coraz mniej widać jest po nim przerażenia, powoli staje się spokojniejszy, choć póki co nie odstępuje swojej tymczasowej pani nawet na krok, jest jak jej cień. Choć zdecydowanie intryguje go to, co dzieje się dookoła. Raz podbiegł do siatki i wesoło merdał ogonem, gdy zobaczył dzieci bawiące się na placu zabaw. Jego spojrzenie mówi wszystko: „Nie miałem pojęcia, że świat jest taki piękny…”. Roni miał już kilka sesji treningowych, stopniowo uczy się komend, zrozumiał też, do czego służy kong. Jest bardzo łagodny, nie szczeka, nie warczy, nie piszczy. Pierwsza kąpiel bardzo mu się podobała, woda nie jest mu straszna. Przypadkiem okazało się, że chętnie aportuje. Występuje u niego charakterystyczne sapanie i dyszenie, ale raz, że jest teraz gorąco, a dwa, że to reakcja na stres, którego z każdym dniem ma coraz mniej, więc i to pewnie z czasem ustąpi. Był odrobinę zaskoczony suchą karmą, możliwe, że jej nie znał. Na musi zostać poddany diecie, bo z racji braku ruchu i najprawdopodobniej niewłaściwego żywienia ma kilkanaście kilogramów do zredukowania. W najbliższych dniach jest zaplanowana wizyta u weterynarza celem wykonania ogólnego serwisu – sprawdzenia stanu uszu i zębów, obcięcia pazurów, uzupełnienia szczepień i przeprowadzenia zabiegu kastracji.

Roni na pewno potrzebuje nadrobić zaległości w swojej edukacji i trochę schudnąć. W Domu Tymczasowym ma dobre warunki, żeby zacząć nowe życie i pozbyć się traumy z okresu swojej izolacji. Mamy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będzie gotowy psychicznie i fizycznie, żeby stać się członkiem rodziny, która zdecyduje się go adoptować. Z pewnością będzie jej za to wdzięczny do końca swoich psich dni i całym sercem pokocha Człowieka, który da mu bezpieczny i spokojny dom. Psia wdzięczność za okazane dobro nie zna przecież granic… A może to Ty będziesz tym Dobrym Człowiekiem?

oprac. Patrycja Wasilewska

Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.
Kontakt w sprawie adopcji:
☎ 608 391 927 (Ryszard), 607 492 249 (Martyna), 509 267 878 (Monika),
adopcje@labradory.org



_________________


 
 
Ryniu 



Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019

Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022

Pomógł: 27 razy
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 26864
Skąd: Włocławek
Wysłany: 24-08-2017, 12:56   

_________________


 
 
FADO- Martyna 



Mój labrador: FADO
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 26 Cze 2011
Posty: 3318
Skąd: Tomaszów Mazowiecki
Wysłany: 17-09-2017, 14:45   

http://adopcje.labradory.org/roni-3/

*Dla Roniego najlepszy byłby dom, w którym mieszkają nieco starsze, tj. nastoletnie lub dorosłe osoby.

Piękny labrador do adopcji.

Roni będzie obchodzić niebawem 6 urodziny. Niestety, dopiero miesiąc temu pojawiło się dla niego światełko w tunelu, gdy pewnej sierpniowej niedzieli trafił do Domu Tymczasowego Pani Basi. Po ponad 5 latach w samotności i izolacji zobaczył, jak wspaniały, kolorowy, pachnący i smakowity może być świat. Roni ma charakter prawdziwego labradora retrievera – kocha aportować, biegać, woda mu niestraszna (lubi podlewać kwiaty konewką!). Kocha człowieka i chodzi za nim krok w krok. Zawsze skory do zabawy, nawet z duuuużo mniejszymi psimi kolegami. Ładnie spaceruje na smyczy i jest grzeczny, gdy zostaje sam w domu. Dzielnie przeszedł zabieg kastracji i udało się mu zrzucić trochę sadełka. Roni niedługo będzie obchodzić 6 urodziny – najpiękniejszym prezentem dla niego byłby DOM*. Taki prawdziwy DOM z Dobrym Człowiekiem, który go pokocha i będzie chciał go dalej uczyć różnych rzeczy. DOM, w którym będzie mieć własny kąt i zabawki, czystą wodę i jedzenie. DOM, do którego wprowadzi w podzięce dużo uśmiechu i radości. Czy jest tu jakiś Dobry Człowiek, który chciałby spełnić największe urodzinowe marzenie Roniego…?





 
 
FADO- Martyna 



Mój labrador: FADO
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 26 Cze 2011
Posty: 3318
Skąd: Tomaszów Mazowiecki
Wysłany: 22-09-2017, 19:18   

Roni znalazł dom stały ;*
 
 
Ryniu 



Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019

Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022

Pomógł: 27 razy
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 26864
Skąd: Włocławek
Wysłany: 01-10-2017, 20:40   

Wieści z domu http://adopcje.labradory.org/roni-5/

Cytat:
Roni nadal poznaje świat. Jest dorosłym, pięknym psem, który nie roztaje się z mentalnością szczeniaczka. Często pytająco przekrzywia główkę – widać jak wiele go jeszcze dziwi i zaskakuje. Roni pięknie uczy chodzić się na smyczy, zapewne nie tylko za sprawą nagradzania w postaci suchej karmy 🙂 – po prostu jest pilnym uczniem. Ciągnie tylko sporadycznie. Widać że przez te lata brakowało mu człowieka i teraz chce szybko nadrobić ten stracony czas. Rozpiera go energia, jest wszystkiego ciekaw. Przez pierwsze dni w ogóle nie spał w ciągu dnia. Teraz już zasypia, ale wstaje prawie za każdym razem, żeby sprawdzić „gdzie moja pani idzie”, już zdarza mu się odpuszczać te wędrówki, gdy widzi, że nie reagujemy. Na początku był zdziwiony, gdy go głaskaliśmy, wydawało się, że nie rozumie i nie chce, ale już poznał przyjemność płynącą z głaskania. Często leży blisko nas i zaczepia mordką żeby go głaskać, mówić do niego. Bardzo lubi się bawić i ta zabawa mogła by się dla niego nie kończyć. Jest kochanym i mądrym psem, ale przed Nami jeszcze dużo nauki.

Pozdrawiamy Kasia Łukasz i Roniś.









_________________


 
 
figula1 


Mój labrador: Bono (*)
Pies urodził się:
ok. 13 lat

Mój labrador: Ayla (*)
Suczka urodziła się:
około 10 lat

Mój labrador: Figa, Merlin
Suczka urodziła się:
około 10 lat, około 10 lat

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 15 Lis 2012
Posty: 349
Skąd: Warszawa
Wysłany: 02-10-2017, 19:01   

Przecuuudny jest :heart:
_________________
pozdrawiamy
--------------------
Krynia & Bono (*) & Ayla(*) & Figa & Merlin
 
 
ŁukaszP 


Mój labrador: Roni
Pies urodził się:
08.12.2011

Dołączył: 04 Paź 2017
Posty: 1
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 04-10-2017, 15:07   

Roni w weekend odwiedził blond koleżankę, Szelme :-)






 
 
FADO- Martyna 



Mój labrador: FADO
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 26 Cze 2011
Posty: 3318
Skąd: Tomaszów Mazowiecki
Wysłany: 04-10-2017, 20:01   

No to ma chłopak partnerkę do zabawy 😍
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź