Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Pies boi się spacerów i chodzenia na smyczy
Autor Wiadomość
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25663
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 19-12-2013, 13:37   

kamil8406 napisał/a:
Weronika wiem dopóki była mała to ja nosiłem, ale teraz juz za duza na noszenie. Ma ponad 50 cm dokladnie nie da sie zmierzyc jest po rodowodowych rodzicach, tylko ona jest bez rodowodu jak na labradorke w tym wieku jest duza. Stawy ma zdrowe, dysplazji brak takze po schodach moze spokojnie smigac Jest z labradorów tzw. amerykanskich
;-) oby tak było, niestety to że jest po rodzicach rodowodowych a sama rodowodu nie ma to już wątpliwa kwestia jak dla mnie. Sam rodowód nie gwarantuję tego, ze pies nie ma dysplazji :)
_________________


 
 
 
kamil8406 



Mój labrador: INUSIA
Suczka urodziła się:
28 sierpnia 2013

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 26 Paź 2013
Posty: 1652
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 19-12-2013, 16:49   

Ewelina napewno niema przeswietlana byla. lekarz stwierdził ze lepszych stawów nie mogłaby miec takze zdrowa dziewczynka :)
_________________
PitaPata Dog tickers</a>
 
 
Kasia1407 


Mój labrador: Sindi
Suczka urodziła się:
03.09.2013

Dołączyła: 18 Gru 2013
Posty: 3
Skąd: Tomaszów Mazowiecki
Wysłany: 19-12-2013, 21:55   

Dzisiaj już jest wesoła i rozbawiona :haha: Jak nasiusia to oczywiście krzykniemy na nią choć teraz jak się tak zachowuje to po prostu wycieramy i nawet nie zwracamy jej uwagi. Broń Boże jej nie bijemy to jest nasze oczko w głowie i nigdy bym na nią ręki nie podniosła.
Dzisiaj jest całkiem inna chętnie wychodzi na dwór tylko narobiła dwa razy dzisiaj w domu:/ Jutro mąż z nią idzie do weterynarza bo akurat ma termin szczepienia więc się wypyta o wszystko.
 
 
tenshii 
Ania & labradość



Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009

Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009

Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009

Pomogła: 7 razy
Wiek: 38
Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 8525
Skąd: Wrocław
Wysłany: 19-12-2013, 22:29   

kamil8406 napisał/a:
przeswietlana byla
szczenięta prześwietla się od 16 tygodnia, nie wcześniej :P

kamil8406 napisał/a:
est z labradorów tzw. amerykanskich

kamil8406 napisał/a:
jest po rodowodowych rodzicach

a co to zmienia?

kamil8406 napisał/a:
jak na labradorke w tym wieku jest duza

tym bardziej należy o te stawy dbać
_________________
They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy

Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
 
 
 
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25663
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 20-12-2013, 10:43   

Kasia1407, Nie powiniście krzyczeń na nią kiedy na sika, ona i tak tego nie rozumie. Jeżeli narobi w domu nie reagujecie, jeżeli na dworze nagradzacie. taka jest zasada a i nie sprzątajcie przy niej kiedy narobi.

kamil8406, Nie chodzi o to, żebyś nas do czegoś przekonywała chodzi o to, zeby zapewnić psu opiekę, nie ważne czy rodzice mają rodowody pies i tak może mieć dysplazję. Jeżeli szybko rośnie musisz bardziej uważać.
_________________


 
 
 
aganica 
Junior Admin



Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018

Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019

Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022

Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 31 Paź 2008
Posty: 9794
Skąd: Warszawa
Wysłany: 20-12-2013, 16:13   

Kasia1407 napisał/a:
narobiła dwa razy dzisiaj w domu
Ja nie rozumiem, w czym problem.
Sindi jeszcze nie ma czterech miesięcy, to naturalne że jej się zdarza .. i jaszcze tak będzie.Moja Fioo ostatni raz zsikała się w domu, gdy miała prawie 6 miesięcy... bywa.. każdy pies jest inny, bez znaczenia czy ma rodowód czy nie.
_________________

 
 
 
mibec 



Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019

Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013

Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015

Pomogła: 12 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 29 Kwi 2010
Posty: 14690
Skąd: Telford UK
Wysłany: 20-12-2013, 16:28   

aganica napisał/a:
Moja Fioo ostatni raz zsikała się w domu, gdy miała prawie 6 miesięcy...
to i tak zdolna dziewczynka ;) Shelby przestala jak miala skonczone 10 miesiecy.
_________________
Waniliowo-hebanowa Galeria
PitaPata Dog tickers PitaPata Dog tickersPitaPata Dog tickers
 
 
 
aganica 
Junior Admin



Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018

Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019

Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022

Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 31 Paź 2008
Posty: 9794
Skąd: Warszawa
Wysłany: 20-12-2013, 17:32   

Pies boi się....
No właśnie.......mój Lovelas się boi ..................powrotu do domu.
Od zawsze mnie zastanawiało co z nim jest nie tak? gdy idziemy od domu...pies szczęśliwy, każdy spacer to radocha nie do opisania.
Gdy zmieniamy kierunek .. ku domowi.. pies zwalnia na długość smyczy, ociąga się ,jest marudny i bez życia. Tak jest zawsze :<
Na początku mnie to denerwowało i nie potrafiłam zrozumieć takiej reakcji.
Pies po przejściach ma swoje traumy, co musiał przeżywać w domu?, jak był traktowany? że nie chce wracać do bloku.Celowo piszę do bloku bo.. tak jest do momentu minięcia parteru, gdy wchodzimy wyżej..radość wraca i wtedy pędzi pod nasze drzwi.
W poprzednim domu, mieszkał na parterze :(
_________________

 
 
 
tenshii 
Ania & labradość



Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009

Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009

Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009

Pomogła: 7 razy
Wiek: 38
Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 8525
Skąd: Wrocław
Wysłany: 20-12-2013, 18:01   

aganica, a mi się wydaje, że on po prostu jest smutny, że wraca do domu z dworu. A jak wchodzicie na piętro to do niego dochodzi, że nie ma odwrotu i tyle. Nie dorabiałabym do tego takiej filozofii :)
Głowa do góry
_________________
They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy

Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
 
 
 
Madzialenka 



Mój labrador: Blondi
Suczka urodziła się:
18.10.09

Mój labrador: Dusia (Acaramelada Omaticaya)
Suczka urodziła się:
26.08.2012

Pomogła: 13 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 05 Sty 2010
Posty: 3915
Skąd: Monachium
Wysłany: 21-12-2013, 01:46   

aganica napisał/a:
Pies boi się....

No właśnie.......mój Lovelas się boi ..................powrotu do domu.

Od zawsze mnie zastanawiało co z nim jest nie tak? gdy idziemy od domu...pies szczęśliwy, każdy spacer to radocha nie do opisania.

Gdy zmieniamy kierunek .. ku domowi.. pies zwalnia na długość smyczy, ociąga się ,jest marudny i bez życia. Tak jest zawsze


Przeczytalam i popadlam w zadume...Blondi robi identycznie i robila tak tez,zanim pojawila sie u nas Dusia.Potrafila nawet sie lapami zapierac co jakis czas. Drazni mnie to do dzis ,ale wiem,ze ona nie ze strachu wraca do bloku,tylko z czystej niecheci do nudy i konca spaceru.Najlepszym przykladem jest to ,ze potrafi zawsze w tym samym punkcie powrotnej drogi do domu uciec na srodek pola,polozyc sie i nie ruszac dalej nawet za najlepsza zacheta.Dopiero zmiana kierunku i opcja dalszego hasania jest odpowiednim motywatorem i po paru metrach,Blondi ,znow posluszna i grzeczna .... Ladnie mna manipuluje :D :D
_________________
Dziewczęta zapraszają do biszkoptowej galerii:)
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3556
 
 
 
aganica 
Junior Admin



Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018

Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019

Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022

Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 31 Paź 2008
Posty: 9794
Skąd: Warszawa
Wysłany: 21-12-2013, 07:57   

tenshii napisał/a:
Nie dorabiałabym do tego takiej filozofii
Bym nie dorabiała, gdybym nie miała, też innych symptomów...złego traktowania ;
Lęk przed małymi dziećmi, podrywanie się gdy leży na podłodze, a ktoś obok niego przechodzi,uciekanie z piskiem gdy się go ..niespodziewanie dotknie, wycie przy głaskaniu okolic uszu /zaznaczam że są zdrowe - zdiagnozowane/ i wiele innych ale... to nie ten temat .
_________________

 
 
 
anna34 
rude szczęście



Mój labrador: Chopper
Pies urodził się:
03.07.2007-24.05.2016

Mój labrador: Biscuit John Cage(Hearty)
14.06.2016

Pomogła: 7 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 15 Sty 2008
Posty: 6153
Skąd: Pruszków
Wysłany: 21-12-2013, 08:47   

aganica napisał/a:
No właśnie.......mój Lovelas się boi ..................powrotu do domu.
Od zawsze mnie zastanawiało co z nim jest nie tak? gdy idziemy od domu...pies szczęśliwy, każdy spacer to radocha nie do opisania.
Gdy zmieniamy kierunek .. ku domowi.. pies zwalnia na długość smyczy, ociąga się ,jest marudny i bez życia. Tak jest zawsze

Znajomego pies ma tak samo,ale on nie chce wracać zwyczajnie do domu i dlatego kombinuje,to pies,który mógłby spacerować nawet cały dzień :D
_________________
 
 
 
Milena 



Mój labrador: ZEFIR
Pies urodził się:
01.05.2007

Mój labrador: PUMA
Suczka urodziła się:
18.09.2009

Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 13 Sie 2011
Posty: 4943
Skąd: Wrocław
Wysłany: 21-12-2013, 09:39   

aganica, wierzę, że to może być trauma z przeszłości... też mamy parę takich, które jak się okazuje są tak głęboko zakorzenione, że nieodwracalne.
 
 
tenshii 
Ania & labradość



Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009

Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009

Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009

Pomogła: 7 razy
Wiek: 38
Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 8525
Skąd: Wrocław
Wysłany: 21-12-2013, 10:15   

Cytat:
Bym nie dorabiała, gdybym nie miała, też innych symptomów...złego traktowania ;
Lęk przed małymi dziećmi, podrywanie się gdy leży na podłodze, a ktoś obok niego przechodzi,uciekanie z piskiem gdy się go ..niespodziewanie dotknie, wycie przy głaskaniu okolic uszu /zaznaczam że są zdrowe - zdiagnozowane/ i wiele innych ale... to nie ten temat .

Wierzę, że ma inne symptomy, ale nie każdy musi się wiązać z przeszłością :)
Spróbuj mu osłodzić jakoś ten parter.
Może przez pewien czas niech ktoś tam dla niego zostawi jakąś nagrodę jak wyjdziecie. Będzie wracał to sobie znajdzie.
_________________
They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy

Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
 
 
 
Magdaa87 



Mój labrador: Elza
Suczka urodziła się:
20 styczeń 2014

Dołączyła: 20 Lut 2014
Posty: 112
Skąd: Holandia
Wysłany: 26-04-2014, 17:51   

Od paru dni posiadam labradorka . Piesek w domu tryska radością. Bawi się, je normalnie. Kochana z niej przylepa ale gdy wychodzimy z nią na spacerki piesek kuli ogonek i wcale nie ma ochoty na spacery. Mamy bardzo dużo czasu żeby z nią wychodzić a ona tego nie chce i wcale ze spacerów się nie cieszy. W domu możemy stukać czym chcemy a Malutka się nie boi. Jak na szczeniaka boi się obcych ludzi, nie pozwala żeby ją dotykali. Przekupujemy ją smakołykami , glaskamy, chwalimy i nic nie pomaga. Czy to jej kiedyś przejdzie?
 
 
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25663
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 26-04-2014, 18:14   

Magdaa87, z jakiego źródła macie szczeniaka? Czy psina przeszła wszystkie szczepienia, skończyliście kwarantanne?
_________________


 
 
 
Magdaa87 



Mój labrador: Elza
Suczka urodziła się:
20 styczeń 2014

Dołączyła: 20 Lut 2014
Posty: 112
Skąd: Holandia
Wysłany: 26-04-2014, 18:33   

Pieska mamy z hodowli po wszystkich szczepieniach. Mała przeszła już kwarantanne . dodam że mamy mały ogródek i w nim Elza czuje się bardzo dobrze a spacerów się boi.
 
 
kiwwinka 



Mój labrador: Bella
Suczka urodziła się:
14.05.2014

Dołączyła: 07 Sie 2014
Posty: 37
Skąd: strzelce opolskie
Wysłany: 08-08-2014, 00:08   

Witam, nasza Bella ma 12 tyg. mała była na pierwszym spacerze (po kwarantannie) na smyczy i było całkiem fajnie, wystraszyła sie trochę psa sąsiada w ujadającego w kojcu na nią i traktora, teraz po kilku spacerach boi się, przysiada (tyłem do mnie jak obrazona) kładzie się i za nic nie chce iść :beated: smaczki działaja na chwilę, podchodzi do mnie, zjada, idzie chwilkę i baach na pupkę... ma szelki, ciągnę trochę, namawiam, wołam, niosę na rękach (uwielbia to :-P ) może to normalne w tym wieku? jeszcze duzo śpi, szybko sie męczy nawet w domu, nie chcę jej zrazić do wychodzenia :<
 
 
Nati8675 



Mój labrador: Marley
Pies urodził się:
14.05.2014

Wiek: 27
Dołączyła: 11 Kwi 2014
Posty: 157
Skąd: Boston Uk
Wysłany: 15-08-2014, 20:01   

Moj 13 tygodniowy Marley również nie chce chodzić na spacery :c Jak tylko przekroczę z nim próg domu to siada na pupie i piszczy . Smaczki działają na chwile bo podejdzie , zje i dalej to samo :c A jak go puszczam i odchodzę kawałek to przybiega ale potem znowu to samo :c Nie mam pojęcie czemu się boi i nie lubi spacerków zawsze jak uda mi się z nim wyjść bo czasem się przełamuje jak idę z moją siostra i z nim ( ze mną samą nie chce iść) to bawię się z nim , spotyka inne pieski :D to czemu się boi ? :c Nie ma do mnie zaufania ?
 
 
kiwwinka 



Mój labrador: Bella
Suczka urodziła się:
14.05.2014

Dołączyła: 07 Sie 2014
Posty: 37
Skąd: strzelce opolskie
Wysłany: 19-08-2014, 20:52   

Nati, moja mała bez przysmaków nadal tak ma ale jest ciut lepiej, wyczułam ją jakie przysmaki uwielbia i za nie idzie całkiem ładnie blisko mnie z lewej strony na luźnej smyczy,
aż przysmaki się skończą :greedy:
potem siada albo ciagnie do domu, ew. do innego psa, taki juz urok małych labków,
mieszkam na górce więc niekiedy turlam jej jabłko i ona za nim pieknie biegnie, ledwo nadążam, jak ciagnie staję, komenda: siad, chwila na uspokojenie i idziemy przy nodze, jak tylko wejdzie na trawkę, kładzie się i je trawę :-P
zaufanie tu raczej nie ma nic do rzeczy, trochę strach i trochę lenistwo bo w naszym ogródku Bella też ma przypływy szleństwa z leżeniem, niekiedy siada na schodach przed domem i patrzy na chmury, bez smaczka nawet na mnie nie spojrzy hih
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź