Mój labrador: Beza
Suczka urodziła się:
27.06.2007
Mój labrador: Kadett
Pies urodził się:
27.07.2008
Mój labrador: Hektor na DT i Żmija- bardzo dziwny lab ;)
Pies urodził się:
Wiek: 48 Dołączyła: 17 Gru 2011 Posty: 165 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 27-12-2011, 20:51 porzucony Labrador w Bolęcinie/ k. Chrzanowa ?
Witam, mój mąż ma rodzinę w Bolęcinie koło Chrzanowa i właśnie usłyszałam od nich, pośrednio, że ktoś wyrzucił tam pieska (podjechał samochodem, wysadził i odjechał)- z ich opisu wynika, ze to labrador- czarny. Pies błąka się po okolicy już od kilku dni, nie wiem dokładnie od kiedy ale dzieciaki stamtąd są dzis u nas i mówiły, że jeszcze w pierwszy dzień świąt go widziały przy drodze. Nie wiem co robić w takiej sytuacji. Może ktoś kto mieszka tam bliżej mógły sprawdzić tylko nie wiem gdzie piesek miałby znależć schronienie, jeśli nie w schronisku. A może ktoś już go znalazł ? Nie wiem w sumie jakie są możliwości takiego "forum" jak to, czy można coś zdziałać w takiej kwestii czy dać znac do fundacji Prima, czy oni się tym zajmą ? Prosze powiedzcie bo spędza mi to sen z powiek, osotatnio jak próbowałam pomóc zaniedbanemu psu sąsiadów, żadna fundacja mi nie odpisała!
Agnieszko, dobrze by było, gdyby udalo się zdobyc zdjecia psiaka i ustalic dokladne miejsce pobytu. Trzeba by też znalezc kogos, kto zechcialby psiaka przetrzymac, chociaż tymczasowo. Mozna popytac na dogo, ale bez jakiejs fotki i miejsca pobytu psiaka niewiele zdzialamy
Pomogła: 1 raz Wiek: 40 Dołączyła: 16 Sie 2010 Posty: 523 Skąd: Małopolska
Wysłany: 29-12-2011, 08:19
Jestem ciekawa co z tym psiakiem teraz się dzieje ,mieszkam w tych okolicach (ok.20 km od Bolęcina) i u mnie jakieś 3 miesiące temu był też pewien pan,któremu labek przyplątał się nie wiadomo skąd na podwórko,a że ma już swojego laba,to miał wtedy dwa laby,pies nie miał żadnego tatuażu,ani chipa. Prawdopodobnie ktoś go podrzucił,bo ten pan jeździł po okolicy z tym psiakiem,po domach gdzie mniej więcej wiedział,że tam mieszkają labki i pytał czy przypadkiem komuś nie uciekł,więc jakie było moje zdziwienie,kiedy ten pan zapytał czy mój pies jest w domu . Poradziłam mu,by porozwieszał ogłoszenia,popytał u weterynarzy,sprawdził ogłoszenia o zaginionych psach i tak zrobił,bo wisiało ogłoszenie,ale jaki był finał tej sprawy,czy pies został u tego pana,czy może odnaleźli się właściciele tego nie wiem,jednak z tego co wynika to ten lab został porzucony w Bolęcinie,biedny piesek,ludzie są bardzo okrutni
_________________ "Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - Louis Sabin
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum