Jednej nie ma już miedzy nami od dawna. O drugim nie wiem nic i to chyba jest gorsze niż wiadomość że już nie żyje. Piszę dopiero teraz bo chyba chcę zostawić to za sobą i nie rozpamiętywać zastanawiając się co mogłam zrobić a czego nie zrobiłam.
Tinka była ze mną cztery lata. Była rodowodową sunią z czeskiej hodowli zaimportowaną do Polski. Wcześniej cierpiała na odwapnienie kości, a hodowczyni widząc, że psinka nie radzi sobie w nowej sforze zdecydowała się ją sprzedać. Trafiła do nas w wieku pięciu lat. Była wyjątkowo cichym mądrym pieskiem. Tylko raz zaszczekała, zawsze pokazywała że jest prawdziwą damą. Nigdy nie zapomnę jak witała mnie cichym fuknięciem i rano budziła mnie do szkoły delikatnie łapiąc za palce. W 2005 zemdlała po raz pierwszy. Początkowo była leczona na zastawkę. Nie przynosiło to efektów, pojawiło się rzężenie i kichanie wsteczne. W wakacje 2006 zmieniliśmy weterynarza, który od razu zlecił prześwietlenie. Okazało się, że serduszko Tinki powiększyło się. W listopadzie dołączył do nas Theli. Tinka odżyła nieco i tak było do 13 lipca 2007 roku. To był prawdziwy 13 piątek. Odeszła na moich rękach. Mimo że początkowo miałam inne zdanie, Theli chyba przedłużył jej życie. Po raz pierwszy została mamą, i dobrze wychowała swojego przybranego synka. Mój dziadek zrobił jej grobek z rzecznych kamieni, tak żebyśmy wiedzieli gdzie śpi.
Lobo był poprzednikiem Odiego. Dostałam go od koleżanki z gimnazjum i od razu podbił moje serce. Był mieszanką szpica z czymś zmieszanym z ON (tylko małego). Nie chcę wiele o nim pisać, bo to dalej boli. Byłam z nim silnie związana. Wiem tylko, że nie miałam i chyba nie będę mieć psa takiego jak on. Został skradziony 14 listopada, kiedy moja babcia wypuściła go na wieczorne siku. Miał 1,5 roku. W domu pojawiłam się dopiero 9 grudnia już razem z Odiem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum