Jak go wymęczyć na spacerze? |
Autor |
Wiadomość |
antarkowa [Usunięty]
|
Wysłany: 11-06-2009, 15:49
|
|
|
mala85 napisał/a: | dlatego kupiłam piłkę do nogi i szaleje za nią jak jakiś maniak może po prostu Amber tak jak Aksel nie lubi małych piłeczek |
zgadzam się piłka nożna i gra w koszykówkę jest super
mam jesze pomysł na zabawę (widziałam w programie) do tego potrzebne jest: opona, drzewo, gruba lina, smaczki i ... pies następnie do drzewa przywiązujemy sznur, do sznura oponę (do gałęzi) i do opony wrzucamy smaczki. Pies przy tym się naskacze, naje i pobawi |
|
|
|
|
Huberto
Mój labrador: Gordon
Pies urodził się:
29.10.2008r
Wiek: 33 Dołączył: 08 Kwi 2009 Posty: 1053 Skąd: Wągrowiec, Poznań
|
Wysłany: 11-06-2009, 17:59
|
|
|
Musze przyznać, że jeszce nie wpadłem na taki typ zabawy wydaje się bardzo ciekawy i kiedyś będę musiał go sobie z Gordonem wypróbowac ciekawie jak to u niego będzie wyglądać |
_________________
|
|
|
|
|
adarkowa11 [Usunięty]
|
Wysłany: 11-06-2009, 21:15
|
|
|
asiolczuch, Pani Asiu pozdrowienia od Mojej mamy |
|
|
|
|
orlosia
35 kg. Słodyczy
Mój labrador: Ruben
Pies urodził się:
6.02.2009r.
Wiek: 33 Dołączyła: 23 Kwi 2009 Posty: 2673 Skąd: Sulechów
|
Wysłany: 11-06-2009, 22:24
|
|
|
antarkowa, fajna zabawa szkoda ze w bloku mieszkamy |
_________________ Kopnięty Pies Nie Wyje Tak, Jak Jego Serce.
www.photoblog.pl/anszua
|
|
|
|
|
asiolczuch
Aiduchowe Stwory
Mój labrador: Aida i Luna
Suczka urodziła się:
Aida-27.08.2008/Luna-06.02.2006
Wiek: 45 Dołączyła: 28 Kwi 2009 Posty: 493 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 11-06-2009, 22:56
|
|
|
adarkowa11 napisał/a: | asiolczuch, Pani Asiu pozdrowienia od Mojej mamy |
Dziękuję i uściskaj ją ode mnie.. |
_________________
,,Na świecie nie ma lepszego psychiatry,od szczeniaka liżącego Cię po twarzy" E.Abbey
|
|
|
|
|
BarbaraS
Mój labrador: Figa(labrador), Barbi (chodsky pes)
Suczka urodziła się:
12-06-2003; 01-09-2009
Dołączyła: 26 Sie 2008 Posty: 187 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: 12-06-2009, 00:14
|
|
|
antarkowa napisał/a: | mam jesze pomysł na zabawę (widziałam w programie) do tego potrzebne jest: opona, drzewo, gruba lina, smaczki i ... pies następnie do drzewa przywiązujemy sznur, do sznura oponę (do gałęzi) i do opony wrzucamy smaczki. Pies przy tym się naskacze, naje i pobawi |
I troszkę sobie "zapoluje" na jedzonko a nie tak prosto pod nos.
Fajny pomysł |
|
|
|
|
ass16 [Usunięty]
|
Wysłany: 12-06-2009, 09:39
|
|
|
Mnie też strasznie podoba się ten pomysł na zabawę Spróbuje dziś się z Blanką w nią pobawić o ile pogoda nam na to pozwoli
Łasuchowi to się pewnie spodoba |
|
|
|
|
antarkowa [Usunięty]
|
Wysłany: 13-06-2009, 16:14
|
|
|
fajnie,że się podoba orlosia12, ja też nie mam w pobliżu własnego drzewka |
|
|
|
|
adarkowa11 [Usunięty]
|
Wysłany: 14-07-2009, 13:52
|
|
|
heh supergirl, fajny pomysł wiesz ja to z Adarem chodzę biegać na pole i on wtedy biega albo np. biorę piłke do nogi jakąś sflaczałom i ma tej mój łobuz taką radochę że nie chce oddać a jak jest zmęczony to próbuję łapą przytrzymać ale piłka ucieka i zaczyna się od nowa
A tak to jeszcze polecam zabawy z gumowym ringiem |
|
|
|
|
Jagusia
Aga i jej sfora
Mój labrador: Sara
Suczka urodziła się:
w maju 2003 r.
Wiek: 46 Dołączyła: 02 Lut 2009 Posty: 1774 Skąd: skierniewice
|
Wysłany: 14-07-2009, 13:56
|
|
|
U nas mój TŻ propaguje sotatnio wycieczki rowerowe. Jadą sobie (tj on jedzie a Enzik biegnie obok) nad rzekę (ok 3 km) później są wodne szaleństwa, zabawy z aportem... no i wracaja spokojnie do domu... |
_________________ Ratując jednego psa, nie zmienimy świata...ale świat zmieni się dla tego jednego psa.
|
|
|
|
|
ambird [Usunięty]
|
Wysłany: 14-07-2009, 14:31
|
|
|
W ostatnie upały ani mi się nic nie chce ani Busterowi Za patykiem nie gania, zabawki tez do bani. Zawsze mam natomiast ze soba saszetkę ze smakołykami i zaczęłam mu rzucać i komenda szukaj, to jak narazie jedyny sposób, żeby mój pies się ruszał w gorące dni |
|
|
|
|
Gosiacz_ek
Mój labrador: Buster
Pies urodził się:
23.06.2007
Wiek: 35 Dołączyła: 19 Maj 2009 Posty: 661 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: 14-07-2009, 14:40
|
|
|
A mój biega czy gorąco czy zimno A z aportem to mu się znudził chyba, bo trzy razi przyniesie a potem podbiega łapie kija i.... go zostawia bo poczuł coś w trwie |
_________________
|
|
|
|
|
Jagusia
Aga i jej sfora
Mój labrador: Sara
Suczka urodziła się:
w maju 2003 r.
Wiek: 46 Dołączyła: 02 Lut 2009 Posty: 1774 Skąd: skierniewice
|
Wysłany: 14-07-2009, 19:25
|
|
|
No to ja mam psiego terminatora - jego nic nie rusza - mógłby cały dzień aporty przynosić, jeśliby tylko znalazł frajera do rzucania |
_________________ Ratując jednego psa, nie zmienimy świata...ale świat zmieni się dla tego jednego psa.
|
|
|
|
|
monikaibisiu
Biszkopcica
Mój labrador: Biszkopcik
Pies urodził się:
23.06.2008
Wiek: 49 Dołączyła: 15 Maj 2009 Posty: 4046 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 14-07-2009, 19:38
|
|
|
To mój Bisio też chyba cyborg, bo jego zmęczyć graniczy z cudem, jakby ciągle do dopalaczach byl |
_________________ Mój najwspanialszy, najukochańszy Biszkopcik
|
|
|
|
|
siedlar
siedlar
Mój labrador: Bantu
Pies urodził się:
02.09.2008
Wiek: 113 Dołączył: 11 Cze 2009 Posty: 224 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: 14-07-2009, 22:22
|
|
|
U nas piłka z pełnej gumy (by nie przegryzł) załatwia sprawę, na początku też za bardzo nie był zainteresowany, ale kiedy zaczął dostawać nagrody za przyniesienie uwielbia ją, teraz nawet obchodzi się i bez nagród, a jak słyszy ''gdzie masz piłeczkę'' szaleje |
_________________
|
|
|
|
|
Ewelina
wesoła rodzinka
Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007
Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015
Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy Wiek: 37 Dołączyła: 17 Kwi 2009 Posty: 25663 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 14-07-2009, 23:24
|
|
|
Moja to najbardziej lubi pływać i chyba woda najbardziej wyciąga!!!! |
_________________
|
|
|
|
|
bartek.richie
Mój labrador: Richie
Pies urodził się:
28.01.2009
Dołączył: 29 Cze 2009 Posty: 335 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 15-07-2009, 10:26
|
|
|
Mój zabiega dzieciom piłki
a jak mu coś rzucam to chwilowo się tym interesuje, zawsze w trawie znajdzie jakiś smakołyk... on jest bardziej zmęczony poszukiwaniami niż zabawą |
|
|
|
|
iness8@o2.pl
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 21 Sty 2008 Posty: 7003 Skąd: xxx
|
Wysłany: 15-07-2009, 10:29
|
|
|
Moją Inę dosyć łatwo zmęczyć np rzucając jej piłkę Wczoraj przeszłyśmy razem 15 km i Niuśka od razu padła Psa nie było |
|
|
|
|
monikaibisiu
Biszkopcica
Mój labrador: Biszkopcik
Pies urodził się:
23.06.2008
Wiek: 49 Dołączyła: 15 Maj 2009 Posty: 4046 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 15-07-2009, 10:33
|
|
|
Kamila, ale Ty masz kondycję, po 15 kilometrach to mnie by bisio musial po schodach wnosic |
_________________ Mój najwspanialszy, najukochańszy Biszkopcik
|
|
|
|
|
iness8@o2.pl
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 21 Sty 2008 Posty: 7003 Skąd: xxx
|
Wysłany: 15-07-2009, 10:37
|
|
|
monikaibisiu, jak nie ma się wyboru to tyle się przejdzie, ja też byłam ledwo żywa następnym razem wybiorę raczej rower niż miałabym tyle iść
Poza tym w zeszłym roku wakacji to ja za bardzo nie miałam więc sobie obiecałam że w tym roku spędzimy je aktywnie |
|
|
|
|
|