|
forum.labradory.org
|
|
Tęczowy mostek - Dekster - piękny młody czekoladowy lab - chce żyć!
Ryniu - 12-10-2014, 19:45 Temat postu: Dekster - piękny młody czekoladowy lab - chce żyć!
DEKSTER
wiek: około 3-4 lata
płeć: samiec
maść: czekoladowa
rodowód: brak danych
chip:jest
sterylizacja/kastracja: nie
miejsce pobytu: DT Kraków
|
|
Informacja dla zarejestrowanych użytkowników
Jeżeli jesteś zainteresowany adopcją, prosimy, zapoznaj się z procedurami adopcyjnymi.
Szczegóły znajdziesz tutaj |
Kontakt w sprawie adopcji
e-mail: adopcje@labradory.org
telefon: 510 058 178 (Małgosia), 607 492 249 (Martyna), 603 240 741 (Monika)
|
Troszkę o mnie. |
Zabrany ze schroniska w stanie depresyjnym. Nie chciał wyjść z budy. |
Stan Zdrowia. |
Depresja |
Posłuszeństwo, co w moim wychowaniu poprawić należy. |
W DT będzie się uczyć zaufania do ludzi, podstawowych komend, chodzenia na smyczy.
|
Zachowanie wobec dzieci. |
nie sprawdzono |
Zachowanie wobec innych psów oraz kotów. |
psy: dobre
koty: brak danych
|
Zachowanie podczas transportu |
dobre |
Uwagi |
Warunkiem adopcji jest zgoda na wizytę przedadopcyjną wolontariusza, podpisanie umowy adopcyjnej i kastracja psa w wyznaczonym okresie czasu. |
|
Cytat: | POMOCY - POMYSŁU - Dom - Schronienie- dach nad głową - cokolwiek na............ CITO
Dekster oaza spokoju i łagodności
Labrador czekoladowy z DEPRESJĄ
|
https://www.facebook.com/...450118115247241
Vid_sa - 12-10-2014, 19:50
Bidulek, on na prawdę ma depresję? Pies w ogóle może mieć depresję? Czy to w metaforze napisane było? No strasznie nieszczęśliwy ten piesio się wydaje Piękny jest...
anna34 - 12-10-2014, 20:11
W jakim mieście przebywa,wiadomo?
Małgosia35 - 12-10-2014, 20:16
Vid_sa napisał/a: | Pies w ogóle może mieć depresję? |
Tak,może mieć depresję
maria.branicka - 12-10-2014, 20:40
Biedny ; ( musi mieć teraz spokój i osobę która da mu duuuuuuuuuuuużo miłości
series - 12-10-2014, 20:56
Szkoda że nie wiadomo gdzie psiak jest
anna34 - 12-10-2014, 21:00
series napisał/a: | Szkoda że nie wiadomo gdzie psiak jest |
no nie wiadomo,ani tutaj żadnego info,ani na fb(chyba,że ja nie umiem znaleźć),a jak ktoś napisał smsa z zapytaniem dziś,to otrzymał smsa z odpowiedzią-prosze zadzwonić jutro
Ryniu - 12-10-2014, 21:11
Jutro do południa będę miał więcej informacji. Może uda się biedakowi pomóc
mufiasty - 13-10-2014, 06:22
Biedactwo i te smutne oczęta...
Vid_sa - 13-10-2014, 07:36
Płakać mi sie chce jak widze te zdjecia,jak ktoś może trzymać psa w takich warunkach każdy wpadłby w depresje i ten garczek z...jedzeniem?
Madlen - 13-10-2014, 08:07
Czy takie okrutne traktowanie zwierzęcia można jakoś ścigać??? Czy to może "zbyt mała szkodliwość społeczna czynu"
Prześliczna czekolada.....
agn.k - 13-10-2014, 09:21
Jak tak można? czemu on jest w tym "pudełku"? Czy w ogóle wychodzi? Na ostatnim zdjęciu widać że jest chudzinką...Rysiu wiadomo już coś więcej?
nathaliena - 13-10-2014, 09:46
agn.k napisał/a: | czemu on jest w tym "pudełku"? | to jest przecież normalna, ocieplana buda, ze zdjętym dachem. Dla mnie to wygląda na jakiś punkt przetrzymań?
agn.k - 13-10-2014, 09:56
nie wiedziałam bo nie miałam nigdy budy normalnej...on chyba jest w schronisku...biedny, strasznie ten kojec mały
Ryniu - 13-10-2014, 10:56
Podejrzewam że dach od budy na pewno był zdjęty aby psu zrobić zdjęcia. Zapewne jak ma depresję to chowa się w budzie i boi się wyjść.
Milena - 13-10-2014, 10:59
Biedactwo
mufiasty - 13-10-2014, 11:01
Tak czy owak ta buda jest zdecydowanie za mała.Czy są szanse aby pomóc tej bidzie?
Ryniu - 13-10-2014, 11:10
mufiasty napisał/a: | Czy są szanse aby pomóc tej bidzie? |
Walczymy o to, największy problem to odpowiednie DT z doświadczeniem
series - 13-10-2014, 12:19
Ryniu napisał/a: | mufiasty napisał/a: | Czy są szanse aby pomóc tej bidzie? |
Walczymy o to, największy problem to odpowiednie DT z doświadczeniem |
A o jakie doświadczenie chodzi?
Madlen - 13-10-2014, 12:21
Gdzie przebywa piesek? Nawet jeśli nie dokładnie, to w której części Polski?
series - 13-10-2014, 12:24
Od piatku ma być w Warszawie. A teraz jest gdzieś pod Częstochową
Madlen - 13-10-2014, 12:26
To znaczy, że znalazł się już DT ??
Ryniu - 13-10-2014, 14:28
Pies przebywa w okolicach Częstochowy. U psa brak agresji. Jest tylko duże wycofanie. Został znaleziony, więc nie znane są jego wcześniejsze losy.
Marta55 - 14-10-2014, 09:31
Bidulek musiał być traktowany przedmiotowo ,teraz strach przed otoczeniem go przerasta , ale wystarczy na prawdę kochający dom by ten jego świat się zmienił na lepsze Trzymam mocno kciuki za niego i za przyszłego właściciela
Madlen - 14-10-2014, 11:32
A czy coś w jego sprawie się dzieje? Na fb nie widzę żadnych nowych informacji....
anna34 - 14-10-2014, 11:34
Madlen napisał/a: | A czy coś w jego sprawie się dzieje? Na fb nie widzę żadnych nowych informacji.... |
a na comie zostało napisane,że org bierze go pod opieke od piątku?
Ale ja jakoś nigdzie tego nie wyczytałam.
Alli - 14-10-2014, 12:42
zobaczcie tutaj:
https://www.facebook.com/...19661954789527/
Ryniu - 14-10-2014, 19:09
Zgłosiło się kilka domków. Na pierwszy najważniejszy okres wybraliśmy DT w Bytomiu i w rezerwie jest DT w Krakowie. Pies będzie pon naszą opieką. Przekazanie prawdopodobnie w sobotę.
Chelsea - 15-10-2014, 08:00
Szukamy transportu dla labradora w sobotę 14 października na trasie okolice Częstochowy - Bytom. kontakt adopcje@labradory.org tel 608391927
Madlen - 15-10-2014, 08:07
Trzymam kciuki, żeby wszystko się powiodło
Ryniu - 15-10-2014, 11:34
Dekster właśnie jedzie na DT w Krakowie. Będzie też miał opiekę behawiorysty.
Ryniu - 15-10-2014, 16:35
Cytat: | Jest bardzo bardzo chudy, ale duzy z niego pies, wszedl mi na kolana i zasnał |
Zdjęcia z drogi:
Milena - 15-10-2014, 16:40
Teraz już będzie tylko lepiej....
anna34 - 15-10-2014, 16:59
O,matulu,tylko tulić
Ryniu - 15-10-2014, 17:24
Cytat: | Mysle ze jest, mial problemy zeby utrzymac sie na.nogach jak kucal do sikania
Koniecznie jakas bardziej kaloryczna karma
Do tej pory jadl kasze z chlebem
Ugotuje mu kasze z kurczakiem
Zeby powoli przyestawiac zoladek na normalne jedzenie |
troskliwa - 15-10-2014, 18:15
smuteczek malutki piesku badz dzielny
Chelsea - 15-10-2014, 18:27
gdyby ktos chcial wplacic grosik to bedziemy wdzieczni
mufiasty - 15-10-2014, 18:51
Deksterku,teraz będzie tylko lepiej i lepiej.Ciotka Gośka jutro parę groszy Ci wyśle
Chelsea - 15-10-2014, 18:57
mufiasty, dziekujemy na ciocie Gosie zawsze mozna liczyc
agn.k - 15-10-2014, 19:50
Trzeba go odrobaczyć ale pewnie będzie "przegląd" u weta..
Josera taka:
http://www.zooplus.pl/sho...ra/adult/293965
ma zwiększoną kaloryczność też dla psów niedożywionych i można ją zalać wodą i wtedy puszcza "sos"- na początek może było by mu łatwiej się przestawić...
Ryniu - 15-10-2014, 20:10
Mamy karmę z DT w Toruniu i będzie przesłana do Krakowa. Karma Junior to bardziej energetyczna. Na pewno będzie dostawać jeszcze jakieś kąski
Z dobrych wiadomości, Deksiu po schodach chodzi, windą jeździ, załatwia się na dworze, chociaż swoje legowisko tez obsiusiał. Zobaczymy jak po nocy.
Jutro przegląd u weterynarza, uszy do czyszczenia na pewno. Cały czas chodzi za Olgą - to jego nowa Pani.
Z rezydentką się powąchali i na razie się "tolerują" na dystans. Na psy z daleka na spacerze szczekał.
Przejawia dziwne zachowanie, idzie na spacerze i nagle zamiera jakby był w tym czasie na innym świecie. Będzie to konsultowane z wetem i behawiorystą.
Cieszę się bardzo, że Deksiu już w normalnych warunkach.
Chelsea - 16-10-2014, 08:04
Dzis wizyta u weterynarza i odwiedzi Dextera behawiorysta trzymajcie kciuki
Madlen - 16-10-2014, 09:12
Sponiewierany psiak ale teraz już tylko lepiej będzie
Posłałam Deksiowi parę groszy.
Oczywiście trzymamy łapki.
Chelsea - 16-10-2014, 09:17
Madlen, dziekujemy
Milena - 16-10-2014, 09:32
Czekamy na wieści i zaciskamy łapiszony
mufiasty - 16-10-2014, 16:43
PUK,PUK co słychać u Deksterka?
floo - 16-10-2014, 18:39
Meldujemy się z Dekstetem
Dzisiaj byl dzień pełen atrakcji, zaczynajac od pelnej michy i spacerku az po wizyte u weterynarza i kozetka i Pani psiej psycholog
Jesli chodzi o aktualny stan Deksia jest spokojny ale popada w stany " odlaczenia od rzeczywistości"
sprawdzilismy jego stan zdrowia fizycznego i pomijając ze jest bardzo wychudzony, ma oczy i uszy do wyleczenia nie jest najgorzej, nie stwierdzono dużej anemii, więcej będzie wiadomo po jutrzejszy badaniach krwi, na ten moment dostal zastrzyk witaminowe, krople na oczy i uszy, odpchlenie i witaminy do papu.
potrzebna będzie również opinia ortopedy. ponieważ ma bardzo miekkie tyly, zatacza się chodząc, sprawia mu dyskomfort siadanie i kucanie.
Pod względem psychicznym jest trochę gorzej, jak pisałam wcześniej popada w stany odlaczenia od swiata- nazywane bodajże bezbronnoscia wyluczona, w ten sposób radzi sobie z traumą jaka go spotkała.
Jest to młody bezradny pies ktorym sposobem na zło była separacja od otoczenia, powoli go z niej wyciągamy wprowadzajac go w życie rodzinne.
Trzymajcie mocno kciuki aby Deks znalazł chęci do życia a z czasem wiare w ludzi.
aganica - 16-10-2014, 18:48
floo, Cudownie, że jesteś, że piszesz. Zdawaj relację jak najczęściej. Każde wieści są oczekiwane z niecierpliwością.
Trzymamy kciuki za cudowne dt, dziękujemy za pomoc dla Deksterka
Chelsea - 16-10-2014, 18:48
mocno trzymamy kciuki za Dexterka duzo zdrowka
Milena - 16-10-2014, 18:50
floo, cudownie, ze dałaś psinie DT
Trzymam za Was kciuki, pewnie minie trochę czasu zanim Dekster się otworzy na świat, ale trzeba być cierpliwym. Miziaki dla chłopaka
Madlen - 17-10-2014, 07:00
My także mocno trzymamy łapki, aby się chłopak pozbierał
Swoją drogą, niedaleko psu do człowieka z najróżniejszymi stanami psychicznymi...
Anusiax - 17-10-2014, 08:32
Aż się popłakałam, co on musiał przejść, żeby jego organizm aż tak się przed tym musiał bronić. Trzymam kciuki by nowe, lepsze życie pozwoliło mu zapomnieć o wcześniejszych przejściach i uwierzyć w ludzi.
mufiasty - 17-10-2014, 11:21
Dziękujemy za DT i mocno zaciskamy kciuki za chłopaka
Chelsea - 17-10-2014, 13:59
Z Dexterem nie jest dobrze bedzie potrzebny tomograf
mufiasty - 17-10-2014, 14:03
Co się stało ??
Chelsea - 17-10-2014, 14:08
Nie umiem sie dodzownic do dt Rysiu mowil ze jest polprzytomny jest podejrzenie guza przysadki mozgowej jak dobrze zrozumialam
mufiasty - 17-10-2014, 14:08
Anusiax - 17-10-2014, 14:10
o kurcze, a miało być już tylko lepiej
Milena - 17-10-2014, 14:16
aganica - 17-10-2014, 14:58
Bardzo dziękujemy za wpłaty dla Deksterka.
To co wpłynęło, pokryje wczorajszą wizytę weterynaryjną. Dzisiejsza to koszt 160 zł.
Jutro ponownie leczenie, kroplówki, diagnostyka.. koszty będą ogromne.
Bardzo prosimy o wsparcie ... ratujmy Deksterka.
Musimy brać pod uwagę konieczność wykonania tomografii komputerowej lub rezonansu magnetycznego.
Chelsea - 17-10-2014, 15:05
Dzwoniła pani Olga od godziny 10 była u weterynarza z Dexterem. Zaczeło sie cos w nocy dziać. Rano bylo juz gorzej . Wchodził w rozne przedmioty skaleczył sobie nosek i łapke .Powłóczył tyłem. Dostał mnóstwo kroplówek i zastrzyków . Z badania krwi wyszła niedoczynność tarczycy. Dostał hormony. Nie kontaktuje Kwestia leży w głowie. Reakcje mózgu nie są przesyłane prawidłowo. Anemii nie ma. Zero reakcji zero kontaktu Proponowany rezonans magnetyczny który najbliższy jest w Katowicach. Jeżeli byłby guz przysadki to się go nie leczy...... . Jutro ponowna wizyta u weterynarza.
Chelsea - 17-10-2014, 15:07
Kochani dziękujemy dobrym duszyczkom za dotychczasowe wpłaty i prosimy o jeszcze
agn.k - 17-10-2014, 16:21
Dexterowi potrzebny jest pilnie rezonans. Trzeba go możliwie szybko zdiagnozować bo jego stan szybko się pogarsza. Zakładam, że wykluczamy guza a nie go potwierdzamy- to optymistyczna wersja ale jej się trzymajmy. Nie po to Dexiu wreszcie ma szanse na dom żeby go wstrętne choróbsko dorwało.
Także Dex nas pilnie potrzebuje.
Chelsea - 17-10-2014, 16:23
Koszt rezonansu to ok 700zl do 1000
anna34 - 17-10-2014, 16:29
Chelsea napisał/a: | Koszt rezonansu to ok 700zl do 1000 |
trza uzbierać i leczyć jak da rade,pare zł prześle,ale ja już i tak na debecie jestem więc dużo to nie będzie
Chelsea - 17-10-2014, 16:31
anna34, dziekujemy kazdy grosz sie liczy
Chelsea - 17-10-2014, 16:33
najpóźniej jutro wystartujemy z wydarzeniem dla Deksterka
Chelsea - 17-10-2014, 16:36
Koszt rezonansu w Orzeszu ok 1100zl
anna34 - 17-10-2014, 16:41
Jakiś bazarek,musze poszukać fantów...
agn.k - 17-10-2014, 16:43
Ok- ja jutro dzwonię po klinikach żeby wybrać najtańszą, dowiem się czy musi być MRI czy TK starczy i na dobry początek wpłacam 50 zł na ten cel- proszę o nr konta na prv...
Damy radę!
I przekazuję nowiutką obroże wylicytowaną na siostrzanym forum (niech się przysłuży jeszcze jednemu labradorowi w potrzebie):
4 cm, 56+7 cm, nówka nie śmigana
anna34 - 17-10-2014, 16:47
agn.k napisał/a: | Damy radę! |
Musimy.
On pewnie nie ma depresji,tylko tak go bolało,że i smutek na pyszczku
agn.k - 17-10-2014, 16:52
Ok, przelew poszedł, obroża będzie przekazana...będzie dobrze, damy radę- jest nas dużo a w ilości siła
edyta9119 - 17-10-2014, 16:58
Również poproszę o nr konta do przelewu dla Deksterka...
Strasznie mnie poruszyła ta historia w szczególności, że to imiennik naszego psiaka i taka piękna czekoladka trzymamy za niego kciuki.
Anusiax - 17-10-2014, 16:59
przelew poszedł, będzie po weekendzie... Trzymam kciuki
anna34 - 17-10-2014, 17:03
i odemnie też poszło pare złotych....
Małgosia35 - 17-10-2014, 17:10
ode mnie też pójdzie parę złotóweczek
Agnieszka30 - 17-10-2014, 17:26
Potrzebuję Wasz numer konta aby ludzie z FB info mogli przelać na biedaczka.
agn.k - 17-10-2014, 17:31
Wieczorem będzie wydarzenie na facebooku- z nr konta fundacyjnym- będzie tu link podany...
Oby mu się polepszało- ale jak na razie od wczoraj jest gorzej. Zobaczymy jakiej dokładnie diagnostyki potrzebuje- MRI czy TK czy jeszcze coś innego...Na razie niedoczynność tarczycy i brak możliwości ustania na tylne nogi oraz wyłączenia zaskoczyły nas...Weterynarz daje mu dwa tygodnie na poprawę ALE ja bym się nie poddawała...
Ryniu - 17-10-2014, 17:39
Agnieszka30 napisał/a: | Potrzebuję Wasz numer konta aby ludzie z FB info mogli przelać na biedaczka. |
Fundacja Przyjaciele Czterech Łap
numer: 39144011850000000017295136
Tytułem Dekster
Agnieszka30 - 17-10-2014, 17:48
Ryniu napisał/a: | Agnieszka30 napisał/a: | Potrzebuję Wasz numer konta aby ludzie z FB info mogli przelać na biedaczka. |
Fundacja Przyjaciele Czterech Łap
numer: 39144011850000000017295136
Tytułem Dekster |
Ryniu podaj jeszcze swojego PayPal, bo jest osoba,która chce wpłacić w taki sposób.
Małgosia35 - 17-10-2014, 17:49
dziewczyny od bazarków z info postanowiły przeznaczyć 700 zł na rezonans Dekstera
Alli - 17-10-2014, 17:53
Dekster jest przepiękny i urzekł nas bardzo. Serce boli ogromnie, od samego myślenia, co on przeżył i nadal przeżywa
Dziękując Wam serdecznie za opiekę i za wzięcie Dekstera pod swoje skrzydła, forum Labradory.info pragnie przekazać na Dekstera, na dalszą diagnostykę i leczenie 700zł.
Ryniu, powiedz proszę czy pieniążki mamy przelać na konto fundacji, które podałeś powyżej, czy do skarbnika labradory.org.
Anusiax - 17-10-2014, 18:00
Alli napisał/a: | forum Labradory.info pragnie przekazać na Dekstera, na dalszą diagnostykę i leczenie 700zł. |
Dziękujemy
Ryniu - 17-10-2014, 18:11
Alli napisał/a: | Ryniu, powiedz proszę czy pieniążki mamy przelać na konto fundacji, które podałeś powyżej, czy do skarbnika labradory.org. |
W tym wypadku jeśli można to na konto forumowe.
Ja również bardzo dziękuje forumowiczom z labradory.info.
Chelsea - 17-10-2014, 18:15
Alli napisał/a: | forum Labradory.info pragnie przekazać na Dekstera, na dalszą diagnostykę i leczenie 700zł. |
dziekujemy
Ryniu - 17-10-2014, 18:18
Pay-Pal ryszard@walewicz.com
Ja jeszcze chciałbym podziękować za opiekę na psem Oldze - floo - lepszego domu tymczasowego Deksio nie mógł sobie wymarzyć
mufiasty - 17-10-2014, 18:33
Forum Labradory.info-ukłon w Waszą stronę.Dziękujemy
Joanna O. - 17-10-2014, 19:34
Bardzo mi przykro, że Dekster cierpi.
Ale mocno wierzę że musi być tylko lepiej.
Oczywiście będę trzymać kciuki z całych sił aby zdrowie Dekstera polepszyło się.
Ze swojej strony będę się starała jeszcze wpłacić parę złotóweczek na konto Dekstera.
<<< *** >>> KALENDARZ na 2015 rok ( labradory.org ) <<< *** >>>
<<< *** >>> MAGNES NA LODÓWKĘ ZE ZDJĘCIEM WŁASNEGO LABRADORA <<< *** >>>
<<< *** >>> NAKLEJKA NA SAMOCHÓD <<< *** >>>
< Jesse > < Mercy > < Szanta >
< Dekster > < Dragon > < Marley > < Pepe > < Rudi >
Joanna O. - 17-10-2014, 19:45
Alli napisał/a: | Dekster jest przepiękny i urzekł nas bardzo. Serce boli ogromnie, od samego myślenia, co on przeżył i nadal przeżywa
Dziękując Wam serdecznie za opiekę i za wzięcie Dekstera pod swoje skrzydła, forum Labradory.info pragnie przekazać na Dekstera, na dalszą diagnostykę i leczenie 700zł. |
mufiasty napisał/a: | Forum Labradory.info-ukłon w Waszą stronę.Dziękujemy |
Ryniu napisał/a: | Ja jeszcze chciałbym podziękować za opiekę na psem Oldze - floo - lepszego domu tymczasowego Deksio nie mógł sobie wymarzyć |
<<< *** >>> KALENDARZ na 2015 rok ( labradory.org ) <<< *** >>>
<<< *** >>> MAGNES NA LODÓWKĘ ZE ZDJĘCIEM WŁASNEGO LABRADORA <<< *** >>>
<<< *** >>> NAKLEJKA NA SAMOCHÓD <<< *** >>>
< Jesse > < Mercy > < Szanta >
< Dekster > < Dragon > < Marley > < Pepe > < Rudi >
Chelsea - 17-10-2014, 19:51
Dexter byl na spacerku zjadl kolacje i napil sie i znow odplywa
chimere - 17-10-2014, 20:09
bry wieczór. jestem tajemniczą autorką zdjęć Dexa ze schronu. niestety, pies stał w tej ciasnej budzie jak weszliśmy na kwarantannę, nie było zdejmowania dachu ani innych akcji. obawiam się, że problemy z utrzymaniem się na nogach mogą wynikać także z odrętwienia. nie zaszkodziłyby mu masaże i rehabilitacja bierna, jeśli DT miałby czas i ochotę przeprowadzić. oczywiście teraz kwestia diagnostyki jest najważniejsza.
trzymam za chłopaka kciuki i będę śledzić jego dalsze losy, mam nadzieję że problem z głową nie okaże się bardzo poważny. serdecznie Wam wszystkim dziękuję za opiekę nad Dexem i zainteresowanie jego losem.
floo - 17-10-2014, 20:44
Nie potrafię wyrazić swojej wdzięczności za to co dla niego robicie. Tak jak pisaly dziewczyny wcześniej nie jest najlepiej, potrzebuje nadzoru 24 h na dobe o czym świadczy dzisiejsza noc:(
Lekarze wykryli krytycznie niski poziom hormonów tarczycy, na ten moment podajemy mu lekarstwa i czekamy na reakcje, jego objawy wskazują również na problemy związane z "glowa" ( oby nie ) ale musimy to wykluczyc aby być pewnym na co go leczyć.
Jeśli chodzi o pozytywne aspekty Dekster wykazuje swoją inwencję jeśli chodzi o jadlospis:) zdecydowanie preferuje kurczaczka solo na spacerze prowadzil mnie w największe kałuże niestety potem znowu odplyna:-(... nie poddajemy się, wlasnie skończyliśmy male spa:-) mimo że jest półkontaktowy widac że relaksuje go ciepla woda- wiec chwilę spędziliśmy pod prysznicem;-) Teraz w swoim świecie wysycha opatulony.
Dajemy mu Całe swoje serducho ale to dzięki waszej pomocy jest szansą żeby Dekster znowu był normalnym psem i jak przystało na Laba byl. radosny i pełny życia:-) za co jeszcze raz serdecznie dziękuję:*
agn.k - 17-10-2014, 21:46
Dzięki floo za opiekę nad Dexem- wiem jak to może być ciężkie- tak psychicznie jak i fizycznie...myślę, że wszyscy tu pomogą Ci jak tylko potrafią w tej opiece.
Nie rozmawiałam z weterynarzem prowadzącym Dexa ale wszystkie jego kłopoty prawdopodobnie są skutkiem dużej niedoczynności tarczycy: apatia, wyłączenia, zaburzenia nerwowo-mięśniowe (to nie trzymanie się na łapach)...miałam dwie sunie z niedoczynnością tarczycy więc trochę wtedy czytałam zobaczcie:
http://www.portalweteryna...i-kotow-51.html
Problemy "z głową" to zapewne nie zaburzenia typowo psychiczne tylko ewentualna obecność zmian w przysadce, która powodowałaby niedoczynność tarczycy...to się zdarza i trzeba to wykluczyć ale rzadko- najczęściej jest problem sticte z tarczycą. U niego doszło do dużej niedoczynności bo nikt go nie zbadał a depresja nie była depresją tylko apatią w wyniku niedoczynności tarczycy, włos też zaniedbany, zapalenie spojówek- norma w schronisku- u niego to niestety też tarczyca a objawy umknęły bo pies schroniskowy...
Pierwsze efekty leczenia powinny być po ok 1-2 tyg- poprawa samopoczucia, na inne trzeba czekać nawet 8 tyg...
Ja trzymam kciuki za Deksia- żeby było jak u moich suniek- poprawa, stabilizacja stanu i z hormonami jeszcze długie i szczęśliwe życie. Może nawet kiedyś uda się leki odstawić- w zależności co z tą tarczycą. Będzie dobrze.
Floo proszę na prv ile Forthyronu bierze Dex bo mam po moich suniach jeszcze kilka listków po 400 mg...
agn.k - 17-10-2014, 22:06
Ważne pytanie: Czy ktoś orientuje się gdzie w blisko Krakowa są pracownie rezonansu?
Sprawdzamy ceny. Najbliżej znalazłam Orzesze (1h40 min. dojazdu i najdrożej), Dębowiec (2h06 min. lepsza cena)...jeżeli ktoś jeszcze wie gdzie są bliżej Krakowa pracownie proszę o kontakt- od poniedziałku chciałabym negocjować cenę żeby mieć wszystko połapane jak weterynarz da zielone światło na transport Dexa...aż mi się wierzyć nie chce że blisko Krakowa nic nie ma...
agn.k - 17-10-2014, 22:47
Wydarzenie Dexa na facebooku:
https://www.facebook.com/...ry_type=regular
Dzięki wszystkim za pomoc w jego utworzeniu.
Dzięki .info za wsparcie.
agn.k - 17-10-2014, 23:58
floo napisał/a: | mimo że jest półkontaktowy widac że relaksuje go ciepla woda- wiec chwilę spędziliśmy pod prysznicem;-) Teraz w swoim świecie wysycha opatulony. |
To tez objaw niedoczynności tarczycy- zwiększenie uczucia zimna, pies szuka ciepłych miejsc. Floo przeczytaj proszę artykuł, który Ci wcześniej zlinkowalam, pomoże Ci w rozmowach z wetami. Buziaki
Joanna O. - 18-10-2014, 00:55
agn.k napisał/a: | Ważne pytanie: Czy ktoś orientuje się gdzie w blisko Krakowa są pracownie rezonansu?
Sprawdzamy ceny. Najbliżej znalazłam Orzesze (1h40 min. dojazdu i najdrożej), Dębowiec (2h06 min. lepsza cena)...jeżeli ktoś jeszcze wie gdzie są bliżej Krakowa pracownie proszę o kontakt- od poniedziałku chciałabym negocjować cenę żeby mieć wszystko połapane jak weterynarz da zielone światło na transport Dexa...aż mi się wierzyć nie chce że blisko Krakowa nic nie ma... |
agn.k - nie wiem czy to pomoże,
ale tak na szybko w internecie znalazłam dwie kliniki weterynaryjne –
w Krakowie - --- Tomografia Komputerowa – tak, Rezonans Magnetyczny – nie (?);
Klinika Weterynaryjna Royal-Vet – http://www.weterynarzkrakow.com.pl/
os. Centrum E 15, 31-934 Kraków, Nowa Huta;
poniedziałek – piątek 10:00 – 19:00, sobota – niedziela 10:00 – 15:00;
tel.: 123 13 13 13, tel. 793 900 792, tel. 600 187 414;
i niestety dopiero we Wrocławiu - --- Tomografia Komputerowa – tak, Rezonans Magnetyczny – tak;
Klinika Weterynaryjna dr n. wet. Dariusz Niedzielski – http://klinikapsaikota.pl/
ul. B. Krzywoustego 105/22, 51-166 Wrocław;
Całodobowa, tel.: 71 339 82 48, tel.: 790 667 914;
<<< *** >>> KALENDARZ na 2015 rok ( labradory.org ) <<< *** >>>
<<< *** >>> MAGNES NA LODÓWKĘ ZE ZDJĘCIEM WŁASNEGO LABRADORA <<< *** >>>
<<< *** >>> NAKLEJKA NA SAMOCHÓD <<< *** >>>
< Jesse > < Mercy > < Szanta >
< Dekster > < Dragon > < Marley > < Pepe > < Rudi >
Chelsea - 18-10-2014, 08:27
Noc minęła w miarę spokojnie. Wyszłam na pole i w połowie drogi nogi odmówiły pracy:( . Za 15 min jedziemy do weterynarza. Trzymajcie kciuki za Dextera
Ryniu - 18-10-2014, 08:29
Dzisiejszy poranek Deksia: "Rano chętnie wstał zjadł miskę Chwile pochodził z Bleki po domu. Wzięłam go na spacer i w pół drogi nogi odmówiły mu posłuszeństwa...tym razem wszystkie 4. Wniosłam go do domu i starałam się go postawić na łapach i przeszedł sam do pokoju normalnie. Mózg momentami nie wysyła informacji do poszczególnych części ciała."
manalena - 18-10-2014, 09:20
Witam- bardzo chetnie pomogę finansowo Deksterkowi- czekam na priv jaką kwotę potrzebuje. Proszę dajcie znać i wysyłam przelew.
Dla Deksterka przesyłam buziaki w nochal i trzymam kciuki- walcz mały,będzie dobrze- teraz tylko czeka na Ciebie miłość prawdziwa!!!
Chelsea - 18-10-2014, 09:24
manalena, wysylam wiadomosc serdecznie dziekujemy
Agnieszka30 - 18-10-2014, 10:14
Darczyńcy z "Pay Pal" proszą o potwierdzenie wpłat
manalena - 18-10-2014, 10:29
Przelew wysłany- czekam na dobre wiadomośći i trzymamy wszystkie łapki!!!
Oczywiście wielkie dzięki dla domu tymczasowego
Ryniu - 18-10-2014, 10:46
Agnieszka30 napisał/a: | Darczyńcy z "Pay Pal" proszą o potwierdzenie wpłat |
Joanna S. - 20 Funtów - 103,52 zł
Mikołaj R. 10 zł na Dekstera i 10 zł dla Luny.
Milena - 18-10-2014, 11:25
Trzymaj się piesku
Chelsea - 18-10-2014, 16:27
Tak spędzamy sobotni dzień:(
Dzisiejsza wizyta u weta minęła całkiem szybko, przepuściliśmy jedynie dawkę potasu i witamin, przez następne dni będziemy powtarzać kurację.
Deksterowi podawane są hormony dzięki którym jego stan z tygodnia na tydzień ma się poprawiać. W najbliższych dniach będą wykonane również badania moczu oraz regularnie kontrolujemy puls ponieważ trzeba brać pod uwagę iż może występować również niedobór innych hormonów.
Nie wyklucza się że problem może mieć powiązanie z "głową" pomoże nam to wykryć badanie rezonansem, lecz do momentu aż problemy z tarczycą się nie unormują, ryzykowne jest narażać go na badanie które dosyć mocno obciąży jego organizm- nie mówiąc już o transporcie.
Deksiu jest w bardzo dobrych rękach specjalistów ale oczywiście będziemy dążyć do tego by skonsultować jego wyniki z innymi specjalistami.
Serdecznie pozdrawiamy:)))
Ryniu - 18-10-2014, 17:32
Dziękuje wszystkim darczyńcom.
Deksiu pozdrawia:
Deksiu trzymaj się chłopaku
mufiasty - 18-10-2014, 18:24
kalolcia88 - 19-10-2014, 09:27
A skąd ten piesek jest? Śliczny. .wygląda jak moja suczkę której niestety już nie mam bo samochód ją potrącił...i teraz zastanawiam się nad nowym pieskiem
Ryniu - 19-10-2014, 09:38
Nocka minęła w miarę spokojnie, jedno wyjście na siku. Teraz Deksiu jedzie na kroplówkę.
Olga mówi, że widzi taką malutką poprawę. Deksiu już nawet śpi z rezydentką.
Chelsea - 19-10-2014, 09:38
kalolcia88, Dexter jest w dt w Krakowie
anna34 - 19-10-2014, 11:09
Ryniu napisał/a: | Olga mówi, że widzi taką malutką poprawę. |
Oby tak dalej
aga od myszki - 19-10-2014, 12:12
bądź dzielny pięknoto
Chelsea - 19-10-2014, 13:15
Dexterek już po wizycie dostał kroplówkę i zastrzyki. Jutro kolejna dawka leków.
Chelsea - 19-10-2014, 17:54
Dexter
anna34 - 19-10-2014, 17:58
Kochany walcz z chorobą,pokaż nam wszystkim,że będzie dobrze
aganica - 19-10-2014, 19:31
Jest słodki, a jak mruży oczęta przed błyskiem flesza
Deksiu aniołku...walcz słoneczko..wszyscy trzymają kciuki i wspierają cię w dojściu do normalności.
figula1 - 19-10-2014, 19:41
Czekolabku słodki nie poddawaj się, walcz. 3mamy za Ciebie kciuki i pazurki, ja i moich 12 łap.
manalena - 19-10-2014, 22:09
Każda najmniejsza poprawa to dla nas ogromna radość- Tak trzymaj chłopaku-walcz, będziesz zdrowy i szczęśliwy!!! Trzymamy łapki
Milena - 19-10-2014, 22:10
Kochany Niuniek, ciągle zaciskamy kciuki za Ciebie
Madzialenka - 19-10-2014, 23:37
Deksiu,i ja ci bardzo kibicuje
Chelsea - 20-10-2014, 07:17
Minimalna poprawa jest, dzisiaj był lekarz dyżurny więc podali mu tylko lekarstwa, ale Dekster zdecydowanie ma więcej chęci do chodzenia, chętnie z nami przebywa - już coraz mniej zdarza mu się "odpływać" w kącie domu. Przychodzi do mnie chce żebym go głaskała, obserwuje domowników. Śmiem twierdzić że bardzo powoli ale idziemy do przodu:))))
figula1 - 20-10-2014, 07:25
mordko kochana, mocno cie przytulam
Milena - 20-10-2014, 07:44
Oby tak dalej! Świetne wieści od rana
agn.k - 20-10-2014, 08:42
Super wieści powoli ale do przodu
Ryniu - 20-10-2014, 10:04
Już koniec dobrych wieści. Makabra Deksiu miał dzisiaj 40.5 stopnia temperaturę. W nocy był u weterynarza. Spadła mu do 39, ale jest źle. Nie znamy przyczyny. Będzie konsultacja z drugą kliniką. Trzymajcie kciuki
Marta55 - 20-10-2014, 10:14
Trzymamy mocno kciuki oby wszystko było ok .
Chelsea - 20-10-2014, 10:39
Kochani bardzo prosimy o pomoc dla Dexetrka. Codziennie opłacane są rachunki u weterynarza.
Ryniu - 20-10-2014, 11:51
Deksiu już był dzisiaj i w nocy u weta i teraz u prowadzącego. Ciężka sprawa z diagnozą. Jest przypuszczenie, że może być to uraz głowy. Dostał dodatkowo leki. kroplówki przerwano z uwagi na to że pies piej i załatwia się ok. Dzisiaj o 18-tej jest konsultacja w innym dobrym gabinecie, poleconym przez jedną z fundacji.
http://www.anima-vet.pl/ i tu konkretny weterynarz, ale nie wiem który.
aktualne wydatki do przedwczoraj
figula1 - 20-10-2014, 12:03
matko kochana
nigdzie nie napisaliście czy Dexter miał wykonane usg tarczycy i nadnerczy, przecież to badanie nie inwazyjne, a coś już by wyjaśniły. Z tego, co ja wiem o tarczycy ( z autopsji) niedoczynność aż takich objawów nie daje. Spokoju nie dają mi nadnercza, objawy podobne jak w zespole nadnerczowym, a to jest stan zagrażający życiu. Nie żebym się tu wymądrzała, po prostu każdy lekarz uczula mnie , na co mam zwracać uwagę. Nie ma znaczenia czy dotyczy człeka czy sobaki, wszak jesteśmy ssakami.
Ryniu - 20-10-2014, 12:08
tarczyca może być tylko skutkiem dodatkiem. Wszystko sugeruje na głowę.
agn.k - 20-10-2014, 13:12
Może być przysadka a może nie- musimy czekać z MRI...to jest najbardziej wkurzające. Ale czekając można porobić inne badania USG, badanie krwi nie tylko podstawowe- pewnie nie wiemy wszystkiego co badali lekarze, wiem też, że jest organizowana konsultacja w innej klinice...
Uraz głowy (?) nie wiem ale coś mi się ta opcja nie widzi...trzeba szukać wszystkiego- tarczyca, nadnercza, wątroba (może ztrucie jakąś trutką neurotoksyczną...), przysadka...mam nadzieję, że o 18 będzie dobra konsultacja, która coś rozjaśni...Niech nie zapomną w biegu wyników dotychczasowych...
Milena - 20-10-2014, 13:12
Trzymaj się Deksterku
Madlen - 20-10-2014, 14:16
Słuchajcie, a czy nie można by spróbować konsultacji, choćby mailowo-telefonicznej u doktora Fedaczyńskiego? Oni w tej swojej klinice cuda niemalże czynią....
Deksiu, trzymamy łapki.
floo, jesteś niesamowita ! Życzę Ci jak najwięcej wytrwałości, to co robisz jest piękne
Chelsea - 20-10-2014, 15:53
To jest opinia pierwszego weterynarza:
Weterynarz podejrzewa że może być coś z głową gdyż takie gorączki nie występuję przy tarczycy. Uważa że może to być jakiś krwiak , wylewy powstałe w wyniku uderzenia to tłumaczy te stany i napady gorączki wtedy
powstaje ciśnienie śródczaszkowe.
jeszcze godzina i będzie konsultacja drugiego
agn.k - 20-10-2014, 15:56
Myślę, że można ale do tego trzeba by mieć wszystkie dotychczasowe wyniki badań i stanu psa więc albo floo (DT) albo jak nie ma czasu przy chorym Dexie to może je komuś przekazać- skan, fotografię....zobaczymy co dziś na konsultacji wyjdzie
mufiasty - 20-10-2014, 18:03
Deksiu ,kochany Aniołku trzymaj się
Ryniu - 20-10-2014, 19:01
Deksiu po wizycie u p. Lek. wet. Katarzyna Pająk ( lecznica multivet)
W dalszym ciągu są tylko podejrzenia co do diagnozy, może to być coś z mięśniami, bo niedowład zaczyna się od tyłu. Może to być coś z Mózgiem. Wizyta trwała ponad godzinę.Według Pani doktor potrzebna jest szybka konsultacja z dr Wrzoskiem z Wrocławia ( http://www.wet.up.wroc.pl...sow-i-kotow/426 ) nie kwestionowanym fachowcem.
Pani Lek. wet. Katarzyna Pająk prześle wszystkie wyniki badań, opisy i film z Deksiem który został dzisiaj nakręcony do Wrocławia. Dr. Wrzosek podejmie decyzje i podejrzewam, że będzie konsultacja u niego.
Wielkie podziękowanie dla p.Lek. wet. Katarzyna Pająk z przychodni Multivet za nieodpłatną wizytę i pomoc!
Dziękuje również Ewie Śliwie za bezinteresowną pomoc w organizacji wizyty
Madzialenka - 20-10-2014, 19:14
Czyli nadal czekamy 😯A jak się czuję chorowitek? Pokłon w stronę pani Doktor 💜
Ryniu - 20-10-2014, 21:00
anna34 - 20-10-2014, 21:04
Czy on chce zwiewać przez te drzwi
Kochany czekoladek
aga od myszki - 20-10-2014, 21:12
anna34 napisał/a: | Czy on chce zwiewać przez te drzwi |
Anka, albo chce się dostać do tego szczekusia
anna34 - 20-10-2014, 21:15
[quote="aga od myszki"]Anka, albo chce się dostać do tego szczekusia [/quote
ja oglądam na wyciszeniu,bo Chopper atakuje laptopa jak słyszy szczekanie
Milena - 21-10-2014, 08:41
Jak się Deksterek dzisiaj czuje?
floo - 21-10-2014, 08:50
Dzisiaj Deksiu czuje się lepiej , spokojnie wszyscy w czwórkę przeszliśmy cała noc:-) Teraz czas na późne śniadanie i może nawet jakiś spacerek;-)
anna34 - 21-10-2014, 09:13
floo napisał/a: | Dzisiaj Deksiu czuje się lepiej , spokojnie wszyscy w czwórkę przeszliśmy cała noc:-) |
i oby tak juz zawsze było
Milena - 21-10-2014, 09:15
floo, super Miziaki dla psiaków
figula1 - 21-10-2014, 09:21
Ryniu napisał/a: | może to być coś z mięśniami, bo niedowład zaczyna się od tyłu. |
dzisiaj wpadł mi w ręce artykuł o wrodzonej miopatii u labradorów. Objawy występują na skutek wysiłku fizycznego, zmarznięcia. Mogą prowadzić do zapaści, chód sztywny, niepewny, wygięcia kręgosłupa w pałąk. Ustępują po odpoczynku.Niestety jest nieuleczalna, stwierdzić miopatię można tylko poprzez badanie genetyczne - wykonuje je Laboklin w Reichu.
Nelka - 21-10-2014, 10:37
Trzymaj się piesku musi być dobrze
mufiasty - 21-10-2014, 14:31
Jak nasz Deksterek się czuje??
Rinuś - 21-10-2014, 18:12
A może EIC??
pasiconik - 21-10-2014, 21:33
Czekamy na wieści o Deksterze..
agn.k - 21-10-2014, 22:54
Podobno dzień minął spokojnie
Chelsea - 22-10-2014, 06:55
Dzisiaj cały dzień spokojnie, większość dnia przeleżał przy nas". Możliwe, że pomaga zmiana antybiotyku o innym działaniu
Chelsea - 22-10-2014, 12:55
Deksiu drugą noc przespał spokojnie:-) ma duży apetyt i chyba w końcu czuje się bezpiecznie:-)
nathaliena - 22-10-2014, 12:57
Chelsea, jakie leki dostaje Dexter obecnie?
Cieszę się, że jest poprawa. Oby tak dalej.
Chelsea - 22-10-2014, 13:03
Kolejne zapłacone rachunki
Milena - 22-10-2014, 13:14
Takie wieści bardzo cieszą
Joanna O. - 22-10-2014, 13:33
Dekster – cały czas trzymam za Ciebie kciuki. Zdrowej, zdrowiej cudna czekoladko.
dla Dekstera i oczywiście dla DT za opiekę.
<<< *** >>> DAJ PIĄTAKA NA PROSIAKA <<< *** >>>
< Jesse > < Szanta > < Dekster >
< Dragon > < Marley > < Nacho > < Pepe > < Rudi >
Chelsea - 22-10-2014, 17:06
wiadomosci od Ewy
Kochani piszę dopiero teraz ale czasu brak. Z relacji Pani Olgi Deksiu przespał koljeną noc:) Dziś czuje się chyba tyć lepiej - co oznacza ,że zmieniony antybiotyk zaczął działać. Dodam ,że Pani wet Kasia Pająk jest ze mną non stop w kontakcie a ja z Panią Olgą Antybiotyk jest zmieniony na taki , który również zadziała na układ nerwowy . Czyli jeśli Pani Kasi się udało wstrzelić z antybiotykiem to powinno juz być z dnia na dzień coraz lepiej. Wszystkie badania Deksia zostały u niej bo skanowała i wysyłała je do DR Wrzoska, by zobaczył czy jest sens ciągnąć psiaka do Wrocławia. Bądźmy cierpliwi, jak on się do niej tylko odezwie, odrazu damy Wam wszystkim informacje. A z relacji Pani Olgi psiak oddycha spokojniej, czuje się pewniejszy , odpoczywa dużo, ataków już nie ma 2 dobę Czyli jest jakiś sukces Trzymajmy mocno za niego bo powiem Wam wszystkim że to przepiękny psiak i ma cholerną wolę życia A dom do jakiego trafił ...................to nawet się nie da opisać To cudowni ludzie ui chylę czoła przed nimi A ja będę im pomagac tu na miejscu ile sie da i o wszystkim Was informować Pozdrawiam
Chelsea - 22-10-2014, 19:19
Jest mały sukces:))
Deksio po raz pierwszy wykazał chęć do zabawy, przez 15 min tarzały się z Blecke po dywanie i gryzły:))
Teraz zmęczony leży pod łóżkiem i chrapie;)
Anusiax - 22-10-2014, 19:30
Super czytać takie miłe wieści. Zdrowia Deksiu
Milena - 22-10-2014, 20:44
Oby już tak zostało... musi być dobrze
manalena - 22-10-2014, 21:41
Aż się serce raduje na takie dobre wiadomości
Całusy dla nochalka i wielkie dzięki dla dt!!!
Madlen - 23-10-2014, 07:41
Bardzo dobrze, że Deksowi wrócił apetyt, bo on taki chudzieńki...
Nie minie wiele czasu a będzie poprawa, warunki w jakich odbywa się rekonwalescencja są przecież bardzo ważne i mają wielki wpływ na szybkość "zdrowienia".
Ryniu - 23-10-2014, 09:14
To już 3 dzień bez ataku. Więcej chęci do ruchu i zabawy.
Chelsea - 23-10-2014, 09:19
" Tak mi dobrze, tak mi rób"
Z dnia na dzień powoli widzimy poprawę, Dekster nadal jest osłabiony i miewa " objawy" swojej choroby ale powoli nabiera do nas zaufania a co najważniejsze ma coraz więcej chęci do życia:-)
mufiasty - 23-10-2014, 09:32
Milena - 23-10-2014, 09:36
Pewnie dawno nie czuł się tak dobrze...
Chelsea - 23-10-2014, 15:09
Dziś jedziemy z Deksiem pokazać się Pani Kasi wet Bo chłopak staje na nogi yupiiiiiiiiii oby tak dalej
Chelsea - 23-10-2014, 15:50
Deksiu najlepsza przytulanka
figula1 - 23-10-2014, 16:54
Chelsea - 23-10-2014, 18:04
Już po wizycie, Pani weterynarz była dumna z postępów Dekstera:-) Dostaliśmy kolejną dawkę antybiotyku i czekamy na informacje w sprawie konsultacji.
Pozdrawiamy wszystkich:-*
Milena - 23-10-2014, 19:15
Słodki przytulasek
agn.k - 23-10-2014, 19:16
Czyli jakiś stan zapalny i antybiotyk działa moze nawet tarczycą wyjdzie bez szwanku jak się stan zapalny wyleczy super wiesci
pado - 23-10-2014, 22:16
Cudownie Tyle osób myśli o Tobie Przystojniaku Trzymamy kciuki i pazury żeby było coraz lepiej
figula1 - 24-10-2014, 20:07
Co tam u Niuniusia słychać ?
Ryniu - 25-10-2014, 10:59
Dekster dzisiaj był już bardziej ruchliwy na spacerku. Nie ma temperatury już od 4 dni. Jednak po dojściu do domu miał to swoje "odejście od świata rzeczywistego". Chwycił zębami za smyczkę, zaczął ją gryźć mocno aż ja przegryzł. W tym czasie miał takie dziwne oczy po czym "odpłynął" trzeba było go donieść do klatki i wnieść na górę. W domu już zachowywał się normalnie.
Milena - 25-10-2014, 12:43
Kurczę, co mu dolega...
mufiasty - 25-10-2014, 19:22
Kitty - 25-10-2014, 20:27
A może to ataki padaczki ?, mam chorą najbliższą osobę i wiem doskonale , że ataki mogą się objawiać w najróżniejszy sposób, a istniejący stan zapalny spotęgował ataki- może i tak jest z naszymi czworonożnymi Przyjaciółmi?
Axelka - 26-10-2014, 05:34
Nagrajcie taki atak i pokażcie nagranie wetowi.
kamil8406 - 26-10-2014, 06:55
znalazłem taki artykuł opisana jest w nim choroba z podobnymi objawami jakie wystepuja u Dextera http://www.vetpol.org.pl/...-09%20%2004.pdf
Chelsea - 26-10-2014, 10:22
Całe popołudnie chodził niespokojny po domu, miał podwyższoną temp i wchodził w kąty. Cały dzień nie chciał nic zjeść. W nocy się trochę uspokoił i zasnął ale temperatura cały czas jest podwyższona. Teraz jest już spokojniejszy i śpi.
Dexter dostał zastrzyk na obniżenie temperatury.
Chelsea - 26-10-2014, 10:23
We wtorek kontrola u weterynarza.
Chelsea - 26-10-2014, 10:26
Wczoraj nie było bardzo źle, ten atak nie był taki jak te poczatkowe, bo reagował jak się do niego mówi Ale był strasznie niespokojny
anna34 - 26-10-2014, 10:28
Ta temperatura mimo antybiotyku jest niepokojąca
Ja wiem,że on jest za słaby na narkoze i dalszą diagnostyke,ale bez zobaczenia co się dzieje w mózgu to nie ruszymy z miejsca
Ryniu - 26-10-2014, 10:44
Axelka napisał/a: | Nagrajcie taki atak i pokażcie nagranie wetowi. |
trudno przewidzieć, ale starają się być na to przygotowani
floo - 26-10-2014, 14:40
Dekster od rana jest spokojny, wręcz osowialy.
Byliśmy na spacerze nie był zbyt ruchliwy, siusiu i do domu. Starałam się go " sprowokować" do wczorajszego zachowania ze smycza, ale nawet nie myslal żeby ją wziąć do pyska.
Wczoraj również kilka godzin po porannym " ataku" zgryzl pół szafki nocnej, zaskoczyło nas to bo Dekster nie ma raczej skłonności do gryzienia przedmiotów.
Jutro rano do weterynarza:-)
Kitty - 26-10-2014, 15:26
Temperatura po takim ataku, hm... moja córka po ataku potrafiła mieć 40 stopni C gorączki , którą niczym nie dało się zbić jest to tzw. gorączka mózgowa, a później sen przez 48 h -może w głowie u Dekstera coś się dzieje, co wywołuje takie ataki? Trzymaj się Milusiński. Wytrwałości dla opiekunów.
Gocham - 26-10-2014, 21:51
anna34 napisał/a: | bez zobaczenia co się dzieje w mózgu to nie ruszymy z miejsca | dokładnie ,
leczone są objawy a nie przyczyna
Trzymam kciuki za powrót Deksia do zdrowia
Ryniu - 27-10-2014, 19:26
Deksiu dzisiaj rano był już u weterynarza. Pani doktor przedłużyła mu antybiotyk. Schudł biedak pół kilo, czasami ma mniejszy apetyty. Ogólnie bez zmian. Cały czas czekamy na opinię dr Wrzoska z Wrocławia. Deksiu przesyła wszystkim którzy się martwią o niego i pomagają "piątkę"
Ryniu - 28-10-2014, 00:03
Cytat: | Dzisiaj Dekster dostał kolejną dawkę antybiotyku, nadal czekamy na wieści od profesora.
Pozdrawiamy:-) |
Milena - 28-10-2014, 09:48
Kochany pycholek, trzymamy mocno kciuki cały czas
Chelsea - 28-10-2014, 12:39
Dexter jest dziś osłabiony Nie chciał dziś jeść W czwartek wizyta u weterynarza. Na 1 listopada mamy termin u dr Wrzoska we Wrocławiu. Trzymajcie mocno kciuki!
Madlen - 28-10-2014, 13:33
Ale 1 listopada to święto jest przecież.... Czy floo z Dexterem właśnie w sobotę jedzie do Wrocka?
Chelsea - 28-10-2014, 13:39
Madlen, tak doktor w sobote przyjmie Dextera
Milena - 28-10-2014, 14:09
Świetnie! Oby coś się wyjaśniło i było już tylko lepiej
iwonadp - 28-10-2014, 14:46
Trzymam mocno kciuki za postawienie właściwej diagnozy i powodzenie leczenia Deksia .
Czy wiadomo jak długo chłopak był w schronisku i czy był tam szczepiony i czym szczepiony ? Czase objawy poszczepienne mogą wystepować po kilku miesiącach od szczepienia .
Joanna O. - 29-10-2014, 17:15
Dexter - piękny czekoladowy chłopaku - walcz chłopaku walcz.
Cały czas trzymam kciuki za polepszenie zdrowia Dextera. Zdrowiej chłopaku.
Chelsea napisał/a: | Na 1 listopada mamy termin u dr Wrzoska we Wrocławiu. Trzymajcie mocno kciuki! |
dla DT i pana doktora -
< * > niewidomy KOSMO PROSI o DOMEK tymczasowy lub stały < * >
< * > KOSMO (forum labradory.org) < * > facebook < * >
< Jesse > < Szanta > < Dekster >
< Marley > < Nacho > < Pepe > < Rudi >
mufiasty - 29-10-2014, 18:22
Cały czas trzymamy kciuki
Chelsea - 29-10-2014, 19:26
Jutro konsultacja u neurologa w Tychach trzymajcie kciuki
Milena - 29-10-2014, 21:35
Trzymamy mocno!
Jaga1 - 29-10-2014, 22:23
Bardzo bardzo mocno trzymamy
pado - 30-10-2014, 04:46
Z całych sił
Chelsea - 30-10-2014, 16:33
Dexter ma babeszjoze zaawansowana
anna34 - 30-10-2014, 16:43
Chelsea napisał/a: | Dexter ma babeszjoze zaawansowana |
acaoś więcej wiadomo-leczenie jakie,kwestia wyzdrowienia?
Chelsea - 30-10-2014, 16:44
anna34, jak tylko bede wiedziala wiecej dam znac
Ryniu - 30-10-2014, 16:51
Cytat: | Właśnie skończyłam rozmawiać z p. doktor- Dexter jeszcze pod kroplówką...przebadany dogłębnie. Ma zaawansowaną babeszjozę --> kompleksy immunologiczne w nerce, początki żółtaczki, szmery nad sercem, miał niski potas i stąd te "neurologiczne" objawy. Dostał leki, musi być silny i dać radę... |
anna34 - 30-10-2014, 16:55
Pytanie tylko czemu wcześniej nie zdiagnozowana babeszji skoro zaawansowana?
Chelsea - 30-10-2014, 17:03
anna34, to pytanie do tych wszystkich klinik co byl dotychczas badany
Axelka - 30-10-2014, 17:31
anna34 napisał/a: | Pytanie tylko czemu wcześniej nie zdiagnozowana babeszji skoro zaawansowana? |
Ręce opadają..... tyle wizyt u weterynarza i nie stwierdzić choroby odkleszczowej....jak dla mnie to podstawowe badanie w przypadku podobnych problemów zdrowotnych u psa z nieznaną przeszłością.
trzymam kciuki za Dexa....
Gocham - 30-10-2014, 17:53
Axelka napisał/a: | Ręce opadają..... | no opadają
Biedny psiak Trzymam kciuki nieustannie...
Madzialenka - 30-10-2014, 18:06
Dobrze,ze w koncu jakis przytomny lekarz sie trafil... Trzymaj sie Dex!!!
Iwinka - 30-10-2014, 18:46
Deksiu, trzymaj się, musisz dać radę zwalczyć choróbsko, trzymamy mocno kciuki i pazury.
Famirka - 30-10-2014, 18:50
Trzymaj się Deksiu, szkoda że diagnoza postawiona z opóźnieniem, ale dobrze że już jest i można rozpocząć adekwatne leczenie. Buziaki w czekolabowy nochalek
agn.k - 30-10-2014, 19:22
Słuchajcie- napisze sensownie pare słów za chwile tak jak na fejsie...babeszjoze trudno zdiagnozować bo objawy sa późno i zaawansowane, najpierw jest osowialosc i ew. kleszcz w wywiadzie (a Dex był w schronisku wiec brak wywiadu)...Dziś p. dr diagnozowala Dexa prawie cały dzień- dojechał przed 11 wyjechał jakoś po 18 po kroplowkach. DT mu się trafił super- byli z nim cały czas i jeszcze sporo przed nimi...Czapki z głos dla p. Olgi i męża...napisze więcej co mi p. dr mówiła jak się ogarnę, nie rozmawiałam z DT ale nie chce ich męczyć bo to był ciężki dzień dla nich, naprawdę...
Nie wiem co kto mu wcześniej badal ale możliwe ze po prost to wszystko się nasiliło teraz, moze wcześniej nie było objawów...
tenshii - 30-10-2014, 19:23
agn.k napisał/a: | babeszjoze trudno zdiagnozować |
wystarczy zbadać krew...
myślałam, że to zostało wykluczone od razu
tymczasem 18 dni pies się męczył
agn.k - 30-10-2014, 19:27
Ja nikogo nie bronię ale babeszji moze nie byc w preparacie...tak się często zdarza a choroba jest...i wtedy zostają objawy do diagnozy...
Ryniu - 30-10-2014, 19:56
To normalne, czasami trudno zdiagnozować babeszjozę tym bardziej, że niski poziom potasu dawał objawy neurologiczne. Z tego co wiem badania celem wykluczenia prawdopodobnie były robione zaraz na początku.
agn.k - 30-10-2014, 20:15
Wiem, że wykluczana była borelioza...teraz już nie ma sensu wnikać trzeba dalej pomagać psu.
Najważniejsze zdrowie Dextera, DT musi być dniem dzisiejszym wykończony fizycznie i emocjonalnie...najeździli się- byli też na badaniu drożności p.pokarmowego bo przy badaniu per rectum wyszło pełno gałęzi- tu wszystko ok- nie ma perforacji p.pokarmowego ani niedrożności. Potem z powrotem z wynikami u p. doktor. I jeszcze kroplówki przed drogą...
Pani doktor mówiła, że nie chciała od razu wszystkiego "zwalać" na babeszjozę żeby nic nie przeoczyć i badała go dokładnie nie sugerując się swoimi pierwszymi podejrzeniami ale wszystko wskazuje na babeszjozę jednak...Wszystko to co już pisaliśmy plus bolesność nerki w badaniu wyszła, musi dostawać kroplówki w dużej ilości i dość sporo leków m.in.- nasercowe (szmery), sterydy
Nie piszę składnie ale jestem dosyć zmęczona, przepraszam
Pewnie potem będzie potrzebna karma wątrobowa lub nerkowa, teraz podobno dieta- tu nie dopytałam p. doktor ale DT ma wskazówki (to info od Rysia)...
Milena - 30-10-2014, 21:23
Dobrze, że jest diagnoza, teraz można działać, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. DT i Deksterek niech dziś odpoczywają, należy się.
Anusiax - 30-10-2014, 21:44
Ogromny szacunek i podziękowania dla DT. Wspaniali ludzie, którzy Deksia otoczyli niewyobrażalną opieką i troską. Buziaki dla was i oby te przejścia was nie zniechęciły na przyszłość
A ty Deksiu trzymaj się mocno, teraz będzie już tylko lepiej. Wszyscy tu trzymają za ciebie kciuki
Ryniu - 30-10-2014, 23:31
Wiadomości z DT na FB:
Cytat: | Olga N. Z góry przepraszam ze nie jestem na bieżąco w " temacie" i nie będziemy się wypowiadać:-) Dekster odpoczywa już w domu, zjadł papkę dla rekonwalescentow, teraz dostaje kroplowke witaminowa. Dzisiejsza wyprawa była bardzo męcząca ale jestem wdzięczna dr. Olender że znalazła dla nas czas- jej diagnoza nie była 100% oczywista, na podstawie badan stwierdzila że istnieje prawdopodobieństwo iż może być to babeszioza ponieważ część objawów się zgadza. Zdecydowałam się na leczenie- Dekster dostal dawke leku ( w większości przypadkow po 24 h widoczna jest poprawa, po 48 jest znacząca różnica) jeśli jest to ta choroba Deksiu jutro będzie czuł się troszkę lepiej. Zaznaczam że nie jesteśmy w 100% pewni choroby i do momentu aż nie będziemy musimy szukać innych ewentualnosci. Podsumowując, obecnie czekamy na efekty obecnego leku ale równocześnie mając na uwadze ze może to być inna choroba szukamy rozwiązań. Dr Kasia ma złote serce i cały czas jest do naszej dyspozycji i sama godzinami głowi się nad problemem. Gwarantuje ze staramy się deksiowi zapewnic maksymalny komfort żeby czuł się bezpiecznie przechodząc chorobę. Bardzo dziękuję wszystkim którzy myślą o nim i trzymają za niego kciuki:-) |
Ryniu - 31-10-2014, 10:16
W dalszym ciągu brak 100% diagnozy. Dzisiaj jest gorzej. Są w klinice. Staramy się aby zostawili go na weekend w szpitaliku. Nerki i miedniczki nerkowe powiększone.
Stan Deksia jest ciężki.
Milena - 31-10-2014, 10:28
byq - 31-10-2014, 11:15
badania krwi i moczu nic nie pokazują?
jak sika? przy zaawansowanej babeszjozie byłoby na czerwono, tylko wtedy to juz końcowe stadium choroby, ale jeszcze do uratowania
Ryniu - 31-10-2014, 11:23
Dekster będzie mieć przetaczaną krew.
Dekster będzie mieć przetaczaną krew. Osoby które mają psa powyżej 25 kg w wieku 10 mies - 7 lat, regularnie odrobaczane i szczepione proszone są o deklaracje pomocy.
Kontakt do mnie 608 39 19 27 lub lepiej bezpośrednio dr. Szostak - tel 12 416 32 39 http://lecznicazabiniec.pl/
Dotyczy to psów mieszkających w Krakowie lub okolicach
crowiu - 31-10-2014, 12:05
Biedna psinka, mam nadzieje, ze jednak da rade! wrzucilam na gogla powiekszone nerki i znalazlam na niemieckiej stronie to moze byc ten crushing i "W około 80% przypadków choroba Cushinga jest spowodowany przez nowotwór gruczołu przysadkowego" tam tez pisze ze dawanie w takim przypadku kortisonu czyli tych sterydow jest nie wskazane a on dostal wczoraj sterydy i gorzej mu sie zrobilo, nie wiem nie jestem lekarzem ale to co znalazlam to sie kupy trzyma. Dla DT mam ogromy respekt ze tak walcza o pieska, napewno uda sie wszystko!!! Trzymamy kciuki i lapki zeby Deksiu sie z tego wylizal
agn.k - 31-10-2014, 12:14
Może nie używajmy doktora Google w tej sprawie...
Od soboty z Dexem nie jest ciekawie i to nie jest tak, ze nagle od wczoraj mu się pogorszyło. Sadze, ze Cushinga doktory by poznały...
Co do sikow to przedwczoraj chyba okazało się, ze on od jakiegoś czasu sika na brązowo a wczoraj wyszła chyba krew w moczu...
anna34 - 31-10-2014, 12:19
A jak ma mu pomóc ta krew,skoro nadal brak diagnozy
crowiu - 31-10-2014, 12:57
ja sadze, ze chca mu krew oczyscic z toxyn bo jak nerki nie pracuja to organizm sie zatröwa , on moze miec tez hepatitis czyli zapalenie watroby te jego symptomy tez pasuja.
a co do googla to ja osobiscie z jego pomoca zdiagnosowalam mojego psa i faktycznie sie potwierdzilo, ze ma niedoczynnosc tarczycy , powiedzialam lekarzowi ze chce zeby mu poziom hormonow sprawdzil i faktycznie wykryl mu niedoczynnosc. nawet mojemu mezowi dobrze zgadlam chorobe i mial faktycznie kamienie na woreczku zolciowym juz jest po operacji i nie cierpi a meczyl sie 2 lata i lekarze tez jakos nic nie mogli znalesc a okazalo sie ze kamien mial juz 2,5 cm. czasami jednak w googlu mozna znalezc jakis trop co naprowadzi. jak to sie mowi co dwie glowy to nie jedna.
Ryniu - 31-10-2014, 13:18
Olga DT:
Cytat: | Na ten moment dekster jest w klinice, zaraz do niego wracamy, niestety dzisiaj zamiast byc lepiej jest gorzej. Liczba krwinek z w każdej godzinie ulega zmianie nie wiadomo czym jest to spowodowane...wczoraj rano mial 3 wieczorem 7 dziś rano. Znowu 4... Obecnie jest pod obserwacją jeśli wyniki jeszcze bardziej spadna co bardzo ciężko przewidzieć bedzie potrzebne przetoczenie krwi |
crowiu - 31-10-2014, 13:46
ojej to straszne jest. Ale ta droga chcemy pozdrowic DT i przesylamy im moc dobrej energii, zeby wytrzymali i ani na chwilke nie watpili, ze bedzie dobrze, bo Dekster tez to czuje.
mufiasty - 31-10-2014, 15:29
Deksterku,cudny czekoladowy pysiu trzymaj się.Wszyscy zaciskamy łapki za Ciebie
Jaga1 - 31-10-2014, 16:00
Skontaktowałam się z kliniką i zadeklarowaliśmy z Moli chęć pomocy jeśli będzie potrzebna krew dla Deksterka. Zostawiłam im mój numer telefonu, jeśli będzie konieczność to mają się z nami kontaktować. Mieszkamy w Krakowie i do kliniki możemy szybko dojechać.
Chelsea - 31-10-2014, 16:20
Jaga1, dziekujemy
Milena - 31-10-2014, 16:26
Jaga1, wspaniale
Chelsea - 31-10-2014, 16:31
Niestety lekarze stwierdzili złośliwy rak nerek, w poniedziałek zostanie wykonana biopsja i będziemy pewni w 100%. Niestety trzeba się przygotować na to ze psiak umiera. Obecnie jesteśmy w Krk szpitalu gdzie dekster pod opieka spedzi weekend.
mufiasty - 31-10-2014, 16:42
Tylko nie to..........................................
Milena - 31-10-2014, 16:43
crowiu - 31-10-2014, 16:57
oj nie tak mialobyc, ale chociaz mial pare dni w kochajacej rodzinie , ktora robila wszystko zeby go uratowac, dla Dekstera to i tak bylo jak w niebie w porownaniu z ta klatka.
anna34 - 31-10-2014, 16:59
Do du....to wszystko
Anusiax - 31-10-2014, 17:17
Nadzieją umiera ostatnia, nie usmiercajmy go jeszcze. może to jakaś pomyłka...
crowiu - 31-10-2014, 17:32
masz racje!!! ja tez pomimo tego caly czas mam nadzieje, ze jednak psina da rade, bo cuda tez sie zdarzaja, oby
mufiasty - 31-10-2014, 17:49
,,Im cięższa walka tym wspanialsze zwycięstwo''Miejmy nadzieję,żę........
Jaga1 - 31-10-2014, 17:54
Bardzo smutne wieści, ale może to jednak pomyłka
figula1 - 31-10-2014, 18:20
Chelsea napisał/a: | :cring:
Niestety lekarze stwierdzili złośliwy rak nerek, w poniedziałek zostanie wykonana biopsja i będziemy pewni w 100%. Niestety trzeba się przygotować na to ze psiak umiera. |
kurde, nie płaczcie jeszcze nad nim, to zawsze zdążycie zrobić. Niby jak lekarze stwierdzili, że to złośliwy rak ? Organoleptycznie ??? Jakie badania miał zrobione ? Czy dotyczy to obu nerek ?
Nigdy nie wolno się poddawać Czekolado walcz, 3mamy kciuki , moje też chore Bonko-Słonko i reszta stada
anna34 - 31-10-2014, 18:34
figula1 napisał/a: | Niby jak lekarze stwierdzili, że to złośliwy rak ? Organoleptycznie ??? Jakie badania miał zrobione ? Czy dotyczy to obu nerek ? |
Ja to już boje się tu zaglądać co dzień to nowa coraz gorsza hipoteza,a żadnego pewnika
nathaliena - 31-10-2014, 19:33
Przerażają mnie te co chwilę inne diagnozy.
Zdrówka Deksiu, walcz. Mój 13-letni Baruś na szczęście trafił w odpowiednie lekarskie ręce i cieszy się nowym życiem po operacji. Obyś miał tak samo dużo szczęścia
Madzialenka - 31-10-2014, 20:01
Wdech,wydech,wdech,wydech....poczekajmy na jakis pewnik,moze to jednak nie raczysko!
Madlen - 31-10-2014, 20:23
Wyglada na to, że co lekarz to diagnoza a pewności wciąż nie ma. Zupełnie jak u ludzi. Trzymamy łapki.
Wielkie uznanie dla DT mało kto poświęciłby tyle czasu i serca.
Sugerowałam to już raz, może poprosić o pomoc dr Fedaczyńskiego.....
pado - 31-10-2014, 21:31
Deksiu walcz!!!!
manalena - 31-10-2014, 21:57
To niesprawiedliwe!!!! Łzy same płyną po policzkach - jednak nadzieja umiera ostatnia i mam nadzieję,że stanie się cud!!!!
Walcz mały-przecież już dosć wycierpiałeś!!!!
Bardzo mocno trzymamy kciuki i proszę o ucałowanie mocno Deksia od nas w pychol!!
Joanna O. - 31-10-2014, 22:30
Walcz Chłopaku walcz. Kciuki cały czas bardzo mocno zaciśnięte.
dla Dekstera i dla DT.
< * > niewidomy KOSMO PROSI o DOMEK tymczasowy lub stały < * >
< * > KOSMO (forum labradory.org) < * > facebook < * >
< Jesse > < Szanta > < Dekster >
< Marley > < Nacho > < Pepe > < Rudi >
Chelsea - 01-11-2014, 08:17
O 3 w nocy Dekster odszedł...
Axelka - 01-11-2014, 08:34
Chelsea napisał/a: | O 3 w nocy Dekster odszedł... |
O losie....
Dexiu...biegaj szczęśliwy za TM ....
Czy wiadomo na 100% na co chorował, postawiono ostateczną diagnozę?
mufiasty - 01-11-2014, 08:36
Nie na takie wiadomości wszyscy czekaliśmy.Łzy same cisną się do oczu.........Biegaj Deksiu po tęczowych łąkach tam nie zaznasz już bólu,krzywdy
anna34 - 01-11-2014, 08:37
Chelsea - 01-11-2014, 08:42
Znowu powiał śmierci wiatr,
Zdmuchnął piękną świecę.
Choć nie chciała wcale zgasnąć,
To jednak uległa.
Nie ma siły na tą chwilę,
Nie zna jej nikt z Nas.
Cóż tu począć można,
Gdy dosięga Nas.
Znowu powiał chłodny wiatr,
Dmucha ile sił.
I choć mocny tli się knot,
To nie wygra z Nim.
Jedno tylko wiem na pewno,
I w to wierzę wciąż.
Tam po drugiej stronie lustra,
Gdzie istnieje lepszy świat…
…już nie wieje wiatr.
Anusiax - 01-11-2014, 08:53
Brak mi słów by wyrazić wszystkie emocje. Żal, ból bo tak jak wszyscy bardzo się emocjonalnie zaangażowałam w historię ratowania Dekstera i ta strata to szok, niedowierzanie bo do końca żyłam nadzieją ze mu się uda.
Jednocześnie czuje wdzięczność i szczęście ze tę ostatnie dni spędził w gronie tak wspaniałych ludzi, którzy dali mu nie tylko ciepły dom ale i własne serca
Deksiu biegaj do woli po łąkach psiego raju
Gocham - 01-11-2014, 09:27
Strasznie smutno
Deksiu wreszcie szczęśliwy...
Madzialenka - 01-11-2014, 09:39
Och Deksiu...tak mi przykro,ze nie udalo sie ciebie uratowac....nie tak miala wygladac twoja przyszlosc Ciesze sie,ze miales mozliwosc poznac,co znaczy cieply dom ,reka do glaskania i dobrzy ludzie.Szkoda ,ze tak krotko bylo ci to dane,ze za pozno przyszlismy z pomoca
Ryniu - 01-11-2014, 09:54
Z przykrością przyjmujemy wiadomość o śmierci Dekstera. Umarł godzinie trzeciej w nocy, wcześniej było znaczne pogorszenie, wymiotował krwią.
Dziękuję za wkład w walkę o życie Dekstera wszystkim weterynarzom, Oldze Niedziałkowskiej (domowi tymczasowemu), Ewie Śliwie, Agnieszce z Tych i wszystkim którzy wspomagali nas duchowo i finansowo.
Iwinka - 01-11-2014, 10:37
malwi186 - 01-11-2014, 10:53
nie tak miało to sie skończyć
crowiu - 01-11-2014, 10:55
biedny kochany Misiek juz nie cierpi.
Chcialabym zlozyc wyrazy wspolczucia ale zarazem wielkiego podziwu dla Ludzi ktozy z taka miloscia i determinacja walczyli o jego zycie.
Mozecie byc z siebie dumni, ze jestescie przykladem na to jak wielkie serca potrafia miec ludzie.. Dziekuje Wam za to
Milena - 01-11-2014, 11:06
Deksiu już nie cierpi, biega szczęśliwy za tęczowym mostkiem...
crowiu napisał/a: | hcialabym zlozyc wyrazy wspolczucia ale zarazem wielkiego podziwu dla Ludzi ktozy z taka miloscia i determinacja walczyli o jego zycie.
Mozecie byc z siebie dumni, ze jestescie przykladem na to jak wielkie serca potrafia miec ludzie.. |
Nic dodać, nic ująć. Tym razem się nie udało, ale istnieją jeszcze ludzie o wspaniałych sercach.
edyta9119 - 01-11-2014, 11:56
okropna wiadomość bądź szczęśliwy za TM...
Nelka - 01-11-2014, 12:55
Małgosia35 - 01-11-2014, 13:10
Alli - 01-11-2014, 13:26
to strasznie przygnębiające
karat - 01-11-2014, 14:41
aga130 - 01-11-2014, 16:01
tak bardzo mi przykro i smutno... [*]
Joanna O. - 01-11-2014, 17:01
Bardzo mi przykro. [*]
Dekster – biegaj szczęśliwie za TM.
< * > niewidomy KOSMO PROSI o DOMEK tymczasowy lub stały < * >
< * > KOSMO (forum labradory.org) < * > facebook < * >
< Jesse > < Szanta > < Marley > < Nacho > < Pepe > < Rudi >
pado - 01-11-2014, 17:42
Brak słów
Biegaj Deksiu szczęśliwy za Tęczowym Mostem
[*]
Madlen - 01-11-2014, 18:22
wszystkich świętych...
Jaga1 - 01-11-2014, 18:29
Jagienka30 - 01-11-2014, 22:00
Ja pierdo ...nie tak miało być ...Deksiu wybacz Nam...nie takiej przyszłości chcieliśmy dla Ciebie
Biegaj Czekoladko szczęśliwy za TM i wylizaj od Nas nasze mordeczki
DT...nie wiem co teraz czujecie i Boże błagam Cię nie pozwól mi tak szybko tego doświadczyć...łącze się z Wami...płacze z Wami...dzięki Wam chłopak poczuł co znaczy być kochanym...tulonym ...dziękuje Wam z całego serca za to wszystko co zrobiliscie dla Dexia
manalena - 01-11-2014, 22:52
Nie tak miało być!!! To życie jest do d......
Smutek,żal i rozczarowanie,że Deksiowi nie dane było żyć wreszcie w szczęściu i radości są ogromne!!!
Wyrazy współczucia dla fantastycznej rodziny DT-mogę tylko przypuszczać jak ogromny jest Wasz smutek.Dziękuje,że daliście Mu miłość i radość w ostatnich dniach życia.Jesteście wspaniałymi ludżmi,którzy uratuję jeszcze niejedno psie życie.
Cieszy tylko jedno-Dexter nie cierpi,jest wreszcie radosny,szczęśliwy,zdrowy i biega z rozmerdanym ogonem z wszystkimi naszymi psiakami za TM.
Do zobaczenia Deksiu!!!
Rinuś - 17-11-2014, 19:26
Czemu nie napisaliście, że Dekster został uśpiony??????
Ryniu - 17-11-2014, 19:57
Bo nikt o tym nie wiedział.
Wynika to tylko z faktury, którą dostaliśmy na dniach.
Rinuś - 17-11-2014, 20:06
Fajnie. Super się dowiedzieć, po kilku tyg od śmierci psa, że nie odszedł on sam i nikt nie miał kontaktu z DT, nikt o tym nie wiedział (jak forum , które prowadzi psa nie wie że pies pod ich opieką został uśpiony??), dowiadujemy się z faktury, że pies został uśpiony i zutylizowany.
Dla mnie to jest głęboki szok.
Ryniu - 17-11-2014, 20:32
Rinuś napisał/a: | nikt nie miał kontaktu z DT |
Kontakt na bieżąco był - dziesiątki telefonów, smsów, FB, to właśnie wszystkie informacje pochodziły z DT oraz od Ewy Ś. która często była przy wszystkich badaniach.
Urwał się później (kilka dni po śmierci psa) z powodów osobistych DT, wyjazd i brak zasięgu.
Ale to chyba już nie jest takie czasowe i konieczne.
anna34 - 17-11-2014, 20:34
Ryniu napisał/a: | Urwał się później (kilka dni po śmierci psa) z powodów osobistych. |
albo ze strachu,że się zrobi dym
Ryniu - 17-11-2014, 20:51
anna34 napisał/a: | albo ze strachu,że się zrobi dym |
niesmaczne to bardzo, obrażać dom tymczasowy, który tak wiele zrobił dla psa, poświęcił mu serce i czas.
tenshii - 17-11-2014, 20:53
Ryniu napisał/a: | Kontakt na bieżąco był - dziesiątki telefonów, smsów, FB, to właśnie wszystkie informacje pochodziły z DT oraz od Ewy Ś. która często była przy wszystkich badaniach.
Urwał się później (kilka dni po śmierci psa) z powodów osobistych DT, wyjazd i brak zasięgu.
Ale to chyba już nie jest takie czasowe i konieczne. |
Kto powiadomił Koordynację, że pies odszedł? Czy wtedy nie powiedziano, że został uśpiony?
Kto podjął decyzję o eutanazji?
agn.k - 17-11-2014, 20:57
Ewa Ś. poinformowała jak rozumiem.
Nie wiedzieliśmy o eutanazji.
tenshii - 17-11-2014, 20:58
agn.k napisał/a: | Nie wiedzieliśmy o eutanazji. |
DT podjęlo samo decyzję o eutanazji psa?
anna34 - 17-11-2014, 21:00
tenshii napisał/a: | DT podjęlo samo decyzję o eutanazji psa? |
Jak widać dokładnie tak zrobiono
aganica - 17-11-2014, 21:00
anna34 napisał/a: | albo ze strachu,że się zrobi dym | Też tak myślę bo.. znając forumowych zadymiarzy.. mogli się bać powiedzieć prawdę. Podejrzewam, że decyzję /w nocy/ podjął lekarz /to tylko moje podejrzenia/ Pies cierpiał przez wiele tygodni i nikt nie potrafił mu pomóc. Myślę że w ostatniej chwili gdy już było wiadomo że w bólu odchodzi, lekarz ulżył mu w cierpieniu.
Myślę, że w środku nocy nikt nie pomyślał by pytać forum o decyzję. Podjęto ją dla dobra psa.
Gdyby chodziło o mojego psa, gdyby lekarz powiedział że niema szans, że cierpi... nigdy bym mu nie pozwoliła odchodzić w bólu.
Przyznam, że przez te tygodnie, próby ratowania... byłam wściekła na lekarzy, że go męczą , że cierpi .. że nie mogą, nie potrafią mu pomóc..
Gdyby /w tych ostatnich dniach/ ktoś zapytał mnie co zrobić to.. bym błagała by mu pomogli odejść.
Nikt nie zapytał.. decyzję podjęto.. (*)
Śpij spokojnie, kochany czekolabie.
anna34 - 17-11-2014, 21:03
Ryniu napisał/a: | niesmaczne to bardzo, obrażać dom tymczasowy, |
Nie obraziłam tylko stwierdziłam fakt
bo
aganica napisał/a: | Też tak myślę bo.. znając forumowych zadymiarzy.. mogli się bać powiedzieć prawdę. |
co nie zmienia faktu,że to Wy jako koordynatorzy powinniście o tym wiedzieć i zdecydować,chyba nawet w środku nocy,czasem widze,że sporo osób siedzi na fb o 1.00,czy 2.00 w nocy.
tenshii - 17-11-2014, 21:05
aganica napisał/a: | znając forumowych zadymiarzy |
Forumowicze tworzą forum, wspierają je finansowo, i mają prawo zadawać pytania, a ich zdanie - w mniejszym czy większym stopniu - powinno być brane pod uwagę w podejmowaniu wielu decyzji.
Także nie bądź bezczelna...
A wet nie ma prawa sam podjąć decyzji o eutanazji psa
Ryniu - 17-11-2014, 21:05
anna34 napisał/a: | tenshii napisał/a: | DT podjęlo samo decyzję o eutanazji psa? |
Jak widać dokładnie tak zrobiono |
Gdzie to jest napisane?
Ja otrzymałem telefon z DT i nie było takiej informacji.
tenshii - 17-11-2014, 21:06
anna34 napisał/a: | Wy jako koordynatorzy powinniście o tym wiedzieć i zdecydować |
Oczywiście, że tak
Tu się niestety wiele rzeczy dzieje poza plecami forumowiczów
anna34 - 17-11-2014, 21:07
Ryniu napisał/a: | Gdzie to jest napisane?
Ja otrzymałem telefon z DT i nie było takiej informacji. |
znaczy nie przyznali się,że taką decyzje podjęli tylko,ale jednak podjeli,z wetem czy bez ale bez Waszego zdania.
aganica - 17-11-2014, 21:13
tenshii napisał/a: | Także nie bądź bezczelna...
| Udam że tego nie przeczytałam. Nie wiedzieliśmy ..dotarło ? Czy mam to napisać dużymi literami ?
tenshii - 17-11-2014, 21:14
aganica napisał/a: | dotarło ? Czy mam to napisać dużymi literami ? |
właśnie się całkowicie pogrążyłaś
Pozdrawiam
anna34 - 17-11-2014, 21:16
aganica napisał/a: | Nie wiedzieliśmy ..dotarło |
aganica,ale jasno już było napisane,że nie wiedzieliście.
Ja mam w dupie tą kase,ale mam żal,że dt podjęło samo decyzje.
Wierze,że o niego dbali,kochali(chce wierzyć),ale mam jakiś niedosyt,że nie zostało zrobione wszystko.
Gocham - 17-11-2014, 21:19
aganica napisał/a: | Przyznam, że przez te tygodnie, próby ratowania... byłam wściekła na lekarzy, że go męczą , że cierpi .. że nie mogą, nie potrafią mu pomóc.. | miałam takie same odczucia .
Ale nie zmienia to faktu, że jestem zaskoczona informacją o eutanazji, a także tym, że o tym nie wiedzieliście.
agn.k - 17-11-2014, 21:22
Ok podsumuję bez emocji jak było- Rysiu popraw jeśli błędzie i Ty wiedziałeś więcej
Nie wiedzieliśmy do wczoraj o eutanazji.
Decyzję podjął albo DT albo weterynarz- nie wiemy na 100 proc bo nie ma kontaktu z DT i nie można ich o to spytać
Decyzja koordynacji jak wiedzieliśmy że jest w szpitalu była alby do końca walczyć mimo złej morfologii i informacji o podejrzeniu raka- wtedy nie chcieliśmy eutanazji a w poniedziałek miała być dalsza diagnostyka- biopsja. Możliwe że było tak jak było pisane- wet w nocy podjął decyzję przy agonii psa- ale tego na 100 proc. nie wiemy.
Prosiłabym nie pomawiać DT bo można ich bardzo skrzywdzić. Będziemy to wyjaśniać z DT. Oni naprawdę okazali mu wiele troski więc okażmy trochę zaufania i nie kopmy nieobecnego.
Nie ma żadnej zakulisowej zmowy- napisałam jak to widziałam a rozmawiałam jeszcze w pt wieczorem z Rysiem o Dexie...
tenshii - 17-11-2014, 21:27
agn.k napisał/a: | Decyzję podjął albo DT albo weterynarz- nie wiemy na 100 proc bo nie ma kontaktu z DT i nie można ich o to spytać |
to CAŁKOWICIE podważa wasz profesjonalizm... CAŁKOWICIE
aganica - 17-11-2014, 21:28
anna34, Nie wiem czy dt podjęło decyzję, na prawdę nie wiem, mogę jedyni snuć domysły.
Ja /bo mogę tylko napisać za siebie/ cierpiałam razem z tym psem, tak bardzo był podobny do mojego i gdyby mi zadano pytanie, czy mu ulżyć to bym prosiła o uśpienie.
Ufam że lekarze zrobili wszystko by go ratować ale, czasami bywa tak że człowiek nie jest w stanie pomóc.
Jaką mają wiedzę koordynatorzy? nawet gdyby padło pytanie co robić? to... czy ktoś z koordynatorów by wiedział ? niee.. nie jesteśmy weterynarzami, nie wiemy czy to już? czy jest nadzieja? czy jej niema.
tenshii - 17-11-2014, 21:29
agn.k napisał/a: | nie ma kontaktu z DT |
ale z wetem jest
może by go zapytać jak to się stało?
agn.k napisał/a: | Prosiłabym nie pomawiać DT |
przekazać decyzję o śmierci ale nie przekazać o przyczynie to coś nie tak
Pełna samowolka w DT jest widzę
Rinuś - 17-11-2014, 21:29
Ryniu napisał/a: | Gdzie to jest napisane?
Ja otrzymałem telefon z DT i nie było takiej informacji. |
Tzn wiedziałeś o eutanazji Dekstera czy nie wiedziałeś???
Bo Aganica pisze,że Koordynacja nie wiedziała, a z Twojego wpisu wnioskuję, że wiedziałeś, albo źle rozumiem.
Aganica wybacz, że napiszę ja zadymiara, ale dwa fora wyłożyły kasę na ratowanie Dekstera, bo leżało nam jego dobro na sercu, okazuje się, że ratowanie psiaka było jakby bez celu...bo te konowały w tej klinice nie umiały wydać poprawnej diagnozy....przez co pies się męczył 2 tygodnie ,na co umarl w strasznych męczarniach... ja na Waszym miejscu jako koordynacja bym chciała aby Dekster miał zrobioną sekcję zwłok aby ustalić na co w końcu zmarł. Nie z ciekawości , tylko na przyszłość, żeby być mądrzejszym jaka choroba daje takie objawy, czy weterynarze zawiedli, czy kto... by czyjaś wina tutaj jest że przez 2 tyg podawano kilka diagnoz i żadna nie była poprawna...
A wiadomośc, ze Deksiu został uśpiony i zutylizowany już w ogóle mną wstrząsnął.... ja swoje psy zakopuję gdzieś na polu.... nawet [psa z DT nie dałabym zutylizować...ale to jestem ja,
agn.k - 17-11-2014, 21:30
tenshii napisał/a: | agn.k napisał/a: | Decyzję podjął albo DT albo weterynarz- nie wiemy na 100 proc bo nie ma kontaktu z DT i nie można ich o to spytać |
to CAŁKOWICIE podważa wasz profesjonalizm... CAŁKOWICIE |
to co mamy zrobić żeby było "profesjonalnie"? wynająć detektywa...?
Rinuś - 17-11-2014, 21:39
agn.k,napiszę prosto z mostu jak to widzi kilkanaście osób z boku. po prostu coś tutaj śmierdzi i tyle. Przestaję wierzyć w niektóre słowa, które tutaj padają.
Ryniu - 17-11-2014, 21:55
Rinuś napisał/a: | Ryniu napisał/a: | Gdzie to jest napisane?
Ja otrzymałem telefon z DT i nie było takiej informacji. |
Tzn wiedziałeś o eutanazji Dekstera czy nie wiedziałeś???
|
piszę wyraźnie nie miałem informacji od DT o eutanazji. Zresztą nie wiem czemu DT miałoby ukrywać gdyby była zrobiona. Pies był w fatalnym stanie, nie było dla niego ratunku.
Są tylko dwa rozwiązania tej sprawy: albo weterynarz zrobił tę eutanazję bez powiadamiania i pytania o zgodę, albo faktura jest wypisana bzdurnie, tak z przyzwyczajenia. Fakturę mógł wypisać zupełnie inny lekarz i wszystko na to wskazuje. Było robione USB, badania krwi a tego w niej nie ma.
Sprawę wyjaśnię, będę dzwonił do kliniki i postaram się rozmawiać z weterynarzem który był bezpośrednio przy psie w chwili agonii.
aganica - 17-11-2014, 21:56
Rinuś napisał/a: | wiadomośc, ze Deksiu został uśpiony i zutylizowany już w ogóle mną wstrząsnął. | Mną też a dowiedziałam się z FB gdy przeczytałam fakturę .
Rinuś napisał/a: | jako koordynacja bym chciała aby Dekster miał zrobioną sekcję zwłok | Ja nawet o tym nie pomyślałam, wiem dla przyszłych psów, może tak powinno się stać ale.. ja..nie brałam pod uwagę takiej ewentualności.. pokroić, to tak jak zutylizować..nie mieści się w mojej starej głowie.
Ale, może faktycznie powinno się myśleć o żyjących i dla ich dobra ..........nie ..jednak mnie nie przekonałaś ale.. jakie to ma znaczenie, moje odczucia się nie liczą.
anna34 - 17-11-2014, 22:02
Tak naprawde wiadomo tylko jedno,że nie wiadomo na vo chorował Deksiu i dlaczego zmarł Oby żaden pies na to nie chorował bo nie będzie wiadomo dlaczego umiera.
Rinuś - 17-11-2014, 22:03
Ryniu, przepraszam Cię, ale czytasz co piszesz?? weterynarz wpisał, że podał psu Morbital z przyzwyczajenia???? przecież on się z tego rozlicza tak?? Z każdego Morbitalu wet musi się rozliczyć, a wpisał to na fakturę.
Aganica każdy ma inne odczucia, Ty sobie nie wyobrażasz pokroić psa, ja sobie nie wyobrażam go zutylizować... z dwojga złego wybieram sekcję aby się dowiedzieć co mu dolegało, tak na przyszłość i dla świętego spokoju.
aganica - 17-11-2014, 22:07
Rinuś napisał/a: | każdy ma inne odczucia | Wiem .Dlatego staram się zrozumieć i chociaż jestem samolubna i nie dałabym pokroić swojego psa, Ciebie rozumiem i szanuję Twoje poglądy.
Ryniu - 17-11-2014, 22:46
Rinuś napisał/a: | Ryniu, przepraszam Cię, ale czytasz co piszesz?? weterynarz wpisał, że podał psu Morbital z przyzwyczajenia???? przecież on się z tego rozlicza tak?? Z każdego Morbitalu wet musi się rozliczyć, a wpisał to na fakturę. |
Ja się nie znam, i dlatego właśnie będę się kontaktować z weterynarzem.
Rinuś - 17-11-2014, 22:53
No sory, ale siedząc w tym tyle lat to już chyba wypada niektóre rzeczy znać...
Ryniu - 17-11-2014, 23:07
Nie usypiałem żadnego psa, więc nie wiem
Chelsea - 18-11-2014, 08:09
strasznie przykro czyta sie niektore komentarze. Bedziemy kontaktowac sie z weterynarzem.I na ten czas prosze od powstrzymanie sie o zbednych komenatrzy nic nie wnoszacych a tylko podjudzajacych sytuacje . Co nie zmienia faktu ze Dex byl coraz slabszy z dnia na dzien. Jest informacja ze Dex dostal krowotoku jezeli sie potwierdzi ze sie meczyl i odchodzil i mogl sie udusic wlasna krwia to weterynarz podjal sluszna decyzje o skroceniu jego meki.
Axelka - 18-11-2014, 08:40
Szok....
Mnie tylko nurtuje jedno. Pies był pod opieką labradory. org.... umiera 1 listopada, a dopiero 17 listopada pada deklaracja, że ktoś zadzwoni i wyjaśni sprawę śmierci psa.
Nie ważne już czy poddano go eutanazji żeby biedak nie cierpiał, czy odszedł sam, ale na miłośc boską -do tej pory nikt nie czuł się w obowiązku wyjaśnić sprawę zgonu psa będącego pod opieką forum? Dopiero jak przychodzi faktura....
Ryniu - 18-11-2014, 09:44
lek. wet. Paweł Słowiński który był na dyżurze w nocy z 31.10 na 1.11 jest na urlopie, będzie około środy w pracy. Do tego czasu temat zamykam.
|
|