Dobiega do drzwi gdy ktoś puka lub dzwoni |
Autor |
Wiadomość |
orlosia
35 kg. Słodyczy
Mój labrador: Ruben
Pies urodził się:
6.02.2009r.
Wiek: 33 Dołączyła: 23 Kwi 2009 Posty: 2673 Skąd: Sulechów
|
Wysłany: 09-05-2009, 20:26 Dobiega do drzwi gdy ktoś puka lub dzwoni
|
|
|
nie widziałam tego tematu wczesniej wiec go zakładam...jbc to sorka za spamik
mieszkamy w bloku szczescie w nieszczesciu na parterze...i zawsze jak ktos dzwoni do dzwi no nasz szczesliwy urwis wybiega na klatke a pozniej hyc i nadwór...(oczywiscie jak nam sie go nie uda upilnowac)....ale staramy sie go trzymac w takich sytuacjach....
staralismy sie go tego oduczyc metodą "siad"...kiedy usłyszał dzwonek miał siedziec przed dzwiami i czekać...pomagało dopuki nie otworzyłam dzwi....
mieliscie podobne zdarzenia?...jak reagowaliscie?....chce go poprostu za młodu nauczyc zeby niepchał sie pod nogi jak np. listonosz przyjdzie czy sąsiadka |
_________________ Kopnięty Pies Nie Wyje Tak, Jak Jego Serce.
www.photoblog.pl/anszua
|
Ostatnio zmieniony przez tenshii 03-10-2012, 20:40, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Ryniu
Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019
Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022
Pomógł: 27 razy Dołączył: 27 Lis 2007 Posty: 26864 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 09-05-2009, 20:45
|
|
|
Polecam oglądać program tv "Ja albo mój pies" - w każdą niedzielę o godzinie 15-tej na tvn Style. Prosta sprawa umówić się z kimś z rodziny czy znajomy aby dzwonił do drzwi. Psa trzymać w innym pomieszczeniu niż przedpokój jeśli nie reaguje na dzwonek nagroda, nawet za kilka sekund, i tak ćwiczyć aby pies wytrzymał jak najdłużej do momentu kiedy przestanie w ogóle reagować na dzwonek. Sami też musimy się zachowywać spokojnie i normalnie, bo nasze podniecenie wpływa na jego zachowanie. Ćwiczyłem i sprawdziło się. |
_________________
|
|
|
|
|
orlosia
35 kg. Słodyczy
Mój labrador: Ruben
Pies urodził się:
6.02.2009r.
Wiek: 33 Dołączyła: 23 Kwi 2009 Posty: 2673 Skąd: Sulechów
|
Wysłany: 10-05-2009, 19:58
|
|
|
cwiczylismy z tymi nagrodami komęda zostan i piies siedział...dopuki inna osoba nie szła otworzyć dzwi bo przeciez ktos musi to rozradowany biegł i nagrody nie było |
_________________ Kopnięty Pies Nie Wyje Tak, Jak Jego Serce.
www.photoblog.pl/anszua
|
|
|
|
|
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
Wysłany: 10-05-2009, 20:03
|
|
|
psiak jest jeszcze młodziutki może być mu ciężko usiedzieć tak długo w spokoju , nieruchomo. Proponuję uczyć spokojnego witania w parterze bez skakania i okazywania wielkiej radości. Osobiście nie podoba mi się takie zmuszanie psa do siedzenia w miejscu kiedy w domu jest wielki ruch i nowi goście, to bardzo trudne do opanowania dla psa zwłaszcza bardzo towarzyskiego. |
_________________ http://spojrzeniepsa.blogspot.com/
http://gabinetmedwet.blogspot.com
https://m.facebook.com/spojrzeniepsablog
Na co dzień nieludzka pielęgniarka .... |
|
|
|
|
orlosia
35 kg. Słodyczy
Mój labrador: Ruben
Pies urodził się:
6.02.2009r.
Wiek: 33 Dołączyła: 23 Kwi 2009 Posty: 2673 Skąd: Sulechów
|
Wysłany: 10-05-2009, 20:26
|
|
|
Lorena napisał/a: | Osobiście nie podoba mi się takie zmuszanie psa do siedzenia w miejscu kiedy w domu jest wielki ruch i nowi goście, to bardzo trudne do opanowania dla psa zwłaszcza bardzo towarzyskiego. |
ale cos trzeba zrobic aby oduczyc go takich wyskoków...
bo co innego jest witać się z goscmi czego nie zabraniam a co innego wyskakiwać z domu na dwór a koło bloku jest ulica i o nieszczęscie nie trudno |
_________________ Kopnięty Pies Nie Wyje Tak, Jak Jego Serce.
www.photoblog.pl/anszua
|
|
|
|
|
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
|
|
|
|
Bora
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 4631 Skąd: Polska
|
Wysłany: 10-05-2009, 20:33
|
|
|
A próbowaliście kiedyś usadzić psa, otworzyć drzwi i jak tylko pies podniesie tyłek (wyłamie komendę siad) z szybko zamknąć drzwi?
Ja tak i działa decydowanie lepiej niż nagradzanie za siedzenie myśle, że dlatego iż to jest jasny komunikat "podniosłam tyłek, drzwi sie zamknęły i gościa nie ma " |
|
|
|
|
sopel
Mój labrador: FUKS
22.12.2008
Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2009 Posty: 216 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 11-05-2009, 08:41
|
|
|
tak naprawde trzeba uczyć i być cierpliwym bo to maluszek jest i jeżeli nie śpi to wszystko go interesuje, sam to dobrze pamietam jak galopował do drzwi czy do innego pokoju jesli tylko stwierdził że tam coś sie dzieje bez jego udziału, a teraz jak mój głupol ma prawie 5 miesiecy no i troche szkolenia za soba to juz jest znacznie spokojniejszy tez generalnie idzie zobaczyc kto przyszedł ale juz prawie nie skacze przy powitaniu no chyba ze siedzial dluzsza chwile sam.
Ja oprócz juz wczesniej wymienionych metod nauki proponuje odwracanie uwagi poprzez zabawe |
_________________
|
|
|
|
|
antarkowa [Usunięty]
|
Wysłany: 11-05-2009, 13:16
|
|
|
u mnie jest tak samo. nawet kiedy kilka godzin jeżdżę z nim na rowerze to jak ktoś wychodzi to tak się przez drzwi przewinie, że nie można go zatrzymać a potem na podwórku go łap jak ucieka między samochodmi |
|
|
|
|
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
|
|
|
|
Diana S
Wiek: 44 Dołączyła: 30 Kwi 2008 Posty: 909 Skąd: ......
|
Wysłany: 11-05-2009, 13:18
|
|
|
antarkowa napisał/a: | u mnie jest tak samo. nawet kiedy kilka godzin jeżdżę z nim na rowerze to jak ktoś wychodzi to tak się przez drzwi przewinie, że nie można go zatrzymać a potem na podwórku go łap jak ucieka między samochodmi |
Nie dobrze, ze tak wybiega na ulicę, tragedia murowana. Kiedyś może już z tej ulicy nie wrócić, bo go auto przejedzie. |
_________________ "Budzi sie we mnie zwierzę. Obawiam się jednak, że to "leniwiec" |
|
|
|
|
orlosia
35 kg. Słodyczy
Mój labrador: Ruben
Pies urodził się:
6.02.2009r.
Wiek: 33 Dołączyła: 23 Kwi 2009 Posty: 2673 Skąd: Sulechów
|
Wysłany: 11-05-2009, 13:47
|
|
|
[/quote]hym chwila moment, to jak Ty witasz gości skoro on ma okazję uciec ?
Zawsze kiedy przychodzą do nas goście, przytrzymuję Lorenę za obrożę póki nie zamkną drzwi i nie mam kłopotu z uciekaniem.[/quote]
gdyby to było takie łatwe...bo nawet jak ja wracam do domu to on sie tak rwie i na klatke wyskakuje....a jak juz go wdomu trzymam za obroze i otwieram dzwi to sie tak strasznie rwie ze mam wrazenie ze go zaraz jakos uszkodze
[ Dodano: Pon 11 Maj, 2009 ]
Bora,
próbowalismy...tylko jak on siedzi i nagle ktos ruszy w kierunku dzwi to on za nim...wgl. zauwazyłasm ze lubi sie pod nogami kręcic ale to jest chyba normalne...
bo nauka komęd przychodzi mu łatwo tylko zapomina i jak np. kazemy mu zostac to i tak wraca |
_________________ Kopnięty Pies Nie Wyje Tak, Jak Jego Serce.
www.photoblog.pl/anszua
|
|
|
|
|
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
Wysłany: 11-05-2009, 14:41
|
|
|
orlosia12 napisał/a: | gdyby to było takie łatwe...bo nawet jak ja wracam do domu to on sie tak rwie i na klatke wyskakuje....a jak juz go wdomu trzymam za obroze i otwieram dzwi to sie tak strasznie rwie ze mam wrazenie ze go zaraz jakos uszkodze | chyba trochę przesadzasz. TO tylko kilkumiesięczne szczenię. W życiu wchodząc do domu mi nie uciekł pies, zwłaszcza szczeniak! wystarczy trochę sprytu ( lekko otwierasz drzwi, zagadujesz psa, pokazujesz smaka).
A jak się chwile będzie rwał na obroży to krzywda się nie stanie, wchodzenie do domju nie trwa dużej niż 2 minuty.... bez przesady |
_________________ http://spojrzeniepsa.blogspot.com/
http://gabinetmedwet.blogspot.com
https://m.facebook.com/spojrzeniepsablog
Na co dzień nieludzka pielęgniarka .... |
|
|
|
|
orlosia
35 kg. Słodyczy
Mój labrador: Ruben
Pies urodził się:
6.02.2009r.
Wiek: 33 Dołączyła: 23 Kwi 2009 Posty: 2673 Skąd: Sulechów
|
Wysłany: 11-05-2009, 17:18
|
|
|
moze i tak...ale chodzi mi tylko o jego bezpieczeństwo bo juz kilka razy zdarzyło sie ze wybiegł na dwór i nie zdarzyło sie to tylko dlatego ze go nie trzymałam itp. ale trudno jest trzymac zwierze odwracać jego uwage itp. a przy tym otwierac dzwi i np. odbierać cos z poczty |
_________________ Kopnięty Pies Nie Wyje Tak, Jak Jego Serce.
www.photoblog.pl/anszua
|
|
|
|
|
Diana S
Wiek: 44 Dołączyła: 30 Kwi 2008 Posty: 909 Skąd: ......
|
Wysłany: 11-05-2009, 17:31
|
|
|
orlosia12 napisał/a: | moze i tak...ale chodzi mi tylko o jego bezpieczeństwo bo juz kilka razy zdarzyło sie ze wybiegł na dwór i nie zdarzyło sie to tylko dlatego ze go nie trzymałam itp. ale trudno jest trzymac zwierze odwracać jego uwage itp. a przy tym otwierac dzwi i np. odbierać cos z poczty |
Jeżeli sobie nie radzisz z utrzymaniem psa w momencie jak ktoś dzwoni do drzwi (przykładowo listonosz o czym wspomniałaś) zamykaj go do innego pokoju.
Tak jak Lorena powiedziała to jeszcze szczenie, a ty już sobie z nim nie radzisz. Może warto zastanowić się nad szkoleniem (psie przedszkole). |
_________________ "Budzi sie we mnie zwierzę. Obawiam się jednak, że to "leniwiec" |
Ostatnio zmieniony przez Diana S 11-05-2009, 17:32, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
Wysłany: 11-05-2009, 17:32
|
|
|
orlosia12 napisał/a: | ale trudno jest trzymac zwierze odwracać jego uwage itp. a przy tym otwierac dzwi i np. odbierać cos z poczty | wszystko sie da. Ja tak robie i nie widze w tym klopotu. Skoro masz taki klopot z otwieraniem drzwi to zamknij na chwilę psa w innym pokoju, to też wyjście, możesz go też zapiąć na smycz, pomysłów jest masa wystarczy się wysilić |
_________________ http://spojrzeniepsa.blogspot.com/
http://gabinetmedwet.blogspot.com
https://m.facebook.com/spojrzeniepsablog
Na co dzień nieludzka pielęgniarka .... |
|
|
|
|
orlosia
35 kg. Słodyczy
Mój labrador: Ruben
Pies urodził się:
6.02.2009r.
Wiek: 33 Dołączyła: 23 Kwi 2009 Posty: 2673 Skąd: Sulechów
|
Wysłany: 11-05-2009, 20:49
|
|
|
Lorena napisał/a: | pomysłów jest masa wystarczy się wysilić |
dzięki ....lecz ja akurat się wysilam i prubuje stosować rózne metody...jak tez i np. wasze rady dlatego tez pisze...nie pisze tu dlatego zeby pokazac ze nic z psem w domu nie robie |
_________________ Kopnięty Pies Nie Wyje Tak, Jak Jego Serce.
www.photoblog.pl/anszua
|
|
|
|
|
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
Wysłany: 11-05-2009, 20:54
|
|
|
orlosia12 napisał/a: | nie pisze tu dlatego zeby pokazac ze nic z psem w domu nie robie | oj nie oburzaj się bo nie o to chodzi.
Stosujesz nasze rady i metody ok, ale nie wymagaj od 3 miesięcznego szczenięcia idealnego opanowania emocji, usiedzenia na dupie przez choociażby minutę kiedy ktoś wchodzi do domu. Ty mussiz mu pokazać co zrobić i jak się zachować, jeżeli nie możesz utrzymać za obrożę weź ma smycz . |
_________________ http://spojrzeniepsa.blogspot.com/
http://gabinetmedwet.blogspot.com
https://m.facebook.com/spojrzeniepsablog
Na co dzień nieludzka pielęgniarka .... |
|
|
|
|
Yerenia
M & Ł & Nuka
Mój labrador: Nuka (Bonnie Anpi Buffyland)
Suczka urodziła się:
04.12.2008 r.
Wiek: 39 Dołączyła: 13 Mar 2009 Posty: 264 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 12-05-2009, 14:11
|
|
|
chyba wiekszosc zn as przechodzila przez etap szalenstwa malego szczeniaka, jak ktos wchodzi do domu. U mnie teaz to bylo, mniej wiecej jak Nuka miala wlasnie 3 miesiace. Pomoglo calkowite ignorowanie jej, kiedy ktos przekraczal prog. Olewka, nic nie mowilismy itp. Wymagalo to czasu, ale problem przestal istaniec. Tylko trzeba byc cierpliwym
Oczywiscie pomijam fat, ze jak tylko sunia uslyszy dzownek to pierwsza sie melduje kolo drzwi , ale ani nie skacze, ani nie szaleje - po prostu siada (albo chodzi za ta osoba) i czeka na glaski |
|
|
|
|
antarkowa [Usunięty]
|
Wysłany: 23-05-2009, 13:07
|
|
|
Diana S napisał/a: | Nie dobrze, ze tak wybiega na ulicę, tragedia murowana. Kiedyś może już z tej ulicy nie wrócić, bo go auto przejedzie. |
wybiega na podwórko, gdzie stoją samochody na ulicę są zawsze zamknięte, a i wybiega na korytarz zawsze jak ktoś wychodzi, jak ktoś wchodzi do mieszkania to wyłazi na korytarz i włazi z powrotem |
|
|
|
|
|