Mój labrador: Beza
Suczka urodziła się:
04.06.2011
Pomogła: 1 raz Wiek: 45 Dołączyła: 30 Sie 2011 Posty: 1714 Skąd: z domu.
Wysłany: 21-10-2012, 21:34
ChrisK, masz przed soba powazna misje - uratowanie tego psa. o ile jestes gotowy na walke w pewnym sensie.
weterynarz, wiadomo, podstawa. na forum znajdziesz dzial o karmach, poczytaj, wybierz, kup, odpowiednio dawkuj. nie wiemy co powie okulista, wiec na razie nie ma co gdybac.
postaraj sie, zrob wszystko co mozliwe zeby pies przebywal w domu. chociazby przed czas kwarantanny, chociaz labus powinien byc blisko czlowieka, w domu. ale to juz poprzedniczki pisaly. kwarantanna to absolutne minimum.
to psie dziecko moze bez Twojej pomocy nie przezyc, po prostu.
Witam ponownie.
Poświęciłem jeden dzień zajęć, by udać się z pieskiem do weterynarza. Oczywiście zadał całą masę pytań, na które ja odpowiadałem "nie wiem, zapytam się..." i świeciłem oczami. Bo skąd miałem wiedzieć ile szczeniąt w miocie było, czy suka była szczepiona i odrobaczana itd. Ale wszystko to i jeszcze więcej zapamiętałem i przekazałem "temu który psa przywiózł". Odpowiedzi mam, więc już będę mógł z lekarzem o konkretach rozmawiać
Najważniejsza sprawa. Problem białej plamki na tęczówce, okazał się fałszywym alarmem. Mam nadzieję. Bo przecież zwierze nie powie, że coś mu dolega... Weterynarz przyglądnął się dokładnie tej plamce przez taką jakby "lupę" czy "wziernik". Więc nie jest to diagnoza "na oko" W każdym razie stwierdził, że: nie jest to oznaka żadnego urazu, nie jest to też żadne zmętnienie, zewnętrznej części oka. Jest to tylko odbarwienie tęczówki które nie wpływa na pole widzenia.. Trochę mi to ulżyło, że to tylko taka "łatka dla urody" Ale i tak będę bacznie zwracał uwagę w późniejszych miesiącach (latach) czy łatka się nie powiększa, lub czy pies nie zachowuje się dziwnie.
Poza kontrolą oka. Weterynarz przeprowadził rutynową kontrolę szczeniaka. Kontrola uzębienia, łap, uszu, sprawdzenie temperatury. Podał tabletkę na odrobaczanie. Kazał włożyć ją do bezpośrednio do pyska. Trochę się bałem, więc ukryłem ją pośród kilku ziaren karmy i dałem jako przekąskę. Na moje szczęście, zjadł wszystko i oblizał się. Ufff...
Także mija już 3 dzień (jeszcze 7) i pierwsze szczepienie. Co do trzymania psiaka w pomieszczeniu. Cóż... zostawię to bez komentarza. "Od małego był trzymany na polu, nie uczony wchodzić do pomieszczeń..." i tego argumentu niestety nie zmienię. Może i mieszkam w domu z rodzicami, ale nie ja ustalam zasady
Nie wiem tylko czy karmimy go odpowiednio. Tzn. czy porcje nie są za małe/ za duże. Ilościowo dajemy mu "dwie niepełne garście" jedzenia. Karma + pokrojone kawałki kiełbasy, lub szynki, czy innego mięsa (pokrojone w kostkę około 5mm). Próbujemy jeszcze dodawać kawałki chleba (też skrojone), ale ich nie je. Z obiadu czasem zostają jakieś chrząstki to też czasem mu damy (nie myśleć że już dostaje kości! Kości mu nie dajemy, a może powinniśmy?).
Posiłki je rano (7-8), w południe (2-3) i na noc (7-8). Zjadać, zjada wszystko, nie zostawia. Zastanawiam się, czy może nie jest za mało?
Pośród forumowiczów, BOSCH ma dobrą opinię (taki wypowiedzi były). Są one przeznaczone dla psów w wieku 1-12 miesiąca więc powinno być OK. Czy może jest ona "za uboga"?
Mój labrador: Demi Z Grodu hrabiego Malmesbury
Suczka urodziła się:
04.2005
Mój labrador: Hela Błotna Sadzawka
Suczka urodziła się:
7.10.2010
Pomogła: 2 razy Wiek: 32 Dołączyła: 19 Mar 2011 Posty: 3474 Skąd: Warszawa
Wysłany: 24-10-2012, 18:25
ChrisK, zależy ile możecie wydać na karmę. Ja bym polecała Brit Care, lepsza od Boscha, ale trochę droższa. 140zł za 12kg.
http://www.telekarma.pl/p....rice.12.kg.htm
A po co mu ten chleb i kiełbasa do karmy? Zupełnie nie potrzebnie..
Mój labrador: Bianka
Suczka urodziła się:
4.12.2011
Pomogła: 1 raz Wiek: 33 Dołączyła: 28 Sty 2012 Posty: 1122 Skąd: skąd się wyśpię...
Wysłany: 24-10-2012, 18:55
ChrisK napisał/a:
Karma + pokrojone kawałki kiełbasy, lub szynki, czy innego mięsa (pokrojone w kostkę około 5mm). Próbujemy jeszcze dodawać kawałki chleba (też skrojone), ale ich nie je. Z obiadu czasem zostają jakieś chrząstki to też czasem mu damy (nie myśleć że już dostaje kości! Kości mu nie dajemy, a może powinniśmy?).
Nie dawaj mu kiełbas, szynek i innych rzeczy - nie bez powodu mówi się 'nie dla psa kiełbasa', a na pewno nie takiego maleństwa. Chleba nie (mąka nie bardzo dla psiaków), a resztek z obiadu też nie dawajcie. Kości absolutnie nie. Ja dla swojej kupuje tylko w zoologicznym, specjalne, żadnych od mięsa nie dostaje; za bardzo w tym nie siedzę, ale podobno dobre są odpowiednio przygotowane cielęce, przy czym jak mówię pewna nie jestem, lepiej o tym poczytać, ale i tak nie dla takiego maleństwa. Niech szczenie je tylko swoją karmę, ewentualnie jakiś jogurt naturalny, ugotowane warzywa, lekkostrawne i nieprzetworzone rzeczy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum