Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: aganica
27-03-2018, 17:58
Nana czarna labradorka ma już swój domek
Autor Wiadomość
aganica 
Junior Admin



Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018

Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019

Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022

Dołączyła: 31 Paź 2008
Posty: 9794
Skąd: Warszawa
Wysłany: 24-04-2013, 06:18   

Widać, że dziewczynka zadowolona. Można jej zazdrościć biegania bez smyczy i taplania w błotku.Każdy labrador by tak chciał .
_________________

 
 
 
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25663
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 24-04-2013, 08:52   

Widać, że dziewczyna szczęśliwa. I coś czuje że to małe rudę też ją niedługo pokocha :D
_________________


 
 
 
Jurczaki 



Mój labrador: Nana
Suczka urodziła się:
2010

Dołączyła: 21 Kwi 2013
Posty: 77
Skąd: Mińsk Mazowiecki
Wysłany: 26-04-2013, 12:18   

Naneczka coraz bardziej się do nas przyzwyczaja, ale widać, że jeszcze jest mocno spięta. Ale postępy są. Po pierwsze przestała posikiwać w domu. W nocy budzi, gdy musi wyjść za potrzebą, po powrocie dalej idzie spać. Dzisiaj w nocy po raz pierwszy czekałam na nią w drzwiach, sama poszła na podwórko. Nie łapie, że za każde siusiu i kupę poza domem dostaje nagrodkę. Za to Dasza bardzo szybko przypomniała sobie czasy, gdy ona uczyła się zachowywania czystości i jak coś wyprodukuje to przybiega po chrupka :) Wczoraj tak ją poniosło, że jak Nana siknęła, to Dasza przybiegła po nagrodę. Dziewczyny rywalizują o nasze względy. Bez agresji tylko cwaniakowaniem. Nana zaczaiła, że jak pracuję przy komputerze to Dasza śpi pod moim biurkiem. No więc jak zmierzam w stronę „gabinetu” to są wyścigi, która pierwsza wpadnie pod biurko :) Póki co jest pół na pół w ilości wygranych wyścigów ;) Daszka na podwórku i na spacerze próbuje zachęcać Nanę do zabawy, ale póki co bez efektu. Za to Nana przyuważyła, jak się Dasza z Felą (kotem) bawi - czyli, że gania ją i sama też chciała się tak pobawić. Jak ją pogoniła, kot o mało na zawał ze strachu nie padł ;) Na szczęście wybaczyła i nie boi się Nany, ale profilaktycznie się nie zbliża. Choć ostatnio się usmialismy, bo Nana leżała brzuszkiem do góry, Fela podeszła ostrożnie i powąchała Nany stopę. Odsunęła się ze wstrętem, spojrzała na Daszę i Daszka przyszła i powąchała tą samą stopę, po czym obie uciekły :D Że niby śmierdzi czy jak ta nasza nowa księżniczka? :D
 
 
nikolajewna 



Mój labrador: Dragon
Pies urodził się:
14.10.2008

Dołączyła: 18 Sie 2012
Posty: 1555
Skąd: Gdynia
Wysłany: 26-04-2013, 12:23   

Jurczaki napisał/a:
Fela podeszła ostrożnie i powąchała Nany stopę. Odsunęła się ze wstrętem, spojrzała na Daszę i Daszka przyszła i powąchała tą samą stopę, po czym obie uciekły

:D :D :D :D
_________________
Galeria Dragona- zapraszam http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=8164
 
 
aganica 
Junior Admin



Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018

Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019

Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022

Dołączyła: 31 Paź 2008
Posty: 9794
Skąd: Warszawa
Wysłany: 26-04-2013, 20:10   

Jurczaki napisał/a:
Fela podeszła ostrożnie i powąchała Nany stopę. Odsunęła się ze wstrętem, spojrzała na Daszę i Daszka przyszła i powąchała tą samą stopę, po czym obie uciekły Że niby śmierdzi czy jak ta nasza nowa księżniczka?
Umarłam :D :D :D Prawie się kawą zadławiłam ..
_________________

 
 
 
neravia 



Mój labrador: Kami (Bushbane Syrah)
Suczka urodziła się:
13.08.2011

Dołączyła: 09 Wrz 2011
Posty: 1780
Skąd: Zabrze/Irlandia
Wysłany: 26-04-2013, 20:20   

:D
co to za obyczaje wąchania stópek :D
_________________
Galeria Kamusi :)
http://forum.labradory.or...=6492&start=460
 
 
aganica 
Junior Admin



Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018

Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019

Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022

Dołączyła: 31 Paź 2008
Posty: 9794
Skąd: Warszawa
Wysłany: 27-04-2013, 12:12   

Damule się znalazły...kurczaki..labrador im śmierdziuchna nooo. ;D
_________________

 
 
 
pado 



Mój labrador: Bari [*]
Pies urodził się:
10.12.2003- 11.06.2015

Mój labrador: Dejzi
Suczka urodziła się:
26.04.2009.

Mój labrador: Brego (Max Sodalis)
Pies urodził się:
16.03.2015.

Wiek: 48
Dołączyła: 15 Lut 2009
Posty: 719
Skąd: Warszawa
Wysłany: 27-04-2013, 13:02   

Ha ha!Przecież pytki labkowe pachną ładnie :D
 
 
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25663
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 27-04-2013, 14:59   

:D :D :D damulki
_________________


 
 
 
Jurczaki 



Mój labrador: Nana
Suczka urodziła się:
2010

Dołączyła: 21 Kwi 2013
Posty: 77
Skąd: Mińsk Mazowiecki
Wysłany: 28-04-2013, 19:22   

Pisałam już w wątku ogólnym o problemach z adoptusiami, ale jeszcze tu napiszę z nadzieją na pomysły jak problem rozwiązać. Chodzi o to, że panna czasem załatwia się w domu. O ile w nocy potrafi obudzić nas, bo chce na dwór, to w dzień w ogóle tego nie sygnalizuje. Nawet specjalnie się nie kręci. Wychodzimy z nią dość częstwo, więc wpadek nie ma zbyt częstwo, ale mimo wszystko zdarzają się. Potrafi pobiec na górę i załatwić się u któregoś z dzieci, sika też w salonie. I zawsze na dywan. Myślicie, że to nadal stres, czy po prostu nigdy nie umiała sygnalizować? U Karoliny i Tomka też podobno nie sygnalizowała, tylko szykowała się do wyjścia gdy Szafirek dawał znać, że czas na dwór. Ale u nich, poza pierwszym dniem nie miała wpadek.
Jak reagować, żeby ją nauczyć ale nie stresować?
 
 
figula1 


Mój labrador: Bono (*)
Pies urodził się:
ok. 13 lat

Mój labrador: Ayla (*)
Suczka urodziła się:
około 10 lat

Mój labrador: Figa, Merlin
Suczka urodziła się:
około 10 lat, około 10 lat

Dołączyła: 15 Lis 2012
Posty: 349
Skąd: Warszawa
Wysłany: 29-04-2013, 18:20   

JURCZAKI mam 3 adoptusie, każde z nich ma inny charakter i inne nawyki, uogólniać więc nie można :) Jeśli chodzi o Nanę musicie jej unormować życie - 2 posłki o stałych porach, spacery o stałych porach i na tyle długie, żeby załatwiła się '' po całości''.
Nie miej złudzeń, że jej stres tak szybko minie, trzeba czasu, cierpliwości , dużo cierpliwości. Moja czekoladka ''wyjęta'' z pseudohodowli potrzebowała 1,5 roku, a i tak jest nadwrażliwa i pewnie już tak zostanie :(

p.s. żeby jakoś chronić dywan, kup podkłady chłonne 60x90cm, zawsze to jakoś ochroni dywan. :)
_________________
pozdrawiamy
--------------------
Krynia & Bono (*) & Ayla(*) & Figa & Merlin
 
 
Jurczaki 



Mój labrador: Nana
Suczka urodziła się:
2010

Dołączyła: 21 Kwi 2013
Posty: 77
Skąd: Mińsk Mazowiecki
Wysłany: 29-04-2013, 19:06   

No jasne, uzbrajam się w cierpliwość. I pilnujemy jej. Dzieciaki muszą nabrać nawyku, że jak wychodzą ze swoich pokoi to muszą pamiętać o zamknięciu drzwi, a jak Nanka jest u nich to mają ją obserwować. Dziś 2 razy szykowała się do siusiu w domu, za każdym razem przy mnie, więc mówiłam fe, zabierałam na dwór i po załatwieniu dawałam nagrodki, chwaliłam i duuużo głaskałam. Załapie na pewno, bo to mądra kobitka :)
Dziś ma bardzo dobry nastrój. Udało jej się znów wytaplać w mega błocie i biega jak szalona po podwórku, wszystkich zaczepia :) Taki destroyer, przebiega przez wszystko co spotka na drodze. Myślałam, że pęknę ze śmiechu widząc ja w akcji :) Mam nadzieję, że coraz częściej będzie umiała się tak wyluzować. Chociaż w domu też jest już ok. Wpada tylko w lekką panikę, gdy coś od niej chcemy - np. gdy dostanie kość, to ma ją obgryzać tak jak Dasza, na swoim legowisku, a nie na środku pokoju. Ale na spokojnie, przekonując ją przysmakami pokazujemy, że nic od niej strasznego nie chcemy. No i duży sukces jest taki, że do wczoraj na podwórko wychodziła tylko ze mną albo z mężem, a dziś poszła z dziećmi i się z nimi trochę bawiła :)
 
 
Jurczaki 



Mój labrador: Nana
Suczka urodziła się:
2010

Dołączyła: 21 Kwi 2013
Posty: 77
Skąd: Mińsk Mazowiecki
Wysłany: 03-05-2013, 20:41   

U Nany wszystko ok. Widać, że jest jej coraz lepiej u nas, coraz częściej pokazuje swoją naturę pieszczocha, wodołażacza i obżartusa. Nadal leczymy uszy, ostatnio nie mieliśmy wpadek z załatwianie się w domu (tfu tfu ;) Z Daszą też coraz fajniej. Jeszcze nie bawią się razem, bo jak jedna się rozbawi to druga jest bardzo czujna i na odwrót, ale są sobą bardzo zainteresowane, od czasu do czasu dają sobie całusy :) No i obowiązkowo tą samą kepę trawy i to samo drzewko muszą wąchać w tym samym momencie :)
Troszkę Nanka jest biedna na spacerach, bo ciągle na smyczy. Jak spacerujemy po lesie to Daszę też zazwyczaj na smycz bierzemy, bo Nana chciałaby chodzić wszędzie tam gdzie ona i ciągnie się okropnie. Zamówiliśmy 15m linkę i od przyszłego tygodnia zaczynamy naukę przychodzenia na zawołanie. Jak się dziewczę będzie słuchać, to zacznie w naszej okolicy biegać na spacerach bez smyczy :) Podwórko nie jest duże, ale trochę luzu jest, żeby pobiegać za zabawką czy patykiem, ale Nana nie chce - nie wiem czemu. Choć i tak już wychodzi czasem na podwórko bez nas, ale tylko w dzień i tylko z Daszą. W nocy nadal dygam za nią jak duch w szlafroku i kaloszach w kwiatki ;) Na szczęście tylko raz w nocy.
Dziś była u nas rodzina i Nanka nie ruszała się ze swojego legowiska, odwracała głowę i generalnie udawała, że jej nie ma. Na szczęście nikt się nie narzucał i w końcu sobie zasnęła, od czasu do czasu i tak uchylając oko. Na szczęście na codzień, gdy są tylko domownicy zachowuje się bardzo naturalnie, rozkłada się gdzie ma ochotę i niczym się nie stresuje. No i chyba nas kocha, bo łasi się, patrzy tymi wiernymi ślepiami i wita każdego z nas z radością :) My ją pokochaliśmy bardzo mocno.
Bywa oczywiście uparta i sprawdza na ile może sobie pozwolić w niesłuchaniu się, ale jak chcemy ją nauczyć jakichś nawyków, na których nam szczególnie zależy, to nie odpuszczamy, staramy się być konsekwentni, a jak już to zrobi to dajemy pyszności, chwalimy, co księżniczka uwielbia :)
Nanka ma sukces z zostaniem w domu z Daszą i Felą na 2 godziny. Wybiegane, najedzone, kimały jak dzieciaki, a witały nas z uśmiechami na pycholach i śmigłami przy dupkach ;)
No i jest przeeeepiekna! Prawdziwa labomiss :D
Wrzucam kilka zdjęć z ostatnich dni. Zapominam o robieniu zdjęć, ale coś tam mam.
żabo-pies:

słodkie gały :)

kocham mojego małego pańcia

 
 
Jurczaki 



Mój labrador: Nana
Suczka urodziła się:
2010

Dołączyła: 21 Kwi 2013
Posty: 77
Skąd: Mińsk Mazowiecki
Wysłany: 03-05-2013, 20:45   

czekamy na kostki



kazali w lesie przypozować do fotek


przecież wszyscy wiedzą, że jestem najpiękniejszą brunetką we wsi ;)



 
 
Ryniu 



Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019

Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022

Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 26431
Skąd: Włocławek
Wysłany: 03-05-2013, 20:55   

Ale ona wspaniała :) Najlepsze to dwa żebraczki :)
_________________


 
 
aganica 
Junior Admin



Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018

Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019

Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022

Dołączyła: 31 Paź 2008
Posty: 9794
Skąd: Warszawa
Wysłany: 04-05-2013, 10:34   

Serducho się cieszy... widząc takie szczęśliwe psy . ;*
;*
Nie zapominajcie o kropelkach na kleszcze.... panuje epidemia babesziozy :(
_________________

 
 
 
pado 



Mój labrador: Bari [*]
Pies urodził się:
10.12.2003- 11.06.2015

Mój labrador: Dejzi
Suczka urodziła się:
26.04.2009.

Mój labrador: Brego (Max Sodalis)
Pies urodził się:
16.03.2015.

Wiek: 48
Dołączyła: 15 Lut 2009
Posty: 719
Skąd: Warszawa
Wysłany: 04-05-2013, 17:07   

Jurczaki, super ze Nancia juz tak wyluzowana jest w nowym domku. Buziaki dla Czarnulki ;*
 
 
figula1 


Mój labrador: Bono (*)
Pies urodził się:
ok. 13 lat

Mój labrador: Ayla (*)
Suczka urodziła się:
około 10 lat

Mój labrador: Figa, Merlin
Suczka urodziła się:
około 10 lat, około 10 lat

Dołączyła: 15 Lis 2012
Posty: 349
Skąd: Warszawa
Wysłany: 04-05-2013, 20:29   

Cudna ta królewna jest :heart: Głaski dla suniek :)
_________________
pozdrawiamy
--------------------
Krynia & Bono (*) & Ayla(*) & Figa & Merlin
 
 
Aniussia 
Moje Dwa Szczęścia:)



Mój labrador: Blondi
Suczka urodziła się:
14.02.2010

Mój labrador: Nina
Suczka urodziła się:
14.01.2010

Wiek: 39
Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 1566
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 04-05-2013, 20:32   

piękna jest :)
_________________

 
 
 
aganica 
Junior Admin



Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018

Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019

Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022

Dołączyła: 31 Paź 2008
Posty: 9794
Skąd: Warszawa
Wysłany: 12-05-2013, 20:24   

Co słychać u naszej dziewczynki ??
_________________

 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź