Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Okres młodzieńczego buntu
Autor Wiadomość
tenshii 
Ania & labradość



Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009

Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009

Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009

Pomogła: 7 razy
Wiek: 38
Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 8525
Skąd: Wrocław
Wysłany: 18-03-2012, 19:55   

myszkapatii napisał/a:
dlaczego?


po pierwsze dostęp do wody
po drugie należy wyeliminować przyczynę a nie skutki
_________________
They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy

Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
 
 
 
myszkapatii 
HADES



Mój labrador: HADES
Pies urodził się:
22.02.2011

Wiek: 34
Dołączyła: 12 Kwi 2011
Posty: 514
Skąd: Konin
Ostrzeżeń:
 6/3/6
Wysłany: 18-03-2012, 19:59   

Moja kolezanka miała psa i zostawiala go w kagancu jak wychodzila wiadomo nie bylo to zostawianie na cały dzien ale tez nie 5 minut pies mial kaganiec metalowy i wode mógł pić normalnie ....
_________________
,,On jest Twoim przyjacielem,Twoim partnerem, Twoim obrońcą, Twoim psem. Ty jesteś Jego życiem, Jego miłością, Jego panem. On będzie Twój, wierny i posłuszny do ostatniego bicia Jego serca. Ty jesteś Mu winien zasłużyć na takie oddanie."
 
 
 
tenshii 
Ania & labradość



Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009

Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009

Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009

Pomogła: 7 razy
Wiek: 38
Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 8525
Skąd: Wrocław
Wysłany: 18-03-2012, 20:00   

myszkapatii, to najprostsze rozwiązanie, ale nie dobre
takie postępowanie może pogłębić problem
_________________
They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy

Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
 
 
 
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25663
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 18-03-2012, 20:00   

myszkapatii napisał/a:
pies mial kaganiec metalowy i wode mógł pić normalnie ..
nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. Ja nie miałabym sumienia zostawić psa w kagańcu.
_________________


 
 
 
myszkapatii 
HADES



Mój labrador: HADES
Pies urodził się:
22.02.2011

Wiek: 34
Dołączyła: 12 Kwi 2011
Posty: 514
Skąd: Konin
Ostrzeżeń:
 6/3/6
Wysłany: 18-03-2012, 20:03   

Wydaje mi sie ze była to koniecznośc w przeciwnym razie też chyba nie zostawiałaby go ...

[ Dodano: 18-03-2012, 20:04 ]
a odnośnie wody... jest w stanie pic wode w kagancu ....
_________________
,,On jest Twoim przyjacielem,Twoim partnerem, Twoim obrońcą, Twoim psem. Ty jesteś Jego życiem, Jego miłością, Jego panem. On będzie Twój, wierny i posłuszny do ostatniego bicia Jego serca. Ty jesteś Mu winien zasłużyć na takie oddanie."
 
 
 
tenshii 
Ania & labradość



Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009

Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009

Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009

Pomogła: 7 razy
Wiek: 38
Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 8525
Skąd: Wrocław
Wysłany: 18-03-2012, 20:05   

myszkapatii, są inne sposoby

psy najczęściej niszczą pod nieobecność właściciela z powodu lęku separacyjnego
kaganiec jedynie chroni nasze rzeczy
nie likwiduje przyczyny

w takim wypadku lepiej sprawdza się klatka, po dobrym treningu klatkowym

w takich wypadkach nie należy dbać jedynie o dobra materialne. Należy dbać przede wszystkim o komfort psychiczny psa. Kaganiec mu tego nie zapewnia - wręcz odwrotnie
_________________
They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy

Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
 
 
 
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25663
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 18-03-2012, 20:06   

tenshii, dokładnie zgadzam się z tobą :)
_________________


 
 
 
myszkapatii 
HADES



Mój labrador: HADES
Pies urodził się:
22.02.2011

Wiek: 34
Dołączyła: 12 Kwi 2011
Posty: 514
Skąd: Konin
Ostrzeżeń:
 6/3/6
Wysłany: 18-03-2012, 20:09   

Ja to rozumiem doskonale .... podałam przyklad koleznaki .. ja nie ma takiego problemu wiec nie moge napisac na swoim ..... ale wydaje mi sie ze kazdy pies jest inny i na kazdego co innego działa.. na jednego psa kaganiec podziała w przeciwnym skutku a na drugiego podziała takze wydaje mi sie ze skoro pies ma dostep do wody to nie jest to nic strasznego.... a skor jest szansa ze podziała warto sprobowac....
_________________
,,On jest Twoim przyjacielem,Twoim partnerem, Twoim obrońcą, Twoim psem. Ty jesteś Jego życiem, Jego miłością, Jego panem. On będzie Twój, wierny i posłuszny do ostatniego bicia Jego serca. Ty jesteś Mu winien zasłużyć na takie oddanie."
 
 
 
tenshii 
Ania & labradość



Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009

Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009

Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009

Pomogła: 7 razy
Wiek: 38
Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 8525
Skąd: Wrocław
Wysłany: 18-03-2012, 20:17   

myszkapatii napisał/a:
na drugiego podziała takze wydaje mi sie ze skoro pies ma dostep do wody to nie jest to nic strasznego.... a skor jest szansa ze podziała warto sprobowac....


gwarantuję Ci, że kaganiec działa deprymująco na każdego psa, szczególnie na nadpobudliwych niszczycieli.
To pójście na łatwizne.

I nie radzę nikomu próbować takich rzeczy.
_________________
They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy

Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
 
 
 
Rysia88 
Gaba&Okruszek



Mój labrador: Atos
Pies urodził się:
5.09.2011

Wiek: 35
Dołączyła: 06 Paź 2011
Posty: 2028
Skąd: Płock
Wysłany: 18-03-2012, 22:03   

Tak się troszkę wtrącę ze swoim problemem (nie chcę zakładać nowego wątku gdyż problem podobny...) - Atos w zasadzie nie niszczy jak na razie ładnie przesypia samotność... ale.... do niedawna był problem z wyprowadzeniem go na dwór - jak mu się nie chciało wychodzić to mogłam na rzęsach stawać a on się zapierał, upierał... gdy po wielkiej męczarni udało sie go wyprowadzić to po załatwieniu się smycz w zęby i ciągnął do domu... teraz sytuacja jest odwrotna.... wychodzi chętnie, o każdej porze... ale wracanie to udręka... wlecze się, w końcu przed klatką siada bądź się kładzie...wciągam go niemal siłą - ile można czekać / prosić... ?? nie wiem co mu jest... przecież w domu nie dzieje mu się nic złego :(
_________________
Pamiętając o przeszłości, tworzę przyszłość...

Galeria Atosa: http://forum.labradory.or...der=asc&start=0
 
 
tenshii 
Ania & labradość



Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009

Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009

Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009

Pomogła: 7 razy
Wiek: 38
Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 8525
Skąd: Wrocław
Wysłany: 18-03-2012, 22:12   

Rysia88 napisał/a:
przecież w domu nie dzieje mu się nic złego

ale dom stał się mniej atrakcyjny niż podwórko

wybierz jedną zabawkę spośród jego ulubionych i dawaj mu ją TYLKO po przyjściu z dworu na 15 minut.
Potem wymieniaj na smaka.
Dzięki temu powrót do domu będzie taaaakki fajny bo będzie się mógł pobawić fajną zabawką ;D

PS. wracaj do domu różnymi trasami :)
_________________
They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy

Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
 
 
 
neravia 



Mój labrador: Kami (Bushbane Syrah)
Suczka urodziła się:
13.08.2011

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 09 Wrz 2011
Posty: 1780
Skąd: Zabrze/Irlandia
Wysłany: 18-03-2012, 23:26   

El_Drago, wydaję się, że Wasz psiak frustruje się pod Waszą nieobecnością i niszczeniem próbuje to odreagowywać. Czy ma dużo zabawek?może też kości wędzone, kong też będą super rozwiązaniem, ja swojej zamrażałam jeszcze kostki lodowe a potem nawet w małych bezpiecznych pojemnikach -rosołek z kurczaczkiem i marchewką, i zostawiałam gdy wychodziłam - póki nie nauczyła się rozgryzać to zlizywanie tego zajmowało :) My również od początku byliśmy przygotowani na zniszczenia, ale dzięki temu, że tak się zabezpieczaliśmy nic (prawie) nie zniszczyła.. łóżka pozakrywałam kocami, wszystkie listewki drewniane, rogi drewniane psikałam gorzkim płynem przeznaczonym do tego, bramkę mamy ustawioną na schodach i nie ma wstępu do góry, kuchnia (cała drewniana) jest zamykana i tak do dyspozycji pod naszą nieobecnością ma: jeden pokój i przedpokój. Przed wyjściem włączę radio, żeby nie czuła się tak osamotniona :-P
dodam jeszcze, i to się sprawdzało u wszystkich moich psów - niezawodny odreagowywacz - w postaci kartonu. Obecnie służy u nas na zabawki, ale bardzo chętnie lubi sobie go pogryźć gdy jest sama, a my go wymieniamy regularnie co jakiś czas na nowy :) Zawsze lepiej sprzątać najdrobniejsze szczątki kartonu niż mebli ;] Nasza wprost uwielbia wyżywać się na tym kartonie ;D
a czy Wasza psina wcześniej zostawała dłużej sama w domu? U nas od pierwszych dni zostawała po wiele godzin, bardzo wtedy źle mi było z tym bo chciałam być cały czas przy niej ale teraz widzę same pozytywy bo pies spokojnie siedzi sam w domu wiele godzin bez zniszczeń, szczekania itp.
Głowa do góry! Wierzę, że wszystko będzie dobrze.

O kagańcu nic nie będę pisać nawet, bo to chyba oczywiste jest, że nie ma mowy o nim :<

[ Dodano: 18-03-2012, 23:29 ]
Rysia88, Myślę, że wskazówki tenshii są bardzo dobre. My jak wracamy ze spacerów to psiak dostaje smaczki i jest zadowolony ;D

[ Dodano: 18-03-2012, 23:33 ]
El_Drago, a i zapomniałam dodać, że również przed wyjściem dobrze jest zmęczyć psa, ja w obawie o meble ( dom wynajmujemy ;D ) chodziłam przed wyjściem na długie spacerki, po tym w domu też trochę zabawy, nauki itp
_________________
Galeria Kamusi :)
http://forum.labradory.or...=6492&start=460
 
 
bullab 



Mój labrador: Roko
Pies urodził się:
06.11.2012

Mój labrador: Doza -buldog francuski
Suczka urodziła się:
25.04.2011

Dołączyła: 14 Sty 2013
Posty: 107
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 08-05-2013, 14:14   

Hej :-) właśnie Roko rozpoczął swój okres buntu... Zwykle na spacerach był grzeczny, słuchał i nie oddalał się... Teraz jest głuchy kompletnie i ostatnio uciekł sobie nad rzeczkę się schłodzić... A ja z zawałem serca biegałam i szukałam tego czubka... Na szczęście to było pierwsze miejsce w którym szukałam. Skończył parę dni temu 6 mies... W domu jest taki kochany ,.wychodzę z założenia ze wybiegany pies to dobry pies, ale niech biega w zasięgu mojego wzroku wariat jeden :p ciekawe ile to potrwa ;-)
_________________
GALERIA R&D

facebook Dozinki i Roczunia
 
 
Di 



Mój labrador: Bianka
Suczka urodziła się:
4.12.2011

Pomogła: 1 raz
Wiek: 33
Dołączyła: 28 Sty 2012
Posty: 1122
Skąd: skąd się wyśpię...
Wysłany: 08-05-2013, 14:16   

bullab, nastawiałabym się na najgorszą opcje, czyli +/- rok :p
_________________
mój świat tętni nowym rytmem.

www.bianucha.blog.pl
 
 
 
dominika92 



Mój labrador: Demi Z Grodu hrabiego Malmesbury
Suczka urodziła się:
04.2005

Mój labrador: Hela Błotna Sadzawka
Suczka urodziła się:
7.10.2010

Pomogła: 2 razy
Wiek: 32
Dołączyła: 19 Mar 2011
Posty: 3474
Skąd: Warszawa
Wysłany: 08-05-2013, 14:57   

u nas najgorsza opcja była +2 :D Ale za to teraz mam świetnego psa. :)
_________________
- FANPAGE ANIOŁKA I DIABŁA
 
 
 
Di 



Mój labrador: Bianka
Suczka urodziła się:
4.12.2011

Pomogła: 1 raz
Wiek: 33
Dołączyła: 28 Sty 2012
Posty: 1122
Skąd: skąd się wyśpię...
Wysłany: 08-05-2013, 16:53   

dominika92 napisał/a:
Ale za to teraz mam świetnego psa. :)


No, kojarzę Helę z opowiadań, więc mam nadzieję, że w przypadku mojej Bianosławy też będzie super ! :D
_________________
mój świat tętni nowym rytmem.

www.bianucha.blog.pl
 
 
 
Kesja 



Mój labrador: Ajrusia
Suczka urodziła się:
15.06.2011

Pomogła: 4 razy
Wiek: 27
Dołączyła: 20 Lis 2011
Posty: 4697
Skąd: k-ce
Wysłany: 08-05-2013, 18:16   

Ajra ma już prawie dwa lata i też ostatnio zauważyłam u niej dużą poprawę zachowania. Na spacerach jest skoncentrowana na mnie i spokojnie mijamy już inne piesy, co wcześniej nie miało miejsca :-P Oczywiście jak jest spuszczona ze smyczy to jeszcze potrafi polecieć za jakimś psem lub zapachem, ale i tak widać różnicę.
Więc powoli idziemy ku dobremu :D
 
 
Barbi 


Mój labrador: Karmel
Pies urodził się:
13.07.2013

Dołączyła: 19 Wrz 2013
Posty: 103
Skąd: Londyn
Wysłany: 25-03-2014, 01:41   

Karmel mi sie buntuje. Od szczeniaka zostawal sam w domu, bez problemu i ja go tak chwalilam. Ostatnio zostajac sam odkryl dywan, kable, sciany i inne ciekawostki. W nocy obgryza sciane a jak ja podchodze to udaje, ze spi. On nie zostaje dlugo sam gdyz ja glownue wieczorami pracuje a maz rano. Przeczytalam temat od deski do deski i od jutra zaczynam szkolenie od nowa.
 
 
Quaddo 



Mój labrador: Quaddo
Pies urodził się:
05.05.2013

Dołączyła: 10 Sie 2013
Posty: 834
Skąd: Aberdeen
Wysłany: 05-04-2014, 17:39   

u nas też ostatnio była poprawa w zachowaniu, ale nadal ciężko pracujemy nad nim na spacerach
_________________


moje fotki - większość bez mojej wiedzy i zgody ! http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=10097

mój fejsowy blog: https://www.facebook.com/princequaddo
 
 
Daisy0311 



Mój labrador: Daisy-STOKROTKA
Suczka urodziła się:
02.10.2012

Wiek: 38
Dołączyła: 22 Sty 2013
Posty: 481
Skąd: Wlkp
Wysłany: 05-04-2014, 17:50   

Daisy w domu jest aniołkiem ale tylko wyjdziemy na spacer to automatycznie się jej uszy zatykają ;] nie oddala się daleko ale głucha jest jak pień :-P
_________________
Galeria Dejzuszki
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź