Otwarty przez: Ryniu 11-01-2011, 14:30 |
Dziwne komentarze na temat waszych psiaków. |
Autor |
Wiadomość |
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
|
|
|
|
inkapek
Paulina&Neska
Mój labrador: Neska
Suczka urodziła się:
21.11.2005r.
Wiek: 41 Dołączyła: 28 Lis 2007 Posty: 4151 Skąd: Teraz Czaplinek
|
Wysłany: 02-06-2008, 18:00
|
|
|
Ja tam od razu puszczam Neskę. Jak tylko Nesulec zaczyna robić podchody albo kładzie się do zaczęcia gonitwy z podloża, bądź też pacnie takiego łapą ...choć ja i tak po cichu mówię do Neski' malutki, nie wolno lapką"(to znaczy dla niej że ma być delikatna ) to właściel zabiera psa żeby mój klocek czasem kości mu nie połamał(tak to wygląda dla tego właściciela a ja wiem jak jest naprawdę czyli tak że Neska nic nie zrobi) |
_________________
|
|
|
|
|
AnTrOpKa
Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007
Wiek: 36 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 6578 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 02-06-2008, 18:19
|
|
|
Iness, dobrze, że po tych pogryzieniach nie zaznałaś urazu do psów!
Ja mieszkam w samym centrum i raczej nie spotykam z pieskami puszczonymi luzem. Jest jedynie taka kundelka z mojej klatki, ale ona omija Hexę 10-metrowym łukiem. |
_________________
|
|
|
|
|
Bora
Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 4631 Skąd: Polska
|
Wysłany: 02-06-2008, 18:37
|
|
|
AnTrOpKa napisał/a: | Ja mieszkam w samym centrum i raczej nie spotykam z pieskami puszczonymi luzem. |
no coś ty. U nas to norma że takie skurzawki biegają luzem.
Dziwne to wszystko.
Bora jest najbardziej uległym psem na osiedlu, ona przed miniaturową jamniczką robi sie płaska jak naleśnik byle jej tylko nie wystraszyć, delikatnie łapką trąca, ale Bora musi chodzić na smyczy bo jest groźna bo jest czarna i od razu pożre malucha na śniadanie.
Najbardziej irytuje mnie pan z suką ratlerka, która drze papę na Borę, tak z zasady.
Czy u was też właściciele małych psów biorą je na ręce kiedy idzie większy pies? Ja wtedy słysze często komentarze "choć Pimpek bo on sie samą łapą zabije "
Też coś ... |
|
|
|
|
papisia
Mój labrador: Sabusia, Chilli, Krysia, Karol
Mój labrador: Lula, Matylda, Benio (CKCS)
Mój labrador: Nelusia (ESS)
Wiek: 40 Dołączyła: 02 Maj 2008 Posty: 2017 Skąd: Aleksandria
|
Wysłany: 02-06-2008, 19:07
|
|
|
Bora napisał/a: |
Czy u was też właściciele małych psów biorą je na ręce kiedy idzie większy pies? Ja wtedy słysze często komentarze "choć Pimpek bo on sie samą łapą zabije "
Też coś ... |
Tia... albo "bo Cię połknie w całości"... Wtedy już się gotuję by powiedzieć, że mój pies byle czego nie jada nie powiem, że nie zdarzyło mi się tak już powiedzieć paniom, które dzierały się na pół chodnika, żebym psa trzymała w kagańcu bo pewnie chce ją ugryźć |
_________________
|
|
|
|
|
benia
Pies urodził się:
2007.09.26
Wiek: 45 Dołączyła: 02 Cze 2008 Posty: 968 Skąd: Zamość
|
Wysłany: 02-06-2008, 22:24
|
|
|
no właśnie!!! u nas to samo!!! tylko to te małe zazwyczaj robią najwięcej szumu a nie nasze!!! albo mądre "panie" straszą dzieci!!!!(co mnie wkurza) i takie teksty;o o widzisz jaki wielki pies idzie!! jak będziesz nie grzeczny to cię zaraz ugryzie!!! we mnie się normalnie gotuje!!!! |
_________________
|
|
|
|
|
Dżastin
Mój labrador: Lajla
Suczka urodziła się:
28.08.2005
Wiek: 35 Dołączyła: 17 Lut 2008 Posty: 663 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 02-06-2008, 22:27
|
|
|
albo mowią: "taki to Cie zje na śniadanie", a ja sie wtedy smieje i naprawde udaje ze mam groźnego psa że jest takie "agresywny" |
|
|
|
|
benia
Pies urodził się:
2007.09.26
Wiek: 45 Dołączyła: 02 Cze 2008 Posty: 968 Skąd: Zamość
|
Wysłany: 02-06-2008, 22:33
|
|
|
no fakt! jak mnie juz jakis "babiszon" wkurzy to też tak robię |
_________________
|
|
|
|
|
Bora
Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 4631 Skąd: Polska
|
Wysłany: 02-06-2008, 22:37
|
|
|
Dziwne to, bo Bora to aż całą sobą pokazuje jak bardzo sie cieszy widząc taką paniusię. Merda kitką , śmieje sie od ucha do ucha i aż ze skóry wyskakuje żeby podejść. Ludzie którzy znają Borę to wiedzą że to duże ciele i krzywdy nie zrobi.
Ostatnio usłyszałam od kogoś komentarz "ten pies to pewnie dużo musi jeść i pewnie drogi w utrzymaniu..." yyy |
|
|
|
|
papisia
Mój labrador: Sabusia, Chilli, Krysia, Karol
Mój labrador: Lula, Matylda, Benio (CKCS)
Mój labrador: Nelusia (ESS)
Wiek: 40 Dołączyła: 02 Maj 2008 Posty: 2017 Skąd: Aleksandria
|
Wysłany: 02-06-2008, 22:40
|
|
|
Ja rozumiem, że rodzice chcą dzieci jakoś nauczyć by do obcych psów nie podchodziły, ale wydaje mi się, że nie muszą tego robić w tak traumatyczny sposób Bardzo często zaczepiają mnie maluchy, które (w przeciwieństwie do niektórych dorosłych ) potrafią grzecznie zapytać czy mogą pogłaskać i czy pieski są łagodne... |
_________________
|
|
|
|
|
benia
Pies urodził się:
2007.09.26
Wiek: 45 Dołączyła: 02 Cze 2008 Posty: 968 Skąd: Zamość
|
Wysłany: 02-06-2008, 22:41
|
|
|
NO tak! Czawes też się cieszy na widok wszystkich ,ale dla niektórych widok wyrywającego się i skaczącego psa może wyglądać dość groźnie!!! |
_________________
|
|
|
|
|
Salerno
Mój labrador: Bazylek [*]
Pies urodził się:
25.01.2008-26.08.2021
Dołączyła: 28 Sty 2008 Posty: 2476 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 03-06-2008, 00:19
|
|
|
Bora napisał/a: | właściciele małych psów biorą je na ręce kiedy idzie większy pies? Ja wtedy słysze często komentarze "choć Pimpek bo on sie samą łapą zabije " |
Skąd ja to znam a Bazyl przeciez jeszcze taki wielki nie jest ... Duży = groźny połykacz |
|
|
|
|
Dżastin
Mój labrador: Lajla
Suczka urodziła się:
28.08.2005
Wiek: 35 Dołączyła: 17 Lut 2008 Posty: 663 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 03-06-2008, 00:26
|
|
|
ale ja mówiłam o tym że są takie starsze Panie co biorą swoje pieski na ręce i mowią że taki pies to Cie pożre na śniadanie to wtedy jest to dość dziwne, moja Lajla oczywiscie lubi dzieci bardzo, i nie mialam jeszcze sytuacji w ktorej rodzic zabiera swoją pocieche od mojej Lajli bo ten pyszczek świeci dobrocią |
|
|
|
|
Orion
Mój labrador: Elmo
Pies urodził się:
28.11.2007
Dołączył: 28 Sty 2008 Posty: 172 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 03-06-2008, 16:21
|
|
|
Mnie najbardziej denerwuje właścicielka Yorka miniaturki ode mnie z bloku. Kiedyś kazała mi złapać Elmo, bo się bała, że będzie chciał się bawić z jej psiunkiem. Chciałem jej odpowiedzieć, żeby się nie bała, bo nie pozwalam psu bawić się ze szczurami ale na szczęście ugryzłem się w język . |
|
|
|
|
iness8@o2.pl
Dołączyła: 21 Sty 2008 Posty: 7003 Skąd: xxx
|
Wysłany: 03-06-2008, 16:26
|
|
|
AnTrOpKa napisał/a: | Iness, dobrze, że po tych pogryzieniach nie zaznałaś urazu do psów! |
Uraz miałam tylko do tych foxterierów a tak to do innych psów nie |
|
|
|
|
Jagnes093
Deep Silent Complete
Wiek: 30 Dołączyła: 15 Mar 2008 Posty: 1037 Skąd: wlkp :P
|
Wysłany: 11-06-2008, 00:23
|
|
|
A mi ostatnio na spacerze jakiś gostek się zapytał czy pies umie pływać?!
Odpowiedziałam mu, że umie pływać.
A swoją drogą przecież wiadomo, że jak pies leci do wody jak poparzony i ma z tego radoche do tego ja mu rzucam patyk to przecież umie plywać. masakra. I jeszcze się potem gapił na mnie i psa przez 15 minut x_x i bardzo szybko sobie poszłam z tego stawu bo to bylo strasznieee krępujące. |
_________________
|
|
|
|
|
AnTrOpKa
Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007
Wiek: 36 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 6578 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 11-06-2008, 00:29
|
|
|
Jagnes093, gostek chciał sie nacieszyć widokiem pływającego pieska, a Ty już sie bulwersujesz Widzisz, moja poprzednia sunia nie lubiła pływać (ale umiała) i też z podziwem patrzałam jak inne pieski z chęcią pchają się do wody
Teraz Hexa robi przedstawienie swoimi wyczynowymi skokami do wody i też dużo ludzików przypatruje się temu z zaciekawieniem |
_________________
|
|
|
|
|
Jagnes093
Deep Silent Complete
Wiek: 30 Dołączyła: 15 Mar 2008 Posty: 1037 Skąd: wlkp :P
|
Wysłany: 11-06-2008, 17:43
|
|
|
Ale to było strasznie krępujące ja to chcialam sobie z kuzynką spokojnie pogadać i pospacerować nad stawikiem, a tu nagle jesteś pod pełną obserwacją. Nie lubie jak ktoś mnie obserwuje jak jestem z psem na spacerze. Ale ostatnio też miałam taki incydent:
Ide sobie z Pucinim, kuzynką i jej labem. W pewnej chwili pojawia się jakiś gostek i zaczyna się strasznie zachwycać Pucinim. Pech chciał, że gostek go pogłaskał I niestety kiedy facet już wyciągał rękę aby pogłaskać mojego psiaka Pucini gwałtownie odskoczył i zaczął szczekać Co za obciach!
Ja wtedy powiedziałam, że 'on nie lubi obcych, ale za to ten labek (i wskazałam palcem na psiaka kuzynki) lubi bardzo obcych' XD Gościu podszedł do laba i zaczął go klepać po tyłku i mówić 'o te labradory są fajne' i kiedy skończył go już klepać powiedział 'ale grubas' i przeszedł na drugą stronę ulicy, kiedy odchodziłyśmy facet krzyknął 'a wy je trzymacie w domu?!" A ja odkrzyknęłam 'tak'. Koleś był z tego zadowolony i krzyknął 'to dobrze' potem przez resztę drogi chciało mi się śmiać jak nie wiem. |
_________________
|
|
|
|
|
Salerno
Mój labrador: Bazylek [*]
Pies urodził się:
25.01.2008-26.08.2021
Dołączyła: 28 Sty 2008 Posty: 2476 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 13-08-2008, 15:42
|
|
|
Dzisiaj czekałam z Bazylem przed sklepem na koleżankę... jedna ze starszych Pań wielce oburzona moją obecnością z psem stwierdziła, że Bazyl jest groźnym psem, boi się go, on sie może na nią rzucić i zrobić jej krzywde (ofc był w kagańcu), takie psy w ogóle nie powinny pojawiać się w miejscach publicznych, dodała jeszcze, że jestem nieodpowiedzialną osobą i zaczęła 'nawijać' jaka to młodziez w dzisiejszych czasach jest zła.
Hmm .... |
|
|
|
|
AnTrOpKa
Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007
Wiek: 36 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 6578 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 13-08-2008, 17:14
|
|
|
Patrycja, W Szcz jeden sąsiad z podwórka jak mnie widzi z Hexą tyra mnie, że jestem "młodzież wszechpolska" |
_________________
|
|
|
|
|
|