[o_p_o]

Witam wszystkich. niestety muszę wyjechać na 3miesiące do szwecji i zostawiam moją Tequillkę u babci albo u mamy. niestety za nie długo będzie się gonić. wiem, że ewentualny opiekun nie będzie jej miał jak przypilnować (5ha pola bez ogrodzenia robi swoje) więc chciałem aby wet dał jej zastrzyk antykonc. mój wet niestety stwierdził, że labradory często chorują po tych zastrzykach a jeżeli się je poda kilka razy z rzędu to zdychają. moja sunia miała pierwszą cieczkę w walentynki ma dopiero rok. chciałbym ją dopuścić dopiero w przyszłym roku (czyli wypadałoby jej dać dwa zastrzyki). co ja mogę zrobić?? proszę o rady

[jkasia]

[o_p_o]

odnośnie hodowli to chciałbym ale nie wiem jak na razie co i jak a młode chcę mieć, z tym, że nie teraz

[sodalis]

Po farmakologicznym blokowaniu ruji zwiększa sie mocno ryzyko wystąpienia ropomacicza, troche też nowotworów gruczołu mlekowego, czasem w miejscu podania leku pojawia się odczyn i odbarwienie sierści. Oczywiście nie spotyka to wszystkich suk lecz pewnego procentu, ja jednak nigdy nie miałam odwagi podawać tego typu preparatów moim sukom.

[donia457]

a czy nie moga suni trzymac w mieszkaniu ? lub zrobic jej kojec,tylko taki wiekszy ?trudno jakos by musiala wytrzymac ten okres lepsze to nic niechciane dzieci
bo podac suni jakies preparaty to bym sie bala

[nata]

[neravia]

odradzam podawania suczce jakichkolwiek zastrzyków antykoncepcyjnym..moja dostała raz, około 1,5 roku po tym miała ropomacicze..a dwa miesiące temu moja ukochana sunia odeszła, chorując od roku na nowotwór gruczołu sutkowego..być może ten zastrzyk antykoncepcyjny sprzed paru lat w dużej mierze przyczynił się do tego..być może nie. Sunia cierpiała, nie będę pisać jaki koszmar przeżyłam..
jeżeli nie planujesz być prawdziwym hodowcą, doradzam sterylizację!