Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Postępowanie ze szczeniakiem zbyt wcześnie odebranym od mamy
Autor Wiadomość
Watermelon 



Dołączyła: 27 Kwi 2010
Posty: 61
Skąd: Siedlce
Wysłany: 29-07-2011, 01:00   Opieka nad miesięcznym szczeniakiem

Znajomi dostali miesięcznego szczeniaka w typie labka.
Jest u nich pierwszy dzień.
Dowiedziałam się także że dopiero dziś został odstawiony od matki.
Co najlepiej mu dawać do jedzenia żeby mu nie zaszkodziło?
W ogóle- jak najlepiej zająć się takim psim bobaskiem?
 
 
donia457 



Mój labrador: (husky)RONA
13.01.1999-28.11.2008[*]

Mój labrador: Reda
Suczka urodziła się:
03,12,2010

Mój labrador: Bonnie
Suczka urodziła się:
10.04.2014

Pomogła: 3 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 12 Mar 2011
Posty: 5265
Skąd: warszawa
Wysłany: 29-07-2011, 10:16   

a kto byl tak inteligentny i zabral takiego malego babasa od mamusi?
bobas powinien byc zabrany jak skonczy 7-8 tygodni
mozesz mu karme sucha namaczac troche w wodzie
(njalepsza sucha karma jest royal canin)
a najlepiej bedzie jak Twoi znajomi zapytaja sie "hodowcy",czym karmil malucha

[ Dodano: 29-07-2011, 10:17 ]
o ile taka osobe mozna wogole nazwac hodowca :beated:
_________________
zapraszamy do galerii Redy:)
http://forum.labradory.or...p=412938#412938
 
 
 
Watermelon 



Dołączyła: 27 Kwi 2010
Posty: 61
Skąd: Siedlce
Wysłany: 29-07-2011, 10:49   

właśnie o to chodzi że to typowa rozmnażaczka :/
Psa oddała w tym wieku bo wyjeżdża i musiała się pozbyć kłopotu ]:)
Poleciłam znajomej kupić Royal Canin starter reproduction i mleko dla szczeniąt i w tym moczyć (dowiedziałam się o tym z innego forum)
 
 
mibec 



Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019

Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013

Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015

Pomogła: 12 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 29 Kwi 2010
Posty: 14690
Skąd: Telford UK
Wysłany: 29-07-2011, 12:02   

Watermelon napisał/a:
Royal Canin starter reproduction i mleko dla szczeniąt i w tym moczyć
mysle, ze to dobra rada. Dobrze by tez bylo zabrac psiaka do weta.
Watermelon napisał/a:
typowa rozmnażaczka
:(
_________________
Waniliowo-hebanowa Galeria
PitaPata Dog tickers PitaPata Dog tickersPitaPata Dog tickers
 
 
 
donia457 



Mój labrador: (husky)RONA
13.01.1999-28.11.2008[*]

Mój labrador: Reda
Suczka urodziła się:
03,12,2010

Mój labrador: Bonnie
Suczka urodziła się:
10.04.2014

Pomogła: 3 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 12 Mar 2011
Posty: 5265
Skąd: warszawa
Wysłany: 29-07-2011, 12:05   

karme poradzilas dobra,niech jeszcze ida z nim do weta

[ Dodano: 29-07-2011, 12:06 ]
Watermelon napisał/a:
właśnie o to chodzi że to typowa rozmnażaczka

samo mowi za siebie :doubt: szkoda tylko zwierzaka dla takiej osoby
_________________
zapraszamy do galerii Redy:)
http://forum.labradory.or...p=412938#412938
 
 
 
ollinko 



Mój labrador: Beza
Suczka urodziła się:
04.06.2011

Pomogła: 1 raz
Wiek: 45
Dołączyła: 30 Sie 2011
Posty: 1714
Skąd: z domu.
Wysłany: 02-04-2012, 17:23   

[użytkownik usunięty], sliczna mala, jak masz wiecej fotek to zakladaj temat w galerii :)
skoro sam wiesz ze malutka zostala zabrana za wczesnie, to nie ma sie co rozpisywac, acz szkoda ze tak sie stalo.
pozostaje Wam zapewnic jej mase ciepla, dobra karme o malych granulkach, wyprawke juz pewnie macie skompletowana... a szczegoly to juz vet Ci pewnie doradzi, mam nadzieje ze wybraliscie dobrego fachowca. maty lub gazety do nauki zalatwiania sie...
zycze powodzenia w chowaniu malutkiej. witamy i pozdrawiamy z bezikiem.
_________________
klik klik w Bezosławki świat! ---->> https://www.facebook.com/...299910956701332
Ostatnio zmieniony przez Ryniu 24-05-2018, 14:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Weronika_S 



Mój labrador: Olaf
Pies urodził się:
22.05.2008

Pomogła: 7 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Cze 2011
Posty: 857
Skąd: Warszawa
Wysłany: 02-04-2012, 17:35   

[użytkownik usunięty], fajnie by było żeby mała miała kontakt z psami,ale o to będzie pewnie ciężko bo jest na kwarantannie.Prawda jest niestety taka,że człowiek choćby nie wiem jak się starał nie nauczy psa psich zachowań i języka,a tego uczy mama i rodzeństwo,nie bez powodu przepisy ZKwP pozwalają na sprzedaż szczeniąt po ukończeniu 7 tygodni.Życzę powodzenia w wychowaniu małej i by nie wyrosła na kolejnego niestabilnego agresywnego labka.
Ostatnio zmieniony przez Ryniu 24-05-2018, 14:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kuna29 


Wiek: 41
Dołączyła: 12 Mar 2012
Posty: 117
Skąd: zzzzzz
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 02-04-2012, 17:42   

Miałam kiedyś pieska też za wcześnie zabranego od matki i rodzeństwa. Wprawdzie nie był to labek, ale mimo tego wyrósł na bardzo mądrego i samodzielnego psa. Fakt, że moja mama musiała go karmic przy pomocy palca, pies piszczał i sikał wszędzie wiele nocy ale cóż.....wszystko trzeba przetrwac. Czas wszystko pokaże i we wszystkim pomoże. Trzeba dbac przede wszystkim o to, żeby czegoś nieodpowiedniego nie jadła, szczególnie na dworze itp.....a wszystko będzie dobrze.Mimo, że pewnie będzie troszkę ciężko, to przecież takie maleństwo jest najsłodsze na świecie!
 
 
Weronika_S 



Mój labrador: Olaf
Pies urodził się:
22.05.2008

Pomogła: 7 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Cze 2011
Posty: 857
Skąd: Warszawa
Wysłany: 02-04-2012, 18:06   

ale mądry i samodzielny to chyba co innego niż lękliwy czy agresywny.Ja mam niestety złe doświadczenia z takimi psami zabranymi za wcześnie z "hodowli".Prawie wszystkie agresywne labradory jakie miałam okazję poznać wyrosły z takich właśnie słodkich przedwcześnie zabranych kulek :( Ale mam nadzieję,że z Lenką będzie inaczej :)
 
 
Chelsea 



Mój labrador: CHELSEA Królowa jest tylko jedna
Suczka urodziła się:
31.10.2010

Mój labrador: SZANTA
Suczka urodziła się:
2010

Pomogła: 17 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 19759
Skąd: śląskie
Wysłany: 02-04-2012, 19:26   

[użytkownik usunięty] napisał/a:
Co o tym myślicie?

ja bym odradziła kontaktu dla zdrowia Lenki :)
_________________

Ostatnio zmieniony przez Ryniu 24-05-2018, 14:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sodalis 


Wiek: 42
Dołączyła: 02 Cze 2008
Posty: 582
Skąd: już nie Warszawa :)
Wysłany: 02-04-2012, 20:03   

Z psem zdrowym i regularnie szczepionym może się kontaktować przed szczepieniami, musi to byc jednak pies o odpowiednim charakterze by spotkania z nim przyniosły małej korzyści.
 
 
nathaliena 
Natalia


Mój labrador: Bari (Waldi Niewierskie Łąki)
Pies urodził się:
20.12.2001

Mój labrador: Goya
Suczka urodziła się:
01.03.2012

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 12 Gru 2010
Posty: 2514
Skąd: z labusiowej doliny
Wysłany: 02-04-2012, 20:14   

[użytkownik usunięty] napisał/a:
Myślę, że mimo popełnionego błędu na początku i zabrania psiaka te dwa tygodnie wcześniej, przy dużym zainteresowaniu i poswięconemu jej czasie są spore szanse, że mała wyrośnie na radosnego psiaka. Taką mam nadzieję i o to się postaram.
ja też uważam, ze są szanse. Lękliwy i agresywny pies moze być nawet taki, który we właściwym czasie opuszcza matkę, nie ma reguły. Często miałam kontakt z psiakami porzuconymi (schronisko) przedwcześnie i nie zauważyłam, by większość z nich miała tego typu problemy w wieku dorosłym.
Oczywiscie, że to za wcześnie, ale czasu nie cofniesz, musisz teraz bardzo się starać.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Ryniu 24-05-2018, 14:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
kuna29 


Wiek: 41
Dołączyła: 12 Mar 2012
Posty: 117
Skąd: zzzzzz
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 02-04-2012, 20:44   

mój piesek żył 17 lat i nie był agresywny ani nic, a tymbardziej nie lękliwy.Ale to był Dżeki a Lenka to Lenka:))))) kochał inne psy, ale był też indywidualistą, tzn.przyprowadzał sobie sunie na kolacje przy wspólnej misie:)))))))i wiesz powiem Ci, że wtedy czasy były takie, że człowiek nie wiedział tak jak teraz jak wychowac psa, przecież ani neta nie było tak ani wetów nie za wiele itp. itd. Teraz masz o tyle komfortowo, ze wielu ludzi zna się na swoim fachu a i tutaj w każdej sprawie masz wsparcie....więc wierzę, że postarasz się jak najlepiej zastąpic niunce jej naturalną rodzinkę i zrobisz wszystko, by nie odczuła ich braku jakoś drastycznie. Miłosc najważniejsza a to jaki pies będzie to kwestia wszystkiego, a nawet te najlepiej wychowane i profesjonalnie szkolone mają przecież swoje kaprysy i odskoki, więc żadne gdybanie teraz jaka może byc a jaka nie, nic nie zmieni, trzeba wierzyc, ze jest najwspanialsza i cieszyc się każdą chwilą, a na szkolenie i na wszystko przyjdzie czas!Będzie git:))))))
 
 
Di 



Mój labrador: Bianka
Suczka urodziła się:
4.12.2011

Pomogła: 1 raz
Wiek: 33
Dołączyła: 28 Sty 2012
Posty: 1122
Skąd: skąd się wyśpię...
Wysłany: 02-04-2012, 22:54   

jak już gdzieś pisałam; jestem zwolenniczką ścisłej kwarantanny i nie do końca wierzę, że kontakt takiego maleństwa z nawet zaszczepionym psem jest bezpieczny - skoro dorosły psiak wychodzi na spacer, obwąchuje i bliżej zapoznaje się z kupami - jest potencjalnym źródłem zakażenia. jego może nie ruszyć, ale na maluszka z nieustaloną odpornością przejdzie i będzie dramat. vetem nie jestem, ale tak bym nie ryzykowała, więc z całego serca radzę odczekanie kwarantanny.

tak na marginesie, ja odebrałam Biankę dokładnie w dniu ukończenia 7 tygodnia życia, ale właścicielka mówiła i uczulała mnie na fakt, że Bianka wśród rodzeństwa raczej nie umiała się odnaleźć i raczej była ciągle na uboczu. mówiła, że wymaga dużo uwagi i mnóstwa miłości, bo może być lękliwa. psina w nowym domu poczuła się panią, stała się żywym, radosnym psiakiem, a ze swoją bliską kumpelą *sunia brata* bawi się na równych prawach. dojrzała. kochaj Lenę najmocniej jak się da, a wszystko będzie dobrze ;) trzymajcie się ;) ;*
_________________
mój świat tętni nowym rytmem.

www.bianucha.blog.pl
 
 
 
nathaliena 
Natalia


Mój labrador: Bari (Waldi Niewierskie Łąki)
Pies urodził się:
20.12.2001

Mój labrador: Goya
Suczka urodziła się:
01.03.2012

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 12 Gru 2010
Posty: 2514
Skąd: z labusiowej doliny
Wysłany: 02-04-2012, 22:58   

Di napisał/a:
vetem nie jestem
no właśnie, a sodalis, jest. I hodowcą labradorów, wiec myślę, że z nas wszystkich ma największą wiedze na ten temat.
_________________
 
 
 
ktosia 



Mój labrador: Nera
Suczka urodziła się:
08.05.2010

Pomogła: 1 raz
Wiek: 39
Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 1653
Skąd: Kraków
Wysłany: 02-04-2012, 23:03   

[użytkownik usunięty], a ja bym odważyła się na kontakt z tą suczką, jeżeli masz pewność że jest szczepiona i zdrowa, bo to może małej pomóc poznać psie zwyczaje i powiem wam, że ostatnio spotykam się z wieloma wetami którzy właśnie mówią, żeby kontaktować maluchy w okresie kwarantanny ale z pewnymi psami, by nie przerywać im socjalizacji miedzy opuszczeniem gniazda a końcem kwarantanny. Więc jeśli masz pewnego, zdrowego psa to ja bym się odwazyła, by nabrała psich zwyczajów, by się ładnie socjalizowała, tyle że raczej u was w domu, a nie na polu gdzieś gdize na trawie mogą być różne zoatsawione przez inne psy zarazki
_________________
zapraszam na mojego bloga: http://okiemwychowawcy.blogspot.com/

a także do galerii Nery: http://www.facebook.com/m...=1&l=d9970f9b96
Ostatnio zmieniony przez Ryniu 24-05-2018, 14:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Almathea83 



Mój labrador: Moreno (Amor Sin Limite)
Pies urodził się:
08.09.2011

Pomogła: 5 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 05 Gru 2011
Posty: 6299
Skąd: Wrocław
Wysłany: 02-04-2012, 23:04   

[użytkownik usunięty], widzę, że jesteście z Wrocławia- jak Młoda podrośnie, polecamy się z naszym Moreno na spacer- on jest zsocjalizowany (aż za bardzo, nie wiem ile psów ma tyle wyjazdowych spacerów specjalnie dla niego :-P ) , więc na pewno nauczy ją jak się fajnie bawi :)
_________________


Galeria Moreno: http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=6773 :-)
Ostatnio zmieniony przez Ryniu 24-05-2018, 14:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sodalis 


Wiek: 42
Dołączyła: 02 Cze 2008
Posty: 582
Skąd: już nie Warszawa :)
Wysłany: 03-04-2012, 00:12   

Almathea83 napisał/a:
polecamy się z naszym Moreno na spacer- on jest zsocjalizowany (aż za bardzo, nie wiem ile psów ma tyle wyjazdowych spacerów specjalnie dla niego :-P ) , więc na pewno nauczy ją jak się fajnie bawi :)

Na spacery to później - po szczepieniach - teraz jest za duże ryzyko. Teraz w miarę bezpiecznie szczeniak może spotykać zdrowego, szczepionego psa na bezpiecznym terenie, czyli takim gdzie nie mają wstępu nieznane Wam psy.

Pies spotykający się z tak małym szczeniakiem musi miec odpowiedni charakter, musi raczej poprostu byc niż wciąż namawiac szczeniaka do zabawy i go nakręcać. Musi to byc pies który na szczeniaka nie nawarczy, nie naszczeka - ogólnie nie przestraszy, bo taki maluch może to zapamietac na całe życie. To powinien byc spokojny, cierpliwy, łagodny, bardzo zrównoważony pies. Pies nerwowy, lekliwy, szczekliwy to moze tylko szczeniakowi zaszkodzić.

To co robicie ze szczeniakiem teraz jest szalenie ważne, to czego nauczy się teraz (i dobrych i złych rzeczy) będzie pamiętał całe życie.

Owszem zawsze jest ryzyko, że wprowadzony do domu dorosły pies wniesie na sobie jakies zarazki (bo chodzi po trawnikach), ale zarazki możecie równie dobrze wniesc Wy, Wasi goście, mogła przyniesc szczeniakowi suka (w końcu tez wychodzi na siusiu na spacery a potem wraca do szczeniąt).

Kwarantanna jest bardzo ważna, ale socjalizacja też, trzeba wypośrodkować, wybrać to co najlepsze dla szczeniaka i dla Was. Tak się nieszczęśliwie w psim rozwoju zbiegło, że ten okres który obejmuje kwarantanna jest najważniejszy dla rozwoju psiej psychiki, i kazdy musi podjać decyzje co robić ze swoim szczeniakiem by było ok.

Moje szczeniaki ze zdrowymi psami, i wieloma ludźmi spotykają sie jeszcze przed szczepieniami, ale na ogólnodostępne tereny na spacer wychodzą dopiero jak mają komplet szczepień. Nie twierdze, że to najlepsza metoda, każdy właściciel musi sam zadecydować jak prowadzic swojego szczeniaka, mi poprostu ten system wydaje sie najbardziej sensowny.
 
 
Almathea83 



Mój labrador: Moreno (Amor Sin Limite)
Pies urodził się:
08.09.2011

Pomogła: 5 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 05 Gru 2011
Posty: 6299
Skąd: Wrocław
Wysłany: 03-04-2012, 07:33   

sodalis, hmm.. pominęłaś najważniejszą część mojej wypowiedzi: "jak Młoda podrośnie" :) Moreno to bardzo spokojny szczeniak, nie szczeka, takie ciepłe kluchy, z innymi psami chce się po prostu bawić. To była propozycja, a [użytkownik usunięty] sam zdecyduje, co dla jego psinki najlepsze :) życzę powodzenia!
_________________


Galeria Moreno: http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=6773 :-)
Ostatnio zmieniony przez Ryniu 24-05-2018, 14:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
anna34 
rude szczęście



Mój labrador: Chopper
Pies urodził się:
03.07.2007-24.05.2016

Mój labrador: Biscuit John Cage(Hearty)
14.06.2016

Pomogła: 7 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 15 Sty 2008
Posty: 6153
Skąd: Pruszków
Wysłany: 03-04-2012, 09:12   

Weronika_S napisał/a:
.Prawie wszystkie agresywne labradory jakie miałam okazję poznać wyrosły z takich właśnie słodkich przedwcześnie zabranych kulek

a ja się z tym nie zgodze,bo znam wręcz odwrotne sytuacje :(
Ale myśle,że na to nie ma reguły,mój na szczęście wyrósł na normalnego,zsocjalizowanego psa o zdrowej psychice i dawałam mu dużo miłości tylko i potem możliwośc kontaktu z innymi psiakami.
_________________
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź