Zapalenie uszu |
Autor |
Wiadomość |
Ola
Akwarelka
Mój labrador: Holly Sarracenia
Suczka urodziła się:
31 lipca 2007
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 28 Sty 2008 Posty: 870 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 08-02-2008, 13:18
|
|
|
dewuska napisał/a: | AnTrOpKa, a jak tam walka z Hexą? jest już lepiej? |
własnie Antropka pisz jak Mama sobie radzi z Hexowatą. |
_________________
|
|
|
|
|
cranbi
Mój labrador: Hojrak
Pies urodził się:
24.09.2006
Pomogła: 1 raz Wiek: 39 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 498 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 08-02-2008, 15:29
|
|
|
AnTrOpKa napisał/a: | Tomi I jescze tyyyyle zapłaciłam.. za czyszczenie uszu i malutką tubkę leku... (114zł) ale to już nie ważne, ważne by Hetka zdrowiała |
Mój dawny wet na Chopina kiedyś też przegiął. Za wyczyszczenie uszu + Oridermyl zapłaciłam 145zł. :O
Szybkiego powrotu do zdrowia dla Małej! |
_________________ Oto jest miłość: dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie... |
|
|
|
|
Madzia
Magda&Atenka
Mój labrador: Atena
Suczka urodziła się:
26.04.2007
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 20 Gru 2007 Posty: 234 Skąd: ...
|
Wysłany: 08-02-2008, 17:40
|
|
|
Atenka tez sie leczy dostala kropelki Otisan . |
_________________
|
|
|
|
|
cranbi
Mój labrador: Hojrak
Pies urodził się:
24.09.2006
Pomogła: 1 raz Wiek: 39 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 498 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 08-02-2008, 21:13
|
|
|
Madzia, to życzymy Atence szybkiego powrotu do zdrowia!!! |
_________________ Oto jest miłość: dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie... |
|
|
|
|
Tsunami
HODOWLA Wildfriends
Mój labrador: Tsunami, Joy
Suczka urodziła się:
07.07.2007; 20.03.2009
Suczka urodziła się:
Pomogła: 1 raz Wiek: 36 Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 1371 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 08-02-2008, 21:30
|
|
|
A ja polecam płyn do uszu Epi-Otic. Cena ok. 40 zł, ale efekty są szybko widoczne. Tsuśka po parodniowej kuracji pozbyła się drożdży. |
_________________
|
|
|
|
|
Rinuś
Mój labrador: Brutus
Pies urodził się:
01.04.2005
Mój labrador: Salma
Suczka urodziła się:
04.02.2012
Mój labrador: Brutus
Pies urodził się:
01.04.2005
Dołączyła: 08 Lut 2008 Posty: 556 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 08-02-2008, 23:20
|
|
|
Ja mam płyn do uszu Otifree
a jak Brutus miał zapalenie ucha to mieliśmy maść Oriderm po 2 tyg wszystko ładnie ustąpiło |
_________________ www.labradorretriever.com.pl |
|
|
|
|
AnTrOpKa
Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007
Pomogła: 6 razy Wiek: 36 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 6578 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 09-02-2008, 00:09
|
|
|
Ola napisał/a: | dewuska napisał/a:
AnTrOpKa, a jak tam walka z Hexą? jest już lepiej?
własnie Antropka pisz jak Mama sobie radzi z Hexowatą. |
NIestety źle sobie radzi, Hexowatka tak już sie wycwaniła że w ogóle nie daje sobie podać, za żadne skarby. I od dzis mama nie podaje bo nie wie jak. Boje sie, ze jak wroce to mi tez nie pozwoli sobie zaaplikować. Zobaczymy.. ale nie wiem co zrobie gdy mnie tez nie pozwoli... |
_________________
|
|
|
|
|
Andevil [Usunięty]
|
Wysłany: 09-02-2008, 09:44
|
|
|
Devil nie lubi grzebania w uszach, ani nigdzie. Radziłam sobie w ten sposób - kucałam i wysypywałam sobie na nogi smakołyki. Devil łakomczuch wyjadał, a ja w tym czasie zakraplałam uszy. Jednym słowem - przekupstwo. |
|
|
|
|
Madzia
Magda&Atenka
Mój labrador: Atena
Suczka urodziła się:
26.04.2007
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 20 Gru 2007 Posty: 234 Skąd: ...
|
Wysłany: 09-02-2008, 11:13
|
|
|
cranbi napisał/a: | Madzia, to życzymy Atence szybkiego powrotu do zdrowia!!! | Dziekuje |
_________________
|
|
|
|
|
Bora
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 4631 Skąd: Polska
|
Wysłany: 09-02-2008, 12:18
|
|
|
Antropka, a próbowałaś np. podać małej płucko wędzone, albo girkę suszoną i trzymać w jednej ręce żeby obgryzała, a drugą kombinować przy uszach... u nas tylko to sie sprawdza, Bora wpada w histerie jak mam jej do ucha zajrzeć, nie mówiąc o czyszczeniu. |
|
|
|
|
inkapek
Paulina&Neska
Mój labrador: Neska
Suczka urodziła się:
21.11.2005r.
Pomogła: 6 razy Wiek: 41 Dołączyła: 28 Lis 2007 Posty: 4151 Skąd: Teraz Czaplinek
|
Wysłany: 09-02-2008, 13:44
|
|
|
Antropka a może tak na śpiocha spróbujesz. Wiesz takie kizianie mizianie, coraz bliżej uszka i bach z zaskoczenia . Powodzenia. |
_________________
|
|
|
|
|
Madzia
Magda&Atenka
Mój labrador: Atena
Suczka urodziła się:
26.04.2007
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 20 Gru 2007 Posty: 234 Skąd: ...
|
Wysłany: 09-02-2008, 14:45
|
|
|
inkapek napisał/a: | Antropka a może tak na śpiocha spróbujesz. Wiesz takie kizianie mizianie, coraz bliżej uszka i bach z zaskoczenia . Powodzenia. | Ja własnie tak najczesciej robie |
_________________
|
|
|
|
|
Anieńka [Usunięty]
|
Wysłany: 09-02-2008, 16:43
|
|
|
Cytat: | inkapek napisał/a:
Antropka a może tak na śpiocha spróbujesz. Wiesz takie kizianie mizianie, coraz bliżej uszka i bach z zaskoczenia . Powodzenia.
Ja własnie tak najczesciej robie |
ja też. BurZum po biegach jest tak wymęczony że jak mu się pod nos parówke podstawia to jej nie czuję. chrapac mocniej tylko zaczyna |
|
|
|
|
Jola [Usunięty]
|
Wysłany: 09-02-2008, 16:51
|
|
|
AnTrOpKa - dziewczyny mają rację - zmęczony pies to uległy pies! Z Tarą też najłatwiej na śpiocha! Daj znać co z Twoją czarownicą bo trochę smutno mi się robi............. |
|
|
|
|
AnTrOpKa
Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007
Pomogła: 6 razy Wiek: 36 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 6578 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 10-02-2008, 01:29
|
|
|
Kluski moje... jesteście Kochani Z Hexowym uszkiem o niebo lepiej, bo zaczerwienienie zniknęło Ale z podawaniem maści to istny rytuał Dziś wróciłam do domu i do jednego ucha podałam podstępem gdy leżała, a do drugiego udawałam że ja łaskoczę po uszku i szybko myk i wcisnęłam Hehe
Andevil, inkapek, dobre pomysły Postaram się jutro wykorzystać Dzięki |
_________________
|
|
|
|
|
Ola
Akwarelka
Mój labrador: Holly Sarracenia
Suczka urodziła się:
31 lipca 2007
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 28 Sty 2008 Posty: 870 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 10-02-2008, 09:13
|
|
|
To bardzo sie cieszymy że już Lepiej Klusko Nasza )) |
_________________
|
|
|
|
|
inkapek
Paulina&Neska
Mój labrador: Neska
Suczka urodziła się:
21.11.2005r.
Pomogła: 6 razy Wiek: 41 Dołączyła: 28 Lis 2007 Posty: 4151 Skąd: Teraz Czaplinek
|
Wysłany: 10-02-2008, 11:06
|
|
|
No jak nie tak to podstępem .
Dobrze że już uszka są zdrowsze |
_________________
|
|
|
|
|
Aleksandra [Usunięty]
|
Wysłany: 10-02-2008, 11:17
|
|
|
Świetnie, ze juz lepiej.Radosne Hau, hau od Hugo:) |
|
|
|
|
Madzia
Magda&Atenka
Mój labrador: Atena
Suczka urodziła się:
26.04.2007
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 20 Gru 2007 Posty: 234 Skąd: ...
|
Wysłany: 25-02-2008, 19:35
|
|
|
Ja mam dosć Jakis tydzien temu skonczylysmy leczenie antybiotykami, co 3 dni tak jak wet kazal czyscilam Misiowi uszka , dzis patrze a tu cale zalane brazowa wydzielina Matko ile tego bylo I znow czeka nas wet , leczenie .... Martwie sie o nia |
_________________
|
|
|
|
|
Ryniu
Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019
Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022
Pomógł: 27 razy Dołączył: 27 Lis 2007 Posty: 26481 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 25-02-2008, 21:43
|
|
|
A ja chyba doszedłem do tego co uczula Enzo i ma chore uszka. W jego wypadku wszystko wskazuje na wołowinę. A ja latem serwowałem ją, bo miałem dotarcie. Tak to żwacze, raz płucka wołowe i teraz nie ma nic. Nie daje nic wołowego i spokój. Uszka OK, nie drapie się itp. Kojarzę że w okresach kiedy dostawał więcej to były większe kłopoty z uszami. Mam nadzieję, że to będzie trafiona diagnoza alergii. Obserwujemy dalej. |
_________________
|
|
|
|
|
|