Gruczoły okołoodbytowe |
Autor |
Wiadomość |
torrezowaty
Torrez
Mój labrador: Torrez
Pies urodził się:
10.03.2012
Wiek: 40 Dołączył: 27 Gru 2012 Posty: 344 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 22-05-2014, 14:20
|
|
|
Uczulenia pokarmowe miał badane i nie wyszło nic na krowy/bizony czy nawet kury. Tylko pszenica/ryż/soja. Z uszami miał problem na każdej karmie, niestety. Jedyne co z uczulenia nie udało się wyeliminować to roztocza. Mam co prawda zamówione odczulanie, ale pies musi być... zdrowy. A on ciągle problemy z łapskami, więc wet zabrania odczulania. I tak od roku "szczepionka" leży i się wietrzy, niedługo straci ważność i będzie klops za 300 zł
Jeśli chodzi o uczulenia to miał robiony komplecik badań i "tylko to wyszło". Zawsze zostaje jeszcze jedna opcja, której niebawem chyba nie zawaham się użyć - zmienić po raz tysięczny weta. Może kolejny coś wymyśli... Póki co łapy opadają. |
_________________ Torek Potworek na labradory.org
"Przygód kilka Torka świrka" na Facebook |
|
|
|
|
kamil8406
Mój labrador: INUSIA
Suczka urodziła się:
28 sierpnia 2013
Pomógł: 3 razy Dołączył: 26 Paź 2013 Posty: 1652 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 22-05-2014, 14:57
|
|
|
Roztocza ciężko wyeliminować dobrze że masz pewność co do jedzenia. |
_________________ </a> |
|
|
|
|
pasiconik
Martyna
Mój labrador: Figa - czarna jak kaszanka
Suczka urodziła się:
01.05.2012
Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 04 Lip 2012 Posty: 2068 Skąd: Opole / Paris
|
Wysłany: 22-05-2014, 15:19
|
|
|
kamil8406 napisał/a: | pasiconik, gruczoły są pozostałością po wilkach a te wykorzystują je do znakowania terytorium. Zapach ten musi być charakterystyczny i długo sie utrzymywać pewnie dlatego tak śmierdzi | To to ja wiem, moja refleksja dotyczyła czego innego Luźne rozmyślanie dlaczego zapach podobny do ryby, a nie np. kupy |
_________________ Figusiowa galeria: http://forum.labradory.or...b45baf72#392189
|
|
|
|
|
kamil8406
Mój labrador: INUSIA
Suczka urodziła się:
28 sierpnia 2013
Pomógł: 3 razy Dołączył: 26 Paź 2013 Posty: 1652 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 22-05-2014, 15:45
|
|
|
Oprócz tego wspólnego wylotu gruczoły i kupy nic nie mają wspólnego . |
_________________ </a> |
|
|
|
|
tenshii
Ania & labradość
Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009
Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009
Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009
Pomogła: 7 razy Wiek: 38 Dołączyła: 21 Mar 2010 Posty: 8525 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 22-05-2014, 15:59
|
|
|
pasiconik, ludzie jeśli czegoś nie znają (bo ciężko znać i spotykać często zapach wydzieliny z gruczołów okołoodbytowych ) to próbują to przyrównać do czegoś co znają i tu nasz mózg podpowiada nam zapach ryby bo ten pewnie wszyscy znamy. Trzeba jednak pamiętać, że psy mają znacznie bardziej wyczulony węch i im pewnie te zapachy by się nie kojarzyły, tym bardziej, że każdy pies ma jakiś tam swój zapach - to w końcu taki ocisk palca - ja tu byłem to mój teren
Łukasz - wydaje mi się, że będzie dobrze po opróżnieniu gruczołów Trzymam kciuki! |
_________________ They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy
Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador |
|
|
|
|
Karoola
Mój labrador: Browni
Pies urodził się:
02.02.2003
Pomogła: 6 razy Wiek: 29 Dołączyła: 19 Sie 2009 Posty: 3802 Skąd: Sosnowiec/Warszawa
|
Wysłany: 22-05-2014, 17:35
|
|
|
tenshii, pasiconic chodzi raczej o to, dlaczego do zepsutej ryby, a nie kompostownika? zepsutej kiszonej kapusty? wymiocin? starego jajka? Są różne smrody na świecie
Zapewne chodzi o ten związek chemiczny: http://pl.wikipedia.org/wiki/Trimetyloamina
Być może powstaje także w gruczołach |
_________________ Pozdrawiamy, Karolina, Browni i pinczeropodobny Emil
|
|
|
|
|
mibec
Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019
Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013
Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015
Pomogła: 12 razy Wiek: 46 Dołączyła: 29 Kwi 2010 Posty: 14690 Skąd: Telford UK
|
|
|
|
|
torrezowaty
Torrez
Mój labrador: Torrez
Pies urodził się:
10.03.2012
Wiek: 40 Dołączył: 27 Gru 2012 Posty: 344 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 22-05-2014, 18:12
|
|
|
Właśnie wróciliśmy od weta.
Ogółem gruczoły czyściutkie...
Niby dobrze a źle. Dalej został kapeć z pyska i problemy z uszami.
Co do pyska - sprawdzone uzębienie i jama ustna, wszystko w najlepszym porządku.
Co do uszu - pobrany wymaz, czekamy na wyniki (ok tygodnia) + podany steryd przeciwzapalny, bo jak wetka zobaczyła, jak trzepie łbem i obija się o wszystko co mu stoi przy głowie, to powiedziała, że jeszcze sobie krwiaka mózgu zafunduje... Dostał jeszcze po raz tysięczny krople do stosowania codziennego.
Innymi słowy: nic do przodu, 155 zł do tyłu Takie życie
Czekam na wyniki wymazu, może one coś pokażą. |
_________________ Torek Potworek na labradory.org
"Przygód kilka Torka świrka" na Facebook |
|
|
|
|
kamil8406
Mój labrador: INUSIA
Suczka urodziła się:
28 sierpnia 2013
Pomógł: 3 razy Dołączył: 26 Paź 2013 Posty: 1652 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 22-05-2014, 18:36
|
|
|
torrezowaty napisał/a: | Ogółem gruczoły czyściutkie... |
To może te wygryzanie tyłka to jednak robale . co do uszu dopóki nie wyeliminuje sie alergenu lepiej nie bedzie. Moja też ma uchole ciągle brudne, do tego drapie sie pod brodą, okulary wokół oczu. wetka mówi że to alergia pokarmowa wiec przechodzimy na rybe zobaczymy co dalej. |
_________________ </a> |
|
|
|
|
pasiconik
Martyna
Mój labrador: Figa - czarna jak kaszanka
Suczka urodziła się:
01.05.2012
Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 04 Lip 2012 Posty: 2068 Skąd: Opole / Paris
|
Wysłany: 22-05-2014, 23:53
|
|
|
Karoola napisał/a: | pasiconic chodzi raczej o to, dlaczego do zepsutej ryby, a nie kompostownika? zepsutej kiszonej kapusty? wymiocin? starego jajka? Są różne smrody na świecie | DZIĘKUJĘ! Ktoś jednak zrozumiał prostotę mojego myślenia Tak właśnie przypuszczałam, że może chodzić o konstrukcję chemiczną. Swoją drogą - jaka ta natura nieprzewidywalna - tak różniące się od siebie rzeczy a jednak coś je łączy |
_________________ Figusiowa galeria: http://forum.labradory.or...b45baf72#392189
|
|
|
|
|
torrezowaty
Torrez
Mój labrador: Torrez
Pies urodził się:
10.03.2012
Wiek: 40 Dołączył: 27 Gru 2012 Posty: 344 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 23-05-2014, 00:51
|
|
|
kamil8406 napisał/a: | co do uszu dopóki nie wyeliminuje sie alergenu lepiej nie bedzie |
Żarcie na które jest uczulony, zostało wyeliminowane.
Roztoczy nie wyeliminuję Można co najwyżej odczulać.
Choć z drugiej strony, mam znajomych ludzi, którzy są alergikami na pyłki, kurze i inne duperele - niektórym lekarze dali jakieś lekarstwa i nie mają z tym żadnych problemów. Dlaczego psu nie można? Pewnie można, ale muszę trafić do dobrego weta
Póki co czekam na wyniki, mam nadzieję, że się okaże, że to jakiś konkretny grzyb/inne paskudztwo i da się wyleczyć
Dobra, miało być o gruczołach, więc robię OT |
_________________ Torek Potworek na labradory.org
"Przygód kilka Torka świrka" na Facebook |
|
|
|
|
kamil8406
Mój labrador: INUSIA
Suczka urodziła się:
28 sierpnia 2013
Pomógł: 3 razy Dołączył: 26 Paź 2013 Posty: 1652 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 23-05-2014, 01:17
|
|
|
torrezowaty napisał/a: | Można co najwyżej odczulać.
Choć z drugiej strony, mam znajomych ludzi, którzy są alergikami na pyłki, kurze i inne duperele - niektórym lekarze dali jakieś lekarstwa i nie mają z tym żadnych problemów. Dlaczego psu nie można? Pewnie można, ale muszę trafić do dobrego weta |
Tylko że jak wczęsniej sam pisałeś ciągle ma objawy uczuleniowe, a jak ma nie można odczulać. Trzeba najpierw wyeliminować alergen żeby móc podać szczepionkę odczulającą. Leki są lepszym rozwiązaniem tylko trzeba znaleść dobrego weta alergologa który się na tym zna |
_________________ </a> |
|
|
|
|
torrezowaty
Torrez
Mój labrador: Torrez
Pies urodził się:
10.03.2012
Wiek: 40 Dołączył: 27 Gru 2012 Posty: 344 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 23-05-2014, 04:21
|
|
|
kamil8406 napisał/a: | Trzeba najpierw wyeliminować alergen |
Nie mam wykształcenia w tym kierunku, więc może zadam głupie pytanie: jak wyeliminować roztocza? Według mnie nie można, ale mogę się mylić... Wszystkie inne alergeny wyeliminowałem (ryż, pszenica, soja), tego małego ustrojstwa nie mam jak, bo bym chyba musiał Torka w jakimś sterylnym pomieszczeniu trzymać a to przecież lab
Może źle zrozumiałeś mój poprzedni wywód (może zrobiłem zbyt duży skrót myślowy). Aby Torka odczulać, musi być zdrowy, ale tu o inne zdrowie chodzi: konkretnie o jego ciągłe kontuzje, zapalenia stawów itp. Niedawno mieliśmy podejrzenie raka kości, ale na szczęście udało się je wykluczyć (ufff!). Teraz jest u niego lepiej z łapami, więc jeśli się znowu dziad paskudny czegoś nie nabawi, to podjadę do weta i zapytam "czy już można odczulać"
Choć szerze powiem: nie wierzę, że to o uczulenie chodzi. Specjalistą nie jestem, ale z tego, co czytałem/pytałem itp. to nie jest możliwa aż taka mocna reakcja uczuleniowa. Uczulenie to zazwyczaj zaczerwienienie, nadprodukcja woskowiny, drapanie się itp. On ma po prostu bagno w uszach. Takie bagno, że czyściłem mu wczoraj o 4 rano uszy a o 16 u weta wyglądało tak, jakbym mu tysiąc lat nie czyścił i na dodatek przed chwilą bym go do bagna wrzucił i nalał mu tego bagna do uszu... Wetka wyczyściła mu na błysk - dzisiaj mam ja mu wyczyścić - coś czuję, że znowu będzie tragedia... |
_________________ Torek Potworek na labradory.org
"Przygód kilka Torka świrka" na Facebook |
|
|
|
|
kamil8406
Mój labrador: INUSIA
Suczka urodziła się:
28 sierpnia 2013
Pomógł: 3 razy Dołączył: 26 Paź 2013 Posty: 1652 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 23-05-2014, 06:47
|
|
|
torrezowaty napisał/a: | Może źle zrozumiałeś mój poprzedni wywód |
Twoje wywody są w porządku to ja czasem słabo kapuje |
_________________ </a> |
|
|
|
|
troskliwa
Anka-Abi
Mój labrador: ABI
Suczka urodziła się:
16.12.2006
Pomogła: 3 razy Wiek: 54 Dołączyła: 30 Paź 2008 Posty: 1347 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
|
mibec
Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019
Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013
Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015
Pomogła: 12 razy Wiek: 46 Dołączyła: 29 Kwi 2010 Posty: 14690 Skąd: Telford UK
|
Wysłany: 23-05-2014, 10:09
|
|
|
torrezowaty napisał/a: | jak wyeliminować roztocza? | nie da sie; mozna ograniczyc ich ilosc poprzez czeste odkurzanie specjalnym odkurzaczem z filtrem wodnym, meble zmienic na skorzane, wyrzucic wykladziny/dywany - tego ostatniego nigdy nie zrobilismy, bo wole czesciej sprzatac niz ogladac psa slizgajacego sie po panelach czy parkiecie.
torrezowaty napisał/a: | nie wierzę, że to o uczulenie chodzi. Specjalistą nie jestem, ale z tego, co czytałem/pytałem itp. to nie jest możliwa aż taka mocna reakcja uczuleniowa | trudno mi to skomentowac bo u nas alergia nakladala sie na problem z gruczolami - to co czasem sie dzialo w uszach Barneya trudno opisac
Barney zostal odczulony, wyeliminowalismy pszenice z diety i w koncu usunelismy gruczoly i.... w koncu pies (i my) odetchnal. |
_________________ Waniliowo-hebanowa Galeria
|
|
|
|
|
torrezowaty
Torrez
Mój labrador: Torrez
Pies urodził się:
10.03.2012
Wiek: 40 Dołączył: 27 Gru 2012 Posty: 344 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 23-05-2014, 12:00
|
|
|
troskliwa napisał/a: | moze w uszach zagniezdzila sie maleszjoza to drożdżak |
Zobaczymy, co z wymazu wyrośnie Mam nadzieję, że coś konkretnego i wyleczalnego. Wet da krople/maści/zastrzyk czy inne dziadostwo i pozbędziemy się cholerstwa raz na zawsze
Wetka mówiła, że okrutnie śmierdzi, w oczy szczypie i ma "kwaśny zapach". Nie sprawdzałem, uwierzyłem na słowo, bo miewam niepohamowane odruchy wymiotne
mibec napisał/a: | Barney zostal odczulony, wyeliminowalismy pszenice z diety i w koncu usunelismy gruczoly i.... w koncu pies (i my) odetchnal. |
Mam nadzieję, że Torczyn (i ja) też zaznamy kiedyś spokoju i bezwonności |
_________________ Torek Potworek na labradory.org
"Przygód kilka Torka świrka" na Facebook |
|
|
|
|
Karoola
Mój labrador: Browni
Pies urodził się:
02.02.2003
Pomogła: 6 razy Wiek: 29 Dołączyła: 19 Sie 2009 Posty: 3802 Skąd: Sosnowiec/Warszawa
|
Wysłany: 23-05-2014, 17:24
|
|
|
torrezowaty, czekaj na wymaz, trzymam kciuki, żeby to było coś łatwo wyleczalnego Mój Brown tez miał BAAAGNOOOO u uszach, nawet nadżerki mu się porobiły Tutaj to opisałam: http://forum.labradory.or...p=526731#526731
Zdjęcie nie jest ostre, ale widać, że już "na wierzch" wylewała mu się ta ropa, w środku, głębiej, to już małe jeziorko było
Trzymam kciuki |
_________________ Pozdrawiamy, Karolina, Browni i pinczeropodobny Emil
|
|
|
|
|
mibec
Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019
Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013
Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015
Pomogła: 12 razy Wiek: 46 Dołączyła: 29 Kwi 2010 Posty: 14690 Skąd: Telford UK
|
Wysłany: 23-05-2014, 22:37
|
|
|
torrezowaty napisał/a: | Mam nadzieję, że Torczyn (i ja) też zaznamy kiedyś spokoju i bezwonności | trzymam za to kciuki |
_________________ Waniliowo-hebanowa Galeria
|
|
|
|
|
pasiconik
Martyna
Mój labrador: Figa - czarna jak kaszanka
Suczka urodziła się:
01.05.2012
Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 04 Lip 2012 Posty: 2068 Skąd: Opole / Paris
|
Wysłany: 28-05-2014, 11:30
|
|
|
Chyba odnosimy mały sukces
Kostkę kupiłam, ale Figa nie chce jej jeść, więc to nie o tym.
Od 6 dni Figuta je nową karmę, po której ma dużo twardsze kupy niż przy poprzedniej. Dziś przy porannej toalecie uważnie ją obserwowałam, i zauważyłam, że po wyjściu kupala spadła jakaś kropelka, jedna Z tego co wyczytałam, to musi chyba być nasz koncentrat rybny, prawda? Pytanie tylko czy te kropelki powinny się pojawiać przy każdym wypróżnianiu czy co parę dni np.? Jak to zazwyczaj wygląda? |
_________________ Figusiowa galeria: http://forum.labradory.or...b45baf72#392189
|
|
|
|
|
|