Nikaaa, dlaczego żal ci Enzo? Nawet go nie znasz. Znam Enzo od 3 lat i nie sądze, żeby byłomi go żal - wręcz przeciwnie ciesze się, że trafi do domu który da mu dokładnie to, czego ten pies potrzebuje.
Nikaaa, nie masz czego żałować. Enzo jako w pełni zsocjalizowany psiak u nas tylko się męczy. Nie mamy dla niego ani wystarczająco dużo czasu, ani siły... Jego nadpobudliwość wymaga ciągłego dawania jej ujścia - czego my dać mu nie możemy. U nas mieszka w kojcu, a na spacery chodzi tylko wtedy gdy jest w domu mój mąż, a to ostatnio zdarza się rzadko. Tam dokąd jedzie zamknięty będzie tylko przez 8 godz dziennie i to na wybiegu a nie w kojcu. Resztę dnia będzie biegał swobodnie po kilkutysięcznej ogrodzonej działce. Poza tym będzie pracował jako pies myśliwski, czyli będzie robił to co kocha. Co do nowego opiekuna, to nie jest to dla Enzika zupełnie nowy człowiek. Zdarzyło się kilka razy, że Enzo zostawał u niego na noc i szedł na polowanie. Brakiem nas w okolicy specjalnie się nie przejmował... Myślę, że gdyby nie konflikty z wiekowym już wtedy psiakiem gończym, który tam wtedy mieszkał, Enzo zostałby w tym domu już dawno. Pół roku temu gończy odszedł za TM a jego pan zaczął się rozglądać za nowym pupilem, który zastąpi w pracy seniora. Enzo jest idealny: zna człowieka, zna pracę i świetnie się w niej odnajduje - pozostaje się więc tylko z tego cieszyć.
Co do Calviego, to jest to kolejna bieda po przejściach, która trafiła pod mój dach i wymaga troskliwej opieki i co najważniejsze socjalizacji... cóż takie życie widać jest nam pisane...
Uwierz mi, nie planowałam kolejnego psa. Przynajmniej nie teraz, nie już. Owszem myślałam po cichu, że kiedyś wezmę sobie kolejnego laba, ale to miało być kiedyś... za 10, 20 a może 100 lat...
[ Dodano: 01-10-2012, 12:21 ]
ollinko napisał/a:
zapominam ze istnieje jakakolwiek inna rasa poza labradorami
ja też - więc teraz muszę się dokształcać
ollinko napisał/a:
Calv to chyba duzy chlopak, co?
spory, w kłębie wysokości przeciętnego laba, tylko szczuplejszy. Dla porównania powiem, że na dzień dzisiejszy Calvie waży 23 kg (powinien 28-32 kg), Sara mimo niskiego wzrostu waży 33 kg, a Enzo 45 kg...
_________________ Ratując jednego psa, nie zmienimy świata...ale świat zmieni się dla tego jednego psa.
A dla nowego psiaka tak? Który wymaga dużo pracy, ponieważ jak sama napisałaś jest lękliwy?
Nie chodzi mi o to, że szukasz domu dla Enzo, ale branie kolejnego, dużego psa, który może okazać się równie kłopotliwy jak Enzo to troche, hmm.. Dziwne. No ale kazdy ma swoje zdanie Jedni mają mniej inni bardziej przedmiotowe podejście do psa.
Najprościej pozbyć sie problemu i wziąźć sobie kolejną maskotkę do miziania.
Życze Ci tylko, aby Twój nowy pupilek nigdy nie sprawił Ci żadnego kłopotu
PS. Umiejętność oceny psa jak i ludzi zza ekranu monitora budzi mój podziw.
Nikogo nie oceniam. Wyrażam tylko swoje zdanie. Nigdzie nie podałam żadnych epitetów wskazujących na ocenę danej osoby.
A umiejętnośc oceny psa to bardzo ważna cecha. Osoba spędzająca większość czasu na kanapie nie bierze sobie border collie. Tak samo któś kto nie radzi sobie z dużym psem nie bierze kolejnego oddając poprzedniego. No ale EOT
Nikaaa, obrażasz mnie, a to nie jest miłe, zwłaszcza, że robisz to w mojej galerii.
Krótko jesteś na forum i nie znasz całej historii Enza. Mnie również nie miałaś przyjemności poznać - a szkoda, bo wtedy na pewno wiele byś zrozumiała.
Nie kupuję psów w hodowlach, ani u pseudohowoców, a pluszaki kupuję w sklepach z zabawkami. Od przeszło 10 lat wraz z mężem ściągamy do domu psy, które nie mają szans na adopcję, socjalizujemy je, dajemy szansę na normalne życie.
Enzo gdy do nas trafił był wielkim, szalonym, chorym na padaczkę, agresywnym psem. W schronisku nie miałby szans. Jego socjalizacja zajęla nam blisko 3 lata, a mnie kosztowała zdrowie (na co wcale się nie skarżę - było warto). Nie oddajemy go byle gdzie i byle komu, tylko do domu o którym wiemy, że jest dla niego idealny.
Enzo nie jest - jak to napisałaś - kłopotliwym psem, już nie, tyle tylko, że moim zdaniem mieszkanie w kojcu nie jest szczytem psich marzeń (przynajmniej nie tego psa) więc skoro mogę coś zrobić by było inaczej, to to robię.
Calvie miał pracować w policji, był szkolony na agresję, a gdy coś poszło nie tak jego właściciel wydał na niego wyrok śmierci. Jak sądzisz co zrobią w schronisku z lękliwym psem, który na jedno słowo zamienia się z w zabójcę...?
Założyłam ten wątek, bo chciałam mieć z kim dzielić się naszymi sukcesami wychowawczymi i opłakiwać porażki. Tak jak to było za czasów socjalizacji Enza. przyjemnie było czytać pochwały i słowa pocieszenia. Wiedzieć, że choć sąsiedzi i znajomi mają cię za dziwadło są gdzieś na świecie ludzie, którzy myślą podobnie.
Wybacz mi Nikaaa, że to napiszę, ale Twoje wpisy uświadomiły mi właśnie, że się myliłam. Należało 4 lata temu jechać do hodowli, kupić piękne, tłuste, zdrowiuśkie szczenie i wtedy się chwalić. A biedakom pomagać w ciszy albo wcale na pewno wyszłoby nas to taniej, a i przyjemniej bo nikt by mi dziś nie zarzucał przedmiotowego podejścia do psów.
_________________ Ratując jednego psa, nie zmienimy świata...ale świat zmieni się dla tego jednego psa.
Pozatym widze, że zalecenia Admina sa mało istotne Tak samo jak wolność słowa i prawo do własnego zdania. Nikogo nie obrażam, nikogo nie oceniam, wyrażam tylko swoje zdanie nt. pozbywania się psa i adoptowania kolejnego, kłopotliwgo egzemplarza, który ma skłonności do agresji, do domu gdzie są dzieci. Jeśli nie poradziłaś sobie z jednym psem to jaką masz pewnośc, że poradzisz sobie z agresywnym i lękliwym owczarkiem? No ale zapomniałam, że to jest forum labradory.org, którego polityka jest zakaz posiadania i wyrażania własnego zdania. Właźmy sobie nawzajem w pupy i zachwycajmy się wszystkim dookoła
Napisałabym coś więcej w tym temacie, ale zaraz polecą warny za niestosowanie sie do poleceń Administratora. Ciekawe tylko czy dostanie każdy kto zasłuzył
A wracając do tematu (jako, że jest to galeria) to Calvie jest naprawdę bardzo urokliwym chłopakiem Zreszta jak całe stadko, chociaż moją uwage najbardziej przykuła najmniejsza członkini Lusia Słodką ma mordkę.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Nikaaa 01-10-2012, 14:20, w całości zmieniany 1 raz
Mój labrador: Harry (Wilcze Ługi)
Pies urodził się:
11.11.2005
Wiek: 35 Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 245 Skąd: Wołomin
Wysłany: 01-10-2012, 14:17
Jagusia, zaangażowanie Twoje i Krzyśka w pomoc psom jest nie do ocenienia.
I niestety kolejny raz powtarza się sytuacja, że aż chce mi się zacytować klasyka...
"Jarek, pi****lisz nie było Cię tam"
Dołączyła: 04 Lis 2011 Posty: 387 Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: 01-10-2012, 14:26
Cytat:
A reakcji dziewczyn się nie dziwie,nie komentuje....
A ja się trochę dziwię...i mimo niedozwolonego miejsca skomentuję
Przecież Enzo ma nowy dom znaleziony i sprawdzony przez właścicielkę...a że zabrała nową bidę potrzebującą w tej chwili pomocy tylko jej się chwali. Wierzę, że jak nowy pies nie sprawdzi się w jej domu to też sama znajdzie mu dobry dom.
Cytat:
Nie chodzi mi o to, że szukasz domu dla Enzo, ale branie kolejnego, dużego psa, który może okazać się równie kłopotliwy jak Enzo to troche, hmm.. Dziwne.
Dlaczego dziwne...każdy DT przyjmuje do domu nieznaną z zachowania bidę w potrzebie, też mogą być kłopotliwe...a szukaniem domów zajmuje się grono osób. Tutaj Jagusia robi to sama.
_________________ Posiadanie psa jest jak tęcza.Szczenięta są radością na jednym jej końcu. Stare psy są skarbem na drugim.-Carolyn Alexander
Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009
Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009
Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009
Wiek: 39 Dołączyła: 21 Mar 2010 Posty: 8526 Skąd: Wrocław
Wysłany: 01-10-2012, 14:36
Nikaaa napisał/a:
zapomniałam, że to jest forum labradory.org, którego polityka jest zakaz posiadania i wyrażania własnego zdania.
rób to we właściwym miejscu
dyskusja zostanie przeniesiona do innego wątku i tam możecie pisać - wszyscy bez wyjątku zachowując zasady kultury i netykiety
_________________ They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
Mój labrador: Pola
Suczka urodziła się:
27.03.2010
Wiek: 36 Dołączyła: 17 Maj 2010 Posty: 5230 Skąd: Pabianice
Wysłany: 01-10-2012, 14:37
Baszka napisał/a:
każdy DT przyjmuje do domu nieznaną z zachowania bidę w potrzebie, też mogą być kłopotliwe...a szukaniem domów zajmuje się grono osób. Tutaj Jagusia robi to sama.
A to ja się pogubiłam
To Enzo i teraz Calvie są na DT u Jagusi? Bo jeśli tak, wszystko zrozumiałe i w sumie dyskusja zbędna.
Jak DS... no to faktycznie, dla mnie też "dziwne"
To Enzo i teraz Calvie są na DT u Jagusi? Bo jeśli tak, wszystko zrozumiałe i w sumie dyskusja zbędna.
Jak DS... no to faktycznie, dla mnie też "dziwne"
Enzo był na DS u Jagusi,ale juz ma inny DS,a ten malec chyba też jest na DS?,tak zrozumiałam.
Dołączyła: 04 Lis 2011 Posty: 387 Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: 01-10-2012, 14:50
anna34 napisał/a:
nata napisał/a:
To Enzo i teraz Calvie są na DT u Jagusi? Bo jeśli tak, wszystko zrozumiałe i w sumie dyskusja zbędna.
Jak DS... no to faktycznie, dla mnie też "dziwne"
Enzo był na DS u Jagusi,ale juz ma inny DS,a ten malec chyba też jest na DS?,tak zrozumiałam.
Zacytuję odpowiedż
Cytat:
Jak chcesz możesz nas nazywać takim prywatnym, samozwańczym i samofinansującym się Domem Tymczasowym
...chyba to wyjaśnia sprawę
_________________ Posiadanie psa jest jak tęcza.Szczenięta są radością na jednym jej końcu. Stare psy są skarbem na drugim.-Carolyn Alexander
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum