Ropień septyczny |
Autor |
Wiadomość |
anna34
rude szczęście
Mój labrador: Chopper
Pies urodził się:
03.07.2007-24.05.2016
Mój labrador: Biscuit John Cage(Hearty)
14.06.2016
Pomogła: 7 razy Wiek: 50 Dołączyła: 15 Sty 2008 Posty: 6153 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 10-09-2010, 21:54
|
|
|
anna3678 napisał/a: | Lapki i kciuki mocno zacisniete mamy... jest tyle czlekow i psiurkow co kciuki trzyma ze za tydzien psiuniek bedzie jak nowo narodzony |
my też trzymamy |
_________________
|
|
|
|
|
inkapek
Paulina&Neska
Mój labrador: Neska
Suczka urodziła się:
21.11.2005r.
Pomogła: 6 razy Wiek: 41 Dołączyła: 28 Lis 2007 Posty: 4151 Skąd: Teraz Czaplinek
|
Wysłany: 11-09-2010, 08:18
|
|
|
Kciuki zaciśnięte |
_________________
|
|
|
|
|
jkasia
Kasia
Mój labrador: Kasta
Suczka urodziła się:
05,02,2010
Pomogła: 3 razy Wiek: 42 Dołączyła: 20 Kwi 2010 Posty: 4413 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 13-09-2010, 11:56
|
|
|
I my tez zaciskamy kciuki bo im wiecej tym lepiej! Dużo drówka dla psiulka zyczymy i wytrwałości dla Panci |
_________________ Galeria Kasty;
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3438
A dog is for life, not just for Christmas!
|
|
|
|
|
AnTrOpKa
Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007
Pomogła: 6 razy Wiek: 36 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 6578 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 13-09-2010, 13:20
|
|
|
wacha, co u Hakerka ? |
_________________
|
|
|
|
|
wacha
wacha
Mój labrador: Haker
Pies urodził się:
23.04.2006r.
Mój labrador: Nie labrador a whippet-Enter
Pies urodził się:
10.05.2008r.
Mój labrador: Nie labrador a whippet-Server
Pies urodził się:
02.09.2010r.
Wiek: 42 Dołączyła: 20 Paź 2008 Posty: 162 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 13-09-2010, 18:29
|
|
|
AnTrOpKa, no dzisiaj byliśmy u weta, zdjął mu dreny i rany wyglądają ładnie, te na dole szybko się goją ale tam był mniejszy obrzęk więc jest super, a te u góry jeszcze dziś ropka była ale taka zaschnięta ale już nie wycieka czyli dziadostwo wyciekło wszystko, bo jak mu wet lał dzisiaj przez dziurki wodę tzn. oczyszcza już leciała sama woda a nie wstrętne ropsko ale tu jeszcze jest zgrubienie bo ten u góry guz był bardzo obrzęknięty, ale wet powiedziała, że super się goi aż był mile zaskoczony, w końcu widać mu piękne żeberka a nie wielkie bulwy:) jedyne co mnie martwi to to, że dziś wymiotuje cały dzień wszystko co zje, już różne rzeczy próbowała od suchego rano jak zawsze po delikatny ryż, mówiłam wetowi kazał obserwować bo temp nie ma i kupa też normalna, oprócz wymiotów zachowuje się oki, wet powiedział, że może to reakcja po tylu dniach po antybiotykach, dostawał silny antybiotyk ale osłonowe też, więc nie wiem obserwujemy a dzisiaj nic nie jemy:)dzięki wszystkim za dobre słowa i trzymanie kciuków, teraz tylko nadzieja aby to nie wróciło i że ropa cała wysączyła się:) pozdrawiamy |
_________________ Asia, Haker & Enter & Server
|
|
|
|
|
sylwia14056
Desperado
Mój labrador: Desperado
Pies urodził się:
12.04.2008
Wiek: 42 Dołączyła: 22 Gru 2009 Posty: 44 Skąd: olsztyn
|
Wysłany: 13-09-2010, 19:21
|
|
|
Wacha, u nas takze szybko sia zagoiło, sierść odrosła migiem ale zgrubienie zostało pare tygodni, potem samo się wchłoneło. Psinka pewnie jak mówisz wymiotuje przez antybiotyki. Ja przy jakichkolwiek zaburzeniach żoładkowych robie głodówke a w wodzie rozpuszczam smecte, jeden dzień i po sprawie. Najgorsze już za Wami, teraz już z górki:) Pozdrawiamy serdecznie. |
|
|
|
|
AnTrOpKa
Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007
Pomogła: 6 razy Wiek: 36 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 6578 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 13-09-2010, 20:16
|
|
|
wacha, u nas tez było zgrubienie i tak jak u sylwia14056 zniknęło po kilku tygodniach Cieszę się, że jest już dużo lepiej ! |
_________________
|
|
|
|
|
wacha
wacha
Mój labrador: Haker
Pies urodził się:
23.04.2006r.
Mój labrador: Nie labrador a whippet-Enter
Pies urodził się:
10.05.2008r.
Mój labrador: Nie labrador a whippet-Server
Pies urodził się:
02.09.2010r.
Wiek: 42 Dołączyła: 20 Paź 2008 Posty: 162 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 13-09-2010, 21:05
|
|
|
Nie zdążyliśmy zrobić jednak zdjęcia jak miał dreny ale może to i lepiej bo widok fatalny był ale za to teraz słodko śpi i już rana wygląda dużo lepiej, więc pstryk:
Tu z Enterem, który już nie wytrzymał i musiał się przytulić, dla niego taka rozłąka z psem, który zawsze z nim jest i go wychował to makabra, więc szczęśliwy już jest, a Pancia mu pozwoliła troszkę poprzytulać się bo wcześniej spał w osobnym pokoju i to sam
Przytulanka:
[ Dodano: Pon 13 Wrz, 2010 ]
I jeszcze troszkę przytulanek:
Cieszę się, że wszystko wraca do normy:) |
_________________ Asia, Haker & Enter & Server
|
|
|
|
|
mibec
Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019
Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013
Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015
Pomogła: 12 razy Wiek: 46 Dołączyła: 29 Kwi 2010 Posty: 14690 Skąd: Telford UK
|
Wysłany: 13-09-2010, 21:45
|
|
|
Brzuszek faktycznie nie wygląda źle - goi się jak na psie
A po takich przytulankach to zdrówko jeszcze szybciej wróci - słodziutko razem wyglądają. |
_________________ Waniliowo-hebanowa Galeria
|
|
|
|
|
nata
Natalia & Polina
Mój labrador: Pola
Suczka urodziła się:
27.03.2010
Pomogła: 2 razy Wiek: 35 Dołączyła: 17 Maj 2010 Posty: 5230 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: 13-09-2010, 21:52
|
|
|
Jakie słodziaki A Eneter widać musi czuć, dotykać, obojętnie jaką część ciała Hakerka i jest mu dobrze Urocze psiaki.
Cieszymy się że już lepiej |
_________________
|
|
|
|
|
wacha
wacha
Mój labrador: Haker
Pies urodził się:
23.04.2006r.
Mój labrador: Nie labrador a whippet-Enter
Pies urodził się:
10.05.2008r.
Mój labrador: Nie labrador a whippet-Server
Pies urodził się:
02.09.2010r.
Wiek: 42 Dołączyła: 20 Paź 2008 Posty: 162 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 13-09-2010, 22:45
|
|
|
nata, nata napisał/a: | A Eneter widać musi czuć, dotykać, obojętnie jaką część ciała Hakerka i jest mu dobrze |
dokładnie |
_________________ Asia, Haker & Enter & Server
|
|
|
|
|
sylwia14056
Desperado
Mój labrador: Desperado
Pies urodził się:
12.04.2008
Wiek: 42 Dołączyła: 22 Gru 2009 Posty: 44 Skąd: olsztyn
|
Wysłany: 14-09-2010, 14:36
|
|
|
Wacha, rana wygląda już super ale powiedz mi te wszystkie nacięcia to przez skalpel, od czego ten ropień się wziąl bo u mnie ewidentnie było widać ślady zebów tylko lekarz dorobił dwie dziury żeby dren włożyć, co powiedział wet? |
|
|
|
|
wacha
wacha
Mój labrador: Haker
Pies urodził się:
23.04.2006r.
Mój labrador: Nie labrador a whippet-Enter
Pies urodził się:
10.05.2008r.
Mój labrador: Nie labrador a whippet-Server
Pies urodził się:
02.09.2010r.
Wiek: 42 Dołączyła: 20 Paź 2008 Posty: 162 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 14-09-2010, 14:46
|
|
|
sylwia14056, wszystkie 6 dziur od skalpela, no właśnie szukali rany ale nic nie znaleźli więc nie wiemy dokładnie od czego ten ropień, nawet jak go nacieli i zakładali dreny to szukali drzazgi, kolca lub czegoś podobnego co mogło go zakóć więc w tym przypadku i rany ale nic nie było, więc albo zakół się dużo wcześniej i rana się już zagoiła a ropień się robił albo mogło być od zatrzyku też a on zimą dostawał zastrzyki, bo przecież miał łapę szytą więc ponad dwa miesiące był na zastrzykach i jak dupka była pokuta cała to dostawał tu w bok w skórę ale nie wiem czy to od lutego do teraz mogło się tak zbierać, więc coś wprowadziło bakterię do orgaznimu ale nie wiadomo co, ważne, że już lepiej, w czwartek do kontroli, zobacze dziś jak wrócę czy znów wymiotował, bo wczoraj cały dzień niestety. |
_________________ Asia, Haker & Enter & Server
|
|
|
|
|
jkasia
Kasia
Mój labrador: Kasta
Suczka urodziła się:
05,02,2010
Pomogła: 3 razy Wiek: 42 Dołączyła: 20 Kwi 2010 Posty: 4413 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 15-09-2010, 17:34
|
|
|
Dużo zdrówka i mizianka dla chorowitka. Oby to był koniec tego paskudztwa i psiaki znowu mogły sie przytulać do woli |
_________________ Galeria Kasty;
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3438
A dog is for life, not just for Christmas!
|
|
|
|
|
sylwia14056
Desperado
Mój labrador: Desperado
Pies urodził się:
12.04.2008
Wiek: 42 Dołączyła: 22 Gru 2009 Posty: 44 Skąd: olsztyn
|
Wysłany: 15-09-2010, 19:05
|
|
|
Wacha, samo się nie zrobiło, jeżeli lekarze nic nie znależli to ewidentnie od zastrzyków. Despi po szczepionce też tak miał a w Twoim przypadku była to seria zastrzyków. Mam nadzieje że wszystko co najgorsze za Wami, dużo zdrówka:) |
|
|
|
|
wacha
wacha
Mój labrador: Haker
Pies urodził się:
23.04.2006r.
Mój labrador: Nie labrador a whippet-Enter
Pies urodził się:
10.05.2008r.
Mój labrador: Nie labrador a whippet-Server
Pies urodził się:
02.09.2010r.
Wiek: 42 Dołączyła: 20 Paź 2008 Posty: 162 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 15-09-2010, 20:41
|
|
|
sylwia14056, wszystko możliwe skoro nic nie znaleźli, a zastrzyków miał wpip przez dwa i pół miesiąca:) ale ja też mam nadzieję, że już najgorsze za nami, obserwuję rany i widzę, że już suchutkie i ładne, jutro kontrola więc zobaczymy.
[ Dodano: Nie 26 Wrz, 2010 ]
No i po zabiegu już prawie śladu nie ma a nawet są już nieźle odrośnięte włoski:) pojawił się już szary kolorek:) Dziękujemy wszystkim za dobre słowo i trzymanie kciuków, rana się pięknie zagoiła, jedyne co wet powiedział, że za dobry miesiąc będzie wiadomo, czy nic ropska nie zostało w środku i czy nic się nie odnowi, także na razie luz, macany był i nic nie ma czyściutko ale jeszcze lekki niepokój został, ale będziemy dobrej myśli, że już się to świństwo nie odnowi i wyciekło wszystko, pozdrawiamy wszystkich bardzo serdecznie:):):)
Tak wygląda teraz, już tylko u góry te dwie dziurki widać ale one były najbardziej zaropiałe i najwięcej rozcięte a reszta jak widać zniknęły:)
co mi tu pstrykasz jak ja śpię:)
|
_________________ Asia, Haker & Enter & Server
|
|
|
|
|
|