Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Salerno
06-11-2010, 20:06
Wegetarianizm
Autor Wiadomość
supergirl 
Magda :)



Mój labrador: Amber
Pies urodził się:
12.08.2007

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Maj 2008
Posty: 1557
Skąd: Lubin
Wysłany: 10-07-2008, 10:14   Wegetarianizm

Chcę przejść na wegetarianizm :) Czy ktoś z Was może mi trochę pomóc :-P
Najbardziej interesuje mnie, czym zastąpić mięso, czyli co ma taką ilość białka lub podobną?
Może ktoś z Was jest wegetarianinem?
_________________

Boże, daj mi siłę, abym mogła zrobić wszystko, czego ode mnie żądasz. A potem żądaj ode mnie, czego chcesz.
 
 
 
Ryniu 



Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019

Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022

Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 26431
Skąd: Włocławek
Wysłany: 10-07-2008, 11:31   

Za nim się zafascynujesz do końca wegetarianizmem poczytaj sobie czy rzeczywiście to jest zdrowe i uzasadnione. Jeśli nie chcesz jeść mięsa, to zostaw ryby i owoce morza, one są naprawdę najzdrowszym białkiem. Ogólnie mięso zastąpić można wszelkimi roślinami strączkowymi.
_________________


 
 
papisia 



Mój labrador: Sabusia, Chilli, Krysia, Karol
Mój labrador: Lula, Matylda, Benio (CKCS)
Mój labrador: Nelusia (ESS)
Wiek: 40
Dołączyła: 02 Maj 2008
Posty: 2017
Skąd: Aleksandria
Wysłany: 10-07-2008, 11:47   

supergirl, nie jem mięsa od ładnych paru lat - jem tylko ryby. Mam idealne wyniki badań odkąd przestałam mięcho jeść, czuję się dużo lepiej i generalnie nie sądzę abym kiedykolwiek wróciła do mięsa. Nie jest to zgodne z moimi przekonaniami. Za bardzo kocham krówki i świnki, aby je zjadać. Regularnie chodzę do lekarza, badam wszystko co możliwe i okazuje się, że lepiej być nie może ;]
_________________
 
 
 
supergirl 
Magda :)



Mój labrador: Amber
Pies urodził się:
12.08.2007

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Maj 2008
Posty: 1557
Skąd: Lubin
Wysłany: 10-07-2008, 11:55   

Ryniu, ja chcę wyeliminować tylko mięso :) ryby i owoce morze lubię i jeść będę :)
papisia, najbardziej boję się tego, że jak nie zjem mięsa, to będę chodziła głodna :-P teraz i tak jem rzadko, bo maks. 1-2 w tygodniu i jedynie chudy drób :)
_________________

Boże, daj mi siłę, abym mogła zrobić wszystko, czego ode mnie żądasz. A potem żądaj ode mnie, czego chcesz.
 
 
 
gusia1972 
Agnieszka



Mój labrador: Kala
Suczka urodziła się:
28.05.2007

Mój labrador: Viva - NSDTR
Suczka urodziła się:
13.07.2010

Wiek: 51
Dołączyła: 29 Gru 2007
Posty: 4198
Skąd: Wrocław
Wysłany: 10-07-2008, 12:09   

supergirl, samo mięso to OK, tylko dla mnie to już przesada jak dżemów nie jedzą i jajek i serów żółych
_________________
 
 
supergirl 
Magda :)



Mój labrador: Amber
Pies urodził się:
12.08.2007

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Maj 2008
Posty: 1557
Skąd: Lubin
Wysłany: 10-07-2008, 12:26   

gusia1972, dżemów nie lubię :-P a jak już, to i tak szukam takich z pektyną, a nie z żelatyną :-P jajka i sery tak ;D
_________________

Boże, daj mi siłę, abym mogła zrobić wszystko, czego ode mnie żądasz. A potem żądaj ode mnie, czego chcesz.
 
 
 
Goha_lab
[Usunięty]

Wysłany: 10-07-2008, 12:37   

Ja ze słodkości najbardziej lubię śledzie :-P Ale ja nie wyobrażam sobie życia bez mięska :) Ech te kotleciki drobiowe co niedzielę... 8)
 
 
Bora 


Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 4631
Skąd: Polska
Wysłany: 10-07-2008, 12:47   

Goha_lab, u mnie podobnie. A kebabik? a schabowe? bitki? mniam...
W pracy mam dziewczynę która jest wegetarianką od 20 lat. Mówi że kocha krówki i jeść ich nie może. Wcina kotlety sojowe jak dzika :) Umie je tak przyrządzić, że są wyśmienite. Sama mówiła, że wszystko zależy od sposobu przygotowania takiego kotleta. Liczy sie finezja :P

Podziwiam, bo ja chyba nie mogłabym żyć bez mięska.
p.s. a ze słodkości to lubię kapustę kwaszoną :P
 
 
Goha_lab
[Usunięty]

Wysłany: 10-07-2008, 12:53   

Kebabików nie lubię jeśli chodzi o fast-foody to raczej omijam jedyne co zjem z fast-foodu to frytki. Ale bitki (w sosie) mniaaammmm. 8)
 
 
supergirl 
Magda :)



Mój labrador: Amber
Pies urodził się:
12.08.2007

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Maj 2008
Posty: 1557
Skąd: Lubin
Wysłany: 10-07-2008, 12:56   

Bora, Goha_lab, miało być o wegetarianiźmie :-P a Wy mi tu o jakichś bitkach :-P
_________________

Boże, daj mi siłę, abym mogła zrobić wszystko, czego ode mnie żądasz. A potem żądaj ode mnie, czego chcesz.
 
 
 
gusia1972 
Agnieszka



Mój labrador: Kala
Suczka urodziła się:
28.05.2007

Mój labrador: Viva - NSDTR
Suczka urodziła się:
13.07.2010

Wiek: 51
Dołączyła: 29 Gru 2007
Posty: 4198
Skąd: Wrocław
Wysłany: 10-07-2008, 13:29   

ja mam kiepskie smakowo skojarzenia :confused: kiedyś wakacje spędziałam z towarzystwem w większości wegetariańskim noo i gotowalismy wszyscy razem, a że dla większości to wg ich pomysłów - taki ryż pamiętam z czymś niby mięsno podobnym :( jak papier :(
_________________
 
 
ziutka:) 
Edyta & Fado



Mój labrador: Fado
Pies urodził się:
19 kwietnia 2008r

Wiek: 31
Dołączyła: 28 Lut 2008
Posty: 1443
Skąd: Wrocław
Wysłany: 10-07-2008, 13:35   

Ja mięsa też nie jem. Czuję się świetnie bez niego i nie sądze żebym kiedyś zaczeła jesć.Do toego dodam że kotlety sojowe też nie wchodzą w grę. ;] Ten smak i zapach momentalnie mnie odrzuca i zbiera mi się na wymioty.. :confused: Lubię za to ryby,jajka, sery, jogurty,dżemy itp. ;D Czyli wszystko oprócz mięcha.. :)
_________________
 
 
 
AnTrOpKa 



Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007

Wiek: 36
Dołączyła: 25 Lis 2007
Posty: 6578
Skąd: Szczecin
Wysłany: 10-07-2008, 14:21   

A mi wszystko jedno... co dają to jem :-P :D
_________________
 
 
 
Adamek
[Usunięty]

Wysłany: 10-07-2008, 14:23   

dla mnie to... byle dużo :)
 
 
labradorka 
Magda&Molly



Mój labrador: Molka
Suczka urodziła się:
06.03.2007

Wiek: 33
Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 376
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 10-07-2008, 14:43   

jenyy ja bym nie mogła bez mięsa :-P ale cóż, gusta są różne;)
_________________
 
 
 
Andevil
[Usunięty]

Wysłany: 10-07-2008, 15:10   

Moja kolezanka długo była wegetarianką. Wszystko było ok - wyniki badań, dużo energii, świetne samopoczucie. Po kilku latach ujawnił się problem z zajściem w ciaże. Doświadczona ginekolożka poradziła zastanowić się nad sposobem odżywiania się.
Koleżanka bardzo chciała mieć dzieci, więc z wegetarianizmu zrezygnowała (nie wiem jak radykalnie wykluczająca białko zwierzęce była jej dieta). I kłopoty z zajściem w ciażę dość szybko się skonczyły.
 
 
Ryniu 



Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019

Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022

Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 26431
Skąd: Włocławek
Wysłany: 10-07-2008, 16:28   

supergirl napisał/a:
papisia, najbardziej boję się tego, że jak nie zjem mięsa, to będę chodziła głodna :-P teraz i tak jem rzadko, bo maks. 1-2 w tygodniu i jedynie chudy drób

W takim razie nie rozumiem po co się poświęcać, przecież zdrowie najważniejsze. Weź pod uwagę to, że b. często wegetarianie wymuszają wegetarianizm na swoich dzieciach, a to jest już nieciekawe. W okresie wzrostu białko zwierzęce jest niezbędne.
Ja uważam, że jedzenie powinno być przyjemnością a nie zmuszaniem się do takiego czy innego sposobu odżywiania, chyba, że wyznacznikiem jest dieta związana z chorobą, np cukrzyca. Wg mnie o wiele lepsze jest zdrowe odżywianie, szukanie produktów w sklepach ze zdrową ekologiczną żywnością a nie wykluczanie jednych czy drugich produktów. Ważny jest też sposób ich przygotowania. Wegetarianizm na swoją obronę też przedstawia wiele mitów, które nijak nie mają się do naukowej rzeczywistości.
_________________


 
 
supergirl 
Magda :)



Mój labrador: Amber
Pies urodził się:
12.08.2007

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Maj 2008
Posty: 1557
Skąd: Lubin
Wysłany: 10-07-2008, 17:36   

Ryniu, jest w tym wiele racji co piszesz, ale czy dzisiejsze mięso jest w ogóle zdrowe? Kurczaki, świnki czy krówki są faszerowane antybiotykami, co chwila słyszy się o ptasiej grypie, chorobie wściekłych krów, itp...
Ja lubię kotlety sojowe i w ogóle soje chyba w każdej postaci, potrafię się nią najeść. Chciałam zrezygnować z samego mięsa i dlatego szukam wszystkich za i przeciw. Muszę jeść białko, bo od dwóch lat mam cukrzycę typu I (nie mylić z typem II, który jest od niewłaściwego jedzenia). Ale uważam, że białko mięsne jest coraz mniej wartościowe i nie wnosi nic więcej poza smakiem...
Ryniu napisał/a:
W okresie wzrostu białko zwierzęce jest niezbędne.
mnie to już chyba nie dotyczycy :D a o własnych dzieciach jeszcze nie myślę :)
_________________

Boże, daj mi siłę, abym mogła zrobić wszystko, czego ode mnie żądasz. A potem żądaj ode mnie, czego chcesz.
 
 
 
papisia 



Mój labrador: Sabusia, Chilli, Krysia, Karol
Mój labrador: Lula, Matylda, Benio (CKCS)
Mój labrador: Nelusia (ESS)
Wiek: 40
Dołączyła: 02 Maj 2008
Posty: 2017
Skąd: Aleksandria
Wysłany: 10-07-2008, 17:54   

supergirl, odstaw mięso na tydzień, dwa i sama zobacz... Przecież nie składasz przysięgi, nie zakładasz się z nikim... jak Ci się zachce to zjesz i koniec. A jak masz wątpliwości i czekasz, aż ktos Cię będzie przekonywał to daj sobie spokój ;) jesli ktoś nie odczuwa wewnętrznej potrzeby ocalenia kilku istnień to będzie się katował tylko i odmawiał sobie przyjemności. Ja sobie niczego nie odmawiam - dla mnie to trup na talerzu...

Ryniu, nikt z mojego środowiska nie zmusza ani dzieci, ani wnuków, ani kogokolwiek to wegetarianizmu. Widziałam takich tylko u Ewy Drzyzgi w TVNie. Mój tz żre mięso jak dziki i nie wyobraża sobie życia bez niego - to jego wybór i ja go szanuję, a nawet sama mu mięso na obiad piekę... Brzydzi mnie to, ale cóż się zrobi. Psom też gotuję ;] Dla mnie to kawałek martwego zwierzęcia. Kawałek ciała i obrzydliwym dla mnie na dzień dzisiejszy jest zjedzenia truposza przypieczonego posypanego przyprawanmi... Jeśli dnia pewnego zdecydujemy sie na dziecko i lekarz mi powie, że mam jeść mięso to nie wiem jakim sposobem, ale jakoś się przełamię bo nie mam zamiaru podejmować decyzji za kogokolwiek!

supergirl, a tak btw mój tz pracował w zakładach mięsnych jako specjalista do spraw eksportu. Dla mnie to był cios prosto w serce, ale co się zrobi.... Najpierw zanim poszedł do biura dali go na tydzień na produkcję żeby zapoznał się z tym co się tam robi i jak się robi... Po powrocie do domu nawet bał się psów dotykać zanim dobrze rąk nie wyszorował :D ;] także ja nawet nie wnikam w to co oni do tych wędlin i innych takich dodają...

scaliłam - Bora
_________________
Ostatnio zmieniony przez Bora 10-07-2008, 19:07, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
 
supergirl 
Magda :)



Mój labrador: Amber
Pies urodził się:
12.08.2007

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Maj 2008
Posty: 1557
Skąd: Lubin
Wysłany: 10-07-2008, 19:56   

papisia napisał/a:
supergirl, odstaw mięso na tydzień, dwa i sama zobacz...
i spróbuje tak zrobić :) i tak jem dużo soi więc chyba nie zauważę różnicy :-P
_________________

Boże, daj mi siłę, abym mogła zrobić wszystko, czego ode mnie żądasz. A potem żądaj ode mnie, czego chcesz.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź