Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: tenshii
18-10-2013, 13:11
Tłuszczak
Autor Wiadomość
kijana 



Mój labrador: VIRUS
Pies urodził się:
Wiek: 42
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 56
Skąd: Kraków/Skarżysko Kam
Wysłany: 18-10-2013, 12:42   Tłuszczak

Witam
Mam 6 letniego labradora. Od ok 2 lat co jakiś czas pojawiają mu się tłuszczaki. Już dwa razy były usuwane chirurgicznie. Ostatni raz miał usuwane 2 w styczniu 2013. A parę dni temu dopatrzyliśmy się znowu dwóch nowych :( . Macie może info skąd to się bierze? Czy to karma może mieć na to wpływ lub inne rzeczy. Szkoda mi patrzeć co jakiś czas na psa który jest po narkozie i wolałbym unikać tego badziewia.
Dodam że pojawiają się w różnych miejscach.
Jak coś wiecie to piszcie.

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez tenshii 08-11-2013, 15:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
tenshii 
Ania & labradość



Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009

Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009

Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009

Pomogła: 7 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 8526
Skąd: Wrocław
Wysłany: 18-10-2013, 13:05   

kijana, mój kundelek miał pełno tłuszczaków ale wet mówił, że to normalne, i póki nie rosną, nie naciekają, nic się z nimi nie dzieje, to nie trzeba ich usuwać. Żył z nimi kilka lat i pewnie żyłby dłużej gdyby nie inne problemy.
_________________
They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy

Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
 
 
 
Monisiaczek 



Mój labrador: SAMBA (Samba de Janeiro vel Luna)[*]
Suczka urodziła się:
styczeń 2009 - 16.02.2021

Mój labrador: Skipper Lab Commando
Pies urodził się:
25.02.2011

Mój labrador: Zulus [*]
Pies urodził się:
23.09.1993 - 24.07.2005

Pomogła: 30 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 27 Lip 2011
Posty: 5955
Skąd: Mazowsze
Wysłany: 18-10-2013, 13:40   

kijana, przyczyna powstawania tłuszczaków nie jest znana.

Tak jak pisze tenshii, jeśli z tłuszczakiem nic się nie dzieje (jest dobrze wyizolowany, nie rośnie, nie nacieka), to należy zostawić go w spokoju i jedynie obserwować.
_________________
 
 
kijana 



Mój labrador: VIRUS
Pies urodził się:
Wiek: 42
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 56
Skąd: Kraków/Skarżysko Kam
Wysłany: 19-10-2013, 15:43   

Dziękuję za odpowiedzi. Ale problem z tym że one właśnie się powiększają i twardnieją. Ostatnio mimo tego że był mały to usuneliśmy, i podczas usuwania okazało się że już zaczęły się pojawiać jakieś włókna które podobno mogły by zamienić się w coś bardziej gorszego i złośliwego.
Tak czy inaczej dzięki za info.
Jak byście dowiedzieli się coś więcej w tym temacie to piszcie

Pozdrawiam
 
 
 
pado 



Mój labrador: Bari [*]
Pies urodził się:
10.12.2003- 11.06.2015

Mój labrador: Dejzi
Suczka urodziła się:
26.04.2009.

Mój labrador: Brego (Max Sodalis)
Pies urodził się:
16.03.2015.

Pomogła: 3 razy
Wiek: 48
Dołączyła: 15 Lut 2009
Posty: 719
Skąd: Warszawa
Wysłany: 19-10-2013, 15:46   

kijana, mój Baruś tez ma tłuszczaki. Pytałam kilku wetów o opinie czy wycinać i każdy z nich twierdzi że dopóki tłuszczaki nie przeszkadzają, nie rosną to mamy je zostawić. Oczywiście obserwować.
 
 
Lorena 
TW...



Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007

Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010

Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015

Pomogła: 3 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 02 Mar 2008
Posty: 3359
Skąd: Bielsko Biała
Wysłany: 19-10-2013, 17:01   

Na ogół tłuszczaki pojawiają się kiedy zwierzę ma problem z nadwagą. Rzadko kiedy psy w dobrej kondycji mają tłuszczaki, to główna domena otyłości. W takich wypadkach jedyne wyjście to usuwanie ich póki są małe, bo niestety mają tendencję do rozrostów i to w bardzo niefajnych miejscach no i odchudzenie zwierzaka.
Miałam okazję widzeć psy które miały tłuszczak i na ciele był tylko lekko widoczny, ale wchodził głęboko to klatki piersiowej co sprawiało że stawał się nieoperacyjny. Najlepiej je usuwać póki są rozsądnych rozmiarów, im dłużej czekamy tym większe rosną i tym trudniej je usunąć.
_________________
http://spojrzeniepsa.blogspot.com/
http://gabinetmedwet.blogspot.com
https://m.facebook.com/spojrzeniepsablog
Na co dzień nieludzka pielęgniarka ....
 
 
pado 



Mój labrador: Bari [*]
Pies urodził się:
10.12.2003- 11.06.2015

Mój labrador: Dejzi
Suczka urodziła się:
26.04.2009.

Mój labrador: Brego (Max Sodalis)
Pies urodził się:
16.03.2015.

Pomogła: 3 razy
Wiek: 48
Dołączyła: 15 Lut 2009
Posty: 719
Skąd: Warszawa
Wysłany: 19-10-2013, 18:00   

Lorena, nie zgodze sie z Tobą. Nie kazdego tłuszczaka u zwierzęcia trzeba usunąć. Oczywiście jeśli bedzie powodował ucisk na jakiś narząd, w zalezności od rozmiaru i umiejscowienia trzeba rozważyć za i przeciw.
 
 
Lorena 
TW...



Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007

Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010

Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015

Pomogła: 3 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 02 Mar 2008
Posty: 3359
Skąd: Bielsko Biała
Wysłany: 19-10-2013, 18:04   

pado napisał/a:
Oczywiście jeśli bedzie powodował ucisk na jakiś narząd, w zalezności od rozmiaru i umiejscowienia trzeba rozważyć za i przeciw.
nigdy nie wiesz jak będzie się rozrastał, często jest tak że to co widać na zewnątrz to tylko część bo on nazbyt często rosną do wewnątrz i zaczynają się kłopoty, ale każdy robi jak zechce , każdy wlaściciel odpowiada za decyzje podejmowane względem swojego psa.
_________________
http://spojrzeniepsa.blogspot.com/
http://gabinetmedwet.blogspot.com
https://m.facebook.com/spojrzeniepsablog
Na co dzień nieludzka pielęgniarka ....
 
 
donia457 



Mój labrador: (husky)RONA
13.01.1999-28.11.2008[*]

Mój labrador: Reda
Suczka urodziła się:
03,12,2010

Mój labrador: Bonnie
Suczka urodziła się:
10.04.2014

Pomogła: 3 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 12 Mar 2011
Posty: 5261
Skąd: warszawa
Wysłany: 19-10-2013, 23:20   

mialam kiedys kundelka :) ,ktory posiadal 2 tłuszczaki,nie potrzebowal pomocy chirurgicznej,ale też nie byl otyły, ;D otyły to on się zrobił po kastracji jak miał 12 lat :-P
_________________
zapraszamy do galerii Redy:)
http://forum.labradory.or...p=412938#412938
 
 
 
ambird
[Usunięty]

Wysłany: 22-10-2013, 16:16   

Bastuś tez ma tłuszczaka. Wiosną go wymacałam, zrobiliśmy biopsję.
Postanowiliśmy nie usuwać, tylko obserwować.
Niestety zaczął rosnąć, w połowie listopada usuniemy go.
 
 
Cziko 
Ada i Czikuś :)



Mój labrador: Cziko
Pies urodził się:
14.02.2009

Pomogła: 2 razy
Wiek: 30
Dołączyła: 07 Kwi 2010
Posty: 1546
Skąd: Poznań
Wysłany: 04-09-2014, 12:07   

U Czika też znaleźliśmy maleńkiego guza, po biopsji okazał się na szczęście niczym złośliwym, tylko właśnie tłuszczak. I mamy dylemat, czy usuwać, czy nie? Bo ma już go dość długi czas, nie rośnie, ledwo go widać pod skórą.. Chyba bardziej boję się narkozy :beated:
_________________

Czikusiowa galeria!
 
 
 
Milena 



Mój labrador: ZEFIR
Pies urodził się:
01.05.2007

Mój labrador: PUMA
Suczka urodziła się:
18.09.2009

Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 13 Sie 2011
Posty: 4947
Skąd: Wrocław
Wysłany: 04-09-2014, 13:21   

Cziko, a co na ten temat mówi wasz weterynarz?
Ja spotykałam się z opinią, że tłuszczaki tylko obserwować, nie usuwać jeśli nic się z nimi nie dzieje, ale nie wiem czy to słuszne czy nie.
 
 
Cziko 
Ada i Czikuś :)



Mój labrador: Cziko
Pies urodził się:
14.02.2009

Pomogła: 2 razy
Wiek: 30
Dołączyła: 07 Kwi 2010
Posty: 1546
Skąd: Poznań
Wysłany: 04-09-2014, 15:10   

Na razie mówił, że mamy obserwować i potem się zdecyduje ;) Ale obserwujemy przez miesiąc, i nic się nie zmienia.
_________________

Czikusiowa galeria!
 
 
 
AnIeLa 



Mój labrador: Asior
Pies urodził się:
27.06.2005 -08.02.2021

Pomogła: 5 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 18 Wrz 2008
Posty: 7384
Skąd: Nowa Sól
Wysłany: 04-09-2014, 19:25   

Cziko, Asior ma 3 tłuszczaki. Póki nie przeszkadzają w chodzeniu mamy nie ruszać. Rosną mu ale jeszcze nie przeszkadzają :)
_________________
"Mieszańce chroni więc sama natura, psy rasowe chroni mądry dobór hodowlany, "rasowych bez rodowodu" nie chroni nikt i nic. O tym naprawę nie wolno zapominać!"
 
 
 
Lorena 
TW...



Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007

Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010

Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015

Pomogła: 3 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 02 Mar 2008
Posty: 3359
Skąd: Bielsko Biała
Wysłany: 04-09-2014, 20:58   

Cziko, osobiście jestem zwolennikiem usuwania, bo tluszczak jako nowotwór może i nie jest złośliwy, ale ma inna wadę niestety one często rosną do dużych rozmiarów i zależnie od lokalizacji zaczynają się później kłopoty albo utrudniają przemieszczanie się, albo powodują uciski itd. Osobiście nie zastanawialabym się ani chwili poki to małe i jest nad tk kontrola, bo zabieg sam w sobie jest prosty póki tluszczak jest mały, a po odpowiednim przygotowaniu do zabiegu narkoza nie jest problemem.
_________________
http://spojrzeniepsa.blogspot.com/
http://gabinetmedwet.blogspot.com
https://m.facebook.com/spojrzeniepsablog
Na co dzień nieludzka pielęgniarka ....
 
 
deadend 


Mój labrador: Riko
Pies urodził się:
08.06.2006

Mój labrador: Mały
Pies urodził się:
24.12.2013

Pomogła: 1 raz
Wiek: 42
Dołączyła: 12 Sie 2009
Posty: 275
Skąd: Leżajsk
Wysłany: 04-09-2014, 22:31   

Rikowi też wet robił biopsję i powiedział, że nie ruszamy tego, hmmmm
 
 
Cziko 
Ada i Czikuś :)



Mój labrador: Cziko
Pies urodził się:
14.02.2009

Pomogła: 2 razy
Wiek: 30
Dołączyła: 07 Kwi 2010
Posty: 1546
Skąd: Poznań
Wysłany: 04-09-2014, 22:40   

Ja już sama nie wiem.. Z jednej strony lepiej usunąć teraz, niż jak zacznie rosnąć a Cziko będzie wtedy starszy. Ale strasznie się boję narkozy, bo co jak się nie obudzi..? Panikara ze mnie straszna :beated:
_________________

Czikusiowa galeria!
 
 
 
Lorena 
TW...



Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007

Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010

Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015

Pomogła: 3 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 02 Mar 2008
Posty: 3359
Skąd: Bielsko Biała
Wysłany: 05-09-2014, 06:57   

Nie można myśleć w ten sposób. Zwierzę które jest młode zdrowe,zadbane i przygotowane do zabiegu nie ma powodu by zabiegu nie przeżyć. Operuje się psy starsze z poważnymi chorobami ukladowymi i budzą się pp zabiegach. Oczywiście każdy robi jak uważa, jednak ją wolę działać teraz niż czekać aż zwierzę będzie starsze ,guz większy,trudny do operacji i zabieg bardziej obciazajacy i czasochlonny.
Spójrz ludzi zdrowych się nie operuje tylko starszych i poważnie chorych.
Grunt to zaufany lekarz i zadbany pies.
_________________
http://spojrzeniepsa.blogspot.com/
http://gabinetmedwet.blogspot.com
https://m.facebook.com/spojrzeniepsablog
Na co dzień nieludzka pielęgniarka ....
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź