Pomogła: 6 razy Wiek: 29 Dołączyła: 19 Sie 2009 Posty: 3802 Skąd: Sosnowiec/Warszawa
Wysłany: 21-02-2012, 00:11
agaab88, dokładnie jak mówi aganica, my teraz przechodzimy przez bakteryjne zapalenie ucha, wizyta u weta to podstawa! I to na dodatek takiego, który najpierw zbada, a potem da lek... Ale teraz jest świetnie, ucho Browna nie do poznania!
_________________ Pozdrawiamy, Karolina, Browni i pinczeropodobny Emil
Toffi kilka razy w ciągu dnia intensywnie drapie się wewnątrz ucha, często przy tym piszczy, a czasem zdarza się, że pojawiają się ranki. Zauważyłam również, że trzepie uchem.
Kilka miesięcy temu miał zapalenie ucha, ale to szybko rozpoznałam po zaczerwienieniu. Potem znowu chwyciło go jakieś świństwo - prawdopodobnie grzybica, dokładnie nie pamiętam. Dostał maść, która zadziałała, ale od jakiegoś czasu znowu drapie się, a ucho pogorszyło się.
Dodam jeszcze, że ma bardzo suchą skórę wewnątrz ucha i obawiam się, że mógł go zaatakować świerzb. Wyczytałam w Internecie, że objawy są podobne do tych, które podałam wyżej. Zaczynam martwić się.
Dziś wybieramy się do weterynarza, ale wpierw chciałabym przeczytać Wasze opinie. Jak sądzicie, co to może być?
_________________ Nauczyłeś mnie prawdziwie kochać, bezgranicznie ufać, wierzyć w sens istnienia. Wyleczyłeś mnie z depresji, uratowałeś mi życie. Właśnie Tobie wszystko zawdzięczam. Jesteś moim oczkiem w głowie, światełkiem w tunelu, lekiem na smutek. Kocham Cię.
Moja mama czyści Eddiemu chyba , co dwa tygodnie. Na penstete daje wacik, namoczony , chyba Canorem i mu czysci. U mojgo znakiem to, że trzeba mu wyczysci , jest to, że zaczął trzepac uszami
a przejrzałem tylko 4 ostatnie strony, aż boje sie przejrzeć cały topick
teraz moje pytanie- czy Wasze płyny są z antybiotykiem, bo nie chce kupować mu z antybiotykiem, zeby sie nie uodporniał
Mamy od weta Posatex na drożdzaki ale chcemy kupic na później do doraźnego czyszczenia jakiś skuteczny płyn
a przejrzałem tylko 4 ostatnie strony, aż boje sie przejrzeć cały topick
teraz moje pytanie- czy Wasze płyny są z antybiotykiem, bo nie chce kupować mu z antybiotykiem, zeby sie nie uodporniał
Mamy od weta Posatex na drożdzaki ale chcemy kupic na później do doraźnego czyszczenia jakiś skuteczny płyn
W takim razie ja polecam VETRIDERM OTEX lub Otosol (te dwa używam jak jest trzeba) - oczywiście są bez antybiotyku.
Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018
Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019
Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 31 Paź 2008 Posty: 9790 Skąd: Warszawa
Wysłany: 23-02-2013, 07:21
Maleńka napisał/a:
Czy Otifree
Bardzo dobry ... zakropl, wymasuj i pozwól psu...wytrzepać uszy .Potem wytrzyj ..tylko zewnętrzną część ucha.. nie dłubiemy patyczkami bo ... ucho nie komin a my nie kominiarze
Kwaczami i pęsetami ...czyści weterynarz..on się na tym zna i ucha nie uszkodzi /chyba/
Czesia może 2 razy miała płyny do czyszczenia uszu oprócz antybiotyku przy zapaleniach które były z 2 lata temu uszy czysty ma nic nie muszę czyścić natomiast moich znajomych labki co jakiś czas mają czyszczone uszu bu zbiera się brud
Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009
Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009
Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009
Pomogła: 7 razy Wiek: 38 Dołączyła: 21 Mar 2010 Posty: 8525 Skąd: Wrocław
Wysłany: 23-02-2013, 12:49
mibec napisał/a:
Nasza wetka mowi, zeby nie grzebac w uszach i nie uzywac zadnych preparatow do czyszczenia - zaleca jedynie wietrzenie ucholi.
żaden z moich psów nie miał czyszczonych uszu i żaden nie miał z nimi problemów prócz jednostkowych zapaleń np po kąpielach w stawach/rzekach
Fido ma uszy czyszczone od małego i niestety trzeba to teraz robić co chwilę
Ja zębów i uszu nie ruszam - żyją swoim, bardzo zdrowym zresztą, życiem
_________________ They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
Pomogła: 6 razy Wiek: 29 Dołączyła: 19 Sie 2009 Posty: 3802 Skąd: Sosnowiec/Warszawa
Wysłany: 23-02-2013, 15:33
Jak Browni miał pałeczkę ropy błękitnej szorowałam uszole Clorexydermem Oto
http://www.kuchniapupila....50ml,p360145842
Wlewałam, masowałam, pies trzepał, a potem czyszczenie dosyć dogłębne. Niestety musiałam się bawić w kominiarza. Po kuracji dalej czyściłam, ale już nie codziennie, coraz rzadziej... Aż w końcu przestałam i teraz nic nie robię, a uszy są czyste.
[ Dodano: 23-02-2013, 16:25 ]
Teraz tak przeglądam sobie różne preparaty i ten wygląda bardzo przyzwoicie:
http://www.kuchniapupila...._do,p1183262729
Jest EDTA, chloroxylenol, a to wszystko za 40 zł za 125 ml, fajny.
_________________ Pozdrawiamy, Karolina, Browni i pinczeropodobny Emil
Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018
Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019
Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 31 Paź 2008 Posty: 9790 Skąd: Warszawa
Wysłany: 23-02-2013, 18:57
Karoola napisał/a:
Niestety musiałam się bawić w kominiarza.
Ojjj, ja też.. latem po kąpieli w zalewie, codziennie nawijam gazik na palucha i suszę uszy .. głęboko bo.. lato, wilgoć, ciepło i ..grzybek gotowy.Ale zawsze się boję, że zadrapie i wrota zakażenia gotowe.
Zima nie mamy tego problemu bo.. psy się nie kąpią a o higienę uszną..same dbają fuuuujjjjj.. jedno drugiemu uszole czyści, a mnie się zbiera na wymioty ale, dzięki temu wet się śmieje, że sama by chciała mieć takie zdrowe uszy.
Mój labrador: Asior
Pies urodził się:
27.06.2005 -08.02.2021
Pomogła: 5 razy Wiek: 37 Dołączyła: 18 Wrz 2008 Posty: 7378 Skąd: Nowa Sól
Wysłany: 23-02-2013, 19:03
Cytat:
Wlewałam, masowałam, pies trzepał, a potem czyszczenie dosyć dogłębne.
U Nas też tak było. Tyle lat.... Aż w zeszłym roku wyszło szydło z worka. Przyczyna brudu w uchu odnaleziona. Oridemyl dostaliśmy i po sprawie. Od tego czasu 2 razy chyba czyściłam Asiorowi ucholec tylko bo już miał mega brudne małżowiny.
_________________ "Mieszańce chroni więc sama natura, psy rasowe chroni mądry dobór hodowlany, "rasowych bez rodowodu" nie chroni nikt i nic. O tym naprawę nie wolno zapominać!"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum