Gocha2606, oczywiście, że już to zrobiłam w pierwszej kolejności, niestety Asia nie może na ten weekend:(
[ Dodano: 15-11-2011, 10:03 ]
Hm, temat wraca, bo i ja potrzebuje umieścić gdzieś na tymczasie mojego labka na weekend 02-05 ( może 04).12.2011r., czy ktoś byłby chętny lub poleci jakiś hotelik w okolisach Poznania lub Zielonej Góry, będe tamtędy jechać w trasę, do granicy niemieckiej, więc najlepiej byłoby mi go tam zostawić wyjeżdżamy w piątek rano a wracamy albo w niedzielę wieczorem albo w poniedziałek, ale tu można się jakoś dogadać
Nasza pani szkoleniowiec prowadziła hotelik dla psów niedaleko Poznania. Psów już nie szkoli, więc nie wiem jak z hotelem, ale mogę popytać jakby co Psiak byłby na pewno w dobrych rękach
Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 2422 Skąd: Za górami za lasami
Wysłany: 15-11-2011, 18:53
Ja co prawda dopiero sobie myślę i analizuję, ale wpadłam na pomysł założenia takiego hoteliku. Z tym, że gdybym miała to zrobić to jeszcze długa droga przede mną.
A powiedzcie mi ogólnie jaką macie opinię na ten temat? Chodzi mi o temat hoteli dla psów.
_________________ "Próżnoś repliki się spodziewał,
Nie dam Ci przytyczka, ani klapsa
Nie powiem nawet pies cię je..ł
bo to.. mezalians byłby dla psa.."
boski J. Tuwim"
ppaula2, mi się wydaje, że to super pomysł taki hotel. Ale ja akurat bym się bała zostawić tam swojego psiaka i na szczęście nie miałam jeszcze takiego problemu. Niestety, ale jestem trochę przewrażliwiona i bałabym się żeby miał tam gorzej niż u mnie Co innego jak hotel prowadzi znajomy, ktoś komu mogę zaufać, kto ma mały domowy hotelik. Obecnie jedynym miejscem gdzie zostawiłabym Morisa na kilka dni jest właśnie hotelik pani z naszego szkolenia. Szczerze mówiąc to ja nie wiem jak wyglądają takie hotele - psy są trzymane w w kojcach? Pewnie to zależy od psa i od wielkości hotelu... Ale jakoś nie wyobrażam sobie Morisa w klatce...
wacha, pani mi odpisała, że jak nie zje jej kociaków to nie ma sprawy Zaraz wyślę Ci PW z numerem telefonu, jak będziesz zainteresowana możesz się z nią kontaktować.
Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 2422 Skąd: Za górami za lasami
Wysłany: 15-11-2011, 19:37
Hotele kojcowe i domowe to co innego.
Ja chciałabym bardziej domowy, choć myślę, że pewnie kilka kojców mogłabym postawić.
Kojec nie oznacza, że pies będzie tam siedział całą noc i dzień. Takie zamknięcia są dla jego bezpieczeństwa np na noc. Ale to tylko też dla psów które mogłyby tam przebywać (i oczywiście latem a nie zimą).
Myślałam o przerobieniu pomieszczenia gospodarczego na hotelik dla psiaków.
Hmmm sama jeszcze nie mam jakiegoś takiego pomysłu. Na razie to tylko taka kiełkująca myśl.
Napisałam do Was, bo liczę, że może mi podpowiecie?
Może dowiem się jakie są oczekiwania względem takich hoteli?
Wiadomo, że na początku mogłabym przyjąć raptem kilka psów, a w miarę z upływem czasu może nauczyłabym sobie dawać radę z większą ilością.
Chodzi tutaj oczywiście o łagodne psiaki (choć jak wiadomo nawet najłagodniejszy pies może zachować się agresywnie w obcym miejscu).
Wiem, że jest to ogromna odpowiedzialność.
Ale kombinuję tak, bo chciałabym połączyć pasję z pracą zawodową
_________________ "Próżnoś repliki się spodziewał,
Nie dam Ci przytyczka, ani klapsa
Nie powiem nawet pies cię je..ł
bo to.. mezalians byłby dla psa.."
boski J. Tuwim"
Ja chciałabym bardziej domowy, choć myślę, że pewnie kilka kojców mogłabym postawić.
No właśnie ta moja znajoma trzyma psiaki w domu i z tego względu przyjmuje tylko te całkowicie łagodne. Ale mój Moris na przykład nie dogaduje się z innymi samcami, goni koty, więc w jego przypadku tylko kojec wchodziłby w grę. Nierzadko pewnie zdarza się, że ktoś musi zostawić na kilka dni psa agresywnego czy przebywającego na co dzień na dworze. Jak pies może trochę pobiegać, poprzebywać z człowiekiem, to myślę, że faktycznie taki kojec byłby ok No bo opanowanie kilku nieznanych nam przeciez psów pod jednym dachem byłoby nie lada wyzwaniem Ja myślę, że taki hotel domowo - kojcowy to fajny pomysł. Żeby można było wszystko dostosować do potrzeb i charakteru psiaka. I oczekiwań właściciela Albo hotel z opcją szkolenia - taki, w jakich przebywają psiaki forumowe.
b]Palinka[/b], wielkie dzięki, na pewno zadzwonię:) pytać zawsze można:)
ppaula2, hm, nie wiem co mam pisać, bo tak naprawdę jeszcze żadnego z moich psów nigdy nie zostawiałam w hotelu, jedyne miejsce gdzie zostawał to u brata ale oni też nie zawsze mogą i właśnie teraz nie mogą:( dlatego spróbuję w hoteliku, nie mam gdzie go zostawić u znajomych ani w domu, żeby go ktoś wyprowadzał, a nawet bym nie chciała, że sam w domu 4 dni i tylko by ktoś przyjeżdżał go wyprowadzać, to masakra jakaś by była bo on uwielbia towarzystwo jak każdy labek:) czego oczekuję? no pewnie, że miłości i traktowania go tak samo jak ja albo prawie podobnie bo pewnie tak samo się nie da, chciałbym, żeby stosować moje zalecenia czyli spacery tyle ile ma w domu, jedzenie tyle ile ja powiem a nie dokarmiać albo dawać co innego, poświęcenie uwagi, zabawe taką jaką lubi najbardziej, a tak naprawdę się okaże po pierwszym razie jak to wypali wtedy napiszę coś więcej jak było a jak chciałabym, żeby było, jak pies się zachowuje po takim rozstaniu, mój pies może być na dworze bo uwielbia ale nie to że sam będzie cały dzień, ale z człowiekiem, że człowiek mu poaportuje, potem on sobie odpocznie, mieszkamy w bloku ale jak jedziemy na działkę Haker jest zawsze na dworze, w domku się męczy, wejdzie jak jemy he he sprawdzić czy coś nie spadło a tak myk i już na zewnątrz jest, latem śpi na zewnątrz, ale nigdy w nocy, biega sobie, wytarza w trawace tzw. poranna gimnastyka, pogania wokół drzewek albo z piłką, potem śpi w słońcu:), na noc nie pozwoliłam by psa zostawić mam swoje jakieś wizje i powody, także się okaże dopiero, raz miałam go zostawić latem spróbować co i jak i jak będzie, ale nie wypaliło bo hotelik był już pełen, więc pojechał z nami, tu jak nie wypali zabiorę go ale umęczę się ja i on zwłaszcza, że to pies nadpobudliwy z prawdziwym ADHD, mówię tu o wyjazdach na wystawę zwłaszcza jak odbywają się na hali, latem nie ma takiego problemu i pies jeździ z nami, na wakacje oczywiście, że cala trójka z nami pojechała:) jak nie wypali teraz to trudno pies pojedzie z nami ale lepiej dla nas i niego jak by w spokoju przeczekał te parę dni:) on nie jest wystawiany, a i trzeba kombinować jak psa wprowadzić na wystawę:) a wiem, że labek może zostać, nie ma lęku separacyjnego, od razu się aklimatyzuje i lubi wszystkich, inaczej mam z jednym z pipetów, pies z lękiem separacyjnym, widzi tylko mnie i ja się liczę, jak ja jestem je bawi się i żyje, a jak mnie nie ma a nawet jest z TŻ to nie je nic i ciągle mnie szuka, on raczej by nie mógł u nikogo obcego zostać, także na razie tyle więc dla mnie hotelik siper sprawa jak wyjeżdżam na wystawy z pipetami, jak sie sprawdzi będziemy korzystać:)
Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 2422 Skąd: Za górami za lasami
Wysłany: 15-11-2011, 21:05
No właśnie tak sobie myślę i czytam, w Warszawie jest dość spore zapotrzebowanie na takie hotele. Ja mam swoje zdanie czego oczekiwałabym od takiego hotelu, ale ciekawa jestem zdania innych, bo może coś mi umknęło?
Wolę się teraz dopytać i rozeznać, niż później żałować, że wcześniej nie wiedziałam.
Hodowla z hotelem w ogóle by mi nie kolidowała. Myślę, że wręcz przeciwnie.
_________________ "Próżnoś repliki się spodziewał,
Nie dam Ci przytyczka, ani klapsa
Nie powiem nawet pies cię je..ł
bo to.. mezalians byłby dla psa.."
boski J. Tuwim"
Wiek: 35 Dołączyła: 16 Lip 2011 Posty: 1859 Skąd: warszawa
Wysłany: 15-11-2011, 23:43
ja uważam, że taki kameralny hotelik to świetna sprawa. Sama miałam w tym roku problem. na szczęście poznałam pado, która przygarnęła mojego malucha i dzięki temu zawiązałyśmy labową przyjaźń ale jestem zdecydowanie za małymi hotelikami. Koło moich rodziców (pod Warszawą, od strony Ursynowa) jest takowy, ale... 50 zł za dobe to raz, psy cały czas na dworzu, kojce pozostawiały wiele do życzenia.
Ja oczekuje zainteresowania psem. Przede wszystkim. Nie pozostawiania go samemu sobie. Wiem, że nikt nie poświęci mu tyle uwagi co ja, ale zostawiając go z kimś chciałabym mieć spokojną głowe, że jest mu dobrze i nie stanie mu sie krzywda
Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018
Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019
Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022
Dołączyła: 31 Paź 2008 Posty: 9794 Skąd: Warszawa
Wysłany: 16-11-2011, 08:19
Zastanawiałam się co by było gdyby ... obym nigdy nie musiała zostawiać moich psów ale... Jeżeli bym wybierała hotel to taki w którym:
- moje psy bez kontroli nie byłyby zostawiane z innymi psami /licho nie śpi/a właściwie to bym sobie życzyła, zero kontaktów z innymi psami, by ograniczyć ryzyko chorób kenelowych.
- hotel u doświadczonego właściciela z opcją weterynaryjną
- pomieszczenie zabudowane z odpowiednim legowiskiem /miękkim-mozele/ i wybiegiem.
- mile widziany wolontariat /gwarancja spacerów/ z indywidualnym dostosowaniem do potrzeb danego psa.
- moje psy razem w jednym pomieszczeniu by ograniczyć tęsknotę za domem
No i przede wszystkim z polecenia, hotel sprawdzony a i tak bym umierała ze strachu, bo ja taka głupia jestem
nie jestes glupia - poprostu kochasz swoje psy
Barney tez mial zostac w hoteliku, ale to co zobaczylam mnie przerazilo - psy w betonowych kojcach, nie pozwolili dac psu jego legowiska, bo maja swoje ( ), wybieg wspolny dla wszystkich psow (dla mojego dysplastyka bardzo niebezpieczne!) + wcale nie malo pieniedzy za dobe.
Znalazlam niedawno opcje oddawania pieskow do domu - kosztuje to porownywalnie, ale pies jest w domu ew w towarzystkie pieska-rezydenta; jesli kiedykolwiek bede potrzebowala to tylko taka opcja wchodzi w rachube. Zreszta sama sie zastanawiam czy sie nie zglosic jak skonczymy remont, z warunkiem ze mozemy przyjmowac tylko male psy.
tam są rozpisane hotele na województwa. Niestety nie mogę polecić żadnego z moich okolic, bo nigdy nie byłam tematem zainteresowana
I, szczerze mówiąc, mam nadzieję, że nie będę musiała szukać hotelu, bo to takie przykre, myśleć, jak psina się czuje, czy nie tęskni, nie płacze....
Mój labrador: ZARGO (Zagros Bella Mare)
Pies urodził się:
20.06.2011r.
Dołączyła: 07 Wrz 2011 Posty: 3241 Skąd: Gdynia
Wysłany: 16-11-2011, 21:01
zanka,
Kochana, dziękuję, ale ja nie szukam opieki dla mojego psiaka, tylko chciałam pomóc innym, podając tą stronkę
Inna sprawa, że chętnie bym skorzystała, wiedząc że miałby towarzystwo rówieśnika, więc jeszcze raz dziękuję za dobre chęci
LARGO i ZARGO, super co?
Wysłany: 20-12-2011, 16:27 zostawinie psa Częstochowa lub okolice
Hej jako iż ten watek juz był to pozwoliłam napisac sobie tutaj:D Poszukuje jakiegos hoteliku lub osoby chetnej do opieki nad moim 5 miesiecznym Brunem. Wynikła taka sytuacja ze nie mam z kim zostawić psiaka. Niestety jest to dlugi okres bo az tydzien:( i stad moije zapoytanie czy orientujecie sie czy w Częstochowie jest jaskis mily hotelik dla psiaków?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum