Przesunięty przez: tenshii 03-10-2012, 20:34 |
Jedzenie śniegu. Czy to groźne? |
Autor |
Wiadomość |
badik
Kocham Diamenty
Mój labrador: Roxi
Suczka urodziła się:
06.06.2008
Wiek: 36 Dołączył: 26 Paź 2009 Posty: 95 Skąd: Dębica
|
|
|
|
|
KOTECZKA
KOTECZKA
Mój labrador: Emi
Suczka urodziła się:
26 czerwiec 09
Wiek: 40 Dołączyła: 10 Sty 2010 Posty: 23 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: 25-01-2010, 21:09
|
|
|
A mnie najbardziej zaskakuje,ze np.moja Emi gryzie ten lód jak normalnie chrupka i to strasznie sie zajada |
_________________
|
|
|
|
|
gosiaczek
banery/pisać PW
Mój labrador: Klementyna (Labusiowa Dolina)
Suczka urodziła się:
18.07.2010
Wiek: 24 Dołączyła: 10 Sty 2011 Posty: 490 Skąd: Budniki
|
|
|
|
|
SandraiToffik
MÓJ SENS ISTNIENIA
Mój labrador: Toffik
Pies urodził się:
Sierpień 2008
Wiek: 27 Dołączyła: 26 Lis 2010 Posty: 760 Skąd: Ruda Śl.
|
Wysłany: 05-02-2011, 16:14
|
|
|
Wyczytałam w czasopiśmie "Cztery łapy", iż jedzenie śniegu grozi zapaleniem gardła lub migdałków. Ja na Waszym miejscu nie ryzykowałabym zdrowiem psa... |
_________________ Nauczyłeś mnie prawdziwie kochać, bezgranicznie ufać, wierzyć w sens istnienia. Wyleczyłeś mnie z depresji, uratowałeś mi życie. Właśnie Tobie wszystko zawdzięczam. Jesteś moim oczkiem w głowie, światełkiem w tunelu, lekiem na smutek. Kocham Cię. |
|
|
|
|
Karoola
Mój labrador: Browni
Pies urodził się:
02.02.2003
Pomogła: 6 razy Wiek: 29 Dołączyła: 19 Sie 2009 Posty: 3802 Skąd: Sosnowiec/Warszawa
|
Wysłany: 05-02-2011, 20:39
|
|
|
A od patrzenia w monitor psują się oczy. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z takich możliwości, ale i tak nie przestrzegamy tych zasad, bo szczerze mówiąc jeszcze nic nikomu się nie stało, a że jest przyjemne (i gapienie w monitor dla nas i jedzenie śniegu dla psa) to czemu tego nie robić? My, ludzie, jemy lody i jest ok |
_________________ Pozdrawiamy, Karolina, Browni i pinczeropodobny Emil
|
|
|
|
|
troskliwa
Anka-Abi
Mój labrador: ABI
Suczka urodziła się:
16.12.2006
Pomogła: 3 razy Wiek: 54 Dołączyła: 30 Paź 2008 Posty: 1347 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 05-02-2011, 22:46
|
|
|
ja mysle ze jak pies odporny zdrowy i jak poje troche sniegu to raczej nic mu nie bedzie mysle ze gorzej jak ten snieg lezy juz pare dni zbiera sie na nim duzo zanieczyszczen wtedy to chyba bardziej szkodliwe ale nie popadajmy w paranoje |
_________________ http://forum.labradory.or...r=asc&start=240
nasza galeria
Abi skonczyła 3 lata ! |
|
|
|
|
bietka1
Mój labrador: Sara i Nero (nie lab)
Suczka urodziła się:
18.05.2006
Pomogła: 1 raz Wiek: 61 Dołączyła: 21 Cze 2008 Posty: 806 Skąd: prawie Gdańsk
|
Wysłany: 05-02-2011, 23:19
|
|
|
Wszystko zależy od psa. Sara je śnieg (ale raczej w umiarkowanych ilościach) i nic jej po tym nie jest. Nero raz spróbował i następnego dnia miał typowe objawy przeziębienia - kaszel + gile z nosa. Pańcia musiała ratować Rutinoscorbinem. No, ale to było do przewidzenia, ten książe pan nie chce wychodzić z domu jak pada deszcz, na śniegu usiądzie jedynie na chwilę, a o warowaniu w takich warunkach można zapomnieć |
|
|
|
|
Malinowa
Mój labrador: Malina (Pandora Herbu Bazyl)
Suczka urodziła się:
09.02.2010
Mój labrador: Tajga
Suczka urodziła się:
2010?
Dołączyła: 18 Maj 2010 Posty: 329 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 06-02-2011, 08:08
|
|
|
Malina jada śnieg tonami (i sika też na potęgę).
Ale odpukać w te mroźne i śnieżne dni nie chorouje. Choruje natomiast jak jest te + kilka stopni i deszcz. |
_________________
|
|
|
|
|
natalia.l
Mój labrador: Vito
Pies urodził się:
11.11.2007
Dołączyła: 01 Lut 2011 Posty: 10 Skąd: Kluczbork/Łódź
|
Wysłany: 06-02-2011, 18:44
|
|
|
Mój Vitko tez sobie podjada Nic mu nigdy nie bylo, chociaz tez mnie to troche niepokoi.... |
_________________ "Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"
|
|
|
|
|
ENQA
Marzena & Atos
Mój labrador: Atos
Pies urodził się:
16.09.2007
Wiek: 35 Dołączyła: 09 Lis 2009 Posty: 610 Skąd: Malczyce k/Wrocławia
|
Wysłany: 06-02-2011, 18:49
|
|
|
"świeży" śnieg też Atos wcinał zwykle po szaleństwach jak mu się pić chciało, jak już leży taki brudny to mu nie pozwalam zjadać, ale wiadomo rożnie troskliwa napisał/a: | ja mysle ze jak pies odporny zdrowy i jak poje troche sniegu to raczej nic mu nie bedzie | dokładnie też tak myślę |
_________________ zapraszamy do galerii http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=2935
|
|
|
|
|
Czarna Perła
Mój labrador: Lupi
Pies urodził się:
28.11.2007
Wiek: 37 Dołączyła: 22 Sty 2011 Posty: 9 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: 07-02-2011, 00:13
|
|
|
Wiecie co,pies ma wlasna odpornosc,to nie tak jak my,chorowici ludzie. Nie widze najmniejszego sensu w podawaniu zdrowemu psu jakichkolwiek tabletek! Co innego,gdyby byl oslabiony. Moj labrador gania po sniegu jak wariat,wklada w gruby puch caly leb i co,mam mu kupic nauszniki,zeby nie dostal zapalenia ucha?
Nadgorliwosc w opiece nad zwierzeciem moze zniszczyc jego naturalna odpornosc. |
_________________ Każdego dnia dajesz mi tyle radości,mój psie...
|
|
|
|
|
Milena
Mój labrador: ZEFIR
Pies urodził się:
01.05.2007
Mój labrador: PUMA
Suczka urodziła się:
18.09.2009
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 13 Sie 2011 Posty: 4943 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 06-12-2012, 12:43
|
|
|
Chyba czas odkopać ten temat. U nas już pierwszy śnieżek leży i oczywiście pochłanianie śniegu staje się rytuałem każdego spaceru. My niestety walczymy z przewlekłym zapaleniem gardła co roku (najczęściej późnym latem) ale taki śnieg to świetny bodziec do uruchomienia choróbska Już nie wspomnę o tym ile to zarazków w tym wszystkim siedzi... no ale jak psu to przetłumaczyć ? |
|
|
|
|
Pikuś
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 16 Kwi 2010 Posty: 2501 Skąd: polska
|
Wysłany: 06-12-2012, 12:57
|
|
|
Mi to się juz nawet krzyczeć nie chce na spacerze bo... Wołam psa, ten do mnie biegnie z otwarta geba i co kilka krokow schyla się żeby załapać śniegu do paszczy |
|
|
|
|
Milena
Mój labrador: ZEFIR
Pies urodził się:
01.05.2007
Mój labrador: PUMA
Suczka urodziła się:
18.09.2009
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 13 Sie 2011 Posty: 4943 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 06-12-2012, 13:01
|
|
|
Pikuś napisał/a: | biegnie z otwarta geba i co kilka krokow schyla się żeby załapać śniegu do paszczy |
U mnie dokładnie też to tak wygląda, fisiawki dostaje na spacerach i wcina ten śnieg, a jak wcina śnieg to dostaje jeszcze większej fisiawki |
|
|
|
|
Pikuś
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 16 Kwi 2010 Posty: 2501 Skąd: polska
|
Wysłany: 06-12-2012, 13:07
|
|
|
Z tym chyba nie da się nic zrobić, dzisiaj zapewne będzie tak samo, uroki zimy |
|
|
|
|
Di
Mój labrador: Bianka
Suczka urodziła się:
4.12.2011
Pomogła: 1 raz Wiek: 33 Dołączyła: 28 Sty 2012 Posty: 1122 Skąd: skąd się wyśpię...
|
Wysłany: 07-12-2012, 09:21
|
|
|
Już myślałam, że moja jest jakaś dziwna. xD |
_________________ mój świat tętni nowym rytmem.
www.bianucha.blog.pl |
|
|
|
|
ollinko
Mój labrador: Beza
Suczka urodziła się:
04.06.2011
Pomogła: 1 raz Wiek: 45 Dołączyła: 30 Sie 2011 Posty: 1714 Skąd: z domu.
|
Wysłany: 07-12-2012, 12:26
|
|
|
od wczoraj odrobina sniegu, a wlasciwie taka zmarzlina bo ciezko to sniegiem nazwac i na spacerze nabiera tego w paszcze jak koparka + glupawka.... pierwszy raz jak wyleciala to wpadla z podekscytowania w poslizg i runela do gory kolami az sie boje dzisiejszego spaceru |
_________________ klik klik w Bezosławki świat! ---->> https://www.facebook.com/...299910956701332 |
|
|
|
|
Milena
Mój labrador: ZEFIR
Pies urodził się:
01.05.2007
Mój labrador: PUMA
Suczka urodziła się:
18.09.2009
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 13 Sie 2011 Posty: 4943 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 07-12-2012, 12:32
|
|
|
Piach, błoto, woda i śnieg - 4 czynniki powodujące obłęd u naszych psów |
|
|
|
|
kasiek
labki
Mój labrador: semir
Pies urodził się:
8 luty 2010
Mój labrador: sonia
Suczka urodziła się:
20.04.2009
Pomogła: 15 razy Wiek: 51 Dołączyła: 15 Lut 2011 Posty: 10600 Skąd: gubin
|
Wysłany: 07-12-2012, 12:55
|
|
|
ollinko, moje tez oszalaly na widok sniegu nawet czarny dostal przyspieszenia ,choc ogolnie nie lubi sie przemeczac |
_________________ wiernosci i przebaczenia ucz sie od psa ZAPRASZAM do galerii nasze pociechy semir i sonia http://forum.labradory.or...=5131&start=600
|
|
|
|
|
kilus29
Mój labrador: Arf
26.12.2007
Wiek: 51 Dołączył: 05 Gru 2012 Posty: 42 Skąd: Ustka
|
Wysłany: 07-12-2012, 21:50
|
|
|
poniewaz mieszkam nad morzem wiec jestem czestym gosciem na plazy snieg na poczatku byl czyms nowym ale moj Arfik uwielbia zimowe kapiele wskakuje do Baltyku na kawalki kry i sie cieszy hehe |
_________________ ''Na świecie nie ma lepszego psychiatry od szczeniaka liżącego cię po twarzy" - Edward Abbey
|
|
|
|
|
|