Mój pies ma pchły |
Autor |
Wiadomość |
Nikodemsky
Mój labrador: Nero
Dołączył: 03 Lis 2010 Posty: 10 Skąd: wonderland
|
Wysłany: 22-11-2010, 11:53 Obroże przeciwpchelne / problem z pchłami
|
|
|
Mój psiak niestety od jakiegoś czasu męczy się z pchłami, jakiś czas temu był kąpany w specjalnym szamponie dla szczeniaków(Szampon dr Seidla), później wzięliśmy go do veta na spryskanie przeciw pchłom, przez pierwsze dni faktycznie troszkę pomogło ale teraz wygląda na to jakby w ogóle to nie pomogło...
pomyślałem o tych specjalnych obrożach przeciwpchelnych, jednak po pierwsze nie wiem czy nie jest za mały na to(10 tydzień) a po drugie czy w ogóle są one skuteczne...
oczywiście jestem otwarty na wszelkie propozycje pozbycia się problemu pcheł u mojej pociechy |
|
|
|
|
mibec
Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019
Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013
Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015
Pomogła: 12 razy Wiek: 46 Dołączyła: 29 Kwi 2010 Posty: 14690 Skąd: Telford UK
|
|
|
|
|
tenshii
Ania & labradość
Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009
Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009
Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009
Pomogła: 7 razy Wiek: 38 Dołączyła: 21 Mar 2010 Posty: 8525 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 22-11-2010, 12:08
|
|
|
Nikodemsky, zanim założysz nowy temat - użyj opcji szukaj !
Na obroże jest jeszcze za mały niestety
mibec, dzięki za link |
_________________ They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy
Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador |
|
|
|
|
Idziek
Mój labrador: Fado
Pies urodził się:
24.09.2010
Wiek: 32 Dołączył: 20 Gru 2010 Posty: 9 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 20-12-2010, 21:49 Labek ciągle sie gryzie
|
|
|
Witam jestem tu nowy. Mój labradorek ma 3 miesiące i mamy go od 4 dni. Dzisiaj byliśmy u weterynarza i powiedział, że Fado ma pchły. Powiedział, że można dać kropeli ale zamiast tego wziął spryskał go jakimś preparatrem przeciw pchłom lecz po powrocie do domu piesek drapie sie jeszcze bardzieej. Może to nic nadzwyczajnego ale to nasz pierwszy pies i martwimy sie każdym szczegółem. Ponadto weterynarz powiedział. że piesek ma świeżb w uszach może to też od tego??? A może uczulenie?? Prosze o pomoc.
Być może jest gdzieś na forum odpowiedź na to pytanie ale nie moge znaleźć. |
|
|
|
|
frodolin
Mój labrador: Frodo(*), Figaro
Pies urodził się:
22.06.2010
Wiek: 49 Dołączyła: 01 Paź 2010 Posty: 83 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 20-12-2010, 22:02
|
|
|
może drapie się dlatego , że pchełki się trują, co do świerzba to mój maluch też go miał, nam wet zalecił advocate raz i za miesiąc powtórka i świerzba się pozbyliśmy, przypilnuj tego świerzba bo nam wet powiedział, że można go niekiedy złapać od psiaka , dodam jeszcze że ten advocate jest też na robale i pchły |
|
|
|
|
Idziek
Mój labrador: Fado
Pies urodził się:
24.09.2010
Wiek: 32 Dołączył: 20 Gru 2010 Posty: 9 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 20-12-2010, 22:11
|
|
|
Zapisał nam taką maść żeby mu dwa razy dziennie smarować uszka. Kuracja ma trwać przez 21 dni. Mam nadzeje, że sie polepszy. A poza tym jest zdrowy mam nadzeje, że to gryzienie mu przejdzie szybko |
|
|
|
|
mlena
Mój labrador: Blues
Pies urodził się:
02.09.2010
Wiek: 46 Dołączyła: 02 Lis 2010 Posty: 642 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 21-12-2010, 19:51
|
|
|
noo witamy naszego sąsiada Fadoka
Pchełki się potrują i przestanie drapać świerzb bardzo swędzi więc może długo uszka drapać , krople masowanie i czyszczenie pomoże , a poza tym jest śliczniutki okaz zdrowia |
_________________ Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, gdy nasze skrzydła zapomniały jak latać.
|
|
|
|
|
Idziek
Mój labrador: Fado
Pies urodził się:
24.09.2010
Wiek: 32 Dołączył: 20 Gru 2010 Posty: 9 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 21-12-2010, 20:25
|
|
|
Dzięki weterynarz powiedział to samo z racji tego że jak juz wspomniałem jest to nasz pierwszy pies to chuchamy na niego i dmuchamy i nawet jak psiknie to od razu sie głowimy czy aby nie zachorował może to na wyrost troche ale nie chcemy żeby naszemu nowemu przyjacielowi było u nas źle |
|
|
|
|
ania [Usunięty]
|
Wysłany: 22-12-2010, 07:56
|
|
|
Idziek, nie przejmuj sie ,ja tez przez to przechodzilam , po dziesiatej wizycie u weterynarza ktora zamowilam niemalze jako ratujaca zycie psiakowi weterynarz postukal mi sie w czolo i kazal wyluzowac zobaczysz pierwsze trzy miesiace bedziesz patrzyl na wszystko chuchal dmuchal dogladal - ja mialam nawet okres kiedy odslanialam klatke w nocy z latarka zeby upewnic sie czy oddycha teraz tylko sie z tego smieje ...
musicie okrzepnac a to przyjdzie z czasem , ale tez co wazne nauczysz sie swojego psiaka !!! a przy okazji klusia jest cudna , przesylamy buziaki i miziamy |
|
|
|
|
zaradna
beata & elmo
Mój labrador: Elmo vel klusiaczek
Pies urodził się:
02.04.2008r.
Wiek: 34 Dołączyła: 31 Maj 2008 Posty: 4267 Skąd: Głowno
|
Wysłany: 22-12-2010, 12:49
|
|
|
Idziek napisał/a: | z racji tego że jak juz wspomniałem jest to nasz pierwszy pies to chuchamy na niego i dmuchamy |
Z Elmuchem i ja tak miałam. Na początku nawet z oka go nie spuszczałam. Nawet gdy spał ze mną potrafiłam całą noc go obserwować bez przymknięcia oka haha. Wizyta u weta też była raz w tygodniu bo ciągle mi się wydawało, że coś się dzieje haha. Wet już na mój widok gabinet zamykał
Na szczęście trochę mi przeszły te shizy
Ale na początku chyba każdy tak ma |
_________________ "Daj mu serce, a on odda Ci swoje"
|
|
|
|
|
jkasia
Kasia
Mój labrador: Kasta
Suczka urodziła się:
05,02,2010
Pomogła: 3 razy Wiek: 42 Dołączyła: 20 Kwi 2010 Posty: 4413 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 22-12-2010, 13:38
|
|
|
A Kasta jest moim 3 psem w życiu i nadal jak tylko cos mnie zaniepokoi to lece do weta Kasta akurat miała powazne problemy zdrowotne wiec teraz jestem potrójnie wyczulona. Ale nie jest mi z tym źle, może troszke gorzej dla kieszeni |
_________________ Galeria Kasty;
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3438
A dog is for life, not just for Christmas!
|
|
|
|
|
Idziek
Mój labrador: Fado
Pies urodził się:
24.09.2010
Wiek: 32 Dołączył: 20 Gru 2010 Posty: 9 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 22-12-2010, 22:19
|
|
|
Wety są chyba wyczulone na takich klientów wczoraj już dzwoniłem w sprawie tego gryzienia ale już dzisiaj jest mniej troszke wiec myśle że że z czasem [przestanie ale jeszcze pewnie nieraz będę tu wołał o pomoc z powodu jakiejś drobnostki poprostu Fadek jest taki kochany ze nawet przez myśl mi nie przechodzi ze mogło by się coś z nim dziać niedobrego dziękuje za słowa otuchy również pozdrawiamy gorąco. :D |
|
|
|
|
ania [Usunięty]
|
Wysłany: 23-12-2010, 07:13
|
|
|
moja labinka zaczela ponownie gryzc lapy wczoraj wiem ze jak to robi to si stresuje bardzo , no faktycznie mielam mala wymiane zdan z TZ na temat "zaangazowania"swiatecznego , zero latajacych talerzy czy podniesionych glsow , ona wyczuwa stress i emocje wiec ciach lape w pysk i ja memla
wiec ja ja ciach na lozko i dawaj tlumacze jak czlowiekowi , ze tatus z mamusia musza ustalic to umyje fure naczyn w zlewie , bo jak mamusia gotuje to tatus zmywa -tlumaczenie i mizianie przez nas dwoje uspokoilo mi dziecko |
|
|
|
|
Idziek
Mój labrador: Fado
Pies urodził się:
24.09.2010
Wiek: 32 Dołączył: 20 Gru 2010 Posty: 9 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 23-12-2010, 16:07
|
|
|
Dzisiaj jeszcze kupiłem mu takie jakieś świńskie ucho prasowane żeby sobie gryzł i biedak zwrócił cały obiad byłem przerażony czy nic mu nie będzie?? Może jakis kawałek zjadł za duzy albo co |
|
|
|
|
mibec
Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019
Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013
Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015
Pomogła: 12 razy Wiek: 46 Dołączyła: 29 Kwi 2010 Posty: 14690 Skąd: Telford UK
|
Wysłany: 23-12-2010, 16:17
|
|
|
Idziek, mysle, ze nic mu nie bedzie, ewentualnie troszeczke go przeglodz. Ja z podawaniem takich swinstewek czekalam, az pies skonczy 4 miesiace - zreszta na wiekszosci opakowan jest informacja od kiedy mozna dawac szczeniakom |
_________________ Waniliowo-hebanowa Galeria
|
|
|
|
|
Idziek
Mój labrador: Fado
Pies urodził się:
24.09.2010
Wiek: 32 Dołączył: 20 Gru 2010 Posty: 9 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 23-12-2010, 16:57
|
|
|
Dzięki tak teź chyba zrobie dostanie tylko wode i poobserwuje go troche jakby co tam znać |
|
|
|
|
mibec
Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019
Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013
Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015
Pomogła: 12 razy Wiek: 46 Dołączyła: 29 Kwi 2010 Posty: 14690 Skąd: Telford UK
|
|
|
|
|
Idziek
Mój labrador: Fado
Pies urodził się:
24.09.2010
Wiek: 32 Dołączył: 20 Gru 2010 Posty: 9 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 23-12-2010, 22:37
|
|
|
NA szczęście skończyło się tylko na strachu. Zaraz po tym jak zwymiotował poszedł spać i myślałem że to jakieś zatrucie lecz oczywiscie okazało się że znowu jestem przewrażliwiony. Fado wyszalał się na spacerku zrobił normalną kupę i wszystko było dobrze nawet zjadł sobie małą kolacyjkę ale samą suchą karmę i myślę, że odstawimy na jakiś czas gotowane:) jutro czeka go kąpanie bo jest po odpchlaniu a poza tym musi byc na wigilię piekniutki i czyściutki :D::DD: |
|
|
|
|
ktosia
Mój labrador: Nera
Suczka urodziła się:
08.05.2010
Pomogła: 1 raz Wiek: 39 Dołączyła: 14 Gru 2010 Posty: 1653 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 24-12-2010, 09:36
|
|
|
Idziek nie martw się, zawsze tak się człowiek zachowuje jak mu zależy. Po prostu się martwi i troszczy to zdrowy objaw, a że nie doświadczony to szuka odpowiedzi. Jak z małym dzieckiem, dopóki nie nie wiesz dokładnie co się z dzieckiem dzieje, bo nie umie CI powiedzieć, lub pokazać to ze wszystkim lecisz do lekarza.
Ja mam w drugą stronę, często zastanawiam się czy nie bagatelizuje różnych objawów. |
_________________ zapraszam na mojego bloga: http://okiemwychowawcy.blogspot.com/
a także do galerii Nery: http://www.facebook.com/m...=1&l=d9970f9b96 |
|
|
|
|
Idziek
Mój labrador: Fado
Pies urodził się:
24.09.2010
Wiek: 32 Dołączył: 20 Gru 2010 Posty: 9 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 25-12-2010, 22:24
|
|
|
Fado czuje się juz lepiej i nawet sie nie gryzie lecz znowu mam obawy ponieważ ciagle ma ropke pod oczami nietylko po spaniu ale również w dzień. Zwarzywszy że są święta i nie mamy dostępu do weta czy jest jakiś spsób by zneutralizować to jakimś "domowym lekarstwem" np. przetrzeć rumiankiem albo świetlik?? Prosze o pomoc |
|
|
|
|
|