Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Padaczka
Autor Wiadomość
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25663
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 07-02-2013, 18:46   

tenshii napisał/a:
Luminal, codziennie
dokładnie tak i tak już do końca.
_________________


 
 
 
maxxior 


Mój labrador: max
Pies urodził się:
06.01.09

Pomógł: 2 razy
Wiek: 41
Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 532
Skąd: tomaszów maz.
Wysłany: 07-02-2013, 20:04   

A po tych lekach są jakieś zauważalne zmiany w zachowaniu?Nie wiem jakie nam wet wymyśli leki.
 
 
 
tenshii 
Ania & labradość



Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009

Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009

Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009

Pomogła: 7 razy
Wiek: 38
Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 8525
Skąd: Wrocław
Wysłany: 07-02-2013, 21:17   

maxxior napisał/a:
A po tych lekach są jakieś zauważalne zmiany w zachowaniu?

przez pierwszy okres tak, otumaniają - Fido chodził taki przez jakiś tydzień - dwa
teraz zachowuje się jak zdrowy pies

ważna jest dawka również - jeśli jest za duża, pies może być ospały

maxxior napisał/a:
Nie wiem jakie nam wet wymyśli leki

na początku na pewno luminal - to raczej zawsze pierwszy strzał
_________________
They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy

Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
 
 
 
troskliwa 
Anka-Abi



Mój labrador: ABI
Suczka urodziła się:
16.12.2006

Pomogła: 3 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 30 Paź 2008
Posty: 1347
Skąd: Wrocław
Wysłany: 08-02-2013, 09:38   

Z tego co wiem u psiakow głównie bazuje sie na luminalu jak tenshii juz napisała .Początek jest dosc męczacy Abi ciagle była otumaniona ale trwało to jakis tydzien a pózniej juz ok .Jeżeli chodzi o zachowanie ja nie widze żadnych zmian po ponad rocznym podawaniu Abi bierze 100 mg dziennie czyli dwa razy dziennie po pół tabletki u nas napady niestety pojawiaja sie ale najczesciej wtedy gdy np gdzies wyjedziemy .Chyba emocje biora góre .
_________________
http://forum.labradory.or...r=asc&start=240
nasza galeria
Abi skonczyła 3 lata !
 
 
maxxior 


Mój labrador: max
Pies urodził się:
06.01.09

Pomógł: 2 razy
Wiek: 41
Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 532
Skąd: tomaszów maz.
Wysłany: 08-02-2013, 11:34   

troskliwa napisał/a:
Abi bierze 100 mg dziennie czyli dwa razy dziennie po pół tabletki u nas napady niestety pojawiaja sie ale najczesciej wtedy gdy np gdzies wyjedziemy .Chyba emocje biora góre

Ja zauważyłem że Max miał napady jak się cieszył że ktoś przyszedł,np moja mama albo ciotka.
Kurcze skoro po luminalu Abi też ma napady to czy jest sens go podawać?
Myślałem że te leki maja zapobiec atakom :(
 
 
 
tenshii 
Ania & labradość



Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009

Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009

Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009

Pomogła: 7 razy
Wiek: 38
Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 8525
Skąd: Wrocław
Wysłany: 08-02-2013, 11:49   

maxxior, emocje wywołują napady najczęściej - Fido miał ataki jak ktoś pukał do drzwi kiedy on spał - przebudzał się i padał.
Dlatego dobrze, żeby pies był wykastrowany - pobudzenie seksualne czy "samcze rozgrywki' też wywołują ataki.

Jeśli chodzi o podawanie leków - nie podaje się ich jeśli napady są rzadziej niż co 2 miesiące. Jeśli częściej - należy je podawać.
Każdy atak niszczy komórki mózgowe, więc jeśli po lekarz pies ma ataki ale znacznie rzadziej to warto je podawać.
_________________
They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy

Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
 
 
 
maxxior 


Mój labrador: max
Pies urodził się:
06.01.09

Pomógł: 2 razy
Wiek: 41
Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 532
Skąd: tomaszów maz.
Wysłany: 08-02-2013, 12:40   

tenshii napisał/a:
Każdy atak niszczy komórki mózgowe

Właśnie cały problem w tym że nie jestem przekonany czy to na 100% padaczka.
Objawy niby pasują.
Zaczęło się 4 miesiące temu paraliżem tyłu spowodowany prawdopodobnie zatorem.
Paraliż częściowo ustąpił ale już nie chodzi jak wcześniej i ma słabe czucie w prawej tylnej łapie.
Pierwszy atak miał miesiąc temu a drugi tydzień temu,czyli dwa w sumie w odstępie 3 tygodni.
Nie wiem teraz czy dać mu leki czy czekać do następnego o ile to padaczka w ogóle.
 
 
 
tenshii 
Ania & labradość



Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009

Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009

Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009

Pomogła: 7 razy
Wiek: 38
Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 8525
Skąd: Wrocław
Wysłany: 08-02-2013, 12:51   

U nas objawy podobne. Jeśli chodzi o łapki - Fido podczas ataku bardzo kurczył łapki, wyginał. Teraz widzę, że łapinki też są bardziej podatne na skurcze, nie zawsze jest w stanie je opanować.

Mnie wet tłumaczył, że jeśli wyniki są OK bezpośrednio po ataku, a pies nie ma innych objawów poza atakami świadczących o jakiś sprawach neurologicznych to jest to raczej padaczka w czystej postaci.

Może poczekaj do jeszcze jednego ataku - jeśli znów wystąpi w tak krótkim okresie - nie ma sensu czekać nadal - koniecznie są leki.

Fido miał ataki co 2 tygodnie, teraz już od ponad roku nic, nawet w nowych miejscach, nowych warunkach itp obywa się bez ataków. Wyniki też póki co dobre
_________________
They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy

Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
 
 
 
maxxior 


Mój labrador: max
Pies urodził się:
06.01.09

Pomógł: 2 razy
Wiek: 41
Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 532
Skąd: tomaszów maz.
Wysłany: 08-02-2013, 13:01   

tenshii, właśnie problem w tym że miał inne objawy neurologiczne i zaczęło się to niedowładem tyłu który trwał tydzień.
tenshii napisał/a:
Jeśli chodzi o łapki - Fido podczas ataku bardzo kurczył łapki, wyginał
-Max podobnie.
Były jakby usztywnione i bezwładne,do tego sikanie a po ataku serce mu waliło strasznie i był przestraszony kilka godzin.
Chyba jedna będe musiał uzbierać na ten rezonans bo może to ma coś wspólnego z tym wcześniejszym niedowładem.
Wcześniej nic mu nie było.
 
 
 
tenshii 
Ania & labradość



Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009

Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009

Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009

Pomogła: 7 razy
Wiek: 38
Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 8525
Skąd: Wrocław
Wysłany: 08-02-2013, 13:04   

Ale teraz takich objawów nie ma - a jeśli ataki są objawem guza to objawy występują ciągle nie tylko w postaci ataków ale zachwiań równowagi, przewidzeń, uciekających oczu itp. Czy takie objawy występują?

maxxior napisał/a:
Były jakby usztywnione i bezwładne,do tego sikanie a po ataku serce mu waliło strasznie i był przestraszony kilka godzin.

to typowe objawy padaczki

maxxior napisał/a:
Wcześniej nic mu nie było.

Fidowi też
padaczka może pojawić się w każdym okresie życia
może wystąpić po chorobach wirusowych
_________________
They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy

Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
 
 
 
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25663
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 08-02-2013, 14:25   

tenshii napisał/a:
padaczka może pojawić się w każdym okresie życia
dokładnie u Yoko wystąpiła 4 lata temu od 3 lat dostaję luminal. U Beagla moich teściów pojawiła się ok. 2 lat temu od roku stosuję luminal niestety ataki ma nadal i to co kilka dni nawet. Bierze już 100 luminalu, ale nie jest wykastrowany. Kiedy tylko wyczuję sukę w cieczce ataki są nawet kilka razy dziennie, ale teściowa nie chcę go wykastrować :doubt:
_________________


 
 
 
troskliwa 
Anka-Abi



Mój labrador: ABI
Suczka urodziła się:
16.12.2006

Pomogła: 3 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 30 Paź 2008
Posty: 1347
Skąd: Wrocław
Wysłany: 08-02-2013, 20:34   

maxxior Abi ma ataki padaczkowe juz od prawie 4 lat , ataki były co 3, 4 miesiace wiec nie podawalismy leków druga sprawa ataki były i sa do tej pory (mam nadzieje ze nic sie nie zmieni) dosc lekkie zawsze nastepuje podkurczenie tylnej lub przedniej łapki nie ma drgawek psica poprostu cała sztywnieje nigdy nie pusciły zwieracze trwa to około 1,5 minuty pożniej moze normalnie wstac i isc . Ja niestety tez mam mieszane uczucia co do podawania luminalu , ale własnie z drugiej strony moze gdybym nie podawała byłoby gorzej ?Wiem tez ze niekiedy takie ataki przypominajace padaczke moga byc spowodowane problemami z kręgosłupem .
_________________
http://forum.labradory.or...r=asc&start=240
nasza galeria
Abi skonczyła 3 lata !
 
 
Kiki 



Mój labrador: Kari
Suczka urodziła się:
26.12.2009

Mój labrador: Kari
Dołączyła: 06 Paź 2010
Posty: 27
Skąd: gdańsk
Wysłany: 19-02-2013, 19:51   

witam
niestety i u nas kiepsko. Karina od 1,5 roku ma ataki padaczki. Sztywnieją jej łapki, wygina się, szybko i ciężko dyszy. Pyszczek się ściąga, strasznie się ślini. Rozjeżdżają się łapy, przewraca się, uderza pyskiem o podłogę. Ataki ma raz w miesiącu. Tylko raz puściły zwieracze. Ale.....Atak trwa godzinę, półtorej. Jest jak sinusoida. Niby już koniec, a za chwilę jest dużo gorzej, znów lepiej, gorzej...... Dostaliśmy luminal w czopkach, ale dopiero po podaniu 2szt było troszkę lepiej. Lekarz chce poczekać, gdy ataki będą częściej niż raz w miesiącu.
Czy u Was zdarzały się tak długie ataki? Czym grozi nieleczona padaczka?
 
 
tenshii 
Ania & labradość



Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009

Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009

Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009

Pomogła: 7 razy
Wiek: 38
Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 8525
Skąd: Wrocław
Wysłany: 19-02-2013, 20:14   

Kiki, zmieńcie weta!

Leki doodbytniczne na przerwanie ataku podaje się już w 6 minucie ataku. Tak długie ataki całkowicie zniszczą jej mózg :(
Padaczkę samą w sobie leży się jeśli ataki występują częściej niż co 2 miesiące. A już szczególnie przy tak długich atakach.

Każdy atak niszczy ogrom komórek mózgowych. Któregoś razu Wasz pies może takiego ataku nie przeżyć. Ponadto padaczka może wywoływać zmiany w zachowaniu, agresję itp

Dobrze Wam radzę - zmieńcie weta - to jakiś konował :(
_________________
They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy

Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
 
 
 
Kiki 



Mój labrador: Kari
Suczka urodziła się:
26.12.2009

Mój labrador: Kari
Dołączyła: 06 Paź 2010
Posty: 27
Skąd: gdańsk
Wysłany: 20-02-2013, 07:48   

dziękuję za odpowiedź
Nasz wet jest berdzo dobry. Może padaczka to nie jego "bajka".... Na pewno skonsultuję to z jeszcze innym lekarzem.
Zastanawia mnie tylko długość tych ataków... Opisujecie ataki w minutach, a u nas każdy trwa ponad godzinę
Dodatkowo luminal w czopkach jakby nie działał, pomimo, że podawany zaraz po rozpoczęciu ataku
 
 
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25663
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 20-02-2013, 09:48   

Kiki, Moja sucz też już pod koniec miała tak długie ataki moja wetak kazała czekać ja już dłużej nie chciałam jej męczyć. Postanowiłam podawać luminal od tego czasu jak ręką odjął pies przestał mieć ataki, ale u nas też pomogła sterylizacja sucz się wyciszyła.
_________________


 
 
 
bietka1 



Mój labrador: Sara i Nero (nie lab)
Suczka urodziła się:
18.05.2006

Pomogła: 1 raz
Wiek: 61
Dołączyła: 21 Cze 2008
Posty: 806
Skąd: prawie Gdańsk
Wysłany: 20-02-2013, 09:57   

Kiki, nam wet przepisał w razie ataków doodbytnicze wlewki z diazepamu (Sara wylądowała w lecznicy ze stanem padaczkowym). Co prawda nigdy nie musiałam tego zastosować, bo ataki nie powtórzyły się, ale podpytaj weta, może to Twojej suni pomoże.
 
 
Kiki 



Mój labrador: Kari
Suczka urodziła się:
26.12.2009

Mój labrador: Kari
Dołączyła: 06 Paź 2010
Posty: 27
Skąd: gdańsk
Wysłany: 20-02-2013, 16:45   

Bardzo Wam dziękuję. Jutro jadę do weta, więc z nim porozmawiam, bo tak dłużej być nie może
 
 
Aga M
[Usunięty]

Wysłany: 22-02-2013, 22:06   

Kiki, jak mogę coś dodać, to podawaj suni 2 razy w tygodniu witaminę B complex, wspomagająco na układ nerwowy. Powodzenia !!!
 
 
Kiki 



Mój labrador: Kari
Suczka urodziła się:
26.12.2009

Mój labrador: Kari
Dołączyła: 06 Paź 2010
Posty: 27
Skąd: gdańsk
Wysłany: 25-02-2013, 22:25   

oczywiście luminal w czopkach i wlew
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź