Przesunięty przez: tenshii 05-04-2014, 16:43 |
Wakacje z psem. |
Autor |
Wiadomość |
bietka1
Mój labrador: Sara i Nero (nie lab)
Suczka urodziła się:
18.05.2006
Wiek: 61 Dołączyła: 21 Cze 2008 Posty: 806 Skąd: prawie Gdańsk
|
Wysłany: 09-07-2008, 12:52
|
|
|
Ryniu, możesz mi podpowiedzieć jakiś przepis, np. tych z sera? Trochę się boję o trwałość ciasteczek wątróbkowych (kiedyś zatrułam się nieświeżą wątrobą i mam uraz).
A pojemniki próżniowe to dobry pomysł - wykorzystam . |
|
|
|
|
Salerno
Mój labrador: Bazylek [*]
Pies urodził się:
25.01.2008-26.08.2021
Dołączyła: 28 Sty 2008 Posty: 2476 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 09-07-2008, 21:43
|
|
|
bietka1, a słyszałaś o takich małych przenosnych lodóweczkach ? |
|
|
|
|
cranbi
Mój labrador: Hojrak
Pies urodził się:
24.09.2006
Wiek: 40 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 498 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 09-07-2008, 23:00
|
|
|
Patrycja, ale taka lodówka nie wytrzyma 11 dni, ale góra 2-3.
Takie ciasteczka to nie głupi pomysł. |
_________________ Oto jest miłość: dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie... |
|
|
|
|
cranbi
Mój labrador: Hojrak
Pies urodził się:
24.09.2006
Wiek: 40 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 498 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 09-07-2008, 23:03
|
|
|
My w sumie jeszcze nie wiemy, gdzie się wybierzemy. Na pewno gdzieś nad wodę, ale czy nad zalew, jezioro czy morze to nie wiadomo. Od kilku dni przeglądam forum o molosach i tam znalazłam dużo ośrodków jakie polecają. Jak oni mogą z takimi dużymi pieskami jeździć, to my to już w ogóle luz.
Jak ktoś będzie chciał jakieś namiary nad morze to niech napisze na PW. Podam co wyszperałam w necie. |
_________________ Oto jest miłość: dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie... |
|
|
|
|
szarpi
labek i tylko labek
Mój labrador: sonia
Suczka urodziła się:
26-02-2008
Wiek: 46 Dołączył: 01 Cze 2008 Posty: 180 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: 20-07-2008, 21:47
|
|
|
Jak mogę się dołączyć to napisze , że dziś wróciliśmy z wakacji odpoczywaliśmy w Stegnie w ośrodku 180 i nie było żadnego problemu z psiakiem dopłacaliśmy 5 zł za dobę i wszystko ok. |
_________________ szarpi |
|
|
|
|
anna34
rude szczęście
Mój labrador: Chopper
Pies urodził się:
03.07.2007-24.05.2016
Mój labrador: Biscuit John Cage(Hearty)
14.06.2016
Wiek: 50 Dołączyła: 15 Sty 2008 Posty: 6153 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 21-07-2008, 08:45
|
|
|
Stegna,fajne,spokojne miasteczko,kiedyś pare razy tam byłam,bo mój tata miał tam domek wypoczynkowy
A na plaże możnabyło wejść z psiakiem bez problemu,czy były jakieś ochy |
_________________
|
|
|
|
|
szarpi
labek i tylko labek
Mój labrador: sonia
Suczka urodziła się:
26-02-2008
Wiek: 46 Dołączył: 01 Cze 2008 Posty: 180 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: 21-07-2008, 16:07
|
|
|
Na plaże można wejść bez żadnych problemów, nikt sie nie oburzał a nawet wręcz przeciwnie każdy był zachwycony szaleństwem soni w wodzie ( oczywiście chodzi o plaże niestrzeżone, bo tam gdzie jest ratownik jest zakaz wchodzenia z psami) |
_________________ szarpi |
|
|
|
|
ziutka:)
Edyta & Fado
Mój labrador: Fado
Pies urodził się:
19 kwietnia 2008r
Wiek: 31 Dołączyła: 28 Lut 2008 Posty: 1443 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 21-07-2008, 16:20
|
|
|
szarpi napisał/a: | Na plaże można wejść bez żadnych problemów |
No widzisz Tak jak mówiliśmy.
To teraz nam nie pozostaje nic innego jak czekać na te fotki |
_________________
|
|
|
|
|
szarpi
labek i tylko labek
Mój labrador: sonia
Suczka urodziła się:
26-02-2008
Wiek: 46 Dołączył: 01 Cze 2008 Posty: 180 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: 21-07-2008, 19:50
|
|
|
jak obiecałem tak wstawiam narazie pare fotek
[ Dodano: Pon 21 Lip, 2008 ]
|
_________________ szarpi |
|
|
|
|
Goha_lab [Usunięty]
|
Wysłany: 21-07-2008, 19:56
|
|
|
Super zdjęcia. A tak się bałeś że ci Sonia nie urośnie Urosła i to jeszcze jak |
|
|
|
|
szarpi
labek i tylko labek
Mój labrador: sonia
Suczka urodziła się:
26-02-2008
Wiek: 46 Dołączył: 01 Cze 2008 Posty: 180 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: 21-07-2008, 20:26
|
|
|
tak myślisz |
_________________ szarpi |
|
|
|
|
labi
Labi
Mój labrador: Labi
Pies urodził się:
27.01.2006
Wiek: 61 Dołączył: 25 Lis 2007 Posty: 2185 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 21-07-2008, 22:47
|
|
|
anna34 napisał/a: | Stegna,fajne,spokojne miasteczko |
To właśnie tam Labi po raz pierwszy (i - jak na razie - jedyny, ale co się odwlecze...) moczył tyłeczek w słonej wodzie
szarpi, a Sonię trzymałeś "na sznurku", żeby na Hel nie popłynęła? |
_________________ Galeryjka Labiego - 1385 fotek |
|
|
|
|
Goha_lab [Usunięty]
|
Wysłany: 21-07-2008, 23:04
|
|
|
labi, no co ty to tylko raz moczyłeś w morzu tyłeczek? |
|
|
|
|
labi
Labi
Mój labrador: Labi
Pies urodził się:
27.01.2006
Wiek: 61 Dołączył: 25 Lis 2007 Posty: 2185 Skąd: Częstochowa
|
|
|
|
|
abi [Usunięty]
|
Wysłany: 22-07-2008, 22:36
|
|
|
Szarpi ale Sonia urosła piekna z niej sunia wyrosnie. |
|
|
|
|
szarpi
labek i tylko labek
Mój labrador: sonia
Suczka urodziła się:
26-02-2008
Wiek: 46 Dołączył: 01 Cze 2008 Posty: 180 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: 23-07-2008, 19:01
|
|
|
abi, |
_________________ szarpi |
|
|
|
|
Dżastin
Mój labrador: Lajla
Suczka urodziła się:
28.08.2005
Wiek: 35 Dołączyła: 17 Lut 2008 Posty: 663 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 02-08-2008, 15:35
|
|
|
Nie chce zakładac nowego tematu więc piszę tutaj, mianowicie mam pare pytan odnośnie długiej jazdy z psem. Chce jechac na pare dni do rodziny, tyle ze to jest daleko i musze przejchac całą Polskę (ok 750 km), będzie to trwalo autem jakoś max 12 h, jazda bedzie odbywała sie w nocy. A teraz pytanie, myslicie ze warto męczyć psa tak dlugą jazdą? czy lepiej zostawic go na te pare dni u kogos znajomego? A jeżeli zdecyduje sie zabrac Lajle ze sobą, to co warto wiedziec na taka długą jazde? Pies moze wymiotowac w czasie jazdy jak temu zapobiec? czy w ogole mozna? Czy klimatyzacja może mojej suni jakoś zaszkodzić przez tak dlugi czas? |
|
|
|
|
Ryniu
Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019
Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022
Dołączył: 27 Lis 2007 Posty: 26502 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 02-08-2008, 18:40
|
|
|
Dżastin, jeśli sunia lubi jeździć samochodem to spoko, dla niej też będzie to atrakcja. Enzo uwielbia jeździć, kiedyś był mniejszy to spał, teraz nie przepuści ani kilometra, wszystko musi widzieć, nawet w nocy Nigdy nie wymiotował, a stresa miał tylko w pierwszy dzień, kiedy to był zabierany od mamusi. |
_________________
|
|
|
|
|
Dżastin
Mój labrador: Lajla
Suczka urodziła się:
28.08.2005
Wiek: 35 Dołączyła: 17 Lut 2008 Posty: 663 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 02-08-2008, 20:56
|
|
|
ehh no bo ja sie tak boje... bo to Lajli pierwszy taki dluugi wyjazd. Jeździ autem normalnie nie ma problemów, lubi ogladac to co sie dzieje na zewnatrz, ale śpi jak zabita czasami, aż chrapie |
|
|
|
|
ziutka:)
Edyta & Fado
Mój labrador: Fado
Pies urodził się:
19 kwietnia 2008r
Wiek: 31 Dołączyła: 28 Lut 2008 Posty: 1443 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 03-08-2008, 12:45
|
|
|
Wiadomo że jazda z psem szczególnie w tak dłuuuugiej podróży wiąże się z postojami na siusiu, jedzienie itp. Moj maluch np. podczas jazde wciska się w najmniejsze zakamarki i włązi kierowcy na głowe Jeżeli Lajla nie robi problemów w samochodzie,nie wymiotuje,nie piszczy itd. to myśle że możesz ją zabrać. Sądzę ze polowe jazdy przespi w nocy.Myśle że nie bd tak źle. Ale decyzja należy do Ciebie. |
_________________
|
|
|
|
|
|