Witam...
Mam 3 miesięczną suczkę Shilkę, która półtora tygodnia temu zaczęła kuleć na tylna lewą łapkę... Na początku myślałam, że to kulawizna wzrostowa, ale oczywiście od razu udałam się do weterynarza. Lekarz potwierdził moje przypuszczenia i zastosował zastrzyki przeciwbólowe i antybiotyki. Takie nasze leczenie trwało tydzień. Jednak jak po tym czasie nie przeszło, to zostaliśmy skierowani na prześwietlenie RTG i konsultację do ortopedy. No i byliśmy tam dzisiaj:( Podczas badania wyszło, że nasza sunia ma silny odruch ortolaniego w lewym stawie biodrowym, a na zdjęciu rtg: spłycenie lewej panewki i wysunięcie się główki kości udowej lewej z panewki. Wskazania lekarza to zabieg symphisiodezy... Czy ktoś może spotkał się z takim czymś u swego psiaka??? Czy to coś groźnego???
Ostatnio zmieniony przez tenshii 04-10-2012, 16:35, w całości zmieniany 1 raz
Ja niestety Ci nie pomoge, ale podnosze temat, może ktoś kto ma psiaka z dysplazja będzie wiedział i się wypowie. gosiak_p81, przykro mi, ale mam nadzieje, ze wszystko sie jakos ulozy i sunia bedzie zdrowa i szczęśliwa.
Dziękuję za miłe słowa... Też mam nadzieję, że wszystko się skończy dobrze, ale lęk w sercu jednak jest. Na zabieg idziemy na początku października... Chciałabym się jednak czegoś o nim dowiedzieć, a nigdzie nie ma żadnych informacji:( Dlatego szukam tu i mam nadzieję, że znajdzie się ktoś kto wie coś więcej niż ja... Nadal będę czekać i zaglądać...
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 4631 Skąd: Polska
Wysłany: 10-09-2009, 21:08
gosiak_p81 napisał/a:
spłycenie lewej panewki i wysunięcie się główki kości udowej lewej z panewki.
Całkowite ? Czy tylko główka kości jest odsłonięta i np. w 1/3 siedzi w panewce?
Mam psa z dysplazją, ale nie mam zielonego pojęcia co to za zabieg. W ogóle, zapytaj ortopedy na czym ma on polegać, ma obowiązek wszystko Ci wyjaśnić, a Ty masz prawo na zabieg sie nie zgodzić... skonsultuj jeszcze psa z innym ortopedą.
Kto was leczy?
Dołączyła: 11 Sie 2009 Posty: 1121 Skąd: środa wlkp
Wysłany: 10-09-2009, 21:42
gosiak_p81 bardzo mi przykro, mam sunie swoja w tym samym wieku i wiem ze serce Ci peka, ale tak jak radzi Bora skonsultuj sie z jeszcze innym wetem dla uspokojenia
no moze niena miejscu teraz moja wypowiedz ale my dzisiaj rowniez bylysmy u weta z Larunia, no i nas poinformowal za na dzien obecny wszystko ma prawidlowo wyksztalcne, kosci prawidlowo sa usytuowane w panewkach wiec poki mamy sie cieszyc zdrowiem i dbac jak do tej pory bo nic nie wskazuje ,,dzisiaj" na to zeby pojawily sie u niej jakiekolwiek problemy wiec jestesmy przeszczesliwe
_________________ Wiedza rodzi szacunek, a uszanowanie odmienności psa pozwoli człowiekowi w pełni cieszyć się z niezwykłych chwil spędzonych z ukochanym zwierzęciem!!!
Lepsze poznanie naszego psa to szcześliwsze ,,wspólne" życie !!!
http://www.suwaczek.pl/ca...png[/img][/url]
Na początku chodziłyśmy do naszego weta Dr Wystrychowskiego z Zawiercia, jednak kiedy On po tygodniu nie pomógł naszej Shilce, to skierował nas do Kliniki Molickiego w Dąbrowie Górniczej na konsultację z ortopedą... I to właśnie tam zrobiono jej zdjęcie RTG i badanie i wykryto to spłycenie panewki i wysunięcie się główki kości udowej z panewki. Jednak nie wiem w jakim stopniu jest to wysunięte.
Ortopeda nam mniej więcej powiedział o co chodzi w tym zabiegu i że jak dobrze wszystko pójdzie, to może nawet naprawią to tak, że uniknie w przyszłości dysplazji, ale ja mimo to strasznie sie boję i chciałabym się dowiedzieć jak najwięcej na ten temat. Pod koniec września będziemy się konkretnie umawiać z chirurgiem na termin zabiegu, to jeszcze zapewne popytam.
Przyznam, że nie mam pojęcia gdzie jeszcze mogłabym się udać na konsultację, ponieważ ta klinika uchodzi za jedna z najlepszych u nas w regionie.
Mawi27 cieszę się, ze Twoja Lara jest zdrowa i życzę aby to się nigdy nie zmieniało:) W sumie moja Shilka jest tylko 4 dni młodsza od Lary:)
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 4631 Skąd: Polska
Wysłany: 10-09-2009, 22:18
gosiak_p81 napisał/a:
Ortopeda nam mniej więcej powiedział o co chodzi w tym zabiegu i że jak dobrze wszystko pójdzie, to może nawet naprawią to tak, że uniknie w przyszłości dysplazji, ale ja mimo to strasznie sie boję i chciałabym się dowiedzieć jak najwięcej na ten temat. Pod koniec września będziemy się konkretnie umawiać z chirurgiem na termin zabiegu, to jeszcze zapewne popytam
To dziwne, bo zwykle ortopeda na RTG wszystko pokazuje, co gdzie i jak, gdzie bedzie nacinane itd. Jeśli sie boisz, to znaczy że albo ortopeda nie wzbudził Twojego zaufania, albo też nie do końca wierzysz w słuszność operacji.
Mogę Ci pomóc znaleźć innego ortopedę, ale powiedz ile km możesz z psem pojechać na konsultację.
Masz to RTG ze sobą? Możesz zeskanować i wkleić tutaj ?
Psinka ma jakieś objawy? Kulawiznę? Utykanie? Koślawy chód?
Wiesz dlaczego tak wypytuję? Bo szkielet i stawy tak młodego szczeniaka rozwijają się i to co teraz wygląda fatalnie, za 3 miesiące może wcale już takie fatalne nie być.
Dwa razy sie zastanów zanim tak młodego psa dasz pokroić.
Byłam w moją małą u 3 lekarzy, od każdego musiałam usłyszeć, że trzeba ciąć.
I takie małe pytanie jeszcze, pies był usypiany do zdjęcia? Jest prawidłowo ułożony ?
W sumie ortopeda nam dał płytę i kartę informacyjną z wizyty na której pisze to co napisałam powyżej. Nic nam nie pokazywał więcej tylko powiedział to co jej jest, no i że w związku z tym zaleca zabieg, a do czasu zabiegu przez 8 dni tabletki Scanodyl ,a potem Arthrofos. A na zabieg jeśli się zdecydujemy, to mamy się już umówić z chirurgiem, który też był przy badaniu Shilki.
Do prześwietlenia została przyśpiona lekami, więc mięśnie miała chyba na tyle luźne, że udało im się ją dobrze ułożyć...
Jeśli chodzi o Shilę, to cały czas utyka na lewą tylną łapkę- widać, ze ja boli:(
Zdjęcie chętnie bym wkleiła, ale nie wiem czy się da... Zaraz mój chłopak pokombinuje i może mu się uda...
Co do kilometrów jakie mogłabym pokonać na konsultację, to sama nie wiem... Na pewno wiele, jeśli tylko to coś pomoże...
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 4631 Skąd: Polska
Wysłany: 10-09-2009, 22:42
Hymmm wstrzymaj sie jeszcze z operacją. Trzeba sunię skonsultować jeszcze z kimś.
Co do zdjęcia, może wyślijcie mi na maila, może mnie uda sie to wrzucić.
Co do polecanych lekarzy
dr.Janicki z Warszawy - osobistość, wybitny lekarz i uważam że w sprawach dysplazji on ma najwięcej do powiedzenia
dr. Bieżyński - przyjmuje we Wrocławiu,
My sie leczymy w Poznaniu u dr. Wąsiatycza - też mogę polecić. To tyle co na razie mi do głowy przychodzi, poszukam jeszcze.
Najgorsze jest to iż ten ortopeda (Ignacy Winiarz) powiedział, że nie ma z czym zwlekać, bo im później tym gorzej. My i tak czekamy teraz na ostatnie trzecie szczepienie, więc jesteśmy zmuszeni się wstrzymać, bo lepiej ponoć jak będzie miała przed zabiegiem pełną ochronę.
Przyznam, że ten lekarz z Chorzowa o którym pisze papisia, najbardziej by nam pasował, bo jest najbliżej, ale czy na pewno jest dobry??? Bo jak nie ma pewności, to możemy jechać dalej...
Bora staram się nie łamać, ale serce mi się kraje jak patrzę na tą naszą Silkę i widzę jak kuleje
A czemu do bani??? Może źle wklejone??? Nie da się przesłać całego, tylko takie urywki, ponieważ nie jest zapisane jako normalne zdjęcie tylko jest zapisane w specjalnym programie do oglądania zdjęć RTG
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 4631 Skąd: Polska
Wysłany: 10-09-2009, 23:05
Zdjęcie jest niedobre, powiedziałabym fatalne, pies krzywo leży, widać jedynie że panewki są spłycone, ale nie można nic powiedzieć o ustawieniu główek kości. Takie zdjęcie nie ma prawa być podstawą do wydania diagnozy, a już na pewno nie może być podstawą do wykonania skomplikowanej operacji. Zdjęcie musi wykonać fachowiec. W ogóle dziwię sie, że ten lekarz to zdjęcie w ogóle oceniał.
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 4631 Skąd: Polska
Wysłany: 10-09-2009, 23:09
gosiak_p81, chodzi o ułożenie psiaka. Sunia leży krzywo, źle leżą łapki, przez co wszystko inaczej sie poustawiało i główki kości nie leżą tak jak powinny... co psuje obraz i może wyglądać fatalnie a jak psa właściwie ułożysz nagle sie okazuje że tak źle nie jest.
To ja już nic nie wiem... Zadzwonię jutro do tego Chorzowa i umówię się z tym lekarzem Fabiszem.
Tylko martwi mnie, że znów będzie prześwietlana, ale lepsze to, niż zabieg...
Skanodyl zaczęliśmy dopiero dzisiaj, bo w sumie wczoraj byliśmy w tej klinice... A czy to źle, ze to bierze??
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 4631 Skąd: Polska
Wysłany: 10-09-2009, 23:17
Fabisza masz rzut beretem. Zajrzyj do niego, niech cyknie porządnie te RTG i wtedy sie poogląda i postawi diagnozę. Jak trzeba bedzie Fabisz was pokieruje gdzie trzeba.
Na podstawie tego zdjęcia co macie, diagnozy postawić sie nie da.
edit:
gosiak_p81 napisał/a:
A czy to źle, ze to bierze??
Dobrze, załagodzi ból i stan zapalny.
Kto wie, może po zrobieniu prawidłowego zdjęcia operacja nie bedzie potrzebna. Wszystkiego sie dowiesz. Ja trzymam mocno mocno kciuki tutaj za was. I koniecznie daj znać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum