Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Z poziomu podłogi, czy ze stojaka?
Autor Wiadomość
labi 
Labi



Mój labrador: Labi
Pies urodził się:
27.01.2006

Pomógł: 1 raz
Wiek: 62
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 2185
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 27-01-2008, 20:16   Z poziomu podłogi, czy ze stojaka?

Jak w temacie. Kiedyś wyczytaliśmy, że ustawienie misek z karmą i wodą na stojaku (dopasowanym wysokością do wzrostu psiurka) zmniejsza ryzyko wystąpienia skrętu żołądka. Dlatego Labi od pierwszego dnia miał gustowny stojaczek (dodatkowo cieszyło, kiedy trzeba było często podwyższać poziom miseczek). Niedawno jednak wyczytaliśmy, że najnowsze badania dały odwrotne wyniki - miski powinny być na podłodze. I teraz Labi musi się schylać :) Jak z tym u Was? :haha:
Ostatnio zmieniony przez tenshii 02-10-2012, 16:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Moni@ 



Mój labrador: Keisi Kola
Suczka urodziła się:
28.07.2007

Pomogła: 2 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 25 Sty 2008
Posty: 528
Skąd: Rybaki - Wieżyca
Wysłany: 27-01-2008, 20:30   

Kola ma stojaczek. A czy coś zmieniło się w Labim na lepsze jak zamienił stojak na podłogę ???
_________________
Zawsze da buzi na przywitanie - moje słodkie włochate kochanie
 
 
labi 
Labi



Mój labrador: Labi
Pies urodził się:
27.01.2006

Pomógł: 1 raz
Wiek: 62
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 2185
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 27-01-2008, 20:33   

Je równie chętnie, dla Niego nie ma różnicy, a my działalismy pod wpływem wspomnianej lektury :)
 
 
 
Bora 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 4631
Skąd: Polska
Wysłany: 27-01-2008, 20:59   

Też czytałam że miski wbrew powszechnej opinii powinny stać na podłodze. Bora od zawsze ma na podłodze.
 
 
cranbi 



Mój labrador: Hojrak
Pies urodził się:
24.09.2006

Pomogła: 1 raz
Wiek: 40
Dołączyła: 25 Lis 2007
Posty: 498
Skąd: Szczecin
Wysłany: 27-01-2008, 21:38   

Hojruś jak był mały miski stały na podłodze. Teraz są na stojaku. ;)
_________________
Oto jest miłość: dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie...
 
 
AnTrOpKa 



Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007

Pomogła: 6 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 25 Lis 2007
Posty: 6578
Skąd: Szczecin
Wysłany: 27-01-2008, 21:39   

My mamy na stojaczku. Nam wet mówił, że tak jest lepiej, bo jak połyka to ruchy robaczkowe w przełyku nie muszą podciągać tego jedzenia do góry. AHA! i jescze jedna bardzo ważna rzecz, o ile pamiętam to CHYBA bardzoej dotyczy kotów... Takie jedzenie z poziomy podłogi jest niebezpieczne bo jest większe prawdopodobieńswto, że jedzenie wpadnie tam gdzie nie powinno, a zwierze nie potrafi tego odkrztusić i następuja nagła śmierć. To tak jak z małym, dzieckiem. Po jedzeniu mama je nosi zeby mu sie "ulało" bo jakby położyla od razu do lozeczka to moze sie udusić.
_________________
 
 
 
blanka 



Wiek: 51
Dołączyła: 27 Sty 2008
Posty: 39
Skąd: Warszawa
Wysłany: 27-01-2008, 21:46   

czytałam gdzieś ostatnio, że nie na stojaku, bo razem z jedzeniem pies połyka powietrze.. jak znajdę ten tekst to wrzucę
_________________
justyna.

 
 
labi 
Labi



Mój labrador: Labi
Pies urodził się:
27.01.2006

Pomógł: 1 raz
Wiek: 62
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 2185
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 27-01-2008, 22:03   

Znalazłem:

http://www.vetserwis.pl/skret.html
 
 
 
Ryniu 



Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019

Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022

Pomógł: 27 razy
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 26817
Skąd: Włocławek
Wysłany: 28-01-2008, 00:03   

labi napisał/a:
Niedawno jednak wyczytaliśmy, że najnowsze badania dały odwrotne wyniki - miski powinny być na podłodze.

Nie tak niedawno, bo już pewnie dwa lata temu znalazłem artykuł na ten temat Potwierdzający szkodliwość stojaków (jakieś badania w USA). Powtórnie nie udało mi się go znaleźć, pewnie wytwórcy stojaków skutecznie go zlikwidowali. Mnie się zdaje, że często ulegamy takim wynalazkom, które akurat kosztuję nie małą kaskę i producenci mogą zrobić taką propagandę, że niejeden wet napisze że pies umrze bez stojaka. Mogą być takie przypadki , ze stojak jest niezbędny, ponieważ pies cierpi na jakąś chorobę związaną w przełykaniem itp.
ALe jak to się mówi, każdy może mieć swoje zdanie w tej sprawie :) .
PS Fajnie by było jakby się komuś udało znaleźć ten artykuł
_________________


 
 
AnTrOpKa 



Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007

Pomogła: 6 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 25 Lis 2007
Posty: 6578
Skąd: Szczecin
Wysłany: 28-01-2008, 01:26   

Natka, :shy: :shy: no tak... ja się nie znam kompletnie na dzieciach!!! Dziękuję za sprostowanie i pozdrowienia :*
_________________
 
 
 
inkapek 
Paulina&Neska



Mój labrador: Neska
Suczka urodziła się:
21.11.2005r.

Pomogła: 6 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 28 Lis 2007
Posty: 4151
Skąd: Teraz Czaplinek
Wysłany: 28-01-2008, 12:55   

Neska jak była malutka to michy oczywiście na podłodze. A jak zaczęła rosnąć to nie chciało jej się stać przy tych miskach tylko się kładła i wtedy jadła. Stwierdziłam więc że potrzebny jest stojak żeby zmusić ją do podniesienia jej zacnej pupy. I tak mój kochany Emilek zrobiła niuni taki stojaczek nie różniący się niczym od tych w sklepach za 20zl(cena tylko misek), i sprawdza nam się do dziś dnia( mam zdolnego faceta ;D )
_________________

 
 
 
dewuska 



Mój labrador: Gringo (Fido Red Pond)
Pies urodził się:
28.08.2006

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 24 Sty 2008
Posty: 737
Skąd: Gliwice
Wysłany: 28-01-2008, 13:19   

Gringo miskę z wodą ma na podłodze, a raczej na ręczniku, bo strasznie rozlewa... a jedzonko z rzadkimi wyjątkami dostaje z ręki, więc z miski "pokarmowej" właściwie nie korzystamy, ale jak już to stoi na ziemi... :-P
_________________

 
 
Ola 
Akwarelka



Mój labrador: Holly Sarracenia
Suczka urodziła się:
31 lipca 2007

Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Sty 2008
Posty: 870
Skąd: Gdynia
Wysłany: 28-01-2008, 13:35   

U Nas też miseczki stojš na podłodze i Holly œwietnie sobie radzi... :haha:
_________________


 
 
 
Ryniu 



Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019

Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022

Pomógł: 27 razy
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 26817
Skąd: Włocławek
Wysłany: 28-01-2008, 13:40   

dewuska napisał/a:
dostaje z ręki

takiemu to dobrze ;)
_________________


 
 
Moni@ 



Mój labrador: Keisi Kola
Suczka urodziła się:
28.07.2007

Pomogła: 2 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 25 Sty 2008
Posty: 528
Skąd: Rybaki - Wieżyca
Wysłany: 28-01-2008, 14:38   

dewuska napisał/a:
a jedzonko z rzadkimi wyjątkami dostaje z ręki


Gdzieś tu dzisiaj pisaliśmy o cierpliwości właścicieli Labków :D Przykład wręcz idealny :D
_________________
Zawsze da buzi na przywitanie - moje słodkie włochate kochanie
 
 
dewuska 



Mój labrador: Gringo (Fido Red Pond)
Pies urodził się:
28.08.2006

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 24 Sty 2008
Posty: 737
Skąd: Gliwice
Wysłany: 28-01-2008, 15:25   

Moni@ napisał/a:
Gdzieś tu dzisiaj pisaliśmy o cierpliwości właścicieli Labków

eee, tam przyzwyczailiśmy się :) przynajmniej ma czas pogryźć :D
_________________

 
 
Bora 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 4631
Skąd: Polska
Wysłany: 28-01-2008, 17:31   

dewuska napisał/a:
Moni@ napisał/a:
Gdzieś tu dzisiaj pisaliśmy o cierpliwości właścicieli Labków

eee, tam przyzwyczailiśmy się :) przynajmniej ma czas pogryźć :D

z ręki czyli w nagrody za wykonanie komendy?
Też macie spaloną miskę?
 
 
Jola
[Usunięty]

Wysłany: 28-01-2008, 19:44   

Tara od zawsze jada z poziomu podłogi. Jak była mniejsza to się schylała do miski. Teraz jest już leniwa albo ma za ciężką tylną część ciała, bo łapy przy misce się rozjeżdżają i Tara mamle trzymając miskę niejako w objęciach. :-P Śmiesznie to wygląda. Myślę, że nie można dać się zwariować. Jedzenie nie trwa parę godzin, żeby uznać pochyloną pozycję za wymuszoną. Jeśli sunia sobie radzi i nie walczy o zmiany to nie widzę powodu, żeby ingerować.
 
 
dewuska 



Mój labrador: Gringo (Fido Red Pond)
Pies urodził się:
28.08.2006

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 24 Sty 2008
Posty: 737
Skąd: Gliwice
Wysłany: 28-01-2008, 22:06   

Bora napisał/a:
Też macie spaloną miskę?

owszem :) na wiór :-P

no chociaż poranną porcję dostaje w kuli smakuli, czyli w sumie też musi na nią zapracować :D
_________________

 
 
Bora 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 4631
Skąd: Polska
Wysłany: 28-01-2008, 22:14   

dewuska napisał/a:
Bora napisał/a:
Też macie spaloną miskę?

owszem :) na wiór :-P

no chociaż poranną porcję dostaje w kuli smakuli, czyli w sumie też musi na nią zapracować :D


To fajowo :) My również, niestety nie na aż taki wiór... muszę gdzieś jej wcinąć lekarstwo :lookdown:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź