Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: tenshii
28-10-2012, 15:09
Pytanie do adoptujących dorosłego psa
Autor Wiadomość
irosa 



Mój labrador: Zora
Suczka urodziła się:
25.04.2009

Wiek: 43
Dołączyła: 30 Maj 2011
Posty: 270
Skąd: Stoczek Łukowski
Wysłany: 30-05-2011, 09:42   Pytanie do adoptujących dorosłego psa

Witam
Zawsze chciałam mieć labradora, ale jakoś nigdy nie było odpowiedniego momentu na wzięcie psa. Teraz znajomy chce oddać dorosłą suczkę (2 lata), jest ułożona, po podstawowym szkoleniu, wychowywana z dzieckiem. Bardzo chciałabym ją wziąść ale najpierw mam kilka pytań do osób znających rasę na wylot.
- czy długa trwa okres adaptacyjny takiego psiaka
- obydwoje z mężem pracujemy, jak często wychodzicie ze swoimi pupilami i na jak długo
- mam roczną córeczkę i kota trochę się obawiam o ich wzajemne relacje
- czy pies w takim wieku zmieni swoje przyzwyczajenia np. co do miejsca spania, karmienia, pór spacerów
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez tenshii 28-10-2012, 15:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
aganica 
Junior Admin



Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018

Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019

Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022

Dołączyła: 31 Paź 2008
Posty: 9815
Skąd: Warszawa
Wysłany: 30-05-2011, 10:10   

irosa napisał/a:
czy długa trwa okres adaptacyjny takiego psiaka
około trzech miesięcy.
irosa napisał/a:
obydwoje z mężem pracujemy, jak często wychodzicie ze swoimi pupilami i na jak długo

Cztery razy / minimum/ w tym jeden spacer około 2h
irosa napisał/a:
mam roczną córeczkę i kota trochę się obawiam o ich wzajemne relacje

Jeżeli pies jest wychowywany z dzieckiem to nie powinno być problemów, jednak, nigdy nie zostawiaj dziecka samego z psem.
Co do kotów... mam trzy i adoptowałam psy.Okres akceptacji jest długi ale do przeżycia.Chyba że pies był szczuty na koty, wtedy będzie bardzo ciężko.
irosa napisał/a:
czy pies w takim wieku zmieni swoje przyzwyczajenia np. co do miejsca spania, karmienia, pór spacerów
pozdrawiam

Labrador w tym wieku to jeszcze, bardzo młody pies, można go wszystkiego nauczyć.Od początku powinien poznać zasady panujące w domu i nie wolno wydawać sprzecznych komend.
_________________

 
 
 
irosa 



Mój labrador: Zora
Suczka urodziła się:
25.04.2009

Wiek: 43
Dołączyła: 30 Maj 2011
Posty: 270
Skąd: Stoczek Łukowski
Wysłany: 30-05-2011, 10:23   

dziękuję za odpowiedź, pewnie jeszcze będę miała masę pytań i wątpliwości zanim się zdecydujemy i chętnie będę korzystała z waszej pomocy

[ Dodano: 30-05-2011, 13:03 ]
a jaki jest miesięczny koszt utrzymania takiego psiaka? I to, że musi być wybiegany to wiem ale czy sporo czasu trzeba poświęcić na zabiegi pielęgnacyjne?

[ Dodano: 30-05-2011, 13:33 ]
no i jeszcze jedno pytanko, mam roczne dziecko, jak układają się relacje waszych piesków z tak małymi dziećmi?
 
 
Jira 



Mój labrador: Neska
Suczka urodziła się:
25.02.2002

Wiek: 34
Dołączyła: 28 Gru 2010
Posty: 599
Skąd: Kraków
Wysłany: 30-05-2011, 13:21   

Zabiegi pielęgnacyjne u labka to czysta przyjemność. Nie wymagają częstych kąpieli (chociaż chętnie kąpią się same w stawach - my namydliliśmy naszą i rzucaliśmy parę razy patyk do wody. Pies czysty a ile radości :D ), sierść sie nie kudłaci ale jak linieją trzeba regularnie wyczesywać. U nas mimo czesania i tak włosy znajdujemy w różnych miejscach (gdzie psa nie było) i zawsze trochę sie sypie. Wiec o ile pielęgnacja problemowa nie jst to trzeba raz na jakiś czas odkurzyć psie kłaczki. Polecano mi furminatora - szczotkę, która ma niby zbierać świetnie wszystkie kłaczki. Za dwa tygodsnie pożycze taką od znajomej, wypróbuję i dam znać czy faktycznie tak dobrze działa.

Miesięczny koszt jest bardzo różny w zależności od tego czym chcesz karmić i czy pies jest zdrowy.
Najtańszą z karm, które mogę polecić jest brit, ciut droższy arion premium. Znajdź sobie tabelki żywieniowe (ile podać psu), przelicz ile pies o danej wadze zje miesięcznie i i pomnóż przez cenę za kilogram. Albo podaj tu ile psina waży - pomożemy.
Ja karmię Taste of wild - bardzo dobra ale droga karma. Tu wyżywienie miesięcznie kosztuje koło 200 zł a sunia jeszcze choruje i bierze leki... Więc u nas wychodzi sporo wydatków miesięcznych.

Z moją labką odwiedzamy mojego chrześniaka. Aktualnie ma on półtorej roku. Pies interesuje się tylko zabawkami dziecka, ale jest bardzo ostrożna, nie wyrywa nic z rączek, tylko natychmiast łapie do pyska jak Mikołaj rzuci zabawką. Myślę, że psica sie niepewnie czuje i chciała by się bawić ale nie wie jak bo dzieciaczek jest malutki.
Tyle z moich doświadczeń. Każdy pies jest oczywiście inny i inaczej się zachowa ale akurat u laba ciężko o agresję. Moze natomiast zrobić krzywdę przez przypadek - chociażby chcąc podać dziecku łapę aby podzieliło się batonikiem. Dlatego lepiej nie zostawiać ich samych. Psie szczenięta są stabilniejsze na 4 łapkach i nawet jak się przewrócą nic im się nie dzieje. Pies uczy się wyczucia do ludzkich dzieci ale nie następuje to od razu.
_________________
http://forum.labradory.or...der=asc&start=0 - galeria Neski

http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=6445 - galeria Birki

http://forum.labradory.or...der=asc&start=0 - galeria [*]Questa[*]
 
 
 
dominika92 



Mój labrador: Demi Z Grodu hrabiego Malmesbury
Suczka urodziła się:
04.2005

Mój labrador: Hela Błotna Sadzawka
Suczka urodziła się:
7.10.2010

Wiek: 32
Dołączyła: 19 Mar 2011
Posty: 3472
Skąd: Warszawa
Wysłany: 30-05-2011, 14:08   

jeśli chodzi o dzieci- Demi ma wspaniałe podejście, jest tak delikatna, co najwyżej buziaka sprzeda, ale da sobie robić wszystko a ogólnie jest psem który raczej woli mieć święty spokój i nie lubi jak się ją szarpie za ogon i uszy a dzieciakowi dała sobie robić wszystko :)
byłam też zdziwiona zachowaniem Heli do 3 letniego dziecka, zaledwie wczoraj. Hela ma adhd, więc obawiałam się jak to będzie, ale było nad wyraz dobrze. merdała ogonkiem, wąchała malutkie stópki i dawała buziaka..jednak trzeba było uważać w momencie gdy dzieciak zaczął biegać Hela myślała że to zabawa i zaczęła skakać, dlatego także zgodzę się z tym że samych nie ma co zostawiać i trzeba mieć oko. ale to tylko mój rozbrykany pies, który jest jeszcze bardzo młody i ma pstro w głowie, na pewno da się tego oduczyć :)
_________________
- FANPAGE ANIOŁKA I DIABŁA
 
 
 
bartez 



Mój labrador: Tajla
wielka niewiadoma 2009

Wiek: 45
Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 38
Skąd: warszawa
Wysłany: 30-05-2011, 23:37   

irosa śmiało możesz brać tego psa . Moja Tajla jest z adopcji , podobno ma 2 lata ale równie dobrze może mieć i 3 . Zaaklimatyzowanie się do nowego domu zajęło jej max 2 tygodnie , pierwszy raz puściłem ją ze smyczy 3 dnia w parku gdzie odbywał się jakiś festyn i było pełno dzieci i psów . Pies ze schroniska to wielka niewiadoma , spodziewałem się pewnych problemów ale obawy okazały się bezpodstawne ty , masz ten komfort że wiesz od kogo bierzesz psa i właściciel może ci coś powiedzieć na temat zachowania . Co do dzieci to raczej byłbym spokojny , pamiętaj tylko że labek to nie jest mały pies i może dziecko przewrócić bo raczej nie ugryzie . Z karmieniem też jest bezproblemowo , zdrowy i dorosły pies wcale nie musi być na jakiejś specjalnej karmie , Tajla dostaje dziennie puszkę z torebką ryżu i startą marchewką +suchego ile zechce , dostaje też jajka , serki ... dzienny koszt utrzymania to kilka zł .
 
 
 
zuzia 



Mój labrador: Lunia (*)
Suczka urodziła się:
14.04.2008r. - 16.11.2018 r.

Mój labrador: Dżok (*)
Pies urodził się:
ok. 2000r. - 19.08.2014 r.

Wiek: 42
Dołączyła: 09 Sty 2008
Posty: 1049
Skąd: Lublin
Wysłany: 31-05-2011, 10:35   

irosa, warto bo labki to cudowne psy, a i dziecko inaczej się przy psie wychowuje :)
spacer 1,5-2h to dla zdrowia tak żeby w domu nie było problemow :) labek zmęczony = szczęśliwy
ja mam 8-miesięczną córcię i jest ok, szczególnie Luna uwielbia małą, ale jest niezgrabna i trzeba uważać bo może ją nadepnąć, popchnąć
może zaproście znajomego z sunią do siebie to zobaczycie reakcje na kota, tylko się nie zrażajcie :) u nas jak Dżoker pierwszy raz zobaczył kota to zaczął za nim ganiać po całym domu, kot uciekal a pies latał nawet po parapetach, byłam przerażona. Okazało się że chciał go powąchać :) oswajanie z kotem zajęło nam ok. 3 tyg. tak zeby pies na widok kota nie gonił go, udało się, teraz jest spokój.
a dlaczego znajomy oddaje psa?
najważniejsze to zastanówcie się czy jesteście w stanie wygospodarować codziennie trochę czasu dla psa, bo labrador sam się sobą nie zajmie
_________________

 
 
dominika92 



Mój labrador: Demi Z Grodu hrabiego Malmesbury
Suczka urodziła się:
04.2005

Mój labrador: Hela Błotna Sadzawka
Suczka urodziła się:
7.10.2010

Wiek: 32
Dołączyła: 19 Mar 2011
Posty: 3472
Skąd: Warszawa
Wysłany: 31-05-2011, 10:38   

bartez, że co ? jakie jajka, jakie serki? :OO i jak to suchego ile zechce? bartez, błagam poczytaj trochę zanim sam udzielisz rady bo piszesz jakieś głupoty jak Ty karmisz tego psa...jaką puszkę?
_________________
- FANPAGE ANIOŁKA I DIABŁA
 
 
 
Bora 


Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 4631
Skąd: Polska
Wysłany: 31-05-2011, 10:54   

bartez napisał/a:
dzienny koszt utrzymania to kilka zł .
:-o Nowość :)
Nie pisz takich rzeczy bo ktoś w to uwierzy. Utrzymanie labradora to kosztowna sprawa, trzeba być tego świadomym.
 
 
Chelsea 



Mój labrador: CHELSEA Królowa jest tylko jedna
Suczka urodziła się:
31.10.2010

Mój labrador: SZANTA
Suczka urodziła się:
2010

Wiek: 42
Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 19766
Skąd: śląskie
Wysłany: 31-05-2011, 11:13   

w tym miesiącu na samą karmę wydałam dokładnie 317zł, nie wspomnę już o innych wydatkach związanych oczywiście z żywieniem :) nie wspominając o preparatach na stawy, kroplach na kleszcze itp i oczywiście wizyt u weta nie licząc
bartez, czym dokładnie karmisz psa, że Cię wynosi parę złotych dziennie?? 8)
_________________

 
 
AnIeLa 



Mój labrador: Asior
Pies urodził się:
27.06.2005 -08.02.2021

Wiek: 37
Dołączyła: 18 Wrz 2008
Posty: 7384
Skąd: Nowa Sól
Wysłany: 31-05-2011, 11:15   

Bora napisał/a:
dzienny koszt utrzymania to kilka zł .
:-o Nowość :)
Nie pisz takich rzeczy bo ktoś w to uwierzy. Utrzymanie labradora to kosztowna sprawa, trzeba być tego świadomym.



A ja się zgodzę.
Właśnie policzyłam

Asiora karmimy Acaną worek 13,5 kg starcza Nam na 37 dni.

Licząc że karma kosztuje 170 złotych to na dzień wychodzi 4,60 zł

Nie liczę smaczków, obróżek i zabawek no ale to moja choroba ;) ;D

Jednak bartez, radziłabym kupić karmę i to nie specjalistyczną karmę ;) tylko zwykłą jeśli psiak jest zdrowy. Policz ile kosztuje karmienie psiaka, puszka, ryż marchewka etc. na dzień. Lepiej jest kupić odpowiednio zbilansowaną karmę, która wcale nie musi być super droga.
:)
_________________
"Mieszańce chroni więc sama natura, psy rasowe chroni mądry dobór hodowlany, "rasowych bez rodowodu" nie chroni nikt i nic. O tym naprawę nie wolno zapominać!"
 
 
 
bartez 



Mój labrador: Tajla
wielka niewiadoma 2009

Wiek: 45
Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 38
Skąd: warszawa
Wysłany: 31-05-2011, 11:16   

karmie psa tak samo jak każdego innego jakiego miałem , moi znajomi karmią tak samo ( też labki ) i wszystko jest ok . Labrador to taki sam pies jak każdy inny i nie wymaga specjalnego pożywienia , są fanatycy co z maniackim uporem będą twierdzili że jest inaczej ale ja wiem swoje i nie znam ani jednego psa który wymaga specjalnej karmy a znam ich niemało . Nawet zaprzęgowe psy dostają bardziej energetyczną karmę tylko wtedy gdy ciągną pulki , są zdrowe , mają ładną sierść i na zawodach wypadają rewelacyjnie . Równie dobrze można by powiedzieć że murzyna trzeba karmić inaczej niż białego
 
 
 
dominika92 



Mój labrador: Demi Z Grodu hrabiego Malmesbury
Suczka urodziła się:
04.2005

Mój labrador: Hela Błotna Sadzawka
Suczka urodziła się:
7.10.2010

Wiek: 32
Dołączyła: 19 Mar 2011
Posty: 3472
Skąd: Warszawa
Wysłany: 31-05-2011, 11:19   

ręce mi opadły. to pewnie psy zaprzęgowe są karmione pedigree i jajkami?
nikt nie mówi o specjalistycznych karmach tylko o karmach zwykłych, dobrze zbilansowanych. nie uważam się za fanatyka. i każdego innego psa również nie karmiłabym jajkami, serkami i odpadami- czyli takim jedzeniem typu pedigree z puszki. zwłaszcza jeśli wyjdzie Ci na to samo,w takim wypadku jest to lenistwo. poza tym pies powinien dostawać określoną dawkę dziennie a nie jeść sobie ile mu się podoba.
_________________
- FANPAGE ANIOŁKA I DIABŁA
 
 
 
mibec 



Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019

Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013

Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015

Wiek: 46
Dołączyła: 29 Kwi 2010
Posty: 14690
Skąd: Telford UK
Wysłany: 31-05-2011, 11:22   

bartez napisał/a:
karmie psa tak samo jak każdego innego jakiego miałem
no ok, ja nie twierdze, ze zdrowy lab potrzebuje jakiejs specjalnej karmy, ale czym konkretnie karmisz?
bartez napisał/a:
puszkę z torebką ryżu i startą marchewką +suchego
co to za puszka i jakie suche dajesz?

[ Dodano: 31-05-2011, 11:23 ]
dominika92 napisał/a:
nie karmiłabym jajkami, serkami
ja daje serek wiejski raz w tygodniu, a raz na ok 10 dni jajo na twardo - uwazasz ze zle robie?
_________________
Waniliowo-hebanowa Galeria
PitaPata Dog tickers PitaPata Dog tickersPitaPata Dog tickers
 
 
 
dominika92 



Mój labrador: Demi Z Grodu hrabiego Malmesbury
Suczka urodziła się:
04.2005

Mój labrador: Hela Błotna Sadzawka
Suczka urodziła się:
7.10.2010

Wiek: 32
Dołączyła: 19 Mar 2011
Posty: 3472
Skąd: Warszawa
Wysłany: 31-05-2011, 11:25   

mibec, co innego dać raz na jakiś czas a co innego pisać że się tym karmi co brzmi dość dziwnie, ja swojej czasami też daję wylizać serek czy kawałek szynki ale nie wliczałabym tego do czegoś co zaliczam jako karmienie swojego psa. raczej jako dodatek od czasu do czasu.
_________________
- FANPAGE ANIOŁKA I DIABŁA
 
 
 
irosa 



Mój labrador: Zora
Suczka urodziła się:
25.04.2009

Wiek: 43
Dołączyła: 30 Maj 2011
Posty: 270
Skąd: Stoczek Łukowski
Wysłany: 31-05-2011, 11:32   

dziękuję wszystkim za odpowiedzi, dużo mi się rozjaśniło. Dam znać jaką podjeliśmy decyzję, bo obawiam się tylko czy starczy mi czasu, bo obydwoje pracujemy, i jest jeszcze córeczka którą trzeba się zająć i domek do ogarnięcia. A znajomy ją oddaje ponoć dlatego, że dziecko ma alergię i choruje.

[ Dodano: 31-05-2011, 14:28 ]
A czy zostawiacie swojego psiaka samego na podwórku, gdy jesteście w pracy (oczywiście jak pogoda jest odpowiednia)
 
 
Labradore 
Asia i Luna



Mój labrador: Luna
Suczka urodziła się:
08.10.2010

Dołączyła: 01 Sty 2011
Posty: 1517
Skąd: S.Sącz
Wysłany: 31-05-2011, 18:37   

irosa, Luna zostaje w takiej jak by "piwnicy" [fakt, dziwnie to brzmi] . Ma tam wszystko co jej potrzeba na czas naszej nieobecności. Na dworze raczej bałabym się ją zostawić, tyle przypadków kradzieży psów już o nas było...
_________________
 
 
Bora 


Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 4631
Skąd: Polska
Wysłany: 31-05-2011, 21:19   

AnIeLa, Z tym że utrzymanie psa to nie tylko karma, to także wizyty u weterynarza i ewentualne leczenie. Lab to duży pies, więc leczenie kosztowne. Odrobaczenie, szczepienie, preparat na pchły i kleszcze, kąpiel... i robi się ładna sumka. Preparaty na stawy u rosnącego psa też sporo kosztują.
 
 
AnIeLa 



Mój labrador: Asior
Pies urodził się:
27.06.2005 -08.02.2021

Wiek: 37
Dołączyła: 18 Wrz 2008
Posty: 7384
Skąd: Nowa Sól
Wysłany: 31-05-2011, 22:48   

Bora, zgadzam się ale bartez pisał o dziennym koszcie utrzymania pod kątem jedzenia i pod tym względem się z Nim zgadzam. Szczepienia, odrobaczenia środki na pchły i kleszcze to inna para kaloszy.
_________________
"Mieszańce chroni więc sama natura, psy rasowe chroni mądry dobór hodowlany, "rasowych bez rodowodu" nie chroni nikt i nic. O tym naprawę nie wolno zapominać!"
 
 
 
ktosia 



Mój labrador: Nera
Suczka urodziła się:
08.05.2010

Wiek: 40
Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 1653
Skąd: Kraków
Wysłany: 31-05-2011, 23:05   

AnIeLa napisał/a:
Szczepienia, odrobaczenia środki na pchły i kleszcze to inna para kaloszy.

Aniela nie do końca, bo nie są to rzeczy bez których pies się obejdzie i są mu nie potrzebne, to coś co wchodzi w rzeczywisty koszt utrzymania KAŻDEGO laba!
_________________
zapraszam na mojego bloga: http://okiemwychowawcy.blogspot.com/

a także do galerii Nery: http://www.facebook.com/m...=1&l=d9970f9b96
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź