Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Gotowanie posiłków dla psa
Autor Wiadomość
Abela
[Usunięty]

Wysłany: 09-01-2012, 00:47   

hej nigritta, eukanube nigdy!!! To chemia, i skladniki sa w nieodpowiednich ilosciach, eukanuba to tylko przereklamowane trociny ktore nic dla psa nie wnosza!

Nie wiem, czy u was sa takie karmy jak u nas, ale my zaczelismy od Blue (droga, ale bardzo zdrowa, naturalna, i ladnie przyswajalna). Niestety bylismy zmuszeni zmienic, bo mala spuchla (powieki i nosek) i mimo iz bylam pewna ze to od kostki ktora jej kupilam, to wet kazal zmienic karme, wiec przeszlismy na Nutro Natural Choice Large Breed Puppy i jest rewelacyjna. Super uformowane kupki (wczesniej tez biegunka ze hej), trzyma stolec i siusiu spokojnie 5-6 godzin, siersc piekna i blyszczaca...

poczytaj o karmach z naturalnych skladnikow jakie sa u was dostepne. Musisz znalezc taka, ktora to dla TWOJEJ malej bedzie najodpowiedniejsza.
Powodzenia i sciskamy lapki! ;)
 
 
Maleńka 
Agata



Mój labrador: Luki
Pies urodził się:
10.06.2011

Pomogła: 5 razy
Wiek: 33
Dołączyła: 11 Sie 2011
Posty: 2195
Skąd: Ostrowiec Św./Piła
Wysłany: 09-01-2012, 21:09   

Abela, 1 raz slysze cos takiego o Eukanubie ;p
_________________

 
 
Abela
[Usunięty]

Wysłany: 09-01-2012, 21:49   

Wiesz, ja tez myslalam ze eukanuba to jakies cudo, bo i nie najtansza i na kazdym plakacie. A tutaj popularna nie jest ani wsrod hodowcow, ani weterynarzy! I jedni i drudzy zgodnie twierdza ze karma to nic jak zbedne trociny dla psa, a marke wyrobili sobie jedynie sponsorowaniem wystaw psow. Ale nie wiem jak opinie o eukanubie wygladaja w Polsce..
 
 
moniczka_25 



Mój labrador: Karmel
Pies urodził się:
2.11.2011

Wiek: 38
Dołączyła: 10 Sty 2012
Posty: 37
Skąd: Wyszków
Wysłany: 10-01-2012, 21:25   

Tez mam podobny problem Karmela dostalam pod chodzinkę a wiec to bylo swieto i wszytsko pozamykane wiec dawałam mu przez tez 3 dni ryz z kurczakiem i marchewką .. potem wizyta u weta i zakupilam mu karme odpowiednia dla tej rasy dla szczeniaków Royal... nic chcial jesc nic a nic. Lekarz powiedzial ze trzeba drastycznie przejsc z mokrego na suche..i powoli zaczyna jesc. Dobrze bo jak na swoje 2 miesiące jest chudziutki. Mam nadzieje ze niebawem naierze masy ;)
_________________

 
 
Przepek 


Mój labrador: Przepek
Pies urodził się:
Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 2
Skąd: warszawa
Wysłany: 12-01-2012, 22:32   

Moim zdaniem na dłuższą metę zawsze zdrowsze jest gotowane jedzenie jeśli oczywiście jest dobrze dobrane pod względem jakościowym ( składniki itd) oraz ilościowym ( odpowiednia ilość jedzenia do masy ciała). Gotowanie psu niesie ze sobą też pewne ryzyko. Łatwo jest psa przekarmić, trudno też jest dopasować wszystkie składniki tak by nie było np. za dużo białka a za mało witamin. Jest też bardziej czasochłonne i nie koniecznie tanie. Co do wagi psa to bym się nie przejmował, że jest chudy. Byle nie za bardzo. Z czasem i tak przybierze na masie a potem już go nie odchudzisz:) Co to oddawania moczu to u młodych psów może zdarzać się to częściej tym bardziej że przeszła na inne jedzenie. Jeśli nie ma objawów, że nie dotrzymuje moczu to raczej nie ma powodów do niepokoju. Zawsze dla świętego spokoju lepiej zrobić badania moczy i krwi. Jeśli by nie trzymała moczy i były jakieś wyraźne problemy wtedy chyba lepiej udać się do weterynarza. Bo takie coś może być spowodowane np. zapaleniem pęcherza lub cukrzycy.Przy cukrzycy może występować chudniecie, wielomocz, wzmożony apetyt i towarzyszące jej choroby układu moczowego. Jeśli jednak to sikanie pojawiło się dopiero po zmianie karmy to najprawdopodobniej nie jest to z tym związane. Zawsze jednak lepiej mieć pewność. Pozdrawiam
 
 
nigritta 
nigritta



Mój labrador: Luka
Suczka urodziła się:
14.09.2011

Pomogła: 1 raz
Wiek: 44
Dołączyła: 06 Gru 2011
Posty: 4413
Skąd: DunstableUK/W-wa
Wysłany: 16-01-2012, 22:59   

Dziękujemy wszystkim za pomoc i uwagi :D w tej chwili jesteśmy na suchej karmie i jak na razie jest bardzo dobrze :) ale jedno jest pewne może jeść kurczaka z ryżem ale bez marchewki choć nie wiem czemu :) luźna kupka występuje a ostatnio nawet wymioty po marchewecce więc marchewka poszła w kąt :) pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje :haha:
_________________
Zapraszamy do galerii http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=6906

 
 
 
Nikaaa 
Nika i Chudolab :)



Mój labrador: Jesse (My Ebony Myst)
Suczka urodziła się:
08.09.2011

Pomogła: 15 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 24 Lis 2011
Posty: 5659
Skąd: UK/Kraków
Wysłany: 16-01-2012, 23:03   

Ja czasami daje Jesse surową marchewkę do pochrupania. Zazwyczaj połówkę, żeby nie przesadzać. Kiedyś dostała półtorej marchwi i skończyło się to luźną kupką, także też uważamy :) Dobrze, ze jest już poprawa.
_________________

 
 
 
crowiu 
crowiu



Mój labrador: Leo
Pies urodził się:
24.03.2011

Dołączyła: 05 Wrz 2011
Posty: 58
Skąd: Hamburg
Wysłany: 08-02-2012, 08:53   

Ja stanowczo gotuje Leonowi, bo juz gotowalam dla poprzednich psow i bylo dobrze. jednen dozyl lat 15 i 4 miesiace a drugi 13 i 10 miesiecy i nie chorowaly. gotuje glownie kurczak + ryz +marchewka. 1 udo+woreczek ryzu+4 marchewki-to dziele na 2 dni i mieszam z sucha karma, wlasnie nie wiem dlaczego tu duzo ludzi pisze ze tak nie mozna-dlaczego!?
dostaje tez tak 2 razy w tygodniu paste witaminowo-mineralna. zywienie omowione pozatym z wetem , bardzo chwalil ale zwrocil uwage, ze trzeba dodawac te witaminy, bo jak sie samamu gotuje, to nie sposob ich zapewnic.
co do eukanube to sie zgadzam, ze do niczego. tutaj w kregach bardziej zaiteresowanych takie karmy jak eukanuba, hills a tym bardziej royal canin nie istnieja, bo to odpadki-wystarczy przeczytac sklad karmy i wszystko jasne. ja kupuje http://www.platinum-natural.com/ duzo ludzi u nas chwali . moj psiak dostaje od malutkiego i jest wszystko ok. karma ta zawiera min. 70 % miesa z kurczaka.
_________________

 
 
Nikaaa 
Nika i Chudolab :)



Mój labrador: Jesse (My Ebony Myst)
Suczka urodziła się:
08.09.2011

Pomogła: 15 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 24 Lis 2011
Posty: 5659
Skąd: UK/Kraków
Wysłany: 08-02-2012, 09:08   

crowiu napisał/a:
bo jak sie samamu gotuje, to nie sposob ich zapewnic.
No i tu masz odpowiedź. A gdzie preparaty za stawy? Czy Twoje poprzednie psy to tez były labradory badź jakieś inne duże psy? Dajesz swojemu psu ryż i karmę, a jak dostosowujesz dawkę? Każdy żywi swojego psa tak jak chce. Jakiś dziwny oskarżycielki ton wyczywam w Twojej wypowiedzi.
_________________

 
 
 
crowiu 
crowiu



Mój labrador: Leo
Pies urodził się:
24.03.2011

Dołączyła: 05 Wrz 2011
Posty: 58
Skąd: Hamburg
Wysłany: 08-02-2012, 09:13   

alez absolutnie nie oskarzam nikogo bo i o co?, pisze tylko co ja robie, jak wszyscy inni. juz napisalam jakie proporcje daje. i tez napisalam, ze na polecenie weta daje dodatkowe witaminy+ mineraly miedzy innymi na stawy.a poprzednie psy byly jeszcze wieksze, bo 2 duze husky syberyjskie

[ Dodano: 08-02-2012, 10:25 ]
a jeszcze wazna rzecz, to naczynia, wet kategorycznie zabronil misek typu metal lub plastik-powoduja alergie lub moga sie przyczynic.
jedzenie dostaje 3 razy na dzien. to tez profilaktyka przeciw skreceniu zoladka. skret zolatka jest prawie zawsze smiertelny. wet mowil, ze psy do 5 lat maja szanse 50% przezycia a te starsze zadnej. moj mial 15 lat jak dostal skretu i nic nie dalo sie zrobic. wazne tez, zeby po jedzeniu nie szalal , biegal, skakal-ja daje kostke na uspokojenie
a tez jest wazne przy tym zeby pies nie polykal szybko calej porcji, bo to tez moze spowodowac ten skret- mozna dawac powoli z reki albo mozna kupic specjalne miski dla psow co szybko jedza.
_________________

 
 
nigritta 
nigritta



Mój labrador: Luka
Suczka urodziła się:
14.09.2011

Pomogła: 1 raz
Wiek: 44
Dołączyła: 06 Gru 2011
Posty: 4413
Skąd: DunstableUK/W-wa
Wysłany: 11-02-2012, 10:09   

Gotowane gotowane jak dla mnie troszkę za dużo problemów :D pierwszy z załatwianiem, drugi co można dać a czego nie np. marchewka :D aż strach dać inne warzywka a sam ryż i kurczak?? to raczej za mało :( fakt że ostatnio jak Tz robił obiadek upadł mu plasterek surowego buraka (nie był duży) to dostała takiej biegunki że ho ho Tz się nie przyznał że cośik skubnęła ale zazwyczaj kupale sprzątam z ogródka ja więc znalazłam winowajce :D dodatkowo problem ile dawać jaką porcję coby za chwilę nie była głodna. Witaminy dodatkowe ?? i znowu klops. Zakupiłam najpierw olej z formułą na stawy dostała rano, wieczorem bardzo luźna kupa, próbowałam 2 razy - odpada więc zakupiłam w pastylkach dla szczeniaków SYNOQUIN bardzo chwalone witaminy dla szczeniaków dużych ras niezależnie czym się karmi czy gotowanym czy suchym - kupal luźny na razie była jedna próba (bo może jednak po czymś innym ) stwierdziliśmy z Tz że jednak pozostaniemy na suchym bez dodatków. W tej chwili jest na Arden Grange dla dużych ras niby hypoalergicznej ale kupale w normie, i wiadomo ile podawać, w składzie wszystkie potrzebne witaminki dla psów rosnących - więc czego więcej chcieć ?? (w międzyczasie był Hills z jagnięciną ale zaobserwowane że po tłustszych karmach luźne kupale do tego posypała się sierść i to strasznie) Koniec Wywodu ;D
_________________
Zapraszamy do galerii http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=6906

 
 
 
missy 



Mój labrador: Lexi (Chocolate Milk)
Suczka urodziła się:
3.01.2013

Wiek: 39
Dołączyła: 19 Lut 2013
Posty: 1178
Skąd: UK / Szczecin
Wysłany: 08-04-2013, 13:37   

Nasza kluska od początku miała problem z biegunkami (przez bakterię , której na szczęście już się pozbyliśmy)
Wet zalecił dawanie przez tydzień tylko gotowanego (ryż + kurczaczek)

Teraz kupki są super, jednak zostaliśmy przy gotowanym 1 raz dziennie.
Na chwilę obecną Lexi dostaje jeść 4x dziennie. Rano i w południe suche, a obiadek i kolacyjka gotowane + raz dziennie olej z pestek winogron.
Gotuje duży gar ryżu z udkami, piersią z kurczaka, marcheweczką, selerem i pietruchą. Dzielę na porcje i zamrażam.
_________________
CZEKOLADOWA galeria:
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=9235
 
 
 
Mistycom 



Mój labrador: Luna
Suczka urodziła się:
30.03.2013

Pies urodził się:
Wiek: 37
Dołączyła: 05 Cze 2013
Posty: 1068
Skąd: Poznań
Wysłany: 15-06-2013, 16:10   

My naszej Lunie dajemy przede wszystkim gotowane jedzenie. Narazie jest mała, więc udaje mi się nagotować jedzenia na cały tydzień i czego za dużo, to mrożę. Nie wiem jak to będzie jak juz urośnie, ale jak dla mnie ten sposób jest wygodny i oszczędniejszy.

Póki co dajemy jej "bezpieczne" mieszanki, ale planuję wprowadzać jakieś urozmaicenia, żeby w przyszłości nie mieć problemów z zakupem jakiś składników. Więc menu wygląda tak:
- ryż/marchewka/gulasz z indyka
- ryż/marchewka/serduszka
- ryż/marchewka/żołądeczki

Oczywiście do każdej porcji dostaje fosforan wapna i raz czy dwa razy w tygodniu dorzucam jej kilka kulek suchej karmy. Kiedy ją odebraliśmy, była niedziela i właściwie nie byliśmy przygotowani pod względem pokarmowym. W zoologicznym pani poleciła nam Brit Premium i to podaję jako dodatek. Kiedy zdarzy się przypadek, że jedzonko nie zdąży się rozmrozić (narazie tylko jeden taki przypadek) daję Lunie trochę suchej karmy rozmoczonej w wodzie i jak dotąd nic jej jeszcze nie było.

Jeśli rzeczywiście psy się przyzwyczajają, to wolę żeby mój był dwubiegunowy bo wiadomo, że jadąc na wakacje, łatwiej jest psa nakarmić suchym niż gotowanym.

W tym wszystkim wydaje mi się, że najważniejsze jest poczytanie co nieco o karmieniu psów i dalej kierowanie się intuicją i rozsądkiem. Jak z małym dzieckiem :) Jestem mamą więc pewnego rodzaju doświadczenie w tej kwestii mam :P
_________________
 
 
Yedienia 


Mój labrador: Fado
Pies urodził się:
19.02.2012

Wiek: 24
Dołączyła: 19 Lip 2013
Posty: 19
Skąd: Jejkowice
Wysłany: 19-07-2013, 14:16   

Anieńka, mogłabyś dodać zdjęcie jak to wszystko wygląda z góry to wasze ugotowane jedzonko? : D
Bardzo mnie to ciekawi.

Też Fadulcowi gotuję, dostaje kurze łapki, ratkę, wątróbki, marchewkę,
pietruszkę, makaron, ryż, kasza- nie wszystko razem!
Tylko że teraz gdy jest ciepło pies nie je ;/
Albo jest niejadkiem o.O Bo w zeszłym roku w tej samej porze roku wcinał aż mu się yszy trzęsły. A teraz powącha i odejdzie.
 
 
nathaliena 
Natalia


Mój labrador: Bari (Waldi Niewierskie Łąki)
Pies urodził się:
20.12.2001

Mój labrador: Goya
Suczka urodziła się:
01.03.2012

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 12 Gru 2010
Posty: 2514
Skąd: z labusiowej doliny
Wysłany: 19-07-2013, 14:20   

same podroby, czy kurze łapki nie wystarczą. Kurze łapki powinny byc dodatkiem, w formie przysmaku, a nie posiłkiem. Pies potrzebuje wartościowego mięsa.
Ja gotowałam swego czasu, oczywiście proporcje musza być zachowane, pies to zwierzę miesożerne i przeważać w posiłkach musi mięso, później warzywa i ew. ryż itp. Nie podajemy kaszy! Wszystko zależy też oczywiście od wieku i zdrowia psa.
_________________
 
 
 
Pikuś 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Kwi 2010
Posty: 2501
Skąd: polska
Wysłany: 19-07-2013, 18:14   

nathaliena napisał/a:
Nie podajemy kaszy!
z ciekawości.. jest ona szkodliwa dla psa?
 
 
Mistycom 



Mój labrador: Luna
Suczka urodziła się:
30.03.2013

Pies urodził się:
Wiek: 37
Dołączyła: 05 Cze 2013
Posty: 1068
Skąd: Poznań
Wysłany: 19-07-2013, 23:03   

Pikuś napisał/a:
nathaliena napisał/a:
Nie podajemy kaszy!
z ciekawości.. jest ona szkodliwa dla psa?


Z tego co czytałam w różnych źródłach kasza wzdyma i prowadzi do niestrawności u psa. Wiem jednak, że to też zależy od rodzaju kaszy. Jeszcze nie doczytałam która jest najbardziej szkodliwa, która mniej i czy którakolwiek w ogóle.
_________________
 
 
Silver69 
ananas



Mój labrador: Carra
Suczka urodziła się:
18.05.13

Mój labrador: Murzyna(w typie)
Suczka urodziła się:
20.01.03-05.06.13

Wiek: 28
Dołączyła: 05 Lip 2013
Posty: 824
Skąd: 3miasto
Wysłany: 08-08-2013, 11:18   

Czy mogę dać mojej prawie 3miesięcznej Carze podgotowane skrzydełko kurczaka?
_________________

Carrowy wątek -> http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=9930
 
 
 
LittleWish 


Mój labrador: Roxi, Jazzy - hodowla LittleWish
Suczka urodziła się:
07.12.2010

Wiek: 50
Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 49
Skąd: Gdynia
Wysłany: 08-08-2013, 11:57   

Silver69 napisał/a:
Czy mogę dać mojej prawie 3miesięcznej Carze podgotowane skrzydełko kurczaka?


Nie dawaj żadnych gotowanych kości kurczaka - pękają one wzdłużnie i mogą spowodować uraz wewnętrzny.

Natomiast jesli obierzesz mięsko i dasz bez kości to jest OK, możesz też dać do obgryzienia chrząstkę.
_________________

 
 
EwaS79 
EwaS79



Mój labrador: Milan
Pies urodził się:
10.04.2005

Wiek: 44
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 34
Skąd: Jarosław
Wysłany: 08-08-2013, 21:23   

Jeśli chodzi o kaszę to mojemu daję gotowaną kaszę gryczaną, fo tego warzywka i mięsko, gryczaną można podawać psom, mój nigdy z kaszą gryczaną nie miał problemów, ma dużo witamin z grupy B, błonnik poprawiający trawienie, owsiankę jeszcze psom można podawać, co do pozostałych to pewna nie jestem, wiem że kasz typu pęczak nie wolno podawać.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź