Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Zapalenie układu nerwowego
Autor Wiadomość
wojtasowa 
Monika i Gabuleńka



Mój labrador: Gabby
Suczka urodziła się:
14.04.2011

Wiek: 29
Dołączyła: 19 Gru 2010
Posty: 293
Skąd: Błonie/Warszawa
Wysłany: 17-12-2011, 17:38   Zapalenie układu nerwowego

Witajcie. U Gabby stwierdzono prawdopodobnie zapalenie układu nerwowego. Nie powiedzieli na pewno, ale stwierdzili, że ilość leukocytów we krwi na to wskazuje. Gabby od środy ma paraliż jednej strony, nic nie je i nie pije. Codziennie jest pod kroplówką, w której dostaje mnóstwo lekarstw i pokarmu ale mimo to jest odwodniona. Nie ma sił nawet sama wstać i zrobić siusiu więc robi pod siebie, a kupki nie robi od środy. Ma oczopląs, co prawda już delikatny w porównaniu do tego który miała przed przyjmowaniem antybiotyków. Powiedzcie mi, czy to musi być akurat ta choroba? Lekarz Gabby mówi, że nie widzi tego dobrze i że jeśli jej się nie poprawi za kilka dni to najprawdopodobniej będzie trzeba ją uśpić. Liczę, że może wy wiecie coś więcej. Jak uważacie? Co robić?
_________________
"Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego" - Josh Billings

galeria mojej Gabuli:
http://forum.labradory.or...p=235173#235173

 
 
 
os 


Dołączyła: 05 Maj 2010
Posty: 205
Skąd: Polska
Wysłany: 17-12-2011, 18:25   

wojtasowa, czy Twój piesek ma polineuropatię (często występuje u leonbergerów)? czy to coś innego? Srasznie to wygląda z tego co piszesz. Może napisz konkretnie jak się jednostka chorobowa nazywa jeśli wiesz oczywiście? Trzymaj się.
 
 
wojtasowa 
Monika i Gabuleńka



Mój labrador: Gabby
Suczka urodziła się:
14.04.2011

Wiek: 29
Dołączyła: 19 Gru 2010
Posty: 293
Skąd: Błonie/Warszawa
Wysłany: 17-12-2011, 19:05   

Ja nie wiem co jej konkretnie dolega, sami lekarze nie wiedzą. Domyślają się tylko po objawach i po wynikach krwi.mogę opisać dokładnie ostatnich kilka dni odkąd to się zaczęło. Więc wróciłam do domu w środę o godzinie 14. Wszystko było jak zawsze, skakanie, przytulanie, witanie, całowanie. Później o godzinie 15 wraca moja mama, wszystko tak jak wcześniej, zero dziwnego zachowania. Nagle Gabby siada obok mnie jak zawsze po czym odchyla głowę do tyłu i mruży oczy, no nic za chwile już przestała i przytula się dalej, po czym schodzi na podłogę i tam się drapała przy nodze i w miedzy czasie usypia.. póżniej chwiejnym krokiem idzie do drzwi i zasypia, podnosze ja z podłog, przytula sie i zasypia. O godzinie 16 wraca tata, już nie wita się z nim jak z nami tylko siedzi, przytula się i zasypia. Od razu łapiemy za smycz jedziemy do weta, weszła tam jeszcze o własnych nogach, dostała kroplówkę i pierwsze badanie krwi. Na początku wyniki miała idealne. Wracamy do domu, wszystko w miarę, ale juz nie tak jak zawsze. O godzinie 1 w nocy wstała z posłania, postała chwilę i upadła na ziemię, już nie miala siły stać o własnych siłach. O godzinie 3 dostałe skrętu szyi i głowy w lewą stronę (ma to do dziś kiedy się stresuje albo kiedy ją podnosimy) O godzinie 4 rodzice jada z nia do warszawy do ponoć najlepszego lekarza, stwierdził, że to prawdopodobnie zaburzenia od strony neurologicznej, dostała sterydy i antybiotyk. O godzinie 14 jedziemy do naszego weta, Gabby już wnosimy na rękach na stół, bo już sama nie chodziła, kroplówka, antybiotyk, witaminy. Gabby sika pod siebie. Następnego dnia zaczęła merdać ogonem, cieszyć się na widok ludzi i trochę podnosić głowę, ale to jest już od dwóch dni i narazie większej poprawy nie ma oprócz tego, że juz pije i je obiadki ze słoiczka dla dzieci.
Ogólne objawy to : oczopląs, paraliż, brak czucia w kończynach.
W wynikach krwi jak powinno być 2tys. leukocytów wykazało Gabby 20tys. to tyle co narazie pamiętam, jakby co będe dopisywać.
Przecież to nie możliwe, żeby tak młody pies tak mocno zachorował i to smiertelnie.. Wierzę, że ztego wyjdziemy i że będzie dobrze.
_________________
"Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego" - Josh Billings

galeria mojej Gabuli:
http://forum.labradory.or...p=235173#235173

 
 
 
joanna 



Mój labrador: BRANDO
Pies urodził się:
15 01 2010

Pomogła: 5 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 30 Sty 2010
Posty: 568
Skąd: Bielsko biała
Wysłany: 17-12-2011, 19:33   

może to był wylew?istnieja tez podobne objawy przy zespole przedsionkowym,niepokoja mnie jednak te leukocyty
_________________
"Miłość do psa jest najdziwniejszą rzeczą,przy niej relacje z ludźmi stają się nudne jak owsianka" John Grogan "Marley and me'--------------------
galeria Brandusa-zapraszamy http://forum.labradory.or...er=asc&start=40
 
 
wojtasowa 
Monika i Gabuleńka



Mój labrador: Gabby
Suczka urodziła się:
14.04.2011

Wiek: 29
Dołączyła: 19 Gru 2010
Posty: 293
Skąd: Błonie/Warszawa
Wysłany: 17-12-2011, 19:51   

No właśnie, ciężko cokolwiek stwierdzić, najlepiej byłoby wykonać rezonans magnetyczny, ale nie wiem gdzie można to zrobić.
Nasz wet. mówi, że to prawdopodobnie zapalenie układu nerwowego o czym mogłaby świadczyć właśnie ta wysoka ilość leukocytów.
_________________
"Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego" - Josh Billings

galeria mojej Gabuli:
http://forum.labradory.or...p=235173#235173

 
 
 
joanna 



Mój labrador: BRANDO
Pies urodził się:
15 01 2010

Pomogła: 5 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 30 Sty 2010
Posty: 568
Skąd: Bielsko biała
Wysłany: 17-12-2011, 20:03   

wojtasowa, z tego co wiem przy wylewach i zespole przedsionkowym dochodzenie psa do siebie trwa ,wylew u młodego psa daje dobre rokowania.Kochana nie martw sie ona powolutku wyjdzie z tego,to że je i pije to juz jest poprawa,
_________________
"Miłość do psa jest najdziwniejszą rzeczą,przy niej relacje z ludźmi stają się nudne jak owsianka" John Grogan "Marley and me'--------------------
galeria Brandusa-zapraszamy http://forum.labradory.or...er=asc&start=40
 
 
wojtasowa 
Monika i Gabuleńka



Mój labrador: Gabby
Suczka urodziła się:
14.04.2011

Wiek: 29
Dołączyła: 19 Gru 2010
Posty: 293
Skąd: Błonie/Warszawa
Wysłany: 17-12-2011, 20:05   

Oby wyszła, bo aktualnie sama ja tez jestem odwodniona, ciągle z nią leżę śpię, płaczę kiedy widzę jak jej źle. Jeszcze kiedy sam weterynarz mówi, że nie wie co z nią będzie to padam ze strachu i nerwów.

[ Dodano: 17-12-2011, 20:07 ]


Tak Gabby wygląda na dzień dzisiejszy.
_________________
"Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego" - Josh Billings

galeria mojej Gabuli:
http://forum.labradory.or...p=235173#235173

 
 
 
joanna 



Mój labrador: BRANDO
Pies urodził się:
15 01 2010

Pomogła: 5 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 30 Sty 2010
Posty: 568
Skąd: Bielsko biała
Wysłany: 17-12-2011, 20:15   

wojtasowa, nawet nie wiesz jak bardzo Tobie i Twojej suni współczuję,a czy te leukocyty spadają?czy sunia ma paraliz czy niedowład tzn rozumiem ze nie moze ustac ale czy ma czucie w tej porażonej części?
_________________
"Miłość do psa jest najdziwniejszą rzeczą,przy niej relacje z ludźmi stają się nudne jak owsianka" John Grogan "Marley and me'--------------------
galeria Brandusa-zapraszamy http://forum.labradory.or...er=asc&start=40
 
 
wojtasowa 
Monika i Gabuleńka



Mój labrador: Gabby
Suczka urodziła się:
14.04.2011

Wiek: 29
Dołączyła: 19 Gru 2010
Posty: 293
Skąd: Błonie/Warszawa
Wysłany: 17-12-2011, 20:16   

Najgorzej jest jak jesteśmy na kroplówce u weterynarza i Gabby zachce się siusiu to wtedy zaczyna się denerwować to i się jej mięśnie napinają i dostaje tego skrętu, bo ona bardzo chciałaby wyjść na dwór bo wie, ze nie można w domku i kiedy już się zsiusia pod siebie widać po niej, że się wstydzi i tak jakby robiłą coś złego jest tak pełna pokory, wtedy mi jej też straszliwie szkoda.
_________________
"Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego" - Josh Billings

galeria mojej Gabuli:
http://forum.labradory.or...p=235173#235173

 
 
 
joanna 



Mój labrador: BRANDO
Pies urodził się:
15 01 2010

Pomogła: 5 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 30 Sty 2010
Posty: 568
Skąd: Bielsko biała
Wysłany: 17-12-2011, 20:16   

ludzie zagladnijcie tu bo moze coś podpowiecie ja zielona jestem !
_________________
"Miłość do psa jest najdziwniejszą rzeczą,przy niej relacje z ludźmi stają się nudne jak owsianka" John Grogan "Marley and me'--------------------
galeria Brandusa-zapraszamy http://forum.labradory.or...er=asc&start=40
 
 
wojtasowa 
Monika i Gabuleńka



Mój labrador: Gabby
Suczka urodziła się:
14.04.2011

Wiek: 29
Dołączyła: 19 Gru 2010
Posty: 293
Skąd: Błonie/Warszawa
Wysłany: 17-12-2011, 20:19   

Aa pewno ma głębokie czucie, bo kiedy dostała zastrzyk w pupę to go czuła, ale jak drugiego dnia Pani sprawdzała takimi jakby obcęgami (nie wiem do końca co to) między palcami, to nie było reakcji, ale dzis jak ja sama palcami tam grzebie już zabiera jedną łapę, reszty jeszcze nie, ale jedną tak

[ Dodano: 17-12-2011, 20:24 ]
Co do leukocytów, jeszcze nie wiem czy spadają, w poniedziałek powtarzamy morfologie.
_________________
"Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego" - Josh Billings

galeria mojej Gabuli:
http://forum.labradory.or...p=235173#235173

 
 
 
joanna 



Mój labrador: BRANDO
Pies urodził się:
15 01 2010

Pomogła: 5 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 30 Sty 2010
Posty: 568
Skąd: Bielsko biała
Wysłany: 17-12-2011, 20:38   

daj koniecznie znać, jutro jak minęła noc i czy jest poprawa,ja wierzę że będzie

[ Dodano: 17-12-2011, 22:20 ]
wojtasowa, znalazłam taki artykuł ,podobne tu sa objawy,siedze cały czas na necie i szukam czegos http://www.portalweteryna...-i-kotow-5.html

[ Dodano: 17-12-2011, 22:22 ]
idż do str 1,w tym artykule i czytaj go od poczatku,tam sa takie same objawy jak u Gabby

[ Dodano: 17-12-2011, 23:49 ]
wojtasowa, poszłam troche popracowac ale mi nie idzie..cały czas myslę o aGabby,będę z wami myslami przez całą noc,i pamiętaj,takie sprawy nie cofają się w ciągu paru dni,wiec nie zrażaj się i walcz o maleńką,zobaczysz ona z tego wyjdzie
_________________
"Miłość do psa jest najdziwniejszą rzeczą,przy niej relacje z ludźmi stają się nudne jak owsianka" John Grogan "Marley and me'--------------------
galeria Brandusa-zapraszamy http://forum.labradory.or...er=asc&start=40
 
 
Chelsea 



Mój labrador: CHELSEA Królowa jest tylko jedna
Suczka urodziła się:
31.10.2010

Mój labrador: SZANTA
Suczka urodziła się:
2010

Pomogła: 17 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 19759
Skąd: śląskie
Wysłany: 18-12-2011, 09:05   

wojtasowa, trzymajcie się będzie dobrze zresztą musi być ;* ;* ;* Gabby jest młoda i silna ;* ;* ;* buziaki dla was dużooo zdrówka życzę ;*
_________________

 
 
wojtasowa 
Monika i Gabuleńka



Mój labrador: Gabby
Suczka urodziła się:
14.04.2011

Wiek: 29
Dołączyła: 19 Gru 2010
Posty: 293
Skąd: Błonie/Warszawa
Wysłany: 18-12-2011, 09:36   

Jesteśmy umówione na poniedziałek prywatnie do neurologa, mam nadzieję, że tam chociaż już stwierdzi coś konkretnego. Gabby nadal dużo pije, ale przestała jeść. Je tylko jak nam się uda na siłę wcisnąć papkę do pyszczka, ale i tak ucieka głową w bok. Zrobiliśmy jej papkę z kurczaczka, marchwi, ryżu i pietruszki.. normalnie jadła by to tak, że zjadła by całą miche i szukałaby jeszcze, a teraz ciężko namówić ją na mała łyżeczkę :(

[ Dodano: 18-12-2011, 09:40 ]
joanna, dziękuje za artykuł, może tam też znajdę coś mądrego :)

Chelsea, dziękujemy za życzonka, staramy się być dobrej myśli :( ;*
_________________
"Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego" - Josh Billings

galeria mojej Gabuli:
http://forum.labradory.or...p=235173#235173

 
 
 
os 


Dołączyła: 05 Maj 2010
Posty: 205
Skąd: Polska
Wysłany: 18-12-2011, 10:37   

wojtasowa, skąd masz psinkę? Jeśli z hodowli, dzwoń do hodowcy - powinien wiedzieć, może coś Wam podpowie, da namiar na specjalistę, doradzi, może ma doświadczenie z takim przypadkiem.

Strasznie Ci współczuję, ale nie załamuj się teraz musisz Ty pokazać suni, że jesteś silna. Ona liczy na Ciebie. jak Ty jesteś smutna ona tym bardziej. Czekamy z niecierpliwością na dobre wieści. TRZYMAMY KCIUKI, nie daj się !!!!!

ps. oprócz morgologii, zapytaj o biochemię (mocznik i kreatynina), dodatkowo badanie moczu (białko wyjdzie i pewno leukocyty).
 
 
wojtasowa 
Monika i Gabuleńka



Mój labrador: Gabby
Suczka urodziła się:
14.04.2011

Wiek: 29
Dołączyła: 19 Gru 2010
Posty: 293
Skąd: Błonie/Warszawa
Wysłany: 18-12-2011, 10:48   

os, Gabby nie jest z hodowli więc raczej ludzie od których ją kupiliśmy wiele nam nie poradzą o ile w ogóle chcą mieć coś wspólnego z psami, które udało im się sprzedać.

[ Dodano: 18-12-2011, 11:38 ]
Nie wiem czy to coś ważnego, ale jak ją podnosimy to trochę kaszle. Nie w momencie podnoszenia ale kiedy stoi na łapach.
_________________
"Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego" - Josh Billings

galeria mojej Gabuli:
http://forum.labradory.or...p=235173#235173

 
 
 
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25663
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 18-12-2011, 17:57   

wojtasowa, Ojej straszne to wszytsko co piszesz. Kiedyś ogładałam taki podobny przypadek pies miał zapalenie móżdżku i zachowywał się podobnie. Może to to? Warto wspomnieć o tym weterynarzowy. Trzymam kciuki, żeby jej stan się poprawił. Ściskam Was mocno trzymajcie się ;* ;*
_________________


 
 
 
wojtasowa 
Monika i Gabuleńka



Mój labrador: Gabby
Suczka urodziła się:
14.04.2011

Wiek: 29
Dołączyła: 19 Gru 2010
Posty: 293
Skąd: Błonie/Warszawa
Wysłany: 18-12-2011, 18:06   

Dziś nie byliśmy u weta na kroplówce tylko tata jej kupił cały sprzęt do domu i jest o wiele lepiej. Jak już pisałam w jej galerii ustała kilka minut o własnych siłach na nogach, przekręca już całkiem głowę w prawo co było nie możliwe bo miała skręt w lewo i nie mogła nad tym panować, lizała po buzi mojego chłopaka i nawet podała mu łapę! nie na komendę ale na gest. Jest o niebo lepiej i już nie będziemy jeździć na kroplówę do weta tylko co 4 dni na zmianę wenflonu i jutro o 20 jesteśmy umówieni u neurologa i mam nadzieje, że dalsze jeżdżenie nie będzie już konieczne :)

[ Dodano: 18-12-2011, 18:09 ]
oprócz kroplówki dostała tez lekarstwa 3 do kroplówki i dwa podskórne, ale tata dał radę zrobić zastrzyk bo to w kark a tam ma dużo skóry więc wszystko można robić w domciu, a to dla niej ogromny komfort
_________________
"Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego" - Josh Billings

galeria mojej Gabuli:
http://forum.labradory.or...p=235173#235173

 
 
 
Pattina 
<3



Mój labrador: Tajson
Pies urodził się:
18.08.2010

18.08.2010

Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 17 Paź 2010
Posty: 3831
Skąd: Wrocław
Wysłany: 18-12-2011, 18:32   

To straszne!
Strasznie mi przykro jednak nie wiele mogę pomóc bo nie miałam nigdy do czynienia z czymś takim.
3mam kciuki aby sunia odzyskała zdrówko,a Ty trzymaj się !
Jesteśmy z Tobą i czekamy na poprawę.
Ucałuj Gabby :*
_________________

Tajuś <3
 
 
 
wojtasowa 
Monika i Gabuleńka



Mój labrador: Gabby
Suczka urodziła się:
14.04.2011

Wiek: 29
Dołączyła: 19 Gru 2010
Posty: 293
Skąd: Błonie/Warszawa
Wysłany: 18-12-2011, 18:40   

Pattina, Ucałowana ;*
_________________
"Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego" - Josh Billings

galeria mojej Gabuli:
http://forum.labradory.or...p=235173#235173

 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź